OTLamp pisze: ↑sob, 7 stycznia 2023, 13:37
cirrostrato pisze: ↑sob, 7 stycznia 2023, 10:21
do dziś wspomina jak fajnie rozbijał butem Z566M......),
15 lat temu Z566M na łódzkim schaberplatzu były po 3 zł za sztukę. Wtedy sobie pomyślałem, "eee jak będę potrzebował to sobie kupię" . Te czasy już nie wrócą i trzeba się z tym pogodzić, a i takich miejsc jest coraz mniej:
viewtopic.php?t=688&hilit=piotrek
Witam!
No, ładnie

Z566M z buta tłuc
Ja w zeszłym roku zrobiłem sobie zegarek NIXIE na LC-516 Dolamu, to klony rosyjskich IN-1(dużo gorsze od rosyjskich pierwowzorów- brzydko świecą, cyfry byle jak wygięte

), kupowałem po 25zł(w marcu, wtedy kupiłem 12 sztuk NOS-ów), potem w kwietniu po 26zł, tym razem 10 sztuk, też NOS.
Te lampy to byle co jest, takie w stylu oczek EM4/6E5S, mimo wszystko te typy jak Z566M są dużo ładniejsze, drogie są do nich podstawki(tyle co lampa, za NOS-a oczywiście a i tak uszy z bakelitu już skruszałe). Zegarek zrobiłem na ESP8266(synchronizacja przez Wi-Fi via NTP), sterowanie kłopotliwe, bo 74HC595N i statyczne sterowanie każdej lampy, a są cztery sztuki, przez osobny driver K155ID1(SN74141), a te układy nie są tanie w zakupie(może z Litwy czy Łotwy byłoby taniej- to kraje UE a i kontakty handlowe z Rosją/Ukrainą/Białorusią były dobre przez lata).
Mój błąd polegał na tym, że powinienem "odtruć" tak długo leżące( prawie 45 lat), lampy, efekt jest taki, że jednej chyba już nie uratuję.
VFD też już zrobiły się retro, wszakże to lampa elektronowa, bardzo bliski krewniak "magicznego oka", jednak jako nówki z Japonii, to kosztują krocie(Noritake-Itron, Futaba), pozostaje kupować używane z utylizacji systemów sprzedażowych w marketach(wszędzie przechodzą na LCD/OLED, w uwagi na monstrualny pobór prądu- wszakże to wymaga żarzenia), kupiłem cztery sztuki takich zgodnych z HD44780, niemniej, żeby tym sterować przez mikrokontrolery, potrzeba specjalnej biblioteki od producenta(na szczęście jest dostępna na stronie producenta), jeszcze 2 sztuki sterowane po USB/RS232(byłyby trzy, ale jeden z posiadanych dostał na jego MCU przez RX 5V, choć jest logika 3,3V-gapowe kosztuje

), jeszcze jedna sztuka na RS-232, tym razem używam MAX232 i na razie działa. Dwa Fujitsu VF60 są OGROMNE, 2 linie po 20 znaków, ogólnie wszystkie są 2x20. I tak siedzę po nocach i rozkminiam jak to wykorzystać na retro zegarek(statyczne, ruskie, 7-segmentowe, IW-14 czy podobne, to mają zbyt skomplikowane sterowanie, trzeba to multipleksować, stosować drivery z rodziny ULN i podobne "cuda na kiju", poza tym są CHOLERNIE DROGIE, choć kiedyś też na śmieciach leżały, znak czasów

).
VFD też już staje się przestarzałe, choć turkusowe światło przez nie emitowane, ma też swój urok(lubują się w nich Japończycy i Rosjanie, oni tym jeszcze się zajmują).
Ogólnie w temacie retro robi się bardzo drogo i nie tyczy się to radyjek i innych zabytków techniki, również stare komputery drożeją, podzespoły do nich również.
Drożeją stare półprzewodniki- na szczęście mam sporo nachomikowane.
Z lamp elektronowych, to sam szmelc ruski po Armii Czerwonej został w magazynach AMW, kupa tego nie nadaje się do sensownego zastosowania, kupić głupie trafa TG2,5 czy TG5 z TV lampowych też trudno w normalnej cenie.
Tak więc staram się "pożenić" retro technikę z mikrokontrolerami, bo siedząc w analogu daleko nie zajdę....uczę się pomału C/C+/C++, bo już nie idzie bez tego.
Giełdy już nie są pełne "okazji", prędzej radia zdewastowane, z zarobaczonymi skrzynkami albo tranzystorowo- scalone amplitunery z lat 70-tych(te też podrożały

)
Kupić retro PC coraz trudniej- raczej ogryzki w stylu zasyfionych PC-tów na procesorach na Socket 478, raczej z epoki XP-ka, choć przy doborze podzespołów chodzi na nich Windows 98SE/Me czy nawet DOS, o ile uda się zdobyć Sound Blaster Live! 5.1 lub Audigy 1 PCI(choć i one się zrobiły drogie)
Takie sobie przemyślenia....co my będziemy robić?