Strona 109 z 138
Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: czw, 19 czerwca 2008, 11:15
autor: jethrotull
Alek pisze:
W załączeniu rysunek poglądowy, pokazujący budowę lampy.
Nie rozumiem chyba funkcji radiatorów katody. Myślałem że im łatwiej rozżarzyć katodę tym lepiej? Czy takie radiatory występują w seryjnych, fabrycznych lampach?
Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: czw, 19 czerwca 2008, 13:31
autor: Alek
Radiatory te są konieczne. W lampach dużej mocy są stosowane katody wolframowe, torowane. Są prądożerne, wytwarzają dużo ciepła i pracują w wysokiej temperaturze, dużo wyższej niż katody tlenkowe. W przypadku stosowania czystej katody wolframowej problem ten występuje jeszcze silniej. Z racji dużej pracy wyjścia dla czystego wolframu temperatura pracy katody dochodzi do 2500K a niekiedy i wyżej. Wybierając temperaturę pracy kierowałem się następującymi przesłankami: Katoda może pracowac przy nadzwyczaj małej wydajności, rzędu 2mA/W, pobierając prawie 20W mocy żarzenia. Ta niedogodnośc jest jednak kompensowana znaczną trwałością, wynoszącą około 6000-7000 godzin pracy.
Lampy mocy, takie jak np. T02 (przypomnijmy: o trwałości katody torowanej rzędu 1000-1500 godzin) są wykonywane ze szkła molibdenowego, zaś przepusty są wykonane z molibdenu. Przyczyna stosowania tego szkła leży w tym, że nawet w wysokich temperaturach nie zachodzi jego elektroliza. Dzięki temu nie zachodzi na ogół potrzeba stosowania dodatkowych zabiegów mających na celu chłodzenie spłaszcza lampy; odpowiednio niską temperaturę spłaszcza uzyskuje się dobierając odpowiednio długośc doprowadzeń katody.
Inaczej jest ze szkłem sodowym, w które powtapiane są druty miedziopłaszczowe, tak jak ma to miejsce w moich lampach. Szkło to już w dośc niskich temperaturach (rzędu 300-400 stopni) może ulegac elektrolizie, zwłaszcza, że w lampie przy ok. 2-3 mm odległości między elektrodami występuje różnica potencjałów do 450V. Jest to przyczyną stosowania radiatorów, których zadaniem jest obniżenie temperatury spłaszcza do dopuszczalnej wartości.
Radiatory katody nie mają praktycznie biorąc wpływu na moc pobieraną przez katodę. Służą natomiast odprowadzaniu ciepła, które i tak idzie na marne- przez przewodzenie rozgrzewa doprowadzenia a w konsekwencji także i spłaszcz lampy.
Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: pt, 20 czerwca 2008, 01:36
autor: Alek
Oto coś, co ma być zamiennikiem za lampę RES164. Balon dmuchany ręcznie niestety nie jest najmocniejszą stroną tej konstrukcji

i niezbyt przypomina typowy balon RES164. Konstrukcja wewnętrzna jednak bardziej misterna:
katoda tlenkowa 3 "V" , dwie siatki i anoda. Geter mieszany: barowy i magnezowy. Ten drugi bardziej dla efektu wizualnego.
Pozostaje teraz sprawdzić, czy ta lampa ma w ogóle szanse dobrze pracować za RES164.
Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: sob, 21 czerwca 2008, 11:27
autor: Alek
Ogólnie jestem zadowolony. Trzeba będzie jeszcze tu trochę poprawić, ale jest nieźle.
http://www.tubedevices.com/alek/pwl/res164/res164.htm
Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: sob, 21 czerwca 2008, 23:12
autor: jethrotull
No, no, muszę przyznać że czekałem aż osiągniesz taką wartość nachylenia, jak w zamienniku RES164. W związku z tym chciałbym zapytać czy to osiągnięcie było trudne technologicznie (pewnie tak, skoro pozostałe lampy PWL mają znacznie mniejsze nachylenie)? Czy dalsza poprawa nachylenia jest możliwa tylko drogą zagęszczania siatki? Jaki jest obecnie skok siatki w stosunku do grubości drutu, z którego została ona wykonana i jak od strony technologicznej wygląda możliwość dalszego zmniejszania skoku?
Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: ndz, 22 czerwca 2008, 09:44
autor: Alek
Na wartość nachylenia ma wpływ kilka czynników.
nachylenie rośnie wraz z czynną powierzchnią anody (nie należy tego utożsamiać z powierzchnią geometryczną), czyli tej powierzchni anody, która jest "oświetlona" elektronami z katody.
Powierzchnia ta jest więc uzależniona także od geometrii katody. W tym przypadku geometria była bardzo korzystna, gdyż katoda miała postać trzech liter "V". Nachylenie zależy także od odległości siatka- katoda i katoda-anoda (ma on też wpływ na współczynnik wzmocnienia). Odległość siatka- katoda wynosi w tej lampie 1 mm. Pręty siatki były rozmieszczone jeszcze nieco zbyt rzadko i odległość ta wynosiła około 1,5 mm. Jest jeszcze możliwość bezproblemowego zagęszczania do połowy tej wartości. Radykalną poprawę przyniosłoby jednak zbliżenie siatki do katody, co jest kłopotliwe.
Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: wt, 29 lipca 2008, 23:57
autor: Alek
Kilka nowych rzeczy:
trioda spłaszczowa zmniejszona, wklejone na frytę cienkie okienka szklane i oko

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: śr, 30 lipca 2008, 16:43
autor: szalony
Dawno tu nie byłem, widzę, że wyroby Alka są coraz bardziej imponujące

Zwróciłem jednak uwagę na jedną rzecz "techniczną" :
Alek pisze:W zasadzie innej drogi nie ma, z uwagi na zakaz stosowania w Polsce szkła ołowiowego. Tak więc chcąc nie chcąc trzeba stosować spłaszcze sodowe, wymagające tyle uwagi.
Czy na pewno ? W "Galerii Krakowskiej" znajduje się sklep z burżujską biżuterią kryształową i kryształami marki Swarovski (nawiasem mówiąc jedyny sklep do ktorego nigdy nikt nie wchodzi

), jest to szkło zawierające znaczną ilość PbO, nawet do 32% molowych ołowiu. Podobnież czeskie kryształy "preciosa" wykonywane są ze szkła ołowiowego, i znajdują się one w legalnym obrocie.
Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: śr, 30 lipca 2008, 18:25
autor: Alek
Szkło kryształowe, jako ozdobne podlega innym nieco zasadom niż ołowiowe szkło lampowe.
Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: pn, 11 sierpnia 2008, 08:51
autor: Alek
Technologię spłaszczy z 1-10 przepustami mogę uznać w zasadzie za dopracowaną. Mtoda, choć niewygodna, pracochłonna i czasochłonna daje niemal 100% sprawnych spłaszczy.
Mają one jednak niedostatek, polegający na braku rurki pompowej

. W przypadku niektórych lamp, zwłaszcza replik rurka ta powinna znajdować się u dołu. Ręczne wykonywanie takich spłaszczy jest dość skomplikowane, o wiele bardziej niż przy spłaszczach bez rurki, jednakże nie ma chyba innej rady. W metodzie ręcznej bardzo trudne jest utrzymanie idealnej centryczności rurki pompowej

, jednakże uznaję to za rzecz drugorzędną, gdyż i tak przykryje ją cokół.
Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: pn, 11 sierpnia 2008, 16:56
autor: Witek
Brawo! To już pełen profesjonalizm. Ja osobiście jednak uważam że najpiękniejszymi lampami są te z bańką kulistą i "cyckiem" po rurce pompowej na szczycie bańki. Ponadto ja osobiście tłoczył bym logo na anodach lub na skrawkach blaszki i zamykał w bańce, tak jak kiedyś robiło TekaDe lub RCA.
Życzę kolejnych sukcesów i pytam o możliwosc wykonania triod sygnałowych z kulistą banią, pragnę zbudować "radyjo" trzylampowe z reakcją, na lampach kolegi, ot taka ciekawostka w kolekcji, proszę o info na PW, cokoły kołkowe udostępnię.
Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: wt, 12 sierpnia 2008, 01:46
autor: Alek
Powoli przymierzam się do lamp RES164. Środek lampy będzie zmieniony w stosunku do oryginału, ale to jest po prostu nieuniknione, zarówno ze względu na zastosowanie katody tlenkowej i geteru BaAl w miejsce procesu azydkowego, jak również ze względu na przyjętą technologię siatek i spłaszcza.
Ten ostatni, w wersji z rurką pompową został właśnie praktycznie wykorzystany. Uzyskana tą drogą lampa jest oczywiście mało efektowna, bo bez "pipka" u góry wygląda jak zwykła żarówka

. Mogłem się przekonać, że spłaszcz z rurką sprawia dość dużo kłopotów

, zarówno przy jego sporządzaniu, jak i przy odtapianiu lampy od pompy

. Widoczna na fotografii folia aluminiowa nie służy tu jako ozdoba, lecz ekran cieplny, chroniący kryzę spłaszcza przed bezpośrednim działaniem płomienia palnika. Spore problemy sprawia też odtopienie rurki blisko bańki

Prawdopodobnym wyjściem z tej sytuacji będzie zatapianie tej rurki na raty, jak to już praktykowałem przy lampach z rurką u góry bańki

.
Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: śr, 13 sierpnia 2008, 00:07
autor: Alek
Co prawda nie udało się zachować promienia krzywizny balonów (przy wydmuchiwaniu w ręku raczej to będzie niemożliwe), ale i tak jestem zadowolony. Zastanawiam się tylko skąd wziąć rury od starych, szerokich świetlówek, które to idealnie nadają się na balony

.
Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: śr, 13 sierpnia 2008, 11:09
autor: ozi 25
Toż to pięknie wygląda...

Re: Wyrób lamp elektronowych w Polsce-reaktywacja
: śr, 13 sierpnia 2008, 13:26
autor: Kwazor
Zastanawiam się tylko skąd wziąć rury od starych, szerokich świetlówek, które to idealnie nadają się na balony
Sklepy które zajmuja sie sprzedarzą swietlówek lub duze markety maja pojemniki dane im przez firmy recyklingowe.
Popytaj w OBI itd....
Poszukaj po róznych zakładach pracy i małych firmach czesto to sie wala po magazynach.
Wiem sa problemy bo teraz produkowane swietlówki sa w wersji " chudej " Jesli nie bedziesz miał nigdzie to moge sie postarac zdobyc dla ciebie takie swietlówki tylko jak je przesłac by ich szlag nie trafił...
Mozna tez popytac tu :
http://www.elektroeko.pl/oddaj_nam_swoj ... ,baza.html