Strona 2 z 2
Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: ndz, 18 października 2020, 21:41
autor: bartm71
Gra w miarę normalnie, nie męczyłem go długo.
Jutro wypróbuje te opcje.
Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: ndz, 18 października 2020, 21:43
autor: slawekmod
W moim SLO 6P3SE PP zmiana napięcia z 220na 240V AC powodowała zmianę prądu anodowego o 2,3mA więc nie wydaje mi się żeby tu był problem.
Ehh, nie w EL 84 tylko w SLO 6P3SE PP. Poprawiłem już wpis.
Ua 500V prąd po 20mA na każdą z lamp mocy.
Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: pn, 19 października 2020, 19:20
autor: bartm71
Szybka relacja z placu boju:
Przerobiłem na sztywny bias(narazie w powietrzu) ustawiony i wzmacniacz wyrazie odetchnął (wcześniej trafo sieciowe furkotało jak stara spawarka), lampy już się nie grzeją. Pomierzę jescze napięcia i później zobaczymy jak gada.
Dzięki za sugestie, nie wiem tylko jak takie g...o mogło wyjść z fabryki...
Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: pn, 19 października 2020, 20:46
autor: slawekmod
Tabelę z tej strony
http://guitaramplifiers.prv.pl/lampymoc.htm pewnie znasz ale warto spojrzeć jeszcze raz. Lampy fabrycznie były przeciążane.
Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: pn, 19 października 2020, 21:31
autor: Marek7HBV
Jest różnica brzmienia dla kanału czystego w klasie A, a AB.Jeżeli ktoś gra,,klasycznie,, na prądzie to wie.A to powoduje wyżyłowanie lamp aby uzyskać jak największą moc.W opisanym wzmacniaczu stosowano względnie tanie ,,ruskie,, lampy i wydatek paru funtów czy dolarów od czasu do czasu nie był problemem.No ale dziś

.

Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: pn, 19 października 2020, 21:44
autor: slawekmod
W omawianym wzmacniaczu wykorzystane są EL34 które podobno ( spotkałem się z taką informacją) mają ruskie odpowiedniki 6p27p ( chyba to bardziej legenda) Tak czy inaczej projektant nie za bardzo się popisał. Taki sam "mundry" jak ten co w LB Rad vel Aligator (czy tam inny dawca skóry na torebki) dał na EL84 ze 430V.
Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: pn, 19 października 2020, 22:00
autor: painlust
W Aligatorze już takich masakrycznych napięć chyba nie ma. RAD miał 50W a Ali chyba tylko 40. W Polsce zawsze próbowano wyciskać z lamp jak najwiecej. Mam kupę traf z takich wzmacniaczy i napięcia są zawsze wysokie.
Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: pn, 19 października 2020, 23:23
autor: Marek7HBV
slawekmod pisze: ↑pn, 19 października 2020, 21:44
W omawianym wzmacniaczu wykorzystane są EL34 które podobno ( spotkałem się z taką informacją) mają ruskie odpowiedniki 6p27p ( chyba to bardziej legenda) Tak czy inaczej projektant nie za bardzo się popisał. Taki sam "mundry" jak ten co w LB Rad vel Aligator (czy tam inny dawca skóry na torebki) dał na EL84 ze 430V.
Pisałem o orginalnych ruskich Sovtekach ,które w czasach gdy ten wzmacniacz powstał,sprzedawano po ,,dolarze,, za sztukę

.

Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: wt, 20 października 2020, 06:52
autor: slawekmod
Ze schematu aligatora wynika że to niemal rad z tym że dodano chyba oddzielną regulację tonów (z tego co pamiętam) i zrobiono go jako head. Nadal są tam napięcia w okolicach 400V . A tak na marginesie to oba wychodzą z H&K20 z dodaną dodatkową parą EL84.
Marek, myślałem że chodzi o starą ruską produkcję....
Edit: etam, nie ma. Jak nie ma jak jest 430V

Fragment schematu zasilacza Ali.
Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: wt, 20 października 2020, 07:06
autor: painlust
skąd masz schematy? Masz cały? Chciałbym obejrzeć go sobie.
Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: wt, 20 października 2020, 07:11
autor: slawekmod
Znalazłem gdzieś w sieci. Mam cały. Mogę Ci wysłać na mail. Podaj na PW
Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: wt, 20 października 2020, 12:42
autor: Thereminator
Znalezienie schematu
Alika w google trwa kilka sekund
Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: wt, 20 października 2020, 13:08
autor: painlust
Kiedyś szukałem schematów labogi i nic nie mogłem znaleźć. A propo tego wzmacniacza... więcej w nim krzemu niż próżni

Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: wt, 20 października 2020, 20:48
autor: bartm71
Zrobiłem małą płyteczkę z zasilaczem biasu, przykręcona do płyty głównej na słupki. Prąd spoczynkowy ustawiłem na 30mA/lampa. Wzmacniacz idzie na testy do kumpla. Ogólnie brzmi nieźle są tam dobre głośniki 2x V30. Dzięki za pomoc człowiek czasem się tak zapętli w poszukiwaniach że najprostsze rzeczy nie są oczywiste. Zawsze lubię doprowadzać urządzenia do stanu oryginalnego ale czasami jak widać nie warto.
Re: Pacjent Ashdown Peacemaker 60
: śr, 21 października 2020, 09:33
autor: Marek7HBV
bartm71 pisze: ↑wt, 20 października 2020, 20:48
Zawsze lubię doprowadzać urządzenia do stanu oryginalnego ale czasami jak widać nie warto.
Równie dobrze można do Gibsona założyć przetwornik od Defila-też będzie dobrze

.
