


Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Ja miałem w dzieciństwie styczność z dwoma. Jeden poszedł z dymem, drugi chyba też.geguś pisze:Witam
Szczęściarze, którzy posiadali Rubiny. Jest przynajmniej z kąd lampę do "babci" wyciągnąć. Ja niestety nie miałem takiego szsczęścia posiadać.
Ale mam za to sprawną Elektronikę 409D.
Polecam kotleta newskiego i herbatę (słodzoną syropem z wiśniami!) w rest. rosyjskiej w gdańsku (chyba ul.Jaśkowa Dolina)wyłącznie pierogi
1/ przewodząca elektryczność śląska przemysłowa sadza (+ cała tablica Mendelejewa wchodzaca w jej skład), której rezystancja była wprawdzie ogromna, ale po której - w momencie krytycznym - przeskakiwał łuk elektrycznyi wypalał sobie "scieżkę". A potem to już samo szło...kordek4 pisze:, szczególnie na Śląsku, z powodu wiekszej obecności pyłu węglowego w powietrzu. Nie wiem na ile to realne, ale na logikę to mogłaby to bycprawda, aczkolwiek węgiel to tam raczej w powietrzu nie lata...
... pogrywa w kuchni od początku lat osiemdziesiątych.marekb pisze:Wracając jeszcze do sprzętu sowieckiego - początkiem lat 90-tych kolega przywiózł z Niemiec telewizor Elektronika c432- wyposażony był w kineskop prod ZSRR, ale zupełnie inny od standardowo montowanych w tych sprzętach oraz dekoder PAL i matrycę na typowych ukladach serii 35xx. Obraz był doskonaly i kontrastowy.
tyle tylko,że ta strona oprócz nazwy ma bardzo niewiele z Ruinamikaem pisze:Tymczasem świstak... Tzn. chciałem powiedzieć, że tymczasem legenda trwa: http://www.rubin.ru/
Choć stronka jakby cuś chyba w budowie.
Ależ ja wcale nie twierdzę, że jest to strona dla zakręconych kolekcjonerów modeli "7xx". Ale fakt, że marka "Rubin" nie zniknęła (w przeciwieństwie do "Neptunów", "Jowiszów" i "Heliosów") daje do myślenia. Inna rzecz czy te nowe "rubole" są na pewno dobre i czy mają wszystkie "bajery" (np. pełnowartościowe stereo zgodne ze standardem TV stosowanym w Rosji, itp).staszeks pisze:tyle tylko,że ta strona oprócz nazwy ma bardzo niewiele z Ruinamikaem pisze:Tymczasem świstak... Tzn. chciałem powiedzieć, że tymczasem legenda trwa: http://www.rubin.ru/
Choć stronka jakby cuś chyba w budowie.
T.zn. jest to strona Moskiewskich Zakładów Telewizyjnych,
które nazywają się RUBIN (być może to one produkowały Rubiny
o których tu mowa)
I sądząc po ilościwypuszczanych modeli ma się zupełnie dobrze.kaem pisze:
Ależ ja wcale nie twierdzę, że jest to strona dla zakręconych kolekcjonerów modeli "7xx". Ale fakt, że marka "Rubin" nie zniknęła (w przeciwieństwie do "Neptunów", "Jowiszów" i "Heliosów") daje do myślenia. Inna rzecz czy te nowe "rubole" są na pewno dobre i czy mają wszystkie "bajery" (np. pełnowartościowe stereo zgodne ze standardem TV stosowanym w Rosji, itp).