EL34 SE - skąd brać ujemne zasilanie

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
kordek4
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 230
Rejestracja: czw, 8 grudnia 2005, 22:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: kordek4 »

Piotrze, wcześniej (w lutym jeszcze) podawałeś mi 3 swoje sprawdzone schematy.
Szczerze mówiąc to nie brałem ich wtedy pod uwagę , bo ich poprostu nie rozumiałem :oops: nie mając całej lampy w jednym miejscu. W tej chwili chciałem do nich zajrzeć, ale niestety linki już nie działają.
Czy mógłbym poprosić o te schematy ponownie, może jednak podejmę się zbudowania wzmacniacza według Twojego pomysłu...
Jq
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 28
Rejestracja: pt, 17 lutego 2006, 14:45

Post autor: Jq »

Zamiast "forumtrody" wpisz "forum"

Kod: Zaznacz cały

http://www.trioda.com/php/forum/download.php?id=3829 
http://www.trioda.com/php/forum/download.php?id=3882 
http://www.trioda.com/php/forum/download.php?id=3387 
Awatar użytkownika
LEKTRON
100...124 posty
100...124 posty
Posty: 122
Rejestracja: pn, 1 sierpnia 2005, 20:17
Lokalizacja: prowincja

Post autor: LEKTRON »

w praktyce zastosowałem trafko z uzw. sec. 2 razy ~18V (dla stereo, z Usec. mogło być mniejsze, ale tak wyszło, bo trafko na zamówienie z małym I sec) i mostki a następnie typowe stabilizatory napięcia na 15V (można też np. 18V) oraz dzielnik płynnie regulowany, czyli potencjometr, uzyskujemy nastaw bias dla EL34 lub tetrod strumieniowych (np. 6P3SE), (rodzina 6L6),
zatem np. od -12 do -15V /-18/, zalety: mamy możliwość ustawienia dla różnych lamp (a warto eksperymentować z brzmieniem lamp), oczywiście stosujemy minimalne moce elementów, bo chodzi nam o polaryzację=potencjał (w zasadzie prąd nie płynie)
hoosar
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 58
Rejestracja: wt, 5 kwietnia 2005, 17:13
Lokalizacja: Zielonka

Post autor: hoosar »

Kordek, budowałem kiedyś wiele wzmacniaczy SE opartych na pentodzie i ze swojej strony gorąco polecam Ci zasilanie siatki z osobnego ujemnego zasilacza. Zasilacz jest bardzo prosty, a korzysci z jego zastosowania w układach budowanych "amatorsko" są znaczące. Zawsze masz możliwośc zmiany lamp na inne i dokładną regulację ich parametrów wg. kart katologowych i własnego uznania. Oczywiście dla wygody, wzmacniacze budowane, przez tzw. "firmy" mają automatyczną polaryzację. Układy DIY mają swoje prawa...
hoosar
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 58
Rejestracja: wt, 5 kwietnia 2005, 17:13
Lokalizacja: Zielonka

Post autor: hoosar »

PS. Gdzies na forum, wrzucałem kiedyś w dziale "układy i urządzenia" schemat wzmacniacza na EL34. Jest to układ sprawdzony, który mogę gorąco polecić.
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

:arrow: hoosar
A nie uważasz, że polaryzacja automatyczna z regulowanym Rk (jak w większości moich konstrukcji) jest wygodniejsza?
hoosar
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 58
Rejestracja: wt, 5 kwietnia 2005, 17:13
Lokalizacja: Zielonka

Post autor: hoosar »

Piotrze wiem, że Twoje konstrukcje są wspaniałe, lecz proszę Cie o dokładne czytanie moich wypowiedzi. Napisałem, ze tzw. "firmowe" wzmacniacze są budowane z automatyczną polaryzacją własnie dla wygody. Osobiście uważam, że w układach DIY regulacja napięcia siatki stwarza większe możliwości badania konstrukcji, a w końcu chyba o to chodzi. W konstrukcji docelowej (dopracowanej) nic nie stoi na przeszkodzie zastosowania polaryzacji automatycznej. Efekt w działaniu będzie prawie identyczny.
_idu

Post autor: _idu »

hoosar pisze:Napisałem, ze tzw. "firmowe" wzmacniacze są budowane z automatyczną polaryzacją własnie dla wygody.
Nie tylko. W przypadku układu SE automatyczny minus ma tę zaletę że podczas zużywania się lampy zmienia się punkt pracy kompensując wymagane starzeniem przesunięcie punktu pracy.

Po drugie różnice w parametrach lampy są częściowo niwelowane.

Po trzecie sztywny minus (żadnych zalet....) tylko komplikuje układ - dodatkowy zasilacz dodatkowe elementy - przy braku korzyści.

Po czwarte - stanowi ujemne sprzężenie zwrotne dla napięć stałych. Efektem jest korygowanie "rozjeżdżania się" punktu pracy. To zaleta - poprawia stabilność lelektryczną stopnia mocy.

Co innego przeciwsobny w klasie B - tam nie ma innego wyjścia. Nawet w klasie AB Telefunken w sowich publikacjach przestrzegał przed rezygnacją z automatycznego minusa (choćby tylko częściowego kombinowanego ze stałym napięciem - około 25-40% całkowitego napięcia siatki sterującej) .
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Post autor: Piotr »

hoosar pisze:proszę Cie o dokładne czytanie moich wypowiedzi.
Hm?
Proponujesz polaryzację zewnętrzną podając jako argument możliwość regulacji. Więc odpowiadam, że przy polaryzacji automatyczniej też można zafundować sobie regulację nie tracąc wszystkich zalet Rk, o których napisał wyżej STUDI.
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

hoosar pisze:Oczywiście dla wygody, wzmacniacze budowane, przez tzw. "firmy" mają automatyczną polaryzację. Układy DIY mają swoje prawa...
To nie dla wygody a dla zwiększenia niezawodności wzmacniacza i zapewnienia stabilności parametrów lamp mocy.

Czymś zgoła innym są wyżyłowane gitarowce, gdzie lampa jest tylko elementem zużywającym się jak przysłowiowa opona w motocyklu żużlowym a czym innym wzmacniacze audio, gdzie końcówka musi pracować w komfortowych warunkach zapewniających przez dłuuugi czas stałe parametry odsłuchowe.

Piotr pisze:Transformator zasilający musi mieć jeszcze jedno uzwojenie.
Wcale nie musi mieć!

Stosuje się proste rozwiązanie jak na fragmencie schematu :arrow:

Oczywiście dokładną wartość ujemnego napięcia ustala się potencjometrem montażowym 47k wstawionym zamiast rezystora 39k.

W tym konkretnym układzie 50W wzmacniacza przy ~Ua = 370V i przy zachowaniu podanej wartości elementów wysokość napięcia -Us2 =(-30V) jest optymalna dla PP lamp EL34 (gdy +Ua = 450V).

Zoltan
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
hoosar
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 58
Rejestracja: wt, 5 kwietnia 2005, 17:13
Lokalizacja: Zielonka

Post autor: hoosar »

Faktycznie przykład jest wspaniały szczególnie dla konstrukcji DIY. Zachęcam do jego stosowania, przez początkujących adeptów techniki lampowej :).
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Post autor: ZoltAn »

hoosar pisze:Faktycznie przykład jest wspaniały szczególnie dla konstrukcji DIY. Zachęcam do jego stosowania, przez początkujących adeptów techniki lampowej :).
... mimo, iż jest to jak najbardziej profesjonalne rozwiązanie stosowane w najwcześniejszych brytyjskich wzmacniaczach gitarowych większej mocy (Selmer).

Kalkulacja ekonomiczna: kilkadziesiąt tysięcy transformatorów sieciowych x ileś tam metrów Cu DNE fi (załóżmy...) 0,1mm na każde uzwojenie biasu... Rezystor 180k/0,5W był zdecydowanie tańszy.

Zoltan
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
k4be
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 546
Rejestracja: pn, 6 lutego 2006, 22:20
Lokalizacja: Świdnica

Post autor: k4be »

A czemu bezpiecznik zwiera połowę uzwojenia anodowego?
hoosar
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 58
Rejestracja: wt, 5 kwietnia 2005, 17:13
Lokalizacja: Zielonka

Post autor: hoosar »

ZoltAn pisze: Kalkulacja ekonomiczna: kilkadziesiąt tysięcy transformatorów sieciowych x ileś tam metrów Cu DNE fi (załóżmy...) 0,1mm na każde uzwojenie biasu... Rezystor 180k/0,5W był zdecydowanie tańszy.
Tego rodzaju kalkulacje w układach DIY nie mają absolutnie racji bytu (takie jest moje zdanie), co nie zmienia faktu, że przykład podany wcześniej jest wspaniały.
Awatar użytkownika
Pyra
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 673
Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
Lokalizacja: Poznań

Post autor: Pyra »

k4be pisze:A czemu bezpiecznik zwiera połowę uzwojenia anodowego?
On nie zwiera tylko łączy środek anodowego ze środkiem żarzenia, czyli masą. Tam nie ma kropki, tylko jest "garb"
Patrz schemat wyżej, ten pełniejszy
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?