Strona 20 z 29

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: ndz, 8 marca 2020, 11:23
autor: Wiech
Jak sygnał ma być głównie z CD to może warto dorobić wejście wprost na stopień mocy.
Wtedy potencjometr głośności trzeba dać na wejściu stopnia mocy.

Pozdrawiam
Wiesław

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: ndz, 8 marca 2020, 11:36
autor: Marek7HBV
Wiech pisze: ndz, 8 marca 2020, 11:23 Jak sygnał ma być głównie z CD to może warto dorobić wejście wprost na stopień mocy.
Wtedy potencjometr głośności trzeba dać na wejściu stopnia mocy.

Pozdrawiam
Wiesław
Ten stopień wejściowy jest jedynie po to by kompensować straty sygnału na korektorze barwy, a ten przydaje się gdy coś nam nie pasuje :lol: ,lub mamy nieciekawe głośniki :oops:

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: ndz, 8 marca 2020, 12:30
autor: Jurek O
Marek7HBV pisze: ndz, 8 marca 2020, 11:06
Jurek O pisze: ndz, 8 marca 2020, 02:22
Z odtwarzacza CD wyskakuje 4 Vpp / 1kHz a na wyjściu jest kondensator elektrolityczny 1 uF / 50 V
Budowa tak prostego przedwzmacniacza do wypasionej reszty psuje całość.O ile sygnał z CD z reguły jest wysoki{z normalnych ,niespreparowanych płyt} i wystarczy prosty stopień o wzmocnieniu max 10x{wystarczy ECC82 z 22k w anodzie ,0,82k w katodzie-bez kondensatora blokującego!} aby spełnić warunki dopasowań.Natomiast może Koledze zachcieć się w przyszłości podłączenia innych żródeł sygnału{zwłaszcza korektora RIAA},a tu potrzebny jest znacznie lepszy przedwzmacniacz.Nawet jeśli zostawimy korektor barwy bierny{co moim zdaniem wystarczy} to stopień wzmacniający należy wykonać jako WK+WA.lub WK+WK z USZ-czyli podwójna trioda na kanał o wzmocnieniu ok 30x.Z tym że dla wejścia CD należy zastosować dzielnik na wejściu,a przy tak wypasionym w dodatki wzmacniaczu dodatkowy przekażnik sterujący pętlą USZ lub tłumikiem.Tak że wypadałoby zaprojektować i wykonać nową płytkę przedwzmacniacza o lepszych parametrach :roll: Pojedynczy jedno lampowy stopień wnosi zniekształcenia może nawet większe niż końcówka mocy i nie ma co oszczędzać :roll: Do roboty!??? :lol:
Marek dziękuję, wypasiony regulator będę chciał wykonać przy budowie następnego wzmacniacza jakim mnie Jakub zaraził, ponieważ aktualna "końcówka mocy" nie jest zła, lecz tyłka nie urywa. Nie mniej jednak gdybyś podrzucił przykładowy schemat takiego przedwzmacniacza, który spełnia opisane wyżej przez ciebie kryteria byłbym bardzo wdzięczny.

Marek jeśli dobrze zrozumiałem to w obecnym moim regulatorze wykonuje poniższe zmiany:

1. Zmieniam wartość R3L i R3R na 22 kΩ
2. Zmieniam wartość Rk na 820 Ω
3. Jeżeli przy lampie ECC82 dalej mi się wyda, iż wzmocnienie jest za duże wówczas wywalam kondensatory przy Rk
(Jest jeszcze tuner FM, który ma dużo niższy poziom sygnału wyjściowego i muszę te oba klamoty pogodzić)

***********************************************************************************************************************************************
Jak sygnał ma być głównie z CD to może warto dorobić wejście wprost na stopień mocy.
Wtedy potencjometr głośności trzeba dać na wejściu stopnia mocy.
Wiesław 100 % racji, tylko chce mieć również regulator barwy i balans. I tak sobie myślę aby przy następnym projekcie była opcja "klik", która omija regulator i balans.

************************************************************************************************************************************************
Ten stopień wejściowy jest jedynie po to by kompensować straty sygnału na korektorze barwy, a ten przydaje się gdy coś nam nie pasuje :lol: ,lub mamy nieciekawe głośniki :oops:
Głośniki mam w miarę, ale właśnie non stop coś mi nie pasuje 8)

************************************************************************************************************************************************
Przy częstotliwości 48 Hz przesunięcie fazowe wyniesie 45 stopni. Przy 20 Hz wyniesie ponad 67 stopni. Poniżej jednego stopnia przesunięcie fazowe spadnie dopiero od 3 kHz.
Jakub, a jak to będzie wyglądało przy kondensatorze o pojemności 6.8 uF :?:

************************************************************************************************************************************************

Z góry dziękuję za odpowiedzi
Jurek

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: ndz, 8 marca 2020, 13:41
autor: kubafant
Jurek O pisze: ndz, 8 marca 2020, 12:30 Nie mniej jednak gdybyś podrzucił przykładowy schemat takiego przedwzmacniacza, który spełnia opisane wyżej przez ciebie kryteria byłbym bardzo wdzięczny.
Dowolny schemat z mostkiem Baxandalla (układ aktywny). Sam układ regulacji barwy będzie miał wzmocnienie w okolicach jedności (odrobinę mniej), ale można dodać stopień przedwzmocnienia (np. na duotriodzie z USZ). W sumie potrzeba 2 lub 3 ECC83 na stereo.
Schemat mogę wrzucić jak już będziesz coś działał z tym wzmacniaczem :)
3. Jeżeli przy lampie ECC82 dalej mi się wyda, iż wzmocnienie jest za duże wówczas wywalam kondensatory przy Rk
Wytłumaczyłem wcześniej dlaczego to kiepski pomysł.
Jakub, a jak to będzie wyglądało przy kondensatorze o pojemności 6.8 uF :?:
A to trzeba sobie wzory przypomnieć (albo wyprowadzić) i policzyć ;)
Ile by nie wychodziło, zasadą jest, że liczbę obwodów RC ogranicza się do niezbędnego minimum. Tym bardziej, że tu nie ma żadnej potrzeby na stosowanie takiego kondensatora na wejściu.

Pozdrawiam

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: ndz, 8 marca 2020, 15:24
autor: Romekd
Czołem.
Jurek O pisze: ndz, 8 marca 2020, 12:30 Jakub, a jak to będzie wyglądało przy kondensatorze o pojemności 6.8 uF :?:
kubafant pisze: ndz, 8 marca 2020, 13:41 A to trzeba sobie wzory przypomnieć (albo wyprowadzić) i policzyć ;)
Ile by nie wychodziło, zasadą jest, że liczbę obwodów RC ogranicza się do niezbędnego minimum. Tym bardziej, że tu nie ma żadnej potrzeby na stosowanie takiego kondensatora na wejściu.
I znowu Kolega "nieco" rozmija się z faktami. Jest wiele źródeł sygnału, w których na wyjściu sygnałowym może występować składowa stała napięcia. Producenci i dystrybutorzy tych urządzeń w rozmowie ze mną jako powód niestosowania na wyjściu kondensatorów separujących składową stałą podawali mi, że nie chciano w tych urządzeniach obcinać od dołu pasma przenoszenia lub wprowadzić przesunięć fazowych, nie znając rezystancji wejściowej wzmacniacza, który mógłby z tymi urządzeniami współpracować... Dla mnie to bzdurne argumenty, ale występowanie składowej stałej DC zauważyłem w wielu modelach tunerów satelitarnych, magnetowidów (np. firmy Philips), odbiorników telewizyjnych (również Philipsa), odbiorników strumieniowych Wi-Fi (opisałem taki na naszym Forum) oraz innych urządzeniach z wyjściami audio. Wiem, że Kolega nie interesuje się współcześnie produkowanymi źródłami sygnału, wykonanymi na półprzewodnikach, ale proszę nie generalizować nie wiedząc praktycznie nic o tego typu urządzeniach. Poza tym uważam, że przez ruchomy styk potencjometru nie powinien przepływać nawet prąd wybiegu siatki pierwszej lampy wejściowej wzmacniacza, więc między siatką pierwszą lampy i potencjometrem zawsze powinien znajdować się kondensator separujący składową stałą napięcia i prądu... Jego pojemność może być tak dobrana by z rezystorem polaryzującym siatkę lampy tworzyć filtr górnoprzepustowy o bardzo niskiej częstotliwości granicznej, najlepiej poniżej 1 Hz, by dodatkowy obwód CR nie wprowadzał znaczących przesunięć fazy dla najniższych częstotliwości pasma akustycznego.

Pozdrawiam
Romek

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: ndz, 8 marca 2020, 15:49
autor: kubafant
W takim razie przepraszam za wprowadzenie w błąd. Nigdy nie spotkałem się za źródłem, które posiadałoby składową stałą na wyjściu, a wiedząc, że już w latach 50. wszystkie urządzenia zawsze miały kondensator na wyjściu, założyłem że przez ten czas nie zrobiono kroku w tył i nie poszukano oszczędności jeszcze tutaj.

Prawidłowo dobrana pojemność sprzęgająca oczywiście nie wnosi zniekształceń liniowych w zakresie akustycznym, ale 33 n i 100 k trudno nazwać prawidłowo dobraną stałą czasową.

Pozdrawiam

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: ndz, 8 marca 2020, 16:08
autor: Romekd
kubafant pisze: ndz, 8 marca 2020, 15:49
Prawidłowo dobrana pojemność sprzęgająca oczywiście nie wnosi zniekształceń liniowych w zakresie akustycznym, ale 33 n i 100 k trudno nazwać prawidłowo dobraną stałą czasową.

Pozdrawiam
Faktycznie takie wartości bardziej pasowałyby do wzmacniacza gitarowego. W przypadku omawianego w wątku wzmacniacza wystarczyłoby wymienić te 33 nF na 1...3,3 μF i byłoby po problemie. Prąd przepływający przez styk potencjometru, na pewnym etapie zużycia tego elementu zacznie powodować słyszalne w głośnikach trzaski podczas dokonywania regulacji. Poza tym lepiej by ujemne napięcie na siatce (a więc również na katodzie i anodzie lampy) pozostawało stałe podczas regulacji poziomu wzmocnienia.

Pozdrawiam
Romek

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: ndz, 8 marca 2020, 16:14
autor: Janusz
Który już raz wałkuje się ten temat?
Co jakiś czas wątek kondensatora na wejściu wraca jak bumerang. Tymczasem jest to tylko jeden z wielu elementów toru, tak we wzmacniaczu, jak i w źródle sygnału. Cóż dodanie jednego, odpowiednio dobranego kondensatora może zmienić w brzmieniu sprzętu? Nic, poza niezgodnością z pewną doktryną.
Nie przypuszczam, by tak zdecydowane wypowiedzi negujące konieczność stosowania tego kondensatora, wynikały z braku praktycznej znajomości problemów z trzeszczących potencjometrami albo też nieuważnej lektury forum.

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: ndz, 8 marca 2020, 16:22
autor: Jurek O
Będzie 6,8 uF - akurat takie mam na stanie.
Tuner FM to ST-GT550.

Dziękuję
Jurek

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: ndz, 8 marca 2020, 16:23
autor: Romekd
Janusz pisze: ndz, 8 marca 2020, 16:14 Który już raz wałkuje się ten temat?
Dlatego mnie już często ręce opadają... Jednak jako moderator muszę reagować, choć gdybym był zwykłym użytkownikiem, już by mi się nie chciało po raz kolejny prostować tego typu nieprawdziwych informacji... :?

Pozdrawiam
Romek

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: ndz, 8 marca 2020, 17:47
autor: Einherjer
:arrow: Jurek O Już to chyba wrzucałem na forum. Kiedyś dla mojego kolegi zbudowałem wzmacniacz według załączonego schematu. Ma aktywną regulację barwy na 6F12P.

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: ndz, 8 marca 2020, 18:46
autor: kubafant
Jeszcze tylko drobna uwaga. Przy mostku Baxandalla istnieje kilka wariacji, jeżeli chodzi o kondensatory korekcyjne, ściśle ich sposób włączenia. W schemacie Kol. Einherjera jest jeden kondensator włączony szeregowo z suwakiem potencjometru wysokich tonów. Zastąpienie go dwoma kondensatorami (o dwukrotnie większej pojemności) włączonymi szeregowo ze skrajnymi wyprowadzeniami potencjometru daje lepszą charakterystykę - to znaczy, bardziej równomierną regulację. W ten sposób jak tutaj, krzywe w początkowym odcinku (a więc przy częstotliwościach, na które narząd słuchu jest najbardziej czuły) leżą praktycznie jedna na drugiej, rozchodząc się dopiero dalej. Można to ładnie zobaczyć nawet na symulacji.

Pozdrawiam

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: ndz, 8 marca 2020, 22:36
autor: Jurek O
:arrow: Einherjer - Dziękuję.

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: pn, 9 marca 2020, 09:54
autor: Marek7HBV
Mówią ,,lepsze wrogiem dobrego,,To może ulepszyć ten korektor?Na początek duotrioda zamiast pentody i triody?Dla CD wtórnik jest zbyteczny,więc sygnał na C5 bezpośrednio?Brak wzmocnienia dla słabych sygnałów?-wykorzystać drugą triodę jako wzmacniacz o wzmocnieniu 10V/V {i teraz już można} z lokalnym USZ.Balans przed C5,no i ten kondensator po suwaku potencjometra głośności :roll: Namieszałem? :D

Re: Wzmacniacz Lampowy PP na bazie AVT2754

: pn, 9 marca 2020, 11:46
autor: Tomek Janiszewski
kubafant pisze: pt, 6 marca 2020, 14:51
W takich układach najlepiej aby lampa działała jako źródło prądowe sterowane napięciem.
A to bardzo ciekawe. Mógłbyś tę myśl rozwinąć? Byłem przekonany, że najlepsze efekty uzyska się, gdy impedancja sterująca mostkiem będzie możliwie mała, tj. sterowanie ze źródła napięciowego. W praktycznej realizacji byłaby to np. pentoda o wielkim wzmocnieniu (i również b. dużym oporniku anodowym) i sprzężony z nią bezpośrednio wtórnik katodowy. Według niedawnych pomiarów pana (nazwiska nie pomnę, emerytowany wykładowca amerykański prowadzący lampową stronę Angelfire) taki układ rzeczywiście daje bezkompromisowo najlepszy rezultat. Tak też mi podpowiadała intuicja, ale jestem ciekaw Twojego postulatu (ze wzmacniaczem transkonduktancyjnym).
Pokrótce: przy takich założeniach wzmocnienie wewnątrz pętli pozostaje mniej więcej stałe. Np. przy ustawieniu potencjometru basów na max. podbicie impedancja obciążenia stopnia objętego USZ (na którą to składa się głównie impedancja regulatora "na prawo" od suwaka potencjometru rośnie tam gdzie chcemy silniej podbić sygnał. Oczywiście, inna filozofia (tj. wzmacniacz objęty sprzężeniu o wzmocnieniu tak wysokim jakie tylko uda się uzyskać) też jest dopuszczalna, jednak gdyby powyższy stan osiągnąć poprzez rozbudowę jego do kilku stopni, to można spodziewać się problemów ze stabilnością.