Strona 13 z 15

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: ndz, 19 lutego 2017, 21:39
autor: slawekmod
W PP EL84 mam taki download/file.php?id=58297&mode=view

Działa bardzo dobrze, nawet zrobiłem ostatnio pomiary. Może jutro je pokażę bo są na blaszaku a teraz pisze z laptopa. Przy omijaniu regulacji barwy tonu pierwsza trioda robi jako wtórnik - tak mi było wygodniej.

Tu jest więcej na ten temat http://www.angelfire.com/electronic/fun ... one-A.html

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: ndz, 19 lutego 2017, 22:52
autor: przemak
Wiadomo, klasyka ;) Pokazując układy do symulacji chciałem zwrócić uwagę na coś innego - myślę, że warto się nad tym zastanowić. Chodzi mianowicie o to, że taka korekcja starutka jest i pochodzi z czasów, gdy zestawy głośnikowe były zupełnie inne, a o skrajach pasma czytało się w gazetach ;) W związku z tym klasyczny james czy baxandall nadaje się do ogólnego kształtowania brzmienia i nadal do tego może być wykorzystywany, ale ma też pewne wady w postaci małego nachylenia i dużego wpływu w niechcianym zakresie. Współczesne zestawy głośnikowe mają w miarę równomierną charakterystykę przenoszenia i spadki na krańcach, często dość ostre, kiedyś charakterystyka łagodnie opadała z obu stron. Zastosowanie korekcji barwy o standardowych parametrach do współczesnych kolumn powoduje, że zanim cokolwiek "ruszy się" w najniższym dole, czyli tam, gdzie chcemy, to dodamy prawie tyle samo doskonale słyszalnego i niepotrzebnego niskiego środka, czyli "mułu". Podobnie w górze, zanim usłyszymy, że dodajemy "blasku", to dodamy sporo częstotliwości prezencyjnych, czyli "jazgotu". Niektóry producenci "rozszerzają" w związku z tym zakresy działania tego korektora, nawet kosztem zmniejszenia zakresu działania, żeby np. dół zaczynał się na 300Hz a nie na 1kHz, i góra również wyżej. Taka charakterystyka może być przyjemniejsza i lepiej pasuje do współczesnych zestawów głośnikowych, gdzie trzeba podbijać poniżej 100Hz, ale 120 to już raczej by trzeba nawet tłumić. Za pomocą tych symulatorów można sobie zobaczyć, jak zmiana parametrów wpływa na charakterystykę, a potem po prostu podmienić kondensatory i posłuchać. Uważam, że warto.

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: ndz, 19 lutego 2017, 23:46
autor: przemak
tuxcnc pisze:Mam wrażenie że w temacie nie chodzi o użycie profesjonalnego sprzętu audio za minimum kilkaset dolarów, tylko o tanią alternatywę dla drogich przyrządów pomiarowych.
Krótko mówiąc, opisując swoje doświadczenia możesz mieć rację, ale mówić nie na temat.

Mam inne zajęcia i nie zamierzam dyskutować z argumentami typu "u mnie działa", bo dobrze to jest wtedy kiedy działa u wszystkich.

Nie będę więcej na ten temat pisał, chyba że pojawią się nowe fakty.
Dziwne. W momencie pojawienia się problemów z kartą w tym wątku odpaliłem na swojej płycie głównej to, co tam jest, zwarłem kabelkiem wejście z wyjściem i bez kalibracji uzyskałem poniższy wynik, zresztą pokazywany w tym wątku:
zintegrowana2.jpg
Działa full duplex, nic się nie wzbudza, pasmo - bez kalibracji! - praktycznie kreska, faza OK, nie wiem w związku z tym, o co chodzi. IMO do orientacyjnego pomiaru np. wspomnianego korektora barwy nadaje się bez problemu.

W przypadku stanowiska "nie znam się i znać się nie zamierzam, uruchomić nie umiem, ale się wypowiem" argument "u mnie działa" jest IMO najlepszy ;)

Warto przeczytać to:

http://www.roomeqwizard.com/help/help_e ... dcard.html

"Connect the soundcard's line or headphone output directly to its line input"...

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: pn, 20 lutego 2017, 07:04
autor: slawekmod
Eksperymenty z wartościami kondensatorów to żaden problem ale to jeszcze nie ten etap a w PP EL84 nie jest to już takie proste z powodu gęstej zabudowy wewnątrz. Sprawdzi się to na SE.

Co do karty, no cóż, temat chyba został wyczerpany w tym dziale. Link który podałeś chyba wyjaśnia wszystkie wątpliwości w kwestii podłączenia i kalibracji w/w karty.

Zarówno w czasach wprowadzenia Audigy na rynek jak i w obecnych możliwości zależały głównie od ceny a cena SB Audigy wynosiła wtedy prawie 500zł (2002) Rzecz jasna że teraz urządzenia są wydajniejsze i szybsze ale gdybym miał dziś wydać 500 na kartę to kupiłbym interfejs audio- proste. Jednak tu chodziło o zrobienie czegoś niskimi kosztami które to wynikały z posiadanego przeze mnie komputera z oryginalnym XP oraz z możliwości zakupu karty na PCI bo tylko takie sloty posiada moja płyta P4P800X. Na PCI dostępny był model Audigy 2 i zdaje się że kolejne modele to już na PCI-Express. SB dlatego że było niemal pewne że zadziała od razu i że nie będzie trzeba szukać sterowników jak w przypadku gdybym wybrał którąś z "egzotycznych" starych PCI-owych kart.
Audigy posiada DSP i EMu 10k2 który jest lepszy od EMU 10k1 a w czym to trzeba sobie poszukać w internecie , polecam artykuły archiwalne Estrada i Studio.

Dziś od rana działałem z wersją stereo EL84 SE. No i uklepałem. Działa to nawet niekiepsko. Ta wersja też odpaliła za pierwszym razem, żadnych przydźwięków czy czegoś takiego. Jak słychać? Dla mnie bardzo dobrze, jakoś może odrobinę inaczej niż w PP albo mi się wydaje z naciskiem na wydaje mi się no chyba że głębokie USZ ma coś tu do powiedzenia. Z kolumnami FS 250 STX-a radzi sobie dobrze. Ponieważ z iPdio sygnał wychodzi dość kiepskiej jakości podpiąłem regulację barwy dźwięku i podkręciłem trochę niskie i wysokie tony. Ogólnie fajnie się tego słucha. Przy takim ustawieniu transformatorów jak na fotce nie ma żadnych przydźwięków i tego typu akcji. Jeden etap więc mam za sobą, teraz kolej na regulację barwy i jakieś tam EM 84 czy 6e1p. Mam i te i te więc trzeba je spożytkować.

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: pn, 20 lutego 2017, 15:04
autor: przemak
slawekmod pisze:jakoś może odrobinę inaczej niż w PP albo mi się wydaje z naciskiem na wydaje mi się no chyba że głębokie USZ ma coś tu do powiedzenia. Z kolumnami FS 250 STX-a radzi sobie dobrze.
Sprzężenie ma dużo do powiedzenia, w zasadzie wszystko ;) - jeżeli w PP było małe sprzężenie, to oczywiste, że na rzeczywistym obciążeniu będą brzmiały inaczej. Bardzo mocno zlinearyzowałeś pasmo i zmniejszyłeś impedancję wyjściową tym mocnym sprzężeniem.

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: pn, 20 lutego 2017, 15:07
autor: slawekmod
Teraz jak mam REW-a to dobiorę się do tego PP.

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: pn, 20 lutego 2017, 15:27
autor: przemak
Takie pytanie mam, bo napisałeś:
slawekmod pisze:Jest spore, na bambitrafie było mniejsze. LO wymagają dużego sprzężenia przynajmniej w tym układzie jak mój (układ pod względem elektrycznym prawie jak ten z audiotonu/skarabo).W moim przypadku efekt przyniósł rezystor 1,1kom i równoległy "kondzioł" około 1nF.
Co to znaczy, że te trafa wymagają dużego sprzężenia? Wyrównanie pasma, czy o co chodzi?

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: pn, 20 lutego 2017, 16:06
autor: slawekmod
Żeby uzyskać prawidłowy przebieg trójkąta powyżej 10khz musiałem dać takie właśnie wartości co skutkowała czułością 0.85V RMS dla pełnej mocy 4W. W PP jest znacznie większa wartośc rezystora i znacznie mniejsza wartość kondensatora.
Nie ma żadnych wzbudzeń w SE, nie jest potrzebny podłączony równolegle do pierwotnego kondensator.

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: pn, 20 lutego 2017, 16:33
autor: tuxcnc
przemak pisze:Warto przeczytać to:

http://www.roomeqwizard.com/help/help_e ... dcard.html
Szczególnie punkt 5.
Wyjaśnione tam nic nie jest, ale problem został zasygnalizowany.
Czyli zasadniczo miałem rację, przynajmniej co do tego że "it is probably due to a feedback loop from the Line In to the output"
Czy da się ten "record monitoring" wyłączyć w mikserze, albo ustawieniach karty, zależy wyłącznie od tego czy będzie tam w co kliknąć.
Użycie dwóch kart niewątpliwie problem rozwiązuje.
Nawiasem mówiąc jest tam piękny wykres "measurement from another laptop soundcard" co przeczy teorii że zintegrowana karta się nie nadaje z zasady.
Wnioski pozostawiam zainteresowanym, ale niewątpliwie warto sprawdzic to co się ma, zanim pobiegnie się kupić starego soundblastera.

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: pn, 20 lutego 2017, 16:40
autor: slawekmod
Kolego, nie widzisz że temat pomiarów już przygasł? Po co znowu drążysz? Otwórz sobie swój temat i nam wyważaj otwarte drzwi.

Lepiej kupić starego soundblastera który zadziała od razu niż udowadniać wszystkim że z g..a można miód ukręcić.

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: pn, 20 lutego 2017, 17:14
autor: gsmok
Panowie, proszę o zachowanie spokoju :wink:

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: pn, 20 lutego 2017, 17:53
autor: przemak
slawekmod pisze:Żeby uzyskać prawidłowy przebieg trójkąta powyżej 10khz musiałem dać takie właśnie wartości co skutkowała czułością 0.85V RMS dla pełnej mocy 4W. W PP jest znacznie większa wartośc rezystora i znacznie mniejsza wartość kondensatora.
Nie ma żadnych wzbudzeń w SE, nie jest potrzebny podłączony równolegle do pierwotnego kondensator.
No, ale w takim razie to tak za dobrze nie świadczy o tym transformatorze, jak się tak zadusi sprzężeniem bambino, to też pasmo wyjdzie eleganckie i wszystkie trójkąty i prostokąty ;) A przecież wzmacniacze lampowe robi się żeby nie było globalnego sprzężenia zwrotnego.

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: pn, 20 lutego 2017, 17:55
autor: slawekmod
Ano widzisz Panie, taki urok tego trafka. Uzyskałem zakładaną czułość i moc, praca jest stabilna więc pozostaje mi się tylko z tym pogodzić.

Szkoda ze nie miałem możliwości sprawdzić transformatorów od 4pietro4 i LO25.

Eidt: spotkałem się w internecie z opisami SE EL84 które miały podobne rezystancje w USZ i jeszcze większe pojemności.

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: pn, 20 lutego 2017, 18:00
autor: przemak
tuxcnc pisze:
przemak pisze:Warto przeczytać to:

http://www.roomeqwizard.com/help/help_e ... dcard.html
Szczególnie punkt 5.
Wyjaśnione tam nic nie jest, ale problem został zasygnalizowany.
Czyli zasadniczo miałem rację, przynajmniej co do tego że "it is probably due to a feedback loop from the Line In to the output"
Czy da się ten "record monitoring" wyłączyć w mikserze, albo ustawieniach karty, zależy wyłącznie od tego czy będzie tam w co kliknąć.
Użycie dwóch kart niewątpliwie problem rozwiązuje.
Nawiasem mówiąc jest tam piękny wykres "measurement from another laptop soundcard" co przeczy teorii że zintegrowana karta się nie nadaje z zasady.
Wnioski pozostawiam zainteresowanym, ale niewątpliwie warto sprawdzic to co się ma, zanim pobiegnie się kupić starego soundblastera.
Sprzężenie zwrotne raczej uniemożliwia pomiar, uniemożliwia również rozmowę przez skajpa czy zwykłe słuchanie muzyki, jednak problemem domowych nagrywaczy zwykle jest brak direct monitoringu niż niemożność jego wyłączenia. Nie wiem, jak w linuxie, bo niestety system ten jest całkowicie nie wspierany w zastosowaniach audio. Użycie dwóch kart problem rozwiązuje, również "odpaszkowanie" tej opcji rozwiązuje go nawet szybciej i jest nieco tańsze ;) Zintegrowana karta nadaje się albo nie, trzeba sprawdzić, nic to nie kosztuje, nie nadaje się na pewno karta bez wejścia liniowego, czyli 99% laptopów niestety odpada.

Re: Wzmacniacz na ECL86 lub EL84. Moje boje.

: pn, 20 lutego 2017, 18:08
autor: slawekmod
Przemak, spójrz na to, łuk to pasmo bez podłączonej USZ, THD też ciekawe. 2W mocy na 8 omach. :lol: