Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

HaMar
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 524
Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
Lokalizacja: Poznań

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: HaMar »

:arrow: kaem To jakiś moduł upgrade do sprzętu NAD'a, opis jest tu: http://nadelectronics.com/products/acce ... AB-Adaptor
Pozdrawiam
Marek vel HaMar
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: chrzan49 »

Pisałem już w innych watkach ale co szkodzi.Otrzymałem w prezencie wynalazek szatański czyli radieło internetowe i DAB .U mnie jeszcze DAB-a nie ma(Łodź) i takze wymiotło smakujące mi piwsko DAB czyli Dortmunder Aktion Brauerau jedyne dobre germańskie.

Internetowe to porażka.Duża kompresja co zaraz wychodzi po podłączeniu pod dobry wzmacniacz.Ogólnie gra jak stary telefon a kosztowało 600 zet.Nie mogę synalkowi wytłumaczyć że wielkie g mi zafundował bo sie obrazi.Za te źle wydane pieniądze wolałbym porządnego vintage analoga.
Ida na nas Panowie i panie baaardzo cięzkie czasy!
Pora umierać!
Pozdrawiam Tomasz
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: Jado »

Dla chcących posłuchać internetowego radia w nieco lepszej jakości: http://radiobit.50webs.com/
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Awatar użytkownika
tradytor
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 804
Rejestracja: śr, 2 sierpnia 2006, 12:00

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: tradytor »

chrzan49 pisze: Ida na nas Panowie i panie baaardzo cięzkie czasy!
Pora umierać!
Pozdrawiam Tomasz
Tomaszu, powstrzymaj się z tym umieraniem. Idą parszywe czasy, już się zaczęły, ale jeszcze jest co słuchać na AM. A i na FM można sobie coś znaleźć. No i nie widziałeś jeszcze mojej besy!
_idu

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: _idu »

chrzan49 pisze: Internetowe to porażka.Duża kompresja co zaraz wychodzi po podłączeniu pod dobry wzmacniacz.Ogólnie gra jak stary telefon a kosztowało 600 zet.Nie mogę synalkowi wytłumaczyć że wielkie g mi zafundował bo sie obrazi.Za te źle wydane pieniądze....

To że nadawca partoli jakość transmisji to nie jest wina samego medium. Są usługi streamowania na odpowiednim poziomie jakości ale płatne.
Młodzież obecnie ma najczęściej gdzieś jakość dźwięku. Jeśli spora ich rzesza akceptuje brzęczyk w komórce czy tablecie... Inna grupę rajcują tylko umcyki.
_idu

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: _idu »

ciekawe info - zacytują posta. Otóż nie tylko DAB....

(....)
Międzyczasie w Sztokholmie rozpoczęto testy standardu DRM+, na częstotliwości 97.0

(...)

Nowy standard pozwala na osiągnięcie większych zasięgów niż DAB/DAB+, wiekszych przepustowości względem zajmowanego pasma, a także zachowuje formę "jedna częstotliwość = jeden program". W DRM+ jedna stacja o zajętości pasma 96kHz pozwala na osiągnięcie przepustowości do ponad 160kbps, tymczasem radio analogowe FM potrzebuje minimum 150kHz pasma. Odstęp między programami analogowymi musi wynieść minimum 300kHz dla poprawnego odbioru na przeciętnym odbiorniku, tymczasem w DRM+ jest to ok. 100kHz w trybie 96, lub 50kHz w trybie 48.

Podobne testy odbywają się w Niemczech w Kaiserslautern na częstotliwości 87.6, oraz na Słowacji w Bratysławie na częstotliwości 98.9 po godzinach nadawania Radia Patria.
(...)

Hmm kanał szerokości stacji FM i bitrate rzędu 256kbs to już można nadawać z super jakością i nie tylko 16 bitów i 48 kHz. .
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: jacekk »

STUDI pisze:Hmm kanał szerokości stacji FM i bitrate rzędu 256kbs to już można nadawać z super jakością i nie tylko 16 bitów i 48 kHz. .
Tylko... Że jeszcze troszkę i wszędzie będą reklamy. Tu gdzie jest ich mało będzie dużo, tam gdzie nie było będą. Do czego zmierzam? A no do tego że pałeczkę przejmą stacje internetowe gdzie tego paskudztwa nie ma, tu normalniejszy człowiek jeszcze wytrzyma. Zwykły szaraczek nawet nie wie co w danej chwili w radio słychać. Ważne aby brzęczało. Niestety, zwykłych stacji FM już praktycznie nie da się słuchać, sieczka i w jakości i w treści. Nawet AT9100 którego jakiś czas temu przywróciłem do świata hulającej heterodyny jest już zbyt wysoką klasą na to co w radio słychać.
Awatar użytkownika
dziubdziu
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 663
Rejestracja: wt, 3 stycznia 2012, 16:51
Lokalizacja: Inowrocław

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: dziubdziu »

Ciągle słyszę narzekanie na reklamy. To czego wy słuchacie? Eremefki czy radio eska?

Uwierzcie, że PR1 i PR3 są od tego szajsu prawie wolne. W jedynce czasem zareklamują jakieś "z dumą wspieramy mamy" czy lek na obolałe nogi, albo ''chelat z cytrynianem magnezu" To tyle :)
Wyprzedaż garażowa różne przedmioty
https://allegrolokalnie.pl/uzytkownik/Lampowy99
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: Jado »

Teraz coraz częściej źródłem sygnału audio jest DAC - i coraz bardziej będzie w przyszłości. Od jego jakości w pierwszym rzędzie zależy jakość otrzymywanego dźwięku, a w drugiej - od jakości danych jakimi go "karmimy".
Przepustowość internetu rośnie i przesył danych audio już nie jest problemem - nawet w najwyższych (teoretycznych) jakościach.
DAC'a można sobie wbudować bezpośrednio do wzmacniacza i łaczyć go np. kablem USB z dowolnym komputerem.
Może to być nasz ulubiony wzmacniacz lampowy dający ciepłe brzmienie lub tranzystorowy - jeśli komuś np. zależy na małym zużyciu prądu.
Na to z jaką jakością zostało dokonane nagranie, a następnie z jakim bitrate dane zostały przesłane nie mamy wpływu - poza tym, że możemy zmienić stację na inną :-)
Podobnie ma się rzecz odnośnie tematyki, reklam i innego badziewia jakie serwują nam współczesne stacje radiowo/telewizyjne...

Jednak co do jakości dźwięku, to sądzę, że jest lepiej niż kiedyś - nie ma trzasków płyty winylowej, nie ma szumu taśmy magnetofonowej, nie ma trzasków i zakłóceń radiowych.
A wzmacniacz lampowy nadal dobrze nadaje się do wzmacniania dźwięku - więc w czym problem? :roll:
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: chrzan49 »

Problem w tym drogi Kolego Jado że ilość nie przeszła w jakość i nie przejdzie.Zły pieniadz wypiera dobry.Cóż z tego że mam w necie pinćset milardów trylonów streamu gdy naprawdę mnie mam czego posłuchać.W większości sieczka.Jak człek nieco starszawy i sporo już widziałem i słyszałem.Radio ma do mnie gadać mądrze.Reportaż radiowy czy teatr to były rzeczy na które sie czekało.Na Matysiaków niekoniecznie w moim przypadku.Ponieważ słuchałem głownie 3-ki wiedziałem dobrze kiedy autorska audycja muzyczna czy satyryczna się pojawi.3-ka przezywała już dobre i gorsze dni gdy zagnieździła sie w niej polityka .
Doszedł nadmiar oferty zreszta bardzo podłej jakości i "przereklamowanej".Nachalna komercja zabiła treść.Filmów w TV nie oglądam bo nie mam czasu na stracenie 2,5 w tym prawie 1,5 godziny na komersy.Tyle herbaty żadne nerki nie przerobią.
Bruce Springstein danio temu spiewał że ma 100 kanałów i nic do obejrzenia.
Cała ta tzw oferta zrobiła sie mocno niestrawna jak chińska zupka.
W latach 80-ych gdy niejaki Urban nie pozwałał na posiadanie talerza było na Astrze 10 programów z tego 7 do obejrzenia i prawie ZERO reklam.Bywało tak że sie wściku dostawało bo w tym samym czasie nadawali 4-5 doskonałych programów a człek sie nie mógł podzielić. Było gratis ale sprzet kosztował minimum 400-500 USD gdy jego cena była znacząco wyższa.A potem juz poszło szybciutko w dół.I tak zjeżdżamy.Dno juz chyba widać co?

Żle się dzieje w państwie duńskim(W.Shakespeare) .Nie podłaczysz telefonu do zunifikowanego zasilacza bo każdy c..j na swój strój ani żarówki w autku wymienić nie możesz bo trzeba pół rozebrać.Wyrzucasz telefon po roku eksploatacji ,sprzęty są nienaprawialne .Postęp to czy marnotrawstwo?
Koncerny miotaja się aby wcisnąć niedopracowany (bo w pospiechu ) kolejny system nowinek które umarły jeszcze przed zaistnieniem.Stabilny system bankowy opanowali spekulanci działający na wirtualnym pieniądzu i w zasadzie należałby cały ten kram zamknąć .Społeczeństwa sie starzeją pracy nie ma i nie będzie a systemy emerytalne to fikcja bo piramida finansowa i nikt na dobrą sprawę nie ma odwagi powiedzieć obywatelom :Król jest nagi!

W średniowieczu rozważano kwestie ile diabłow zmieści się na ostrzu szpilki a obecnie bawimy się spekulacjami ile kanalów sie zmieści .Dla mnie nie ważne bo wszystkie są siebie warte.
Twierdzę kategorycznie:Pora umierać.
I to by było na tyle.
Pozdrawiam z szacunkiem
Tomasz
tarasw
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 402
Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: tarasw »

Tomku,

Umierać nie warto, chyba że w walce.

A można walczyć i wygrywać nawet w małej sprawie. Co do reklam w eterze to jest już strasznie, gorzej to wygląda niż droga z Poronina do Zakopanego. Ja postanowiłem nie kupować reklamowanych produktów.
I jak mnie ślubna do apteki ("u Kubusia" - sam wiesz gdzie) wysłała po magnez to zażądałem dobrego i niereklamowanego - cud, mieli! I był tańszy.
Sytuację tą opisał trafnie na swoim blogu mój kolega po fachu Konrad Świrski.
Wracając do meritum, to jak długo będzie nadawanie analog to nasza praca w restaurowanie i utrzymywanie będzie miała sens. Patrząc co się stało u "kolegów patefonowców", którzy vinyla potrafili obronić - szansa jest.

Pozdrawiam

Wojtek
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
kyller
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 198
Rejestracja: ndz, 10 listopada 2013, 09:36
Lokalizacja: leeds UK

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: kyller »

na marginesie
wydaje sie ze nadawanie analogowe powinno sie dlugo utrzymac -patrzac przez pryzmat UK
wynika to przedewszytkim z istnienia duzej liczy odbiorników przenonsych czy przewoznych
o ile mozna podlaczyc jakies magiczne pudelko do stacjonarnego TV to ciezko cos podlaczyc do malutkiego radyjka
notabene oferta radioodtwarzaczy samochodowych z DAB jest malutka i sa to tylko wysokie ( na pewno drogie) modele
jakos tak okolo 300-400 funtów (poowa wartosci 10 letniej vectry C albo caly Fiat Punto)
tylko to wystarczy by stacje komercyjne musialy utrzymac nadawanie w analogu
mam tutaj west yorkshire) jakies 8 (?) stacji w analogu i 25 (?) w DAB z czego w analogu da sie sluchac 1 (slownie jednej)
DAB jest sprofilowany pod style muzyczne (i mniej reklam , znaczaco mniej) i da sie tego sluchac
Awatar użytkownika
juju
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 101
Rejestracja: ndz, 11 października 2009, 10:37
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: juju »

Jednak co do jakości dźwięku, to sądzę, że jest lepiej niż kiedyś - nie ma trzasków płyty winylowej, nie ma szumu taśmy magnetofonowej, nie ma trzasków i zakłóceń radiowych.
A wzmacniacz lampowy nadal dobrze nadaje się do wzmacniania dźwięku - więc w czym problem? :roll:
Temat już w tym wątku poruszany. I jak widać - wciąż żywy.
Dla wielu z nas trzaski winylu, szum taśmy magnetofonowej, a szczególnie pewien rodzaj zakłóceń radiowych - to fragment historii radia i przekazu dźwięku. Rzecz z epoką radia lampowego nierozerwalna. Wydaje mi się, że właśnie po to kolekcjonujemy i ożywiamy sprzęt grający, technologicznie średniowieczny, żeby słyszeć te szumy i trzaski. Ja na ten przykład, zszedłbym śmiertelnie słuchając przedwojennych, czy też powojennych "kawałków" oczyszczonych cyfrowo z wszelkich zakłóceń. Ordonka, Marta Mirska, Chór Dana, Koterbska, Harmoniści Wesołowskiego doprowadzeni do krystalicznej jakości dźwięku? To trochę tak, jakby do lampowca wpakować współczesną elektronikę, a zamiast "magicznego oka" wstawić LED-ową protezę...
W skrajnych przypadkach - kiedy nie ma innej możliwości - rozumiem i pochwalam. Ale tylko i wyłącznie w takiej sytuacji.
Sorry, za tak radykalne w tym względzie poglądy, ale nic na to nie poradzę.
Za trzaski winyli, szum taśmy, czy piski w eterze dałbym się zabić. I jestem gotów "stanąć na udeptanej ziemi, a broń niech wybierze 'niewierny' " :-)
Awatar użytkownika
juju
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 101
Rejestracja: ndz, 11 października 2009, 10:37
Lokalizacja: Piaseczno

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: juju »

Radio ma do mnie gadać mądrze.Reportaż radiowy czy teatr to były rzeczy na które sie czekało.Na Matysiaków niekoniecznie w moim przypadku.Ponieważ słuchałem głownie 3-ki wiedziałem dobrze kiedy autorska audycja muzyczna czy satyryczna się pojawi.3-ka przezywała już dobre i gorsze dni gdy zagnieździła sie w niej polityka .
Kolego, wydaje mi się, że jestem nieco (pewnie niewiele) młodszy, ale zgadzam się z każdą literką!
Radio (przez BARDZO WIELKIE "R") będzie żyło, dopóki będzie ktoś, kto go SŁUCHA, a nie szuka oryginalnego odtwarzacza "empetrójek" w jakości hiperkosmicznej.
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Cyfryzacja radia. A co z odbiornikami lampowymi?

Post autor: Jado »

No, jak się słucha dzisiejszych prowadzących w niektórych radiach i ich dziecinnego wręcz stylu i tematyki, to ma się chęć przełączyć radio - i przełącza :D
Np. na radio internetowe, gdzie w ogóle nie ma prowadzących :twisted:

Co do jakości dźwięku, to kto Wam broni puścić sobie zaszumione i trzeszczące utwory przez dobrej jakości sprzęt?
Ale w takim razie po co ta walka o dobrą, fantastyczną jakość dźwięku jaką dają wzmacniacze lampowe - po co nawijanie i sekcjonowanie transformatorów głośnikowych, żeby miały jak najlepsze parametry, po co układy Ultralinear, triodowe, po co walka z przydźwiękiiem, itd.....?
Na mnie na przykład duże wrażenie robią utwory Janusza Gniatkowskiego z lat 50-tych, wydane na CD w zadziwiająco dobrej, studyjnej wręcz jakości. Styl, sposób śpiewania i wymawiania liter, melodie, wszystko jest "achaiczne", ale jakość dźwięku doskonała - słyszymy to tak, jak byśmy byli tam w studio i uczestniczyli w nagrywaniu na żywo.
To trochę tak, jak bierze się stare, zakurzone, pokryte nalotami radio lampowe i odświeża je - czyści, poleruje elementy, czasami nawet cynkuje galwanicznie chassis, odnawia skrzynkę, robi nową politurę - doprowadza do stanu "jak z fabryki", a czasami wręcz lepszego.
I po co to - może lepiej zostawić na nim patynę czasu i nic nie ruszać?
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"