6N2P lepiej sprawdza się w stopniach różnicowych z racji dużego wzmocnienia.
Ale jeżeli chcesz dzielone obciążenie, to nie widzę problemu - schemat jest zawsze taki sam, trzeba tylko odpowiednio dobrać punkt pracy.
Stosuje się dokładnie taką samą procedurę, jak w klasycznym stopniu WK, z tym że obliczone Ra dzieli się na pół i rozdziela między anodę i katodę.
Przy okazji:
kondensatory bocznikujace r. katodowy mogą być na małe napięcie (około 16V)?
I jeszcze (bo nie mogę znaleźć na to pytanie nigdzie odpowiedzi) jeśli "idzie" do inwertera sygnał o wartości międzyszczytowej 10V to wychodzi z niego 10V czy 5V???
Czemu rezystora katodowego w stopniu sterującym nie blokuje się?