Stabilizacja prądu anodowego "diabła"
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 250...374 postów
- Posty: 297
- Rejestracja: pt, 12 listopada 2004, 17:01
-
- 625...1249 postów
- Posty: 673
- Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
- Lokalizacja: Poznań
-
- moderator
- Posty: 7086
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Dość ciekawe rozwiązania, ale niestety nie dla "purystów" lampowych, bo nie dość że układy te zawierają aktywne elementy półprzewodnikowe, to jeszcze elementy te biorą czynny udział we wzmacnianiu sygnału m.cz. Podoba mi się pomysł przeniesienia sterowania lampy 6C33C z siatki do katody, oraz ciekawy sposób stabilizacji prądu spoczynkowego. Zaowocowało to (jak podaje autor rozwiązania) spadkiem zniekształceń do poziomu 0.1% przy 12W mocy wyjściowej.namor pisze:Może takie dwa rozwiązania się przydadzą http://altor.sytes.net/ko/se.html
Dla tych, co nie lubią półprzewodników w torze sygnału audio proponuję, by wykonali źródło prądowe o zadanej wartości prądu (0.15A do 0.3A), włączone między wyjście zasilacza a stopień końcowy (zablokowane kondensatorami dla sygnału m.cz.). Pełniłoby ono dwie funkcje – stabilizowałoby prąd lampy 6C33C, i jednocześnie eliminowało tętnienia występujące na wyjściu filtru zasilacza (nie byłoby potrzeby stosowania w nim ciężkiego i drogiego dławika, lub kondensatorów o ogromnych pojemnościach). Źródło to wyłączone byłoby zupełnie z toru sygnałowego, więc nie mogłoby w żaden istotny sposób wpływać na brzmienie wzmacniacza.
Warto w tym miejscu wspomnieć o jeszcze jednej dość istotnej sprawie (napomknął już o tym Piotr) – średnia wartość prądu pobieranego przez triodowy wzmacniacz SE nie jest stała, lecz w pewnym stopniu zależy od poziomu wysterowania lampy, oraz od zawartości poszczególnych częstotliwości w sygnale sterującym. Jeżeli wysterowanie wzmacniacza jest duże, a sygnał zawiera sporą ilość składowych o najniższych częstotliwościach pasma akustycznego, to na skutek bocznikowania lampy (jej przeciążenia dla niskich częstotliwości) przez stosunkowo niską indukcyjność uzwojenia pierwotnego transformatora głośnikowego wystąpi znaczny wzrost średniej wartości prądu anodowego (u mnie wzrastał on z 0.22A do prawie 0.4A). Natomiast, gdy przesterujemy taki stopnień, to wskutek prostowania prądu sterującego przez siatkę lampy 6C33C nastąpi przeładowywanie się kondensatora sprzęgającego siatkę "diabełka" z anodą poprzedniej lampy, powodujące przesunięcie punktu pracy "diabła" w stronę klasy "C", z gwałtownym spadkiem prądu anodowego. Czynniki te spowodowały, że w swojej kolejnej konstrukcji zmieniłem sposób sterowania "diabełkami" na bezpośredni (wysterowałem siatkę 6C33C wprost z wtórnika katodowego), oraz wyrzuciłem źródło prądowe z obwodu katody i przeniosłem go do zasilacza. W następnej konstrukcji nad właściwym poziomem prądu spoczynkowego czuwał będzie procesor

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 625...1249 postów
- Posty: 673
- Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
- Lokalizacja: Poznań
Ambitny plan - gratuluję...
U mnie procesor "pilnuje" temperatury w akwarium
Z powyższych wypowiedzi wywnioskowałem, że pełna stabilizacja punktu pracy lampy jest chyba nawet niepożądana.
A z zasady pracy stopnia w klasie A by wynikało, że tak, no cóż to znowu chyba wychodzi potraktowanie tematu jako "układu idealnego"
Pozdrowienia
U mnie procesor "pilnuje" temperatury w akwarium

Z powyższych wypowiedzi wywnioskowałem, że pełna stabilizacja punktu pracy lampy jest chyba nawet niepożądana.
A z zasady pracy stopnia w klasie A by wynikało, że tak, no cóż to znowu chyba wychodzi potraktowanie tematu jako "układu idealnego"
Pozdrowienia
Izali miecz godniejszy niż topór w boju?
-
- 625...1249 postów
- Posty: 934
- Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
- Lokalizacja: Zawiercie
Witam.
Ja wnioskuje na podstawie własnych doswiadczeń, że zastosowanie stabilizatora do "pilnowania" prądu lampy 6C33C ma zbawienny wpływ na jej żywotnośc , tak jak zastosowanie procesora do utrzymywania stałej temperatury w akwarium. Rybki dłuzej bedą się miały dobrze.
Wracajac do tematu , wykonany według pomysłu Romka stabilizator prądowy, zastosowałem w moim wzmacniaczu i od wielu miesięcy jest eksploatowany z powodzeniem.
Ja wnioskuje na podstawie własnych doswiadczeń, że zastosowanie stabilizatora do "pilnowania" prądu lampy 6C33C ma zbawienny wpływ na jej żywotnośc , tak jak zastosowanie procesora do utrzymywania stałej temperatury w akwarium. Rybki dłuzej bedą się miały dobrze.
Wracajac do tematu , wykonany według pomysłu Romka stabilizator prądowy, zastosowałem w moim wzmacniaczu i od wielu miesięcy jest eksploatowany z powodzeniem.
Lech S.
-
- 625...1249 postów
- Posty: 673
- Rejestracja: ndz, 22 stycznia 2006, 19:38
- Lokalizacja: Poznań
-
- 625...1249 postów
- Posty: 934
- Rejestracja: ndz, 14 listopada 2004, 17:26
- Lokalizacja: Zawiercie