Regeneracja "magicznych oczek"
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
Przed wszelkimi zabiegami emisja systemu triodowego regenerowanej lampy EM4 wynosiła 90%. Emisja systemu ekranu ok. 20%.
Pierw została przeprowadzona aktywacja katody; uzyskałem 100% emisji systemu triodowego i ca.35% systemu ekranu.
Po tym zabiegu przeprowadziłem regenerację luminoforu. Wskutek desorpcji gazów nastąpiło zatrucie katody. Emisja systemu triodowego spadła do ca. 70%, systemu ekranu do ok 15%. Po ponownej reaktywacji katody-odtruwaniu udało się przywrócić emisję do poziomu 100% dla systemu triodowego i ok. 35% dla systemu ekranu.
Pierw została przeprowadzona aktywacja katody; uzyskałem 100% emisji systemu triodowego i ca.35% systemu ekranu.
Po tym zabiegu przeprowadziłem regenerację luminoforu. Wskutek desorpcji gazów nastąpiło zatrucie katody. Emisja systemu triodowego spadła do ca. 70%, systemu ekranu do ok 15%. Po ponownej reaktywacji katody-odtruwaniu udało się przywrócić emisję do poziomu 100% dla systemu triodowego i ok. 35% dla systemu ekranu.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- moderator
- Posty: 11307
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Ładnie :) Czy będę mógł zamieścić twoją metodę wraz z ewentualnymi zdjęciami na mojej stronie? Oczywiście z podaniem autora metody i zdjęć.Alek pisze:Przed wszelkimi zabiegami emisja systemu triodowego regenerowanej lampy EM4 wynosiła 90%. Emisja systemu ekranu ok. 20%.
Pierw została przeprowadzona aktywacja katody; uzyskałem 100% emisji systemu triodowego i ca.35% systemu ekranu.
Po tym zabiegu przeprowadziłem regenerację luminoforu. Wskutek desorpcji gazów nastąpiło zatrucie katody. Emisja systemu triodowego spadła do ca. 70%, systemu ekranu do ok 15%. Po ponownej reaktywacji katody-odtruwaniu udało się przywrócić emisję do poziomu 100% dla systemu triodowego i ok. 35% dla systemu ekranu.
BTW. Warto zapisywać się na forum EdW? Dzieje się tam coś ciekawego?
-
- 250...374 postów
- Posty: 347
- Rejestracja: czw, 21 października 2004, 09:44
- Lokalizacja: Sandomierz => Kraków
-
- 625...1249 postów
- Posty: 1228
- Rejestracja: ndz, 31 października 2004, 18:32
-
- moderator
- Posty: 11307
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Rozumiem, że mówisz o emisji części luminującej? I do czego odnosisz te procenty? Do wartości katalogowej prądu anody świecącej?Alek pisze:Poddałem próbom jeszcze jedno oko o niemal zeorwej emisji. Myślę, że mogę wyciągnąć już pewien wniosek:
Otóż dla lamp ze słabą emisją <10% szansa na uzyskanie sensownego świecenia stoi pod dużym znakiem zapytania. Dla lamp o emisji poniżej 5% regeneracja prawdopodobnie nie ma sensu.
-
- moderator
- Posty: 11307
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Ale wiesz, że te wartości co podajesz to małą wartość mają? Bo to co miernik rozumie przez 100% pozostaje tajemnicą konstruktorów miernika. "Prawdziwy", pomiar dający interpretowalne wyniki to pomiar prądu elektrody przy konkretnych (najlepiej katalogowych, ale z oczywistych przyczyn może to być nierealne) napięciach elektrod. Do tego jak pomiar odbywa się 'diodowo', czyli prąd od katody do zwartych wszystkich pozostałych elektrod to dodatkowo obniża jego użyeczność do porównań z innym miernikiem, a nawet inną lampą tego samego typu (która może mieć katodę wykonaną inną technologią).Alek pisze:Odnoszę do wartości jaką tester podaje za 100%.
Jak byś chciał się nim podzielić, to poproszę o przesłanie mi go na maila (mogą też być zdjęcia luzem, nawet będzie tak lepiej). Albo, jak chcsz to mogę wpaść do ciebie z kamerą i zrobić prawdziwy reportaż :)Alek pisze:Mam w postaci pdfa sfotografowaną większość stadiów regeneracji, ale pdf jest obszerny:(
Och reportaż
Już czuję się jak gwaizda filmowa
Miernik, który używam jest miernikiem BM215. Zaczynam się zastanawiać, co ten miernik w zasadzie pokazuje. Przestaje to być oczywiste, zwłaszcza po rzucie oka w dane katalogowe
.
na marginesie: zamyślam sklecić przyrząd do regeneracji lamp.
P.S. Zastanawiam się, od kiedy do kiedy ZWLE produkowały EM4. Nie spotkałem się chyba z EM4 wyprodukowaną po 1961r



Miernik, który używam jest miernikiem BM215. Zaczynam się zastanawiać, co ten miernik w zasadzie pokazuje. Przestaje to być oczywiste, zwłaszcza po rzucie oka w dane katalogowe

na marginesie: zamyślam sklecić przyrząd do regeneracji lamp.
P.S. Zastanawiam się, od kiedy do kiedy ZWLE produkowały EM4. Nie spotkałem się chyba z EM4 wyprodukowaną po 1961r
Ostatnio zmieniony sob, 3 grudnia 2005, 22:26 przez Alek, łącznie zmieniany 1 raz.
Otworzyłem jedno z regenerowanych oczek- to, które nie dało pomyślnego wyniku regeneracji. Będzie ono przeze mnie rozebrane na pierwiastki, zaś niektóre detale poddam analizie.
Luminofor w tych oczkach nie jest prawdopodobnie luminoforem z siarczku cynku, co nieco komplikuje mi sprawę. podejrzewam, że może to być jakiś ortokrzemian cynku, ale pewności jeszcze nie mam.
Na zdjęciu widać ciemny nalot na szkle-są to odpędzone wskutek działania pieca indukcyjnego zanieczyszczenia na luminoforze.
Luminofor w tych oczkach nie jest prawdopodobnie luminoforem z siarczku cynku, co nieco komplikuje mi sprawę. podejrzewam, że może to być jakiś ortokrzemian cynku, ale pewności jeszcze nie mam.
Na zdjęciu widać ciemny nalot na szkle-są to odpędzone wskutek działania pieca indukcyjnego zanieczyszczenia na luminoforze.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Wizytę złożył mi dziś Studi, który przywiózł garść oczek do zabawy
Jedno z tych oczek ożyło dość ładnie podczas jego odwiedzin.
Studi przywiózł oprócz EM4 także EM11 i inne. Zanim jednak zacznę próby przywracania ich do życia czekać mnie będzie czekać przebudowa pieca. W tym wzgledzie liczę na krzkomara

Jedno z tych oczek ożyło dość ładnie podczas jego odwiedzin.
Studi przywiózł oprócz EM4 także EM11 i inne. Zanim jednak zacznę próby przywracania ich do życia czekać mnie będzie czekać przebudowa pieca. W tym wzgledzie liczę na krzkomara
