Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

Ok. 1965 roku bylem z wycieczką w Iwicznej, obejrzeliśmy w zasadzie cały proces produkcji lamp kineskopowych jeszcze oczywiście niekolorowych: nakładanie szkła na prasy i prasowanie ekranów, stożków, cięcie z gotowych rur szklanych (nie produkowanych na miejscu) odcinków na szyjki kineskopów, łączenie elementów w cały baniak, nakładanie luminoforu, szczególnie ciekawie wyglądało ręczne nakładanie wewnętrznej powierzchni grafitowej kineskopów i ręczne wspawywanie (wtapianie) wyprowadzenia anody, przygnębiająco wyglądała monotonia pracy pracownic na prasach, robiących poszczególne elementy dział kineskopowych. Zapamiętałem dużo stanowisk kontrolnych do sprawdzania poszczególnych etapów produkcji kineskopów. Na koniec pokazano nam sztandarową zabawę: zamrażanie w ciekłym tlenie (produkcja gazów była na miejscu, nadwyżki sprzedawano) kwiatka, chyba róży, i rozwalanie jak by była ze szkła.

Możecie Panowie tylko powspominać. Przez ostatnich parę lat,parę razy dziennie przejeżdżałem koło Zelosu i obserwowałem upadek tego zakładu.Z zakładu tego tak jak i z sąsiedniego Polkoloru oraz Laminy żyła połowa Piaseczna. Zostały tylko wspomnienia.

TELEWIZOREK52 pisze:Możecie Panowie tylko powspominać. Przez ostatnich parę lat,parę razy dziennie przejeżdżałem koło Zelosu i obserwowałem upadek tego zakładu.Z zakładu tego tak jak i z sąsiedniego Polkoloru oraz Laminy żyła połowa Piaseczna. Zostały tylko wspomnienia.

I tak należ się cieszyć, że to tak długo wytrzymało. W tamtym roku w Czechach właśnie po 5 latach zniknęła cała fabryka Philipsa, która trzaskała kinole. Można było robić coś innego? Można było, ale już bez przywilejów, więc taniej zamknąć i wyprzedać wszystko.

Oglądałem dziś w TVN Turbo program "Polak potrafi", w którym była pokazana produkcja lamp metalowo-halogenkowych w firmie Natrium. Mają ładne balony, w sam raz do eksperymentów Alka (na filmie były wyjmowane z kartonów, zapewne pochodzą z firm trzecich). Być może program będzie powtarzany lub dostępny w Onet VOD. Na razie stary materiał z produkcji żarówek samochodowych w Pabianicach i głośników z ProTonsilu: http://vod.onet.pl/polak-potrafi,polak- ... cinek.html

.

O, czerowlu luminofor Połóż go w jakąś EM4 Tylko dlaczego wybrałeś świecący krzyż?

Bo w zeszłym roku dużo ludzi pytało gdzie jest krzyż
A tak zupełnie poważnie, to lampka nieźle się prezentuje.

Krzyż jest wstawiony przez analogię do tej lampy:
http://tubedevices.com/alek/pwl/krzyz_m ... /krzyz.htm

Te lampki wyżej to "krewniaczki" tej lampy, ale o wymiarach :długość 40 mm, szerokość 25 mm, w najwęższym miejscu 13 mm. Zasilanie z 3,5kV (max).

A jak z powtarzalnością wyrobów?
Czy jesteś w stanie zachować takie same parametry w kolejnych sztukach?

Tak, nie jest to trudne w lampach o małym nachyleniu i małym współczynniku wzmocnienia.

Ten post ignorujemy- przeznaczony jest dla użytkownika methyl

Jeden z najnowszych typów wyprodukowanych w PWL , świeżo zacokołowana.

A jak się pięknie lampki PWL w PZT Echu 121 prezentują I jak grają Alku! Jeszcze raz wielkie dzięki !

Dwie lampki "oszczędne": Lee de Foresta 4,8V/0,27A i trioda kołkowa 3,8V/0,27A. Dodatkowo stadko miniaturek- 3 diody szumowe i 2 triody z Uż=ca.2,2V 0,3A.

Coś nowocześniejszego, choć wyglądem może nie poraża. Lampa do mikrofonu pojemnościowego, pośrednio żarzona z katodą tlenkową, skandowaną. Napięcie żarzenia 6,3V przy prądzie 0,3A. Napięcie anodowe 120V, nachylenie charakterystyki 1,2mA/V. Współczynnik wzmocnienia 36. Siatka złocona. Wykonana na prywatne zamówienie.

Druga lampa- dioda próbna z katodą, którą można zapowietrzyć w stanie gorącym. Katoda z tlenku itru na podłożu platynowym. Katody opracowywane są na potrzeby IPJ Świerk. Żądane małe prądy emisyjne, nawet poniżej 1 mikroampera; wymagana jest jednak znaczna stabilność.