Każda sugestia jest cenna i dziękuję za zaangażowanie w wątek, ale nie wszystkie propozycje są możliwe do zastosowania w moim przypadku... Prąd do żarzenia jest wyprostowany i stabilizowany na LM317.
Trafo ma taką budowę (oczywiście inne napięcia, dopasowane do mojego pre) - ekranowane, z przewodem masowym.
Zastanawia mnie raczej dlaczego po wyjęciu lampy z I stopnia brum nadal występuje??? Zdecydowanie mniejszy, ale jest

Można wywnioskować, że brum nie pochodzi z obwodu lampy wejściowej ani z sygnału (zwarcie WE nie ucisza brumu), ale coś jest nie tak z "umasieniem" całej płytki. Ale skąd pojawia się przydźwięk, skoro trafo ma miedziany ekran i dodatkowo jest zaekranowane puszką - magnetycznie odseparowane od całego obwodu. Jedyny prąd zmienny jaki pojawia się we wnętrzu obudowy to przewód do włącznika sieciowego, krótki kabelek od gniazda 230V do bezpiecznika oraz krótkie kabelki do zasilacza w tylnej części obudowy, oddalone od płytki z lampami. Całość okablowania zasilacza oddalona jest od sygnału i przylega w większości do "umasionej" obudowy.
Z innej beczki, we wzmacniaczu mocy mam powieszonego toroida 350W przy samej PCB z lampami bez żadnego ekranu, obok wielki dławik i tylko człowiek o wyjątkowo czułym słuchu usłyszy przydźwięk po włożeniu głowy w głośnik z gałą odkręconą do oporu

i żeby uciszyć wzmacniacz wystarczył jeden kabelek od płytki do wspólnego punktu masy. ZADZIWIAJĄCE !!!