Podejrzewam, że tego typu pętla nie sprawi kłopotów. Groźne są bardziej "globalne" twory, szczególnie te podatne na przepływ większych prądów. Ale jak chcesz dmuchać na zimne, to przerwij. Na pewno nie zaszkodzi.
Tak czy siak ekranowanie ścieżkami masy to taki półśrodek
Chyba zrezygnuję z tego ekranowania na płytce. Tak patrzę zresztą na wnętrzności wielu wzmacniaczy, choćby Marshall'i, a tam ani kawałka ekranowanego przewodu...
Ciekawi mnie jeszcze taka sparawa, czy ma znaczenie prowadzenie masy bezpośrednio do szyny masy (rys. na górze), czy można zrobić tak jak na dole, tj. „pośrednio”.
Pozdrawiam,
Piotr.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
petersz pisze:Ciekawi mnie jeszcze taka sparawa, czy ma znaczenie prowadzenie masy bezpośrednio do szyny masy (rys. na górze), czy można zrobić tak jak na dole, tj. „pośrednio”.
Jeżeli są to elementy połączone równolegle, to nic złego nie powinno się stać.
Gorzej, jeżeli byłyby to elementy należące do różnych obwodów, np. sąsiednich stopni, albo zasilacza i stopnia wzmacniającego.
petersz pisze:Chyba zrezygnuję z tego ekranowania na płytce.
Przy tych czestotliwosciach to zaden ekran a raczej "Cepelia".
Czasami na plytkach widac idace sciezki "do nikad", prawie zawsze sa to przewody masowe, ale przy wzmacniaczach akustycznych nie wiem czy to ma sens.
W zalaczniku jest plytka, wzmacniacz ruszyl z "kopyta", i mimo ze na plytce jest tylko jeden niewielki elektrolit, to nie brumi.
Zobacz jak mase poprowadzilem.