Jestem ciekaw, czy udało się pchnąć projekt do przodu?
Prąd podkładu miał przebieg sinusoidalny.
Pozdrawiam,
Jakub
Hybrydowy magnetofon kasetowy stereo .
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2899
- Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
- Lokalizacja: Białystok
Re: Hybrydowy magnetofon kasetowy stereo .
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3993
- Rejestracja: wt, 1 grudnia 2015, 19:26
Re: Hybrydowy magnetofon kasetowy stereo .
Od powstania idei do prototypu jest czasem baaardzo długa droga dociekań naukowych.kubafant pisze: ndz, 29 stycznia 2023, 00:00 Jestem ciekaw, czy udało się pchnąć projekt do przodu?
Pozdrawiam,
Jakub

-
- 125...249 postów
- Posty: 148
- Rejestracja: śr, 9 grudnia 2015, 19:10
Re: Hybrydowy magnetofon kasetowy stereo .
W latach 70...90-tych robiłem układy redukcji szumów zarówno kompanderowe (Dolby-B/C, High-Com) jak i niekompanderowe jak DNL. Nawet niedawno sprzedałem kaseciaka M7008, który przeleżał sporo lat nieużywany. Kiedyś wstawiłem tam układ DolbyB/C na TEA0665, zamiast firmowego CNRS i klient bardzo go sobie chwali, odtwarzając swoje kasety, ale też i te nagrane obecnie. Są jeszcze może dostępne układy NE645, NE646, ale ogólnie odradzałbym zastosowanie układów kompanedrowych ze względu na trudne strojenie, brak kaset testowych itp. Za to polecam układ DNR na układzie LM1894, który jest tani i ogólnie dostępny. Nie ma wady układów kompanderowych gdzie w szerokim zakresie reguluje się wzmocnienie co może spowodować przesterowanie i obcięcie sygnału muzycznego przy zbyt długiej stałej czasowej. W układzie DNR reguluje się tylko szerokość pasma przepustowego. Jest bardziej uniwersalny gdy odtwarzamy kasety różnego pochodzenia a nie nagrywane tylko na danym magnetofonie.
Informacje nt. DNR na LM1894 były w przeszłości publikowane m.in. w piśmie Elektronik Hobby nr 6/1993, Elektronika Praktyczna nr 9/95 str.39.
No i oczywiście w materiałach National Semiconductor z grudnia 1994.
Informacje nt. DNR na LM1894 były w przeszłości publikowane m.in. w piśmie Elektronik Hobby nr 6/1993, Elektronika Praktyczna nr 9/95 str.39.
No i oczywiście w materiałach National Semiconductor z grudnia 1994.
-
- 125...249 postów
- Posty: 234
- Rejestracja: wt, 1 października 2019, 10:07
Re: Hybrydowy magnetofon kasetowy stereo .
A kto tam teraz używa magnetofonu i układów dolby; dźwięk matowy bez życia także dzięki za taka redukcję szumów. Sztuka dla sztuki bajer dla bajeru..
-
- 625...1249 postów
- Posty: 749
- Rejestracja: pt, 22 maja 2015, 09:04
- Lokalizacja: Parczew
Re: Hybrydowy magnetofon kasetowy stereo .
Używają, używają, najczęściej ci, co słuchaj też winyli, który to nośnik wydaje się bardziej nieporęczny od kasety. Ostatnimi czasy na nowo zacząłem naprawiać magnetofony
Mam trochę decków, z których wyróżniają się dwa, no może trzy: Dual C844, Majak 233 i składak na bazie Duala C810. Pierwszy to flagowiec Duala sprzed ponad 40 lat, potrafi bardzo dobrze nagrać nawet na najgorszej taśmie, 3 głowice, closed loop, wyciszanie końców utworów po nagraniu, a jak komuś mało, to ma jeszcze prędkość przesuwu 9,5 cm/s i sporo "bajerów". Drugi był produkowany w zakładach zbrojeniowych pod Kijowem, ten z tych "gniotsa nie łamiotsa", ma zadziwiająco sprawnie działający niekompanderowy reduktor szumów oparty o spec-uklad KA157ХП3. Trzeci, składak, fajny, bo sam go poskładałem
Wszystkie te trzy, mam już ćwierć wieku, wtedy normą było przegrywanie płyt CD na taśmę (pierwszy radził sobie z tym najlepiej) i miło to wspominam, podobnie jak dzisiejsi użytkownicy "kaseciaków".
-
- 1875...2499 postów
- Posty: 2337
- Rejestracja: śr, 12 listopada 2003, 15:57
- Lokalizacja: Dolna Grupa(wioska)
Re: Hybrydowy magnetofon kasetowy stereo .
Witam!
Ja też z pokolenia "kasetowego"
Pierwsze to używałem....MK-32p, który należał do chrzestnego, najmłodszego brata ojca....wtedy miałem około 5-6 lat, na sam koniec magnetofon ubiłem, podłączając zewnętrzny głośnik(zwarcie i UL1497 poszedł w p***u
), potem Mama kupiła mi "jamnika", YOKO, ładnego, białego i z radiem, prosto z PEWEXU, bardzo długo grał.
Miałem też kilka "jamników" tych najgorszych, bazarowych, (mono, stereo i tak zwane "wieże", z tekturową ścianką tylną)
Potem taki leżący zestaw(gramofon, amplituner, kaseciak) marki Schneider, do tego dwie, przywiezione ze Starogardu Gdańskiego, kolumny od Toccaty(facet sprzątał mieszkanie przed przeprowadzkę, najśmieszniejsze to, że było to kuzyn słynnej Anastazji .P....diabli wiedzą, skąd te pudła miał)
Ale i tutaj zabiłem końcówki mocy, bo "watowałem" drutem bezpieczniki.
Potem Manuela 4, z upadającej bydgoskiej Eltry...już bebechy w 90% dalekowschodnie, scalaki Sony CXA, końcówka mocy też nie nasza, badziewie straszne i głośniki naprawdę paskudnie grające, OIRT/CCIR to miało.
Kilka magnetofonów, bazujących na MK-232....wszędzie te cholerne, kruszące się, zębatki dowijania.
No i czas zestawów segmentowych, czyli "klocków"....amplituner Technics SA-303(prezenta na 18-ste urodziny, 2001 rok), CD Kenwood ale płyty CD za drogie, więc szukałem kaseciaka, za darmo dostałem M8011 ze wstawioną głowicą Alpsa(od razu problemy z gniazdem DIN-do dziś mam bliznę na lewym łokciu od lutownicy, smród palonej skóry też pamiętam), magnetofon grał fatalnie, od razu wymiana silnika na japoński Mabuchi(znajomy prowadzi serwis i miał wtedy miernik nierównomierności przesuwu taśmy UNITRA-ELMASZ, sobie sam ustawiłem u niego, silniczek też od niego kupiłem, u niego w warsztacie sobie sam ten silniczek zmieniłem), jednak dalej badziewiem ten magnetofon był
.
Miesiąc przed maturą, sprawiłem sobie Yamaha KX-300 w idealnym stanie....to był "kosmos", Dolby B/C, regulacja prądu podkładu, amorficzna, stożkowa głowica. Pamiętam, jak zbierałem grosze , żeby kupić sobie najdroższe kasety typ IV(Metal), choć jechałem na żelazowych Emtec na co dzień, czasem nazbierałem na chromówkę(potem jako rencista, miałem już kasę na chromowe kasety, typu IV już nie szło kupić potem, bo nie było). Yamaha działa do dziś bez problemów, choć przydałoby się jej malowanie dekla obudowy po tych 20 latach.
Potem 3-głowicowy Uher by Harman/Kardon.....działa do dziś, choć wskaźnikom poziomu Z/O potrafi "odbić" i zatrzymują się w losowych miejscach(to wyświetlacz VFD, pewnie elektrolity do wymiany).
Ostatni to Pioneer, też 3-głowicowy, kupiony jako prawie NOS, ciekawym rozwiązaniem jest wejście TOSLINK do wbudowanego DAC-a.
Niestety odpadły widełki prowadzące głowicy kasującej...ale bez nich też można używać.
Mam z 70 kaset NOS, ze 40 używanych(głównie żelazo i tanie chromowe), płytotekę oparłem na kasetach, toteż z wydanych fabrycznie nie mam prawie nic.
A dziś, no cóż? Spotify, kiedyś CD(sporo mam tego, jednak już po 2003 roku wszystko kupowane), przedtem format stratny MP3 i "bezstratny" FLAC/APE, w kasety się nie bawię od 10 lat(albo lepiej
), mam za to kilkaset winyli(w 80% niemiecki pop i sporo starej klasyki, reszta to wydania naprawdę różne, co wpadało, obecnie lubię kupić winyla nowego ale ojciec ta zwalczał zawsze, bo niby szkoda kasy, ja jestem innego zdania), jednak, gdy ojciec zaczął tracić słuch, to słuchanie muzyki stało się mocno utrudnione, musiałem sprzedać swoje kolumny Jamo S506, kupiłem 4 pary tych zabytków od Toccaty(wszędzie trzeba było wymienić kondensatory w zwrotnicach, w jednej też głośnik L5964 na L5904 z kolumny Vermona).
Ale chciałbym wrócić do kaset, również szpul..... ś.p. chrzan49 odesłał mi Telefunken 3002, który trochę zrobił, znalazłem też moje 2 sztuki Uher Variocord 263, ma 2 mostki dwuśladowe i 1 czterośladowy, plus wrak tego szpulowca na części.
Tak więc popieram budowę tego lampowo-półprzewodnikowego kaseciaka ale....Kolego CHOPIN66, zrób z Dolby B, pełno jest rozwalonych kaseciaków niemieckich i japońskich z osobnymi modułami Dolby B/C. Wystarczy wylutować i zaaplikować zgodnie z serwisówką magnetofonu, w którym to było zamontowane. Kaseciak hybrydowy to i tak "kundel" będzie, jak mu scalaki dorzucisz, to i tak nic to nie zmieni, poza tym, że będzie cywilizowany system NR a nie ulep w postaci koszmarnego DNL-a Philipsa(zresztą DNL i Dolby B to lata 70-te, więc będzie OK).
Daj jeszcze oczka EM84 lub chińskie 6E2(EM87) jako wskaźniki poziomu sygnału.
A żeby jeszcze ciekawiej było, to zrób dwie końcówki mocy na AD161/162, zgodnie ze schematem radia Safari 2 lub jakiejś konstrukcji zachodniej(SABA Meersburg H. Nordmende Spectra Futura), nawet końcówki mocy ZK120/140T możesz skopiować.
Transformator do zasilania części lampowej zrealizuj jak włączony "wspak" odpowiednio dobrany mały TS2-6/xx z jakiegoś tranzystorowego sprzętu, żarzenie zrób prądem stałym ze stabilizacją na diodzie Zenera i tranzystorze KD502/2N3055 i będzie super
Ja też z pokolenia "kasetowego"

Pierwsze to używałem....MK-32p, który należał do chrzestnego, najmłodszego brata ojca....wtedy miałem około 5-6 lat, na sam koniec magnetofon ubiłem, podłączając zewnętrzny głośnik(zwarcie i UL1497 poszedł w p***u

Miałem też kilka "jamników" tych najgorszych, bazarowych, (mono, stereo i tak zwane "wieże", z tekturową ścianką tylną)
Potem taki leżący zestaw(gramofon, amplituner, kaseciak) marki Schneider, do tego dwie, przywiezione ze Starogardu Gdańskiego, kolumny od Toccaty(facet sprzątał mieszkanie przed przeprowadzkę, najśmieszniejsze to, że było to kuzyn słynnej Anastazji .P....diabli wiedzą, skąd te pudła miał)
Ale i tutaj zabiłem końcówki mocy, bo "watowałem" drutem bezpieczniki.
Potem Manuela 4, z upadającej bydgoskiej Eltry...już bebechy w 90% dalekowschodnie, scalaki Sony CXA, końcówka mocy też nie nasza, badziewie straszne i głośniki naprawdę paskudnie grające, OIRT/CCIR to miało.
Kilka magnetofonów, bazujących na MK-232....wszędzie te cholerne, kruszące się, zębatki dowijania.
No i czas zestawów segmentowych, czyli "klocków"....amplituner Technics SA-303(prezenta na 18-ste urodziny, 2001 rok), CD Kenwood ale płyty CD za drogie, więc szukałem kaseciaka, za darmo dostałem M8011 ze wstawioną głowicą Alpsa(od razu problemy z gniazdem DIN-do dziś mam bliznę na lewym łokciu od lutownicy, smród palonej skóry też pamiętam), magnetofon grał fatalnie, od razu wymiana silnika na japoński Mabuchi(znajomy prowadzi serwis i miał wtedy miernik nierównomierności przesuwu taśmy UNITRA-ELMASZ, sobie sam ustawiłem u niego, silniczek też od niego kupiłem, u niego w warsztacie sobie sam ten silniczek zmieniłem), jednak dalej badziewiem ten magnetofon był

Miesiąc przed maturą, sprawiłem sobie Yamaha KX-300 w idealnym stanie....to był "kosmos", Dolby B/C, regulacja prądu podkładu, amorficzna, stożkowa głowica. Pamiętam, jak zbierałem grosze , żeby kupić sobie najdroższe kasety typ IV(Metal), choć jechałem na żelazowych Emtec na co dzień, czasem nazbierałem na chromówkę(potem jako rencista, miałem już kasę na chromowe kasety, typu IV już nie szło kupić potem, bo nie było). Yamaha działa do dziś bez problemów, choć przydałoby się jej malowanie dekla obudowy po tych 20 latach.
Potem 3-głowicowy Uher by Harman/Kardon.....działa do dziś, choć wskaźnikom poziomu Z/O potrafi "odbić" i zatrzymują się w losowych miejscach(to wyświetlacz VFD, pewnie elektrolity do wymiany).
Ostatni to Pioneer, też 3-głowicowy, kupiony jako prawie NOS, ciekawym rozwiązaniem jest wejście TOSLINK do wbudowanego DAC-a.
Niestety odpadły widełki prowadzące głowicy kasującej...ale bez nich też można używać.
Mam z 70 kaset NOS, ze 40 używanych(głównie żelazo i tanie chromowe), płytotekę oparłem na kasetach, toteż z wydanych fabrycznie nie mam prawie nic.
A dziś, no cóż? Spotify, kiedyś CD(sporo mam tego, jednak już po 2003 roku wszystko kupowane), przedtem format stratny MP3 i "bezstratny" FLAC/APE, w kasety się nie bawię od 10 lat(albo lepiej

Ale chciałbym wrócić do kaset, również szpul..... ś.p. chrzan49 odesłał mi Telefunken 3002, który trochę zrobił, znalazłem też moje 2 sztuki Uher Variocord 263, ma 2 mostki dwuśladowe i 1 czterośladowy, plus wrak tego szpulowca na części.
Tak więc popieram budowę tego lampowo-półprzewodnikowego kaseciaka ale....Kolego CHOPIN66, zrób z Dolby B, pełno jest rozwalonych kaseciaków niemieckich i japońskich z osobnymi modułami Dolby B/C. Wystarczy wylutować i zaaplikować zgodnie z serwisówką magnetofonu, w którym to było zamontowane. Kaseciak hybrydowy to i tak "kundel" będzie, jak mu scalaki dorzucisz, to i tak nic to nie zmieni, poza tym, że będzie cywilizowany system NR a nie ulep w postaci koszmarnego DNL-a Philipsa(zresztą DNL i Dolby B to lata 70-te, więc będzie OK).
Daj jeszcze oczka EM84 lub chińskie 6E2(EM87) jako wskaźniki poziomu sygnału.
A żeby jeszcze ciekawiej było, to zrób dwie końcówki mocy na AD161/162, zgodnie ze schematem radia Safari 2 lub jakiejś konstrukcji zachodniej(SABA Meersburg H. Nordmende Spectra Futura), nawet końcówki mocy ZK120/140T możesz skopiować.
Transformator do zasilania części lampowej zrealizuj jak włączony "wspak" odpowiednio dobrany mały TS2-6/xx z jakiegoś tranzystorowego sprzętu, żarzenie zrób prądem stałym ze stabilizacją na diodzie Zenera i tranzystorze KD502/2N3055 i będzie super