Tomasz Gumny pisze:
Procesory wstępnie zaprogramuję, ale później będzie można samodzielnie aktualizować oprogramowanie przez port szeregowy. Najprawdopodobniej wykorzystam do tego celu któryś z gotowych, darmowych loaderów. Jeśli wśród budujących tester jest jakiś linuksowy purysta, to będzie miał problem, bo to programy działające pod Windows.
BootUpLoader 2.0 is an AVR Bootloader program designed for ATmega microcontrollers.
BootUpLoader works with Linux and Windows, and offers the following features:
* very fast programming & verifying - usually less than a second.
* reliable programming thanks to a CRC-based verification process.
* easy-to-use: can be integrated in IDEs such as Programmer's Notepad from WinAVR package, or Eclipse.
* uses the serial port so you don't need MISO/MOSI/SCK pins any more.
* directly reads iHEX files generated by most compilers.
* Open-source, so the program can be quickly adapted for any new device
Kupiłem dzisiaj dwie obudowy z gów..litu czyli Z-25. Wrażenia są okropne. Ale jeżeli pomyśleć nad jej ceną, to da się ta obudowę wyprowadzić na ludzi. Ma niestety o kilka mm mniejsze rozmiary niż G1502 i będzie w niej nieco większy ścisk, podobnie wyższe ścianki spodu obudowy nieco utrudnią wykonanie otworu pod złącze db9, ale nie jest to jakiś wielki problem. Pierwszą rzeczą jaką trzeba zmienić to front, najłatwiej było by go ze względu na łatwość obróbki i niewielkie koszty wykonać z laminatu miedzianego, trzeba w nim wyrzezać prostokątne okienko na lcd, kilka otworów na śruby mocujące front oraz enkoder i przyciski. Aby zrobić folię, musicie mnie przekonać abym użył tego paskudztwa do zabudowania mojego miernika. Dobrze by było aby znalazł się ktoś, kto jest w stanie zrobić ten przód w miarę elegancko w ilości 10szt. Rysunek mogę później wrzucić. Można też zrobić front z aluminium 1,5-2mm, ale to może znacząco podnieść wartość obudowy i w przypadku folii nie jest, aż tak istotne.
Nie ukrywam, że liczę na Marvela
Pierwsza rada dla dla osób składających miernik z elementów od traxmana: uważnie wkładajcie bezpieczniki!!. Wystarczy niewielkie przesunięcie bezpiecznika wzdłuż osi przy wkładaniu do gniazda i bezpiecznik zachodzi na przetłoczone ograniczniki rozginając blaszki. Co gorsza gniazda są nieprzywoicie precyzyjne i druga blaszka trzyma bezpiecznik idealnie centrycznie. Skutek jest taki, że bezpiecznik siedzi w gnieździe a kontaktu nie ma!
Sprawdzałem bezpiecznik, myłem i skrobałem - nic nie pomagało.
Dogiąłem blaszki - ok.
Wymieniłem bezpiecznik i znowu przerwa!
A wystarczyłoby odrobinę precyzji w paluchach...
W sumie wychodzi, że nie musimy w ogóle rozróżniać triod/pentod/małej/dużej mocy, bo:
1. Każda lampa ma w pamięci procesora komplet parametrów łącznie z Ug2/Ig2. Triody będą miały po prostu 0V na Ug2.
2. Do pomiaru prądu anodowego zawsze wykorzystujemy obwód anodowy przełączając tylko anody przekaźnikiem (dla podwójnych triod małej mocy nie wykorzystujemy obwodu G2).
Zatem wystarczy jeśli w nazwie znajdzie się wskazanie numeru systemu (I/II), na podstawie którego będzie ustawiany przekaźnik na wyjściu anodowym miernika.
Zatem mielibyśmy w katalogu: 6N8S_1 - system I 6N8S_2 - system II EL84 - domyślnie system I ECL86_1 - trioda ECL86_2 - pentoda
Gdyby w lampach mieszanych udało się na stałe pożenić numer systemu z typem, to mogłoby być nawet: ECL86_T - trioda ECL86_P - pentoda.
Tomasz Gumny pisze:Zatem mielibyśmy w katalogu: 6N8S_1 - system I 6N8S_2 - system II
Przeorganizowałem trochę LCD co pozwoliło wydłużyć nazwę lampy do 9 znaków: 7 znaków (lub 6 plus odstęp) to właściwa nazwa, ósmy znak oznacza nr systemu [1/2] (przełączanie anod) a 9-ty znak to czas żarzenia przed wykonaniem pomiaru [1..9min].
Marvel pisze:Panele będą miały wszystkie otwory już gotowe, [...] Podstawki do druku czy do lutowania?
Miały być do druku, ale wygląda na to, że bardziej przydadzą się do lutowania...
A gdyby tak "podciągnąć" panel trochę w górę, zrobić w nim otwory na podstawki i lekko go zgiąć? Można by w ten sposób przykryć panelem poziomą część obudowy i zaoszczędzić sporo pracy.
Tomasz Gumny pisze:Miały być do druku, ale wygląda na to, że bardziej przydadzą się do lutowania...
Trochę słabo, bo polutowanie kabelków do tych podstawek to będzie najbardziej żmudna i czasochłonna czynność przy składaniu miernika.
Tomasz Gumny pisze:A gdyby tak "podciągnąć" panel trochę w górę, zrobić w nim otwory na podstawki i lekko go zgiąć? Można by w ten sposób przykryć panelem poziomą część obudowy i zaoszczędzić sporo pracy.
Problem polega na tym "trochę". Obecna technologia nie pozwala na gięcie blachy 1,5mm z rozdzielczością 1 st. Błąd jest większy Poza tym blacha by musiała być większa niż otwór na panel. A przy grubości blachy 1,5mm słąbo by to wyglądało...
Ale mogę zrobić drugą blachę na tę poziomą część obudowy. Gdyby podstawki były do druku, to nawet udałoby się może uniknąć stosowania tych obejm mocujących podstawki do obudowy (płytka z podstawkami na dystansach do górnej części obudowy, wzmocnionej blachą). Wtedy byłoby widać tylko 6 śrubek i podstawki. Tylko podst. oktalowe do PCB mają inną wysokość niż nowalowe. Nie wiem, czy to się da pogodzić.
Pozdr, Marcin The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein marvelamps.com
Obróbka części podstawkowej zabiera ok. 30 minut (wiertło stożkowe) więc nie warto dawać tam blachy. Na płycie czołowej z powodu dużej ilości miejsca dąłbym co najwyżej bananki pod potencjały dla lamp mierzonych po za miernikiem.
Problemem w płytce nie jest tylko różna wysokość podstawek, ale i problemy z rozmieszczeniem na takiej powierzchni, ale jeszcze popróbuję, trzeba rozdzielić octale od nowali na dwie płytki, aby była możliwość wyrównania wysokości., każda z tych płytek musiała by być mocowana w kilku punktach co dodatkowo utrudnia jej zrobienie (ilość miejsca), aby jej nie wyrwać przy mocowaniu lamp. Dodatkowo mój program nie pozwala obracać o dowolny kąt co też ma swoje konsekwencje.
Co do opisu płyty, to warto było by w górnej jej części zrobić opisy podstawek, która do czego, bo przy podstawkach raczej jest mało miejsca.
Okabelkowanie tych podstawek to najnudniejsza czynność przy składaniu miernika (nudniejsza od wlutowywania smd )
Co do braku miejsca: co innego dać kilka prostych jumperów, a co innego okablować wszystko Gdyby podstawki były na dwóch płytkach, to od góry byłyby dociśnięte do obudowy z blachą, więc by się nie wyrwały. Co najwyżej może się złamać płytka przy zbyt nachalnym wciskaniu ale można dać grubszy laminat...
Pozdr, Marcin The secret to creativity is knowing how to hide your sources. - Albert Einstein marvelamps.com
Zrobiłem przód, da się, polecam jednak śrubki zamiast nitów. Blachy podstawek usztywniają górę obudowy, więc nie sądzę aby trzeba było robić blachę. Uwaga praktyczna: trasować tylko otwory pod same gniazdo podstawki, wywiercić duży otwór, później włożyć podstawkę i natrasować otwory 3mm pod śruby, korzystając z obejmy. Druga uwaga to uwaga na tworzywo przy wierceniu zwykłym wiertłem do metalu, przy większych średnicach ma tendencje do łupnia się - powstają paskudne oderwane płaty, lepiej wiercić wiertłem stożkowym (ja skończyłem na 12mm zwykłym, potem przesiadka na stożek).
Zdjęcie w załączniku.
Podstawki.jpg
Wieczorem popracuję nad spodem obudowy.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.