Czołem.
atom pisze:
sęk w tym, że ja wiem o czy mówię a Ty widzisz na ekranie to, co chcesz zobaczyc.
Prowadzenie rozmowy polega przypadkiem na tym by wyrażać się w sposób nie wprowadzający w błąd potencjalnego słuchacza, a nie na samozadowoleniu z samozrozumienia?
atom pisze:
Po pierwsze primo - masz uroczy zwyczaj zadawania "lingwistycznych kuksańców", mających sie nijak do meritum, po drugie - nie rozmawiamy stricte na "niwie nauk technicznych" ale na ogólnie dostępnym forum
Po drugie primo czy po drugie secundo

(Taki lingwistyczny kuksaniec

)
To forum jest poświęcone elektronice. Elektronika jest nauką stricte techniczną. Z wszystkimi próbami sprowadzenia jej do slangowego bełkotu (albo form magii) będę walczył.
atom pisze:
- to nie przysłowiowe laborki albo jakies zaliczonko sesyjne za które można u Pana Doktora Habilitowanego dostać lufę

po trzecie - nie chce się wdawać w dyskusję na takiej płaszczyźnie. Nie zauwazyłeś cudzysłowów, które nadają odmienny sens określonym słowom.
I tylko dlatego, że Ci nie grozi lufa nadajesz "odmienny sens" "określonym słowom"
Zatem:
"źródło prądowe" = żródło napięciowe
Tylko po co? Mam kilka innych propozycji, równie sensownych:
"duży" = mały
"w prawo" = w lewo
...
atom pisze:
Ponadto, zwykle na forach dominuje zazwyczaj powszechnie przyjęty, swoisty żargon, który znacznie częściej jest łatwiej przyswajalny dla laików niż ścisłe terminy techniczne/naukowe.
Na temet żargonu śmiem mieć odmienne zdanie. Nie jest bardziej przyswajalny (bo niby dlaczego ma być), natomiast często służy do wygenerowania bełkotu służacego pokryciu niewiedzy. Nie twierdzę, że to akurat Twój przypadek - to po prostu bardzo często obserwowane zjawisko.
atom pisze:
Dla słabszych - mówiąc o "prądowym charakterze" źródła biasu (czyli zasilacza ujemnego napięcia polaryzującego siatkę sterującą lampy stopnia końcowego - a nie, do cholery [źródła prądowego sensu stricto]
W ten sposób bardzo skutecznie mieszasz temu "słabszemnu" w głowie. A skąd niby on ma wiedzieć co jest źródłem prądowym sensu stricte, a co Twoją przenośnią poetycką? Kiedyś zacznie opowiadać o źródłach prądowych (bo przeczytał w mądrym Internecie) i naprawdę dostanie palanta z laborki. Nie będzie to wina moja, a i nie do końca jego, bo również i Twoja.
atom pisze:
To jest 'literacki' opis konkretnego układu, dopuszczalny dokladnie tak samo jak ścisłe, naukowe terminy, a ma tę istotną przewagę, że w paru zaledwie słowach opisuje zwięźle omawiane zagadnienie, bez technicznego wodolejstwa.
Techniczne wodolestwo brzmi tak:
źródło polaryzacji ma mały opór wewnętrzny. Koniec. Porównaj to z Twoją pisaniną.
atom pisze:
A szufladkę pt. 'koszmarny bład merytoryczny' przemilczę......
Jest to koszmarny błąd merytoryczny - tego nie zmieni czy będziesz nad nim milczał, czy płakał.
Pozdrawiam,
Jasiu