... gdyby budy na zamówienie /obudowy / nie były w cenie złota to można by się pokusić o coś bardziej wysmakowanego i nie deskowatego .
Standardowa obudowa ze sklepu to minimum 1,5 tyś.- formą chyba nikogo nie zachwyci. Ot, pudło z nadstawkami na transformatory. Nuda .
Trza by kupywać dizajnerską za miliony .
ballasttube pisze: pt, 7 stycznia 2022, 22:41
Kolega Cirrostrato:
Czy mogę zapytać o przeznaczenie tego styropianu, jego
konsystencje i ilość potrzebną?
Kawałki sztywnego styropianu,nie tego kulkowatego,bym znalazł.
Ocieplenie ścian i dachu ,,domku na wsi nad rzeczką'', wystarczyło by jakieś 45m sześciennych na dach, ok. 30m sześciennych na ściany i ok. 25m sześciennych na podłogi i stropy, twardość różna.....Serdecznie pozdrawiam.
Ten "domek" wygląda mi na pełnowymiarowa willę....
Lisor pisze: wt, 4 stycznia 2022, 13:06
... z potrzeby wykorzystania kurzących się lamp zbudowałem nowszą wersję wzmacniacza na lampie 300B we współpracy ze wstępną 37 i sterującą 71A / stara jest opisana na str.7 / Całość zapakowałem do prowizorycznej obudowy i gitara, tzn. gra cudnie .
DSC09763.JPGDSC09764.JPG
... z perspektywy czasu wzmacniacz okazał się urządzeniem całkiem fajniegrającym- na tyle doskonale , żeby warto było go zamontować w obudowie bardziej przypominającej wyrób ze sklepu niźli ze strychu. Wzmak jak zwykle w sporej części składa się z tego, co poniewierało się latami w warsztaciku oraz obudowy kupionej jako złom. Obudowa została zaadaptowana- polakierowana, a stolarz dorobił deski, żeby przykryć paskudny front i sporą dziurę w boku. Cała operacja trwała parę miesięcy, bo jak zwykle rzemieślnicy mieli czas... ale w końcu zrobili .
Pozostało wymyślić jakąś zgrabną nazwę, żeby dzieło zyskało na właściwym znaczeniu...i tak powstał wzmacniacz o adekwatnej do całości nazwie
300B Mk2 eL Primitivo.
... eL Primitivo ? Dedykuję go Komuś/i Jego uczniom/, długotrwale nieobecnym na forum, który to ukazał, że wszystkie moje wyroby zasługują na taka nazwę, bo gdzie mU tam do Króla Puszpula.
I to wszystko, co warto wiedzieć o tym tworze. Układ elektryczny jak zwykle ułożony w mojej główce po swojemu, bez większego oglądania się na innych. Dodatkowo zmodyfikowałem zasilanie poprzez rezygnację z kszemu na rzecz ruskiego gazotronu GR1...- bo świeci i tym samym przez straty mocy na ciepło w pełni wpisuje się w konwencję eL Primitivo. Do tego sprawdziłem durną koncepcję sterowania lampy mocy lampą mocy o małym wzmocnieniu, ...i czegoś/?/ wzmacniacz gra czysto, i słychać z niego więcej niż z innych. Ktoś tam kiedyś bredził o jakichś pojemnościach wejściowych wg Millera, że niby lepsze ofekty niż konwencjonalne daje takie sterowanie. Nie wiem, nie kumam takich pojemności .
DSC00102.JPGDSC00099.JPGDSC00106.JPG
Następnym wzmakiem będzie Anachronic...Będzie to powrót do korzeni- czyli kontynuacja pierwotnego prodżektu na lampie G811 w klasie A2. 10 W z pojedynczej lampy, i ładnie świeci.
... w ciasnym / za małym / wnętrzu zmieściłem siedem gniazd do lamp, transformator, dławik, cztery osobne układy stabilizujące napięcie żarzenia, dwa zasilacze minusowe, gąszcz przewodów, selektor sygnału i trzy wejścia RCA oraz potencjometr z napędem i płytką sterowania. Do tego całość kilkukrotnie przelutowywana. Widok może być ciężki do zniesienia dla osoby o słabych nerwach. Oczywiście można to zbudować z właściwym porządkiem i większej obudowie- jak niektórzy z kolegów. Niestety wersji z właściwą estetyka nie będzie. Szkoda mi czasu. Urządzenie wg mnie reprezentuje właściwy poziom- nic nie brumi, nie szumi, jest bezpieczne dla użytkownika, o ile nie chwyci gorącej lampy .
W sumie to wg mnie najlepiej grająca wersja na lampie 300B- może za sprawą sterującej lampy 71A ? Trioda z użyteczną mocą 0,8 W- pewnie z przedwojennego radia. Lampa wstępna 6P5 też z przed wojny, z niewielkim wzmocnieniem i małym nachyleniem daje przyjemny dźwięk. Można słuchać długo i bez bólu. Jest klimat... ale gdzie tam moim bańkom do nowalijek w rodzaju EL84, w królewskiej konfiguracji Króla Puszpula. Nie dogoniom GO.
Lisor pisze: ndz, 30 kwietnia 2023, 18:02
... gdyby budy na zamówienie /obudowy / nie były w cenie złota to można by się pokusić o coś bardziej wysmakowanego i nie deskowatego .
Standardowa obudowa ze sklepu to minimum 1,5 tyś.- formą chyba nikogo nie zachwyci. Ot, pudło z nadstawkami na transformatory. Nuda .
Trza by kupywać dizajnerską za miliony .
Etam drogie też bez przesady , teraz w Gotroniku są fajne obudowy metalowe w kolorze niebieskim do przyrządów z panelem za 50 zł . Kolega Saico pokazał taką w temacie wzmacniacza na układzie TAA z końcówka germanową . Te w Gotrniku są cenie tych tandetnych plastykowych obudów Z/K-ileś tam z AVT . Za 50 zł mamy porządną metalową obudowę pomalowaną .
Na szczęście chwilowo nie potrzebuję. Swoją kupiłem w TDM-ie z kasacji jakiegoś zasilacza. Marne 70 zł, ale za to w bonusie dziura fi 75 po wentylatorze i przedni panel do wymiany . Do tego malowanko proszkowe za 150 zł + stolarz + parę/parenaście godzin własnoręcznej odróbki blach i już jest. Najmniej kosztował mnie stolarz, bo pracownik coś lekko s... i nie mógł/bo nie chciał mnie skasować normalnie. Okazał się honorowym i uczciwym, chociaż terminem wykonania mnie nie rozpieszczał. Wcześniej frezowano mi do innej obudowy osiem otworów za marne 100 zł + dwa kursy po 50 km, żeby przywieźć i odebrać. Nic tylko robić.
... i gram dalej. Na bańki i jedzenie mi starcza, czego i kolegom życzę .
DSC00111.JPG
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Lisor pisze: ndz, 30 kwietnia 2023, 20:46
... w ciasnym / za małym / wnętrzu zmieściłem siedem gniazd do lamp, transformator, dławik, cztery osobne układy stabilizujące napięcie żarzenia, dwa zasilacze minusowe, gąszcz przewodów, selektor sygnału i trzy wejścia RCA oraz potencjometr z napędem i płytką sterowania. Do tego całość kilkukrotnie przelutowywana. Widok może być ciężki do zniesienia dla osoby o słabych nerwach. Oczywiście można to zbudować z właściwym porządkiem i większej obudowie- jak niektórzy z kolegów. Niestety wersji z właściwą estetyka nie będzie. Szkoda mi czasu. Urządzenie wg mnie reprezentuje właściwy poziom- nic nie brumi, nie szumi, jest bezpieczne dla użytkownika, o ile nie chwyci gorącej lampy .
W sumie to wg mnie najlepiej grająca wersja na lampie 300B- może za sprawą sterującej lampy 71A ? Trioda z użyteczną mocą 0,8 W- pewnie z przedwojennego radia. Lampa wstępna 6P5 też z przed wojny, z niewielkim wzmocnieniem i małym nachyleniem daje przyjemny dźwięk. Można słuchać długo i bez bólu. Jest klimat... ale gdzie tam moim bańkom do nowalijek w rodzaju EL84, w królewskiej konfiguracji Króla Puszpula. Nie dogoniom GO.
Skoro aż tyle tam do środka weszło to tym bardziej chciałbym zobaczyć wnętrze, choćby i nawet miał tam być lekki bałagan
A co do brzemienia się nie wypowiem. Natomiast świeci całkiem ładnie, obudowa też fajna, tylko ta drewniana wstawka z boku niezbyt mi się podoba, ale front jest super Ta GR1 też ładna
Obudowy z Gotronika są małe, pod jakieś SE na ECL82 z korektorem barwy i raczej nic więcej
... mała, boczna decha też mi się nie podoba /tam była dziura po wentylatorze /. Na coś bardziej wysmakowanego wykonawca nie miał czasu w nawale własnych robót przynoszących wymierne dochody . Wkrótce zapewne będę go rozbebeszał to coś pstryknę i wkleję.
... no i znowu przyszedł czas na nową deskę- klasyka. 300B ze stopniem sterującym na lampie z talewizorka- 6CK4, do której zamiast rezystora obciążeniowego zastosowałem źródło prądowe. Stopień wstępny na ulubionej 6J5 z normalnym obciążeniem- rezystor. Ta kombinacja pozwoliła mi uzyskać 155 V /RMS / sygnału sterującego lampę końcową. W dalszym planie jest zastosowanie źródła prądowego w pierwszym stopniu.
Dźwiękowo wzmacniacz jak zwykle gra czysto i... zacnie .
DSC00148.JPG
DSC00147.JPG
Jak zwykle na pytania chętnie odpowiem... ino ich chyba nie będzie . Jak zwykle .
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Krzysztof_M pisze: śr, 31 maja 2023, 21:21
Fajny projekt, podoba mi się ... zasilacz
Czy możesz jakiś schemat zapodać?
Zastosowałeś jakieś NFB?
... schemat? Dwa stopnie wzmocnienia- wzmacniacz oporowy+ stopień końcowy- transformatorowy. Pierwsza bańka; w anodzie 27K, w katodzie potencjometr 3,3k / ustawiony na 1k/+ elektrolit 220 uF. Druga bańka; w anodzie źródło prądowe/ustawione na 20mA/, w katodzie/goły /rezystor 1k, lampa mocy; w katodzie rezystor 1,07k, w anodzie TG. Rezystory siatkowe wszystkich stopni o wartości 300k, kondensatory sprzęgajace 220nF/630V. Zasilanie 430V- ograniczone napięciem pracy źródła. NFB jak zwykle brak .
DSC00143.JPG
Jak odkopię oscyloskop to zamieszczę przebieg stopnia sterującego i końcowego, bo bardzo ciekawi mnie jak wygląda sinusoida przy max. wzmocnieniu. 155 V między masą a siatką to sporo. Słyszalnych zniekształceń na razie nie słyszę .
Olkus pisze: śr, 31 maja 2023, 21:22
Fajny ten zasilacz Zazdroszczę
Pozdrawiam,
A.
... jeden z kolegów na forum ma na zbyciu taki zasilacz, wystarczy wyrazić chęć szczerą zakupu w stosownej zakładce. Sam kupiłbym drugi, ale się nie mieszczę w swoim biurze.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Obawiam się, że musiałbym po zakupie tego zasilacza rozważyć mieszkanie pod mostem z nim
Ad układu, który prezentujesz. Interesują mnie punkty pracy, szczególnie stopnia końcowego o sterującego - to w końcu A2, więc ciekawi mnie jak to wykonałeś, punkty pracy itd ...
No i jak ze zmianą nap. sterującego zmieniają się zniekształcenia - nawet na oscyloskopie.
Prąd siatki jest inny dla każdej połówki sygnału - ciekawi mnie jak to w praktyce wychodzi.