Ceny lamp

[TELEWIZOREK52]

[...]
Stawka za roboczogodzinę 40 zł.

Jutro może uda mi się odkopać cennik napraw TVC.

Dziękuję!
Cały cennik wygląda imponująco . Myślę że obecnie również mógłby być bardzo aktualny

Tak sobie przy niedzieli rozmyślam. Duzo to czy mało. Czy chciałbym dzisiaj za te pieniądze ? 40 zł / godz. dotyczyło robót nietypowych, nieujętych w cenniku. O ile w przypadku typowego sprzętu to nie był zły pieniądz ale jak na wstępie napisałem dotyczył nietypowego. W tamtych latach przywożono już z zachodu trochę różnych wynalazków a dostępnośc części do nich była zerowa. Nie było internetu, dokumentacji i trzeba bylo się dobrze nabujać żeby cokolwiek wymienić a żeby wymienić to często trzeba było dorobić a więc 40 zł to było dużo czy mało ? 40 zł wtedy... pół litra czystej 53 zł. Masło 250 gram - 16.75 zł. Chleb 4 zł. Szynka 70 zł. Benzyna 6 zł. Sporty 3 zł Carmeny 12 zł.

[staszeks]

Tak sobie czytam i myślę:
Kiedyś dawno sadziłem, że na emeryturze bedę z wnukami kleił z kartonu samoloty.
Z ta myslą kupowałem Małe Modfelarzy.
Z planów nic nie wyszło a Modelarze sobie leżą.
Na takim stosiku ładnie widać "dynamikę cen".
Nie są to co prawda ceny lamp ale jakąś dynamikę widać.
A tak przy okazji zrobiłem sobie spis posiadanych egzemplarzy (kilka jednak zostało sklejonych i ceny z pozostałych pustych okadek).

[czyt]

Dziękuję za zdjęcia. Zastanawia mnie, skąd wiesz, że lampy te były przeznaczone dla wojska? Czy mówi o tym znak kontroli jakości? Jeśli była to specjalna partia dla wojska, to czy była poddawana jakimś specjalnym, rygorystycznym testom, czy były wybierane te, które parametrami były najbliżej nominału? Może wygrzewali lampy przez jakiś czas, jak to robił Tungsram dla lamp wojskowych bądź industrialnych? Jest to bardzo ciekawy wg mnie temat, gdyż nie spotkałem się z problemem jakości lamp w wojsku. Skoro już jesteśmy przy temacie, to jakie kryteria musiały zostać spełnione aby na lampie pojawił się charakterystyczny znak jedynki wpisanej w trójkąt?

Nie wie. Jedyne zastosowanie wojskowe polskich lamp, jakie mi przychodzi do głowy, to radiostacje "morskie" Radmora (o ile takie istniały). MOże jeszcze Radio-adapter Ballada, do Sztabu pułkowników (nazwa od półki).
Sprzęt militarny w WP, był rosyjski. A więc lampy były 6,3, a w Polsce uchodziły one za przestarzałe wtedy - zastosowanie miały marginalne.

Co do cen: one są "nieważne". Drukowano je, by w ZURT-cie... ZURT nie prowadził sprzedaży lamp. (czyli + Usługa). Może we Warszawie, Łodzi, były sklepy z lampami, w powiatach nie było. Na półce w magazynie, leżała jedna PFL200 (do podstawienia) A najczęściej żadna, zamawiano i czekano. Ale dziś, na Aldrogo, można kupić ich pudło, od Chomika.

Mam Balladę "po serwisie w ZURT" i dokumentację (byłem w podstawówce, kiedy Dziadek woził to radio do naprawy). I miał lampę Głośnikową "w zapasie". Ballada, niszczyciel ECL z brumem od Trafo. Ale jak grało z Pocztówek Dźwiękowych: "O la la, a ta Panna, taka ładna" : D :

Tak nieopatrznie, poprzez "snucie opowieści" Tworzycie Nową Historię perelowskiej elektroniki. Lampy do fabryk, trafiały z fabryk żarówek w opakowaniach zbiorczych? Luzem? Trzeba informować się u Sędziwych już dziś, żyjących Pracowników tych Fabryk.

[Marek7HBV]

[...]
Stawka za roboczogodzinę 40 zł.

Jutro może uda mi się odkopać cennik napraw TVC.

Dziękuję!
Cały cennik wygląda imponująco . Myślę że obecnie również mógłby być bardzo aktualny

Tak sobie przy niedzieli rozmyślam. Duzo to czy mało. Czy chciałbym dzisiaj za te pieniądze ? 40 zł / godz. dotyczyło robót nietypowych, nieujętych w cenniku. O ile w przypadku typowego sprzętu to nie był zły pieniądz ale jak na wstępie napisałem dotyczył nietypowego. W tamtych latach przywożono już z zachodu trochę różnych wynalazków a dostępnośc części do nich była zerowa. Nie było internetu, dokumentacji i trzeba bylo się dobrze nabujać żeby cokolwiek wymienić a żeby wymienić to często trzeba było dorobić a więc 40 zł to było dużo czy mało ? 40 zł wtedy... pół litra czystej 53 zł. Masło 250 gram - 16.75 zł. Chleb 4 zł. Szynka 70 zł. Benzyna 6 zł. Sporty 3 zł Carmeny 12 zł.

Cennik dotyczył sprzętu produkcji bloku socjalistycznego w/g listy ropowszechnienia i produkty nie rozprowadzane przez sieć sklepów WPHW były przyjmowane warunkowo {a najczęściej po godzinach pracy}.A potem były ceny umowne.Najbardziej lubiłem wymianę przełącznika funkcji Radmora. A pamiętać trzeba że pracownik dostawał 15-25 procent z cennika.

[Alek]

[...]

Aż chce się zanucić inną pastiszową piosenkę "ta para piła dziś i jest wstawiona"...

1. Doskonale wiadomo, jak wyglądały opakowania zbiorcze dla lamp "Noval". Na początku lat 90. na Wolumenie u Piekarza stały całe opakowania zbiorcze lamp PY88. Były to tekturowe pudełka z tekturową "kratą" w środku. Nie pamiętam tylko, jaki był wymiar "macierzy" , ale chyba 10 x 20. I chyba były pakowane dwupoziomowo. Sporo po roku 2000 kupiłem po 0,10 zł/szt. resztkę opakowania zbiorczego lamp PCF82 w jednym ze sklepów elektrotechnicznych przy ul. Puławskiej. Pakowanie było podobne. Sprzedawczyni dorzuciła jeszcze lampy w opakowaniach "detalicznych" w charakterystycznych niebieskich pudełkach. Ponieważ jednak karton zbiorczy nie był pełen, lampy przepakowałem. Będę musiał zajrzeć do pudełka, bo wydaje mi się, że tekturową "kratę" jednak zachowałem.

2. Zachowane do dziś dnia lampy w opakowaniach "detalicznych"- novale w opakowaniach czerwonych, niebieskich i ciemnogranatowych z wczesnego etapu produkcji, a także inne niż novale lampy gdzieś jednak były nabywane przez osoby prywatne. Sprzedaż detaliczną w Warszawie na pewno prowadziło SPHW (Stołeczne Przedsiębiorstwo Handlu Wewnętrznego), pod którego to agendą chyba był też prowadzony niegdyś wyżej wspomniany sklep elektrotechniczny. Jeśli sprzedaż "szła z kartonu zbiorczego", lampy zawijano w papierek z nadrukiem "SPHW". Takie także mi się trafiały.

3. Prócz typowego sprzętu wojskowego produkcji radzieckiej, były jeszcze jakieś przyrządy pomiarowe. Po coś jednak te lampy były, skoro dziś można je nabyć właśnie z demobilu wojskowego.

[czyt]

[...]

Aż chce się zanucić inną pastiszową piosenkę "ta para piła dziś i jest wstawiona"...

1. Doskonale wiadomo, jak wyglądały opakowania zbiorcze dla lamp "Noval". Na początku lat 90. na Wolumenie u Piekarza

3. Prócz typowego sprzętu wojskowego produkcji radzieckiej, były jeszcze jakieś przyrządy pomiarowe. Po coś jednak te lampy były, skoro dziś można je nabyć właśnie z demobilu wojskowego.

"Nie wiem, więc się wypowiem": 1990- -Prl (i ZURTY, produkcja itp)→, zakończyły się w 1989 roku, Szczepkowska ogłosiła w Tvp1 - Dziecko nie uważało.
2. Py88, to mogło sobie stać i w kontenerach w 1990: deficytowe były PFL200, PL500(4), PCL805, a PCL86 nie, ponieważ się nie psuły. Zresztą bez głosu, Mazowiecki wypadał lepiej. 1990 to już były Urany i Cygnusy ...pierwsze na śmietnikach.
3. Gdybam o sprzęcie wojskowym polskim, to nie znaczy, że się bujam jak Kolega @ALek: radiostacja R831, to polski produkt? Magazyny wojska są (były) pełne kilku kompletów części zamiennych i to się nazywa ZN (zapas nienaruszalny) Kiedy Polska jeszcze miała wojsko i nie myślę o LWP.

Tworzycie historię wg swoich wyobrażeń, na podstawie tego co zapamiętane z Wolumenu w 1990. Ja jeździłem tam do '88 (dyplom), a tv cz.b. naprawiałem nieco dłużej. Ale już w 1988 nie była deficytową EY86, ponieważ się podstawiało, dostępne Seleny. Dzisiaj wymieciono magazyny, demobile i jeszcze przyjechała masa ŚMIECI z NRD i RFN. Nie widziałem na Wolumenie, za to 6c33 - stabilizator zasilania () samolotów odrzutowych (od Miga15, zapewne, aż po 21, a może i Su (to bombowiec, gdyby ktoś nie orientował się)). W ogóle Wolumen to była domena Krad ionych rzeczy z ZRK, WZT, Radmora (wieże, TV) - krzemu, a nie starodawnych lamp. Ledy, scalaki z Usa i Niemiec, nowinki. Dziś rynek wygląda inaczej i nie należy się na to obrażać, a UCZYĆ. PY88 ktoś tam targał, po co i na co? Bomisy sprzedawały bierne na kg, a całe urządzenia za 15 ceny nowych, tak w 1990 i później. W Lubartowie składano Condora - dawno sprzedane...

[TELEWIZOREK52]

Cennik dotyczył sprzętu produkcji bloku socjalistycznego w/g listy ropowszechnienia i produkty nie rozprowadzane przez sieć sklepów WPHW były przyjmowane warunkowo {a najczęściej po godzinach pracy}.A potem były ceny umowne.Najbardziej lubiłem wymianę przełącznika funkcji Radmora. A pamiętać trzeba że pracownik dostawał 15-25 procent z cennika.

Tak było. Natomiast stawkę miałem 31 lub 33 % najwyższa.

Co do cen: one są "nieważne". Drukowano je, by w ZURT-cie... ZURT nie prowadził sprzedaży lamp. (czyli + Usługa). Może we Warszawie, Łodzi, były sklepy z lampami, w powiatach nie było. Na półce w magazynie, leżała jedna PFL200 (do podstawienia) A najczęściej żadna, zamawiano i czekano

Warszawa lata 60-te. Jeszcze ZURiT. Sklepów z lampami jak " mrówków" a i lamp pełno z wyjątkiem EY86 ( chyba 26 ZŁ) za którą i stówę płacono. Dziwne że nie Brakowało DY86. Może dlatego że te pochodziły z Enerdowa. 1976 r. reorganizacja, likwidacja ZURit a powstaje SPHW. Zaczyna cukru brakować ale sklepów i lamp mnogo. A teraz serwis. Nie wiem jak gdzie indziej ale u mnie magazyn był zawalony pod sufit częściami zamiennymi ( Może dlatego SPHW splajtowało ?) Po 80 roku zaczęło być już różniej. Braki transformatorów i powielaczy do Rubinów. Z powielaczami poradzono sobie wstawiając TPN 11. Natomiast trafa TWSŁC5 zaczął produkować jeden z naszych kolegów i zapełnił nimi magazyny SPHW do końca istnienia czyli 1990 r.

Sprzęt militarny w WP, był rosyjski

50 lat temu ale trochę pamiętam. Ten sam sprzęt miał kilku producentów. Poza ruskimi były czechosłowackie i węgierskie, głównie tranzystorowe.

[czyt]

Jesteś Starszawy, Kolego, dziękuję za te Info wcześniejsze od moich z lat przełomu (kapitalizm miał być i Schengen; a wyszła komuna i wojna).
Sprzęt wojskowy: byłem na lotnisku i nie widziałem innego, jak polskie i ussr. Apy: Ziły, Krazy, Stary 66 i 266, 200 może jeden, reflektor także na Zile (lampa łukowa z zasilaczem od silnika V6 benzyna). Uaz=buchanka (także radiostacja). Namiernik lampowy z "oscyloskopem", nowszy z diodami Led, ale tylko Okaz w Szkółce. Ponoć były Radary Tesla, ale ja nie widziałem.

Lata 60-te, a powyżej piszemy o 1990 - jakie lampy : D.

[ballasttube]

Na wesaoło trochę:-):
Kolega TELEWIZOREK52 piszs:L
40 zł wtedy... pół litra czystej 53 zł.
To sprzedawali też odpitą do 40 pln/flaszkę

czy klient odpijał do 40 pln i potem flaszkę
dawał zurtowcowi za pomyślną naprawę:-)?
Życzę dobrego weekendu Kolegom.
Jacek"b/t"
PS:a co do niektórych nowych cen lamp,
to zacytuję dwóch panów,jednego brodatego
i drugiego bez brody:
Szkoooooda gaaaadać...

[ballasttube]

Errata:
Ops! Znowu literówka wpadła.
miało być:(...) pisze:(...)
Sorry.
Jacek

[TELEWIZOREK52]

czy klient odpijał do 40 pln i potem flaszkę
dawał zurtowcowi za pomyślną naprawę:-)?

A to już różnie bywało szanowny Jacku. Raz można było dostać butelkę innym razem butelką.
W czasach kiedy butelki były lakowane, na melinach w trosce o nasze zdrowie, osłabiano szkodliwe działanie alkoholu przez odessanie strzykawką paru cm. wódki i uzupełnieniem wodą. Klienci na ogół byli już "znieczuleni" więc nie czuli różnicy.

[cirrostrato]

Lata temu...... a dziś https://allegro.pl/oferta/pl81-x-100szt ... 3278977190 tanie jak niezjadliwa bułka z marketu...tylko co dalej, niedawno w ,,detalu'' NOS-y były tańsze......

[ballasttube]

Kolega TELEWIZOREK 52:
" Raz można było dostać butelkę innym razem butelką.
Pewnie pustą po drogocennej zawartości.
Ale nie popieram takiej gratyfikacji.

W czasach kiedy butelki były lakowane, na melinach w trosce
o nasze zdrowie, osłabiano szkodliwe działanie alkoholu przez
odessanie strzykawką paru cm. wódki i uzupełnieniem wodą.
Klienci na ogół byli już "znieczuleni" więc nie czuli różnicy.
Popieram taką troskę o klienta:-) i zwalczanie alkoholizmu:-)
Obopólna korzyść:-)
W pewnym momencie sukcesywnego odsysania procentowość
być musiała znikoma:-)
Jacek"b/t"

[Alek]

[...]
Czy mógłbyś udostępnić skan instrukcji o której piszesz?
[...]

Plik RAR dotyczący sposobu kodowania lamp w ZWLE i stemplowania (Instrukcja stemplowania lamp ZWLE - 1971r.- plik rar)można pobrać tutaj:

http://www.pwl.mikrokontroler.pl/instyt ... e/zwle.htm

Jest to instrukcja IR-4-5-104, która anuluje instrukcję o tym samym numerze z dn. 23.09.1966 r. Ta nowa była zatwierdzana w dn. 26.11.1971 r.-02.12.1971 r.

[Radiowiec]

Widzę, że dyskusja się bardzo ładnie rozwinęła, wypowiedzi są arcyciekawe
Alku, dziękuję za udostępnienie instrukcji

Pozdrowienia.