BDY28B. Cała seria miała "HDY" zamiast "BDY" i zamienioną kolejność cyferek.jdubowski pisze: A oryginalnie to jaka była nazwa?
Pozdrawiam,
Jasiu
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
BDY28B. Cała seria miała "HDY" zamiast "BDY" i zamienioną kolejność cyferek.jdubowski pisze: A oryginalnie to jaka była nazwa?
Podejrzane o posiadanie KT315 w rodowodzie są tranzystory BF519-521. Mają równie beznadziejne parametry, choć inne obudowy. Wygląda na to, że w TEWIE pojawiły się maszyny z Francji (najlepsze wtedy z tej strony Odry), ale wobec braku zgody COCOM nie było odpowiedniego transferu "know-how" i podjęto produkcję struktur z "bratniej" konstrukcji. To maja teoria, ale dobrze pasuje gdy złoży się razem informacje analizy CIA (co by o nich nie sądzićdrapieznik pisze:Witam! - Ja mam pytanie: tutaj - http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto ... 94#8470594 wspomniano, że tranzystory krzemowe epitaksjalno-planarne, zaczeto produkowac w Polsce tylko od 1972 roku, - licencja zachodnia. A czy byly wtedy produkowane w Polsce sowieckie tranzystory typu KT315?.. Wiem - wydaje sie nieco smieszne, ale, na przykład, Bulgaria w te lata szeroko korzystala z pomocy ZSRR... Czy raczej polacy podobno jak czesi (TESLA) - robili swoje, polegając przy tym przede wszystkim na własnych siłach...?
Mam tą książkę, napisano w niej, że licencje kupiono za Zachodzie, a z ZSRR była bliżej nieokreślona "współpraca". Zaś z danych amerykańskich raczej wynika, że prawdopodobny kierunek był taki: Francja -> Polska -> ZSRR. Popatrz na analizę CIA z 1972 - tam to dokładnie określono. Do analiz CIA mam stosunek sceptyczny, ale te akurat pasują dokładnie do tego, co wiemy. Półprzewodnikowy przemysł ZSRR był tak samo patetycznie zacofany jak polski.drapieznik pisze: Wiem ze jest takie wydanie: Mieczysław Hutnik, Tadeusz Pachniewicz, Zarys historii polskiego przemysłu elektronicznego do 1985r, SEP, Zeszyt Historyczny Nr2 . Moze tam cos pisano o tym..
Raporty CIA szły raczej w stronę przeciwną: podawały ZSRR jako znacznie bardziej rozwinięty i groźniejszy niż był w rzeczywistości. W końcu musieli jakoś uzasadniać swoje istnienie. Natomiast jeżeli chodzi o elektronikę, to ich raporty są dosyć zgodne z tym, co po latach widzimy sami.drapieznik pisze:Zacofanie radzieckiego przemysłu - jest również kaczka z literatury CIA, i wszystko to, co podawano kiedys dla wolnych obywateli świata ..
Chyba żartujesz! Gdzie się podziała ta elektronika? Była tak nowoczesna, że aż niewidzialna? Nie widać jej i do dziś? To, co ukazuje się po "odtajnieniu" dobitnie pokazuje zacofanie. Technologia kupiona nawet za złoto i ropę naftową jest zupełnie bezużyteczna gdy system jest tak nieudolny, że nie potrafi zrobić z niej żadnego sensownego użytku. Propagandową mitologię socjalizmu głosisz...drapieznik pisze: W czasach sowieckich, my musimy wziąć pod uwagę unikalną cechę: jest jedno - elektronika dla szerokiego uzytku, z drugiej - jeśli dla sił zbrojnych, a zwłaszcza Kosmosu i przemyslu atomnego... W latach 50, i wczesnych latach 60 lat - tak, to pozostaje w tyle za Zachodem, ale to szybko bylo nadrobiane.
A i owszem, to i owo udawało się ukraść, bo i środki zaangażowane były ogromne.szalony pisze: Wydaję mi się, że mimo wszystko ruscy stali na nieco wyższym poziomie w półprzewodnikach niż polska. Trudno mi się wypowiadać na temat jakości ich procesorów czy DRAM-ów ale kopiowali (czyt. kradli) wiele amerykańskich układów i wprowadzali je do seryjnej produkcji.
Jasne, i dlatego eksperci od lotnictwa podkreslaja, ze samoloty bojowe rosyjskie ustepuja i zawsze ustepowali jesli chodzi o elektronike samolotom USA.drapieznik pisze:Już pod koniec lat 70. ZSRR w kilku ważnych dziedzinach elektroniki byl prawie tak dobrym jak kraje zachodnie, w latach 80., tylko wzmocniło sie jego pozycję. Większość specjalnych podzespołow elektronicznych (i dodamy do tego osobliwa ich selekcje..) - po prostu nie była dostępna dla szerokich mas ludności, ani tym bardziej fabrykam, ktore produkowały wyrobe masowe. Ale wielu z nich, w zonach chronionej produkcji - dzialaly na "specialne zamowienia".. - ale to jak inny świat ..
Mowa byla o latach `70-tych i `80-tych.drapieznik pisze:lampy nie boja sie radiacji, - czego nie mozna bylo powiedzic o tranzystornej elektronice wczesnych lat..Pamietajmy - jaka wojna sie planowala.. Tak wiec w latach 50-60ch lampowe wyrobe nie byly bezuzyteczne..
Zaczynamy rozmawiac o Yeti.drapieznik pisze: Nie mozna niedooceniac tego, co mieli ruscy... Nie wszystkie tajemnice sa dzis wiadome, - delikatnie mowiac..
Tranzystory do zastosowań specjalnych - mam kilka tranzystorów BFAP15 które były odpowiednikami cywilnych BF215, więc te BDAP są wojskowymi wersjami jakichś BD lub BDP.szalony pisze:W "składziku elektronicznych różności" na uczelni natknąłem sie na jakiś tranzystor serii BDAP. Były powszechnie stosowane gdziekolwiek ?