usawienie transformatorów wzgledem siebie...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1659
- Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
- Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985
Możnapainlust pisze: Toroidem jak byś nie kręcił to inaczej zamontować go nie można.

W pozycji pionowej - w przypadku wzmacniacza w dużej obudowie uzyska się na dodatek sporo miejsca na chassis.
Na dodatek toroid można nieco wpuścić w odpowiednie wymiarami wycięcie w (klasycznym skrzynkowym) chassis a mając kabeki pod spodem podłączyć je do miejsc przeznaczenia bez konieczności stosowania przepustów.
Pozwoli to na zastosowanie obudowy prawie o wysokości przewidywanej dla leżącego toroidu.
Pionowy toroid daje projektantowi takie pole manewru jak klasyczny transformator kształtkowy.
Nb. to dwucewkowe trafo do żarzenia PY88 (jeżeli konstrukcja pozwoli) też można ustawić w płaszczyźnie pionowej - wymagać to będzie tylko dołożenia czterech kątowniczków

Takie ułożenie toroida widziałem w jednym z uczelnianych radzieckich izmieritielnych ustojstw - jeżeli jeszcze nie zostało wywalone na złom to zrobię zdjęcie chassis i wrzucę na grupę.
Może to zabrzmi jak truizm: rosyjskie konstrukcje zawsze były (wbrew pozorom i ogólnie przyjętym u nas opiniom) przemyślane, zoptymalizowane i dokładnie sprawdzone. Perspektywa ekskursiji s ochotoj na biełyje miszki zdecydowanie działała na wyobraźnię



W tym naszym jest sporo różnej indukiwki więc to pionowe trafo na pewno nie zostało tak usytuowane jednie poprzez kaprys konstruktora

Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/