Do amatorów "RUBOLI"

Lampowe odbiorniki telewizyjne i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Co by nie powiedzieć - moim zdaniem ruskie są dobre wyłącznie pierogi. Nie wiem jak Wy, ale ja o bratniej technice wszelakiej mam jak najgorsze zdanie. Smaczku przy naprawie bublowatego ruskiego sprzętu dodawały aromaty od pseudosoldermaski :D :D - czyli wylakierowanych gruntownie płytek drukowanych - ja przy tych naprawach płakałem dosłownie :evil:
IdeL
szalony

Post autor: szalony »

geguś pisze:Witam :)
Szczęściarze, którzy posiadali Rubiny. Jest przynajmniej z kąd lampę do "babci" wyciągnąć. Ja niestety nie miałem takiego szsczęścia posiadać :(.
Ale mam za to sprawną Elektronikę 409D :D.
Ja miałem w dzieciństwie styczność z dwoma. Jeden poszedł z dymem, drugi chyba też. ;)
wyłącznie pierogi
Polecam kotleta newskiego i herbatę (słodzoną syropem z wiśniami!) w rest. rosyjskiej w gdańsku (chyba ul.Jaśkowa Dolina) :D
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11279
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Post autor: tszczesn »

szalony pisze:
wyłącznie pierogi
Polecam kotleta newskiego i herbatę (słodzoną syropem z wiśniami!) w rest. rosyjskiej w gdańsku (chyba ul.Jaśkowa Dolina) :D
W Gdańsku niedroga rosyjska knajpa jest na rynku (po prawej stronie stojąc przy Naptunie i patrząc w strone portu).
Awatar użytkownika
marekb
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 934
Rejestracja: pt, 2 kwietnia 2004, 13:03
Lokalizacja: Krosno

Post autor: marekb »

Wracając jeszcze do sprzętu sowieckiego - początkiem lat 90-tych kolega przywiózł z Niemiec telewizor Elektronika c432- wyposażony był w kineskop prod ZSRR, ale zupełnie inny od standardowo montowanych w tych sprzętach oraz dekoder PAL i matrycę na typowych ukladach serii 35xx. Obraz był doskonaly i kontrastowy.
Awatar użytkownika
IdeL
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 515
Rejestracja: sob, 13 listopada 2004, 23:15
Lokalizacja: Poznan

Post autor: IdeL »

Elektronikę c-430 (działajacą na wiatr - złącza trzeszczały) - wystawiłem na allegro za symboliczne 5zł (jakoś nie miałem serca wywalić tego na smietnik) - poszło toto za pięć dych :!: :!: :shock: :shock: - ja bym tego za darmo nie wziął - przetwornica zasilająca była to zmaterializowana forma kretynizmu. Dużo układów impulsowych ponaprawiałem w swoim życiu - ale to g...o to po prostu koszmar - do dzisiaj analiza tego układu sprawia mi wyjątkową nieprzyjemność - ludzie radzieccy byli chyba tak bogaci, że mogli sobie pozwolić na tak złozony zasilacz. C-432 miała juz chyba nieco prostszy moduł zasilania
IdeL
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

Nie tylko...

Post autor: ZoltAn »

kordek4 pisze:, szczególnie na Śląsku, z powodu wiekszej obecności pyłu węglowego w powietrzu. Nie wiem na ile to realne, ale na logikę to mogłaby to bycprawda, aczkolwiek węgiel to tam raczej w powietrzu nie lata...
1/ przewodząca elektryczność śląska przemysłowa sadza (+ cała tablica Mendelejewa wchodzaca w jej skład), której rezystancja była wprawdzie ogromna, ale po której - w momencie krytycznym - przeskakiwał łuk elektrycznyi wypalał sobie "scieżkę". A potem to już samo szło... :wink:

2/ zamiłowanie do ... serwetek i narzutek na telewizory u Ślązaczek (zwykle schludnych i czystych niewiast) :idea:

Które nie tyle same się zapalały od gorąca bijącego z telewizora co skutecznie ograniczały cyrkulację powietrza w Rubinie. Z wiadomymi skutkami.

3/ szybko pojawiajace się zimne luty miedzy rozgrzanymi nóżkami wyjątkowo niewydarzonej podstawki 6P45S a płytką drukowaną.

Nóżki rosyjskich postawek lampowych (także nowalowych i heptalowych) stosowanych w Rubinach i Elektronach były wykonane z jakiegoś pieprzonego nielutownego sprężystego stopu - galwanicznie pokrytego cieniutką warstwą cyny (bo srebro to napewno nie było :!: :!: :!: ).

Z czasem warstwa ta, wskutek gorąca od rozhajcowanej lampy, ulegała destrukcji (utlenianiu) i zaczynała obluzowywać się w kropli cyny. Na wzrastającej szybko rezystancji przejścia zaczynało wydzielać się coraz więcej ciepła... itd. ble... ble... ble...

Efekt? łiiiu... łiiiu... łiiiuuuu :lol: Za oknem oczywiście :? :? :?

Nawalczyłem ci się ja z tą serwetko- i narzutkomanią, nakłóciłem z upartymi babskami ... ale zapewne niejedno mieszkanie uratowałem od strat spowodowanych pożarem.

ZoltAn
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
ZoltAn
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1659
Rejestracja: ndz, 9 listopada 2003, 16:08
Lokalizacja: Gliwice, Górny Śląsk, GG 1699095 i 13822985

U mnie taki C432 ...

Post autor: ZoltAn »

marekb pisze:Wracając jeszcze do sprzętu sowieckiego - początkiem lat 90-tych kolega przywiózł z Niemiec telewizor Elektronika c432- wyposażony był w kineskop prod ZSRR, ale zupełnie inny od standardowo montowanych w tych sprzętach oraz dekoder PAL i matrycę na typowych ukladach serii 35xx. Obraz był doskonaly i kontrastowy.
... pogrywa w kuchni od początku lat osiemdziesiątych.

Modyfikacje i naprawy:

1/ wymiana oryginalnego dekodera na (płytkowy a więc 1 za 1) SECAM - PAL,

2/ dostawienie drugiej oryginalnej głowicy UHF (fabrycznie posiadał tylko jedną dwunastokanałową), dołożenie zwrotnicy i mała przeróbka programatora,

3/ wymiana wszystkich elektrolitów,

4/ wymiana trzeszczących rosyjskich potencjometrów na telpodowskie suwaki,

5/ wymiana tracącego już kontrast (niemniej wciąż funkcjonalnego) kineskopu z zaokrąglonymi narożami na najnowszy "prostokątny" - kupiony od Rosjan na gliwickim "balcerku" za 100.000zł.

To jest samograj nie do zarżniecia :shock: :shock: :shock:

Kineskopy wstawiane do Elektronik eksportowanych na zachód były produkcji fińskiej (ale... z naklejką "sdiełano w SSSR") - zapewne Nokii.

Wiem to od Rosjanina, który pracował w wytwórni Elektronik a potem handlował na "balcerzaku" częściami i płytkami do tych telewizorków.

ZoltAn
Nigdy nie dyskutuj z głupcem - ludzie mogą nie zauważyć różnicy! /Stanisław Jerzy Lec/
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Post autor: kaem »

"Rubina" 714p mieli moi krewni. Z tego co pamiętam, to nigdy nie wciskali go w segment. Kineskop był wymieniony po 8 latach, ale po wymianie obraz dosć szybko zaczął siadać. Po 2 latach od wymiany obraz był znów kiepski, do tego zniekształcenia geometrii. Jedyne uszkodzenie "egzotermiczne" jakie mieli, to chyba właśnie powielacz. Była minimalna ilość dymu, ale jakoś do niczego groźnego nie doszło.
Inna krewna miała modelik 707p. Pamiętam ciekawą funkcję "zoom". W momencie pojawienia się obrazu, obraz nie pojawiał się od małego do duzego, ale odwrotnie. Najpierw była środkowa część obrazu (np. biust spikerki) a dopiero po sekundzie obraz zmniejszył się do rozmiarów ekranu.
Z telewizorów radzieckich, miałem tylko "Elektrona" C-238 D (chyba, w każdym razie ten model scalakowy 20 cali z okrągłą atrapą głośnika i frontpanelem w kolorze sraczkowatym). W zasadzie bezawaryjny, ale kineskop też mało trwały. Pamiętam, że drażniła mnie uwaga w instrukcji o tym, że odbiornik można obrócić lub przestawić dopiero pół godziny po wyłączeniu, bo inaczej rozreguluje się zbieżność i czystość kolorów.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
Brencik

Post autor: Brencik »

Rubin... w złocie? nie, w drewnie!
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Post autor: kaem »

Tymczasem świstak... Tzn. chciałem powiedzieć, że tymczasem legenda trwa: http://www.rubin.ru/
Choć stronka jakby cuś chyba w budowie.
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2981
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: staszeks »

kaem pisze:Tymczasem świstak... Tzn. chciałem powiedzieć, że tymczasem legenda trwa: http://www.rubin.ru/
Choć stronka jakby cuś chyba w budowie.
tyle tylko,że ta strona oprócz nazwy ma bardzo niewiele z Ruinami
T.zn. jest to strona Moskiewskich Zakładów Telewizyjnych,
które nazywają się RUBIN (być może to one produkowały Rubiny
o których tu mowa)
Awatar użytkownika
kaem
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1182
Rejestracja: sob, 27 listopada 2004, 20:06
Lokalizacja: 83-200

Post autor: kaem »

staszeks pisze:
kaem pisze:Tymczasem świstak... Tzn. chciałem powiedzieć, że tymczasem legenda trwa: http://www.rubin.ru/
Choć stronka jakby cuś chyba w budowie.
tyle tylko,że ta strona oprócz nazwy ma bardzo niewiele z Ruinami
T.zn. jest to strona Moskiewskich Zakładów Telewizyjnych,
które nazywają się RUBIN (być może to one produkowały Rubiny
o których tu mowa)
Ależ ja wcale nie twierdzę, że jest to strona dla zakręconych kolekcjonerów modeli "7xx". Ale fakt, że marka "Rubin" nie zniknęła (w przeciwieństwie do "Neptunów", "Jowiszów" i "Heliosów") daje do myślenia. Inna rzecz czy te nowe "rubole" są na pewno dobre i czy mają wszystkie "bajery" (np. pełnowartościowe stereo zgodne ze standardem TV stosowanym w Rosji, itp).
Odróżnić niepodobna czy gra orkiestra czy aparat, a muzyka wychodzi tak głośno, że kilkanaście par tańczyć może.
staszeks
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2981
Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: staszeks »

kaem pisze:
Ależ ja wcale nie twierdzę, że jest to strona dla zakręconych kolekcjonerów modeli "7xx". Ale fakt, że marka "Rubin" nie zniknęła (w przeciwieństwie do "Neptunów", "Jowiszów" i "Heliosów") daje do myślenia. Inna rzecz czy te nowe "rubole" są na pewno dobre i czy mają wszystkie "bajery" (np. pełnowartościowe stereo zgodne ze standardem TV stosowanym w Rosji, itp).
I sądząc po ilościwypuszczanych modeli ma się zupełnie dobrze.
http://abc.ru/cgi-bin/prop/prop.pl?name ... 3%E1%E8%ED
(z prawej strony odnośniki do stron z danymi)
szalony

Post autor: szalony »

IdeL pisze:przetwornica zasilająca była to zmaterializowana forma kretynizmu.
Mógłbyś pokrótce opisać na czym polegała specyfika tego układu ? :)

PS. Wrzuciłby ktoś schemat jakiegoś rubina ? Nie wiem, co tam siedzi w środku, a w Truszu, no to raczej nie ma :D
Andrzej Molicki
500...624 posty
500...624 posty
Posty: 593
Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
Lokalizacja: Radomsko

Post autor: Andrzej Molicki »

Ja wam powiem tyle że ktoś kto Rubinów 714,202 nie naprawiał nie wie co to jest telewizor :lol: