Strona 2 z 2

Re: Czas na Fender

: śr, 28 sierpnia 2024, 14:40
autor: Ola Boga
Następne pytanie:
W oryginale po pierwotnej stronie transformatora, a tak naprawdę zaraz na przewodzie zasilającym, jeszcze przed wyłącznikiem i bezpiecznikiem, jest przełącznik "ground", który podłącza kondensator 47nF/600V pomiędzy jedną z żył zasilania, a chassis.
Czy w przypadku zasilania z 230V to bezpieczne rozwiązanie?

Re: Czas na Fender

: śr, 28 sierpnia 2024, 15:48
autor: eS
Nie jest bezpieczne. To powinno zostać po bożemu przerobione na przewód zasilający z trzema żyłami a przełącznik ground wyłączony z układu.

Re: Czas na Fender

: śr, 28 sierpnia 2024, 16:06
autor: Ola Boga
eS pisze: śr, 28 sierpnia 2024, 15:48Nie jest bezpieczne. To powinno zostać po bożemu przerobione na przewód zasilający z trzema żyłami a przełącznik ground wyłączony z układu.
Tak mi się właśnie wydawało, dzięki.
TooL46_2 pisze: wt, 27 sierpnia 2024, 20:06WRT chassis: scisk stolarski i mala srubka by to utrzymac.
hellcat pisze: wt, 27 sierpnia 2024, 22:15Dokładnie ścisk stolarski o odpowiednich rozmiarach i nit zrywalny lub śrubka.
Chyba się udało. Szczytem estetyki to nie jest, ale powinno się trzymać. Mosiężna śrubka w nagwintowanej dziurce, zalutowana i spiłowana od góry.

Re: Czas na Fender

: śr, 28 sierpnia 2024, 17:40
autor: Thereminator
Ola Boga pisze: śr, 28 sierpnia 2024, 14:40 Następne pytanie:
W oryginale po pierwotnej stronie transformatora, a tak naprawdę zaraz na przewodzie zasilającym, jeszcze przed wyłącznikiem i bezpiecznikiem, jest przełącznik "ground", który podłącza kondensator 47nF/600V pomiędzy jedną z żył zasilania, a chassis.
Czy w przypadku zasilania z 230V to bezpieczne rozwiązanie?
viewtopic.php?p=171489#p171489

Re: Czas na Fender

: śr, 28 sierpnia 2024, 17:56
autor: Ola Boga
Thereminator pisze: śr, 28 sierpnia 2024, 17:40viewtopic.php?p=171489#p171489
Tylko, że w tym wzmacniaczu był trójżyłowy przewód zasilający na 115V i jednocześnie przełącznik z kondensatorem. Hmm...

Re: Czas na Fender

: pt, 30 sierpnia 2024, 14:46
autor: janusz rafalski
Trochę się spóżniłem z postem.Nie przewijałbym oryginalnego transf.sieciowego Fendera.Czemu autotransform 230/117v miałby być "koszerny"? Może być mały i łatwo można go zmieścić w skrzynce kompakta.To jest najlepsze rozwiązanie-nie psuje oryginału i proste.Trzeba także sprawdzić czy w tym modelu trasform.sieciowy nie jest przystosowany do 230v po przełączeniu uzwojenia/uzwojeń/pierwotnego.Niektóre wzmacniacze amerykańskie/przewidziane na eksport do Europy/ mają dwa uzwojenia na 117v połączone równolegle i można je łącząc szeregowo zasilać 230V.Oczywiście jeśli są wyprowadzone dostępne przewody.

Re: Czas na Fender

: pt, 30 sierpnia 2024, 15:16
autor: Ola Boga
janusz rafalski pisze: pt, 30 sierpnia 2024, 14:46Trochę się spóżniłem z postem.Nie przewijałbym oryginalnego transf.sieciowego Fendera.
Transformator jest już wymieniony na nowy: https://amptone.pl/5235-transformator-s ... uxe-reverb
Stary miał pojedyncze uzwojenie pierwotne i powędrował do schowka, może się jeszcze kiedyś przyda.

Re: Czas na Fender

: sob, 7 września 2024, 09:39
autor: Recon
Ładny wzmacniacz :wink:

Ja to polecam pooglądanie kanału Pana Uncle Douga, pelno fajnych Fenderów serwisował, kopalnia wiedzy i generalnie miły Pan, lubie jego 'styl'
https://youtu.be/KDepfqsm4Vc?si=9MQHu5yls0lBUj8B

Re: Czas na Fender

: sob, 7 września 2024, 12:34
autor: Ola Boga
Recon pisze: sob, 7 września 2024, 09:39Ja to polecam pooglądanie kanału Pana Uncle Douga, pelno fajnych Fenderów serwisował, kopalnia wiedzy i generalnie miły Pan, lubie jego 'styl'
Znam i też lubię, pomógł mi kiedyś naprawić generator tremolo w jednym Fenderze.

Re: Czas na Fender

: pt, 24 stycznia 2025, 17:57
autor: Ola Boga
Kolejne maleństwo, tym razem na pojedynczej 6L6.