Cos w tym jest panie Cirrostrato. Wlasnie sobie sprawilem takie cos:
Jenak nic nie zastapi tego analogowego "interferjsu" , tego poczucia natychmiastowej reakcji na pokrecenie galka.
Mam rowniez cos takiego, wszyscy zachwalaja jokoby mial to by byc najblizszy analogowemu w obsludze.
Goofno prawda, jakos ten Hitachi mi najbardziej pasuje i chyba sie przesiade na stale.
Oprogramowaniem. To nie tylko kwestia mniej lub bardziej wygodnego interfejsu, ale też takich niespodzianek jak zawieszanie się czy resetowanie. No i front-endy analogowe też się różnią, akurat Rigol "odgapił" z noty aplikacyjnej AD bardzo dobre rozwiązanie.
Valdi5 pisze: ↑ndz, 23 lutego 2025, 15:09
W zasadzie niezależnie od modeli i firm na naklejce, to te oscyloskopy są zbudowane z tych samych wyświetlaczy, procesora, no i wykonane w P.R.C.
Wymieniłeś najmniej ważne elementy oscyloskopu cyfrowego.
Valdi5 pisze: ↑ndz, 23 lutego 2025, 15:09To czym z wyjątkiem ceny, i inaczej rozplanowanej obudowy ceny się różnią ?
Mogły by się różnić wejściowym torem analogowym, oraz przetwornikami ADC. I to by mogło dać kolosalną różnicę w parametrach, mimo tego samego procesora i wyświetlacza.
Ale czy się faktycznie różnią, to już inna kwestia.
Sagilent SDS 1202X-E 2x200MHz nadaje się do UKF. Jest wiele opcji próbkowania i daje się zobaczyć dosyć zaszumiały sygnał. Analizator widma/ funkcja FFT jest przyzwoity ale nie wybitny. Zaletą wszystkich wymienionych oscyloskopów cyfrowych jest zapisywanie obrazu bezpośrednio na pamięć USB w formacie bezstratnym PNG. (małe pliki na forum..) Rigol to też fajny wybór, oprogramowanie i ogólna jakość wykonania lepsza niż Sagilent ale mniejsze pasmo 100MHz. <- ja na to patrze pod kątem eksperymentowania radiowego. Polecam bardziej Rigol'e od 150MHz.
Siglenta SDS 1202X-E posiadam od 3 lat. Długo kombinowałem co kupić i padło na niego.
Wybór był pomiędzy 4x 100 MHz a 2x 200 MHz. Bardziej miałem parcie na wyższe pasmo.
W.cz. jeszcze nie oglądałem, ale króciutkie nanosekundowe zbocza pokazuje bardzo ładnie.
Nieliniowy pisze: ↑wt, 11 marca 2025, 04:39
Polecam bardziej Rigol'e od 150MHz.
... i nie zapominajmy, że Rigole są ograniczane programowo i można je 'hack'ować...
Ta sama uwaga dotyczy oscyloskopów Siglenta, tz. można kupić tańszy model z węższym pasmem a po upływie gwarancji zhakować go do pasma najwyższego dla danego modelu. Co jednak może skutkować koniecznością zakupu nowych sond ale to pikuś gdy pasmo oscyloskopu ma najwyższy priorytet.
Tylko jedna sprawa mnie gnębi: czy cały tor analogowy będzie po zhackowaniu takiego "gorszego" egzemplarza idealnie zestrojony na to pasmo np 200 MHz czy będzie to taki kulawy bidulek który niby coś pokazuje ale jest gorszego sortu?
Sondy to oczywista oczywistość, raz podpiąłem się z rozpędu sondą 80 MHz i zbocza mi pokrzywiło. Trochę się naszukałem w układzie nim się zorientowałem...
Inną pułapką którą raz zastawiłem samemu na siebie było zostawienie załączonego filtra tnącego górę.
Liczenie RMSów, wypełnień, częstotliwości itd to naprawdę fajne bajery przyspieszające robotę. A analiza widma nie raz, nie dwa posłużyła mi jako namiastka PMZty przy strojeniu generatora funkcji.
zjawisko pisze: ↑wt, 11 marca 2025, 18:32
Tylko jedna sprawa mnie gnębi: czy cały tor analogowy będzie po zhackowaniu takiego "gorszego" egzemplarza idealnie zestrojony na to pasmo np 200 MHz czy będzie to taki kulawy bidulek który niby coś pokazuje ale jest gorszego sortu?
Tor analogowy jest tam raczej taki sam, taniej jest klepać w wersji full i przycinać programowo. Zresztą producenci mają w swojej ofercie taki upgrade normalnie do kupienia, zarówno jeśli chodzi o pasmo jak i pamięć akwizycji (też jest obsadzona maksymalna). Jedyną chyba różnicą jest fizyczny brak terminatora 50 omów w modelach poniżej 100 MHz, po odblokowaniu nie można więc sobie z menu wybrać takiej impedancji wejściowej. W każdym razie w moim dwunastobitowym Rigolu DHO1072 pasmo po odblokowaniu na 200 MHz przekracza nawet nieco tę wartość.
OTLamp pisze: ↑wt, 11 marca 2025, 18:57
Jedyną chyba różnicą jest fizyczny brak terminatora 50 omów w modelach poniżej 100 MHz, po odblokowaniu nie można więc sobie z menu wybrać takiej impedancji wejściowej.
No to Siglent nawet w wersji 200 MHz nie ma takiej opcji. Oscyloskop mam obecnie zapakowany w karton, nie sprawdzę, lecz ani w danych technicznych ani w instrukcji nie ma innej wartości jak 1 MΩ. Obawiam się że jedyna opcja to sonda 50 Ω, lub terminator na trójniku.
Sprawdziłem, co prawda dość pobieżnie, ale z Rigolem sprawa jest niejednoznaczna. W danych technicznych nie ma żadnej wzmianki o impedancji 50 Ω, natomiast wszystkie wersje z serii DHO1000 mają przy gniazdach wejściowych naniesioną maksymalną wartość RMS zarówno dla 50 Ω jak i 1 MΩ:
W moim DHO1072 opcja 50 Ω jest w ustawieniach toru Y wygaszona, nie daje się jej włączyć. Nie wiem jak w wersjach z pasmem 100 MHz i 200 MHz.
Jedno warto by dodac, n.p. ja uwazam ze moj oscyloskop musi miec odzielna galke dla kazdego kanalu.
Wole oscyloskop dwukanalowy z 2ma oddzielnymi zestawami galek dla kazdego kanalu, od 4ro kanalowego z jednym zestawem (V/div, poisition) i guzikami do wyboru kanalu.
Jakos dla mnie wygoda obslugi warta jest straty 2 kanalow, ktore i tak w przypadko serwisu lub napraw sa niezmiernie zadko uzyteczne.
Moje 2 rupie.