Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: kubafant »

Bo to nie jest normalny transformator do przeciwsobnej końcówki na EL84 tylko do ultralinear, a wówczas ta lampa najlepiej pracuje z nieco niższą opornością obciążenia.
Moim zdaniem nie warto. Tutaj: http://www.r-type.org/articles/art-003e.htm masz tabelę z porównaniem osiągów różnych konfiguracji końcówek na EL84. Zdecydowanie najbardziej warta uwagi jest tradycyjna pentodowa, jak na schemacie Mullarda i taką bym sugerował. Są osoby, które twierdzą, że UL zabiera coś z brzmienia EL84.

Pozdrawiam
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
faktus
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 726
Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: faktus »

Witam.
Pozwolę sobie wtrącić swoje 03/100 złotego do toczonej dyskusji.
Jeśli konstrukcja wzmacniacza ma być oparta na wygórowanych oczekiwaniach, to lepiej dać sobie spokój z konstrukcją.
Na tym forum było publikowane wiele projektów wzmacniaczy z końcówką na lampach EL 84 w układzie SE, lub PP wraz z dziennikiem budowy, wystarczy poczytać i pooglądać i wybrać coś dla siebie. Nie oszukujmy się nie ma wzmacniacza idealnego, każdy ma jakieś wady i powoduje większe, lub mniejsze zniekształcenia.
Sprawą najbardziej istotną jest dobór elementów łatwo dostępnych i produkowanych obecnie, pentoda EF 86 nisko szumna nie jest obecnie produkowana, a to ma wpływ na cenę i dostępność.
Rodzaj transformatora głośnikowego napiszę tak wzmacniacz ma być do słuchania, czy do mierzenia?
Jeśli do słuchania to zapewniam, że typowe produkty nadają się doskonale.
Jeśli do mierzenia to niestety mamy problem :? bo obecnie nie mamy transformatora głośnikowego nie wnoszącego zniekształceń :lol: .
Jeśli masz zamiar kupić to polecam produkty P. Ogonowskiego, inni Koledzy wykonujący takowe nie udzielają się od jakiegoś czasu na forum niestety. Jednak taniej wyjdzie wykonać samodzielnie wystarczy poszukać w dziale Transformatory poczytać i samodzielnie wykonać, wszak nie święci garnki lepią.
Czy z odczepem UL czy bez? jeśli zdecydujesz się na końcówkę w systemie pentodowym, to go nie podłączasz do lampy. Jeśli transformator posiada wyjście UL to możesz poeksperymentować i spróbować wykonać końcówkę ze sprzężeniem UL.
Jeśli idziesz na łatwiznę poszukaj projektów Kolegi Piotra publikowane na tym forum, są to konstrukcje o niezłych parametrach do których dostępne są nawet płytki.
Następny problem to podstawki najlepiej ceramiczne i nowe do montażu przestrzennego, lub do wlutowania do płytki.
Rodzaj konstrukcji przestrzenna czy na płytce drukowanej?
Przestrzenna ma ta przewagę, że można stosunkowo łatwo modyfikować układ, co w przypadku płytki drukowanej nie jest takie proste.
Przemyśl też sprawę zasilacza, a w szczególności sprawę wydajności prądowej transformatora zasilającego. Rodzaju filtra, LC, czy RC.
Jeśli dokonasz wyboru zgromadź najpierw materiały talie jak lampy transformatory, dopiero później dopasuj obudowę wzmacniacza.
Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Awatar użytkownika
slawekmod
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1916
Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: slawekmod »

Co do transformatorów , Indele można sobie darować na starcie, jak już to polecałbym od p. Ogonowskiego, toroidalnych nie sprawdzałem więc się nie wypowiadam. Odnośnie transformatorów od kolegi 4pietro4 - ehhh, około roku temu rozmawiałem z jednym kolegą z Krakowa od którego kupowałem przewinięte TG5-53 i przekazał mi smutną wiadomość którą zacytuję dosłownie: "kolegi nie ma już pośród nas". Niestety, sądząc po koncie na triodzie i allegro jest coś na rzeczy...
.....
Wracając do wzmacniacza, odradzam chińskie ceramiczne podstawki, znacznie lepsze są Micalex-owe.
Polecam Koledze poczytać mój temat o PP na EL84, są tam jakieś pomiary.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Awatar użytkownika
Thereminator
6250...9374 posty
6250...9374 posty
Posty: 7375
Rejestracja: sob, 2 kwietnia 2005, 21:42
Lokalizacja: Nizina Wschodnioeuropejska

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: Thereminator »

slawekmod pisze: ndz, 12 maja 2019, 10:32 Co do transformatorów , Indele można sobie darować na starcie, jak już to polecałbym od p. Ogonowskiego, toroidalnych nie sprawdzałem więc się nie wypowiadam. Odnośnie transformatorów od kolegi 4pietro4 - ehhh, około roku temu rozmawiałem z jednym kolegą z Krakowa od którego kupowałem przewinięte TG5-53 i przekazał mi smutną wiadomość którą zacytuję dosłownie: "kolegi nie ma już pośród nas". Niestety, sądząc po koncie na triodzie i allegro jest coś na rzeczy...
:shock:
Allegro pisze: 4pietro4
NA ALLEGRO OD od 14 lat i 4 miesięcy
OSTATNIE LOGOWANIE 17 kwietnia 2019 o 13:12
:? :?:
W teorii nie ma różnicy między praktyką a teorią. W praktyce jest.
Awatar użytkownika
slawekmod
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1916
Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: slawekmod »

No właśnie dlatego zacytowałem to co usłyszałem od rozmówcy i mam nadzieję że jest inaczej.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
wyczesman
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 34
Rejestracja: ndz, 22 lipca 2018, 08:12

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: wyczesman »

faktus pisze: ndz, 12 maja 2019, 09:39 Jeśli konstrukcja wzmacniacza ma być oparta na wygórowanych oczekiwaniach, to lepiej dać sobie spokój z konstrukcją.
Nie mam jakichs wygorowanych wymagan co do brzeminia. Zdaje sobie sprawe z tego ze na sam dzwiek skladaja sie jeszcze glosniki i zrodlo oprocz samego wzmacniacza, czasem dochodzi jeszcze przedwzmacniacz. Rzeczy ktore trzeba dopasowac jest bardzo duzo.
Tylko ze jak juz zamierzam poswiecic swoj czas to chcialbym wzmacniacz wykonac starannie wg sprawdzonego projektu, ktory wykonalo juz kilka osob i jest zadowolonych z konstrukcji.
faktus pisze: ndz, 12 maja 2019, 09:39 Na tym forum było publikowane wiele projektów wzmacniaczy z końcówką na lampach EL 84 w układzie SE, lub PP wraz z dziennikiem budowy, wystarczy poczytać i pooglądać i wybrać coś dla siebie. Nie oszukujmy się nie ma wzmacniacza idealnego, każdy ma jakieś wady i powoduje większe, lub mniejsze zniekształcenia.
Mam jeszcze troche czasu przed urlopem i postaram sie przejrzec wszystko co mi wpadnie tu na forum :P
faktus pisze: ndz, 12 maja 2019, 09:39 Sprawą najbardziej istotną jest dobór elementów łatwo dostępnych i produkowanych obecnie, pentoda EF 86 nisko szumna nie jest obecnie produkowana, a to ma wpływ na cenę i dostępność.
Rodzaj transformatora głośnikowego napiszę tak wzmacniacz ma być do słuchania, czy do mierzenia?
Jeśli do słuchania to zapewniam, że typowe produkty nadają się doskonale.
Jeśli do mierzenia to niestety mamy problem :? bo obecnie nie mamy transformatora głośnikowego nie wnoszącego zniekształceń :lol: .
Jeśli masz zamiar kupić to polecam produkty P. Ogonowskiego, inni Koledzy wykonujący takowe nie udzielają się od jakiegoś czasu na forum niestety. Jednak taniej wyjdzie wykonać samodzielnie wystarczy poszukać w dziale Transformatory poczytać i samodzielnie wykonać, wszak nie święci garnki lepią.
Czy z odczepem UL czy bez? jeśli zdecydujesz się na końcówkę w systemie pentodowym, to go nie podłączasz do lampy. Jeśli transformator posiada wyjście UL to możesz poeksperymentować i spróbować wykonać końcówkę ze sprzężeniem UL.
Jeśli idziesz na łatwiznę poszukaj projektów Kolegi Piotra publikowane na tym forum, są to konstrukcje o niezłych parametrach do których dostępne są nawet płytki.
Następny problem to podstawki najlepiej ceramiczne i nowe do montażu przestrzennego, lub do wlutowania do płytki.
Rodzaj konstrukcji przestrzenna czy na płytce drukowanej?
Przestrzenna ma ta przewagę, że można stosunkowo łatwo modyfikować układ, co w przypadku płytki drukowanej nie jest takie proste.
Przemyśl też sprawę zasilacza, a w szczególności sprawę wydajności prądowej transformatora zasilającego. Rodzaju filtra, LC, czy RC.
Jeśli dokonasz wyboru zgromadź najpierw materiały talie jak lampy transformatory, dopiero później dopasuj obudowę wzmacniacza.
Pozdrawiam.
EF86 jest nadal produkowana, sa jej rowniez wersje EF806S ktore mozna kupic w sklepach. Tu akurat problemu nie ma, mam jedna parke EF86 tesli, bede rowniez caly czas monitorowal aukcje internetowe i moze cos sie trafi dodatkowo na zmiane. Na ebayu jest sporo ruskich 6zh32p a jest to chyba zamiennik.
Jesli wzmacniac okaze sie na tyle dobry ze nie bede musial szukac dalej to zakupie sobie lampki na zapas.

Sprawa transformatora wyglada tak, ze jego koszt czy to ze sklepu np Hammonda do PP EL84 czy od P. Ogonowskiego to koszt ok 500 zl/szt z metalowa obudowa. Podobnie to wyglada na toroidy ale po lekturze informacji na forum raczej odpuszczam sobie ten rodzaj transformatora :|
W przyblizeniu licze na wydatek ok 1kzl na transformatory glosnikowe.
Zamierzam glowne czesci skompletowac a na koncu zajac sie obudowa. Mysle ze wszystko poskladam na jakiejs desce zeby zobaczyc jak gra i jak zachowuje sie uklad a pozniej kombonowal z obudowa.
Caly czas tez zastanawiam sie czy nie zrobic PCB, zrobilem juz kilka plytek w Eaglu. Byly to uklady tranzystorowe, lampe cos czuje ze trzeba bedzie dokladniej przemyslec na plytce. Tak czy inaczej czy bedzie to PCB czy tez pajak to tu na forum bede wszystko zamieszczal zeby w razie czego uniknac bledow przy uruchamianiu wzmacniacza.
Podczas zamawiania transformatora zaznacze zeby byl tez odczep UL, najwyzej nie bede z niego korzystal.
Awatar użytkownika
slawekmod
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1916
Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: slawekmod »

Jakie to mają być transformatory od p.Ogonowskiego za 500zł? Chyba że za dwa albo na amorficznych rdzeniach.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: kubafant »

faktus pisze: ndz, 12 maja 2019, 09:39 Jeśli konstrukcja wzmacniacza ma być oparta na wygórowanych oczekiwaniach, to lepiej dać sobie spokój z konstrukcją.
Nie mogę się zgodzić. Podobnie z tym:
Sprawą najbardziej istotną jest dobór elementów łatwo dostępnych i produkowanych obecnie, pentoda EF 86 nisko szumna nie jest obecnie produkowana, a to ma wpływ na cenę i dostępność.
Pentoda niskoszumna EF86 jest szeroko dostępna w postaci NOS i wcale nie jest droga (ceny rzędu 15-20 zł), szczęśliwie nie ma więc potrzeby aby patrzeć w stronę współczesnej tandety. Zresztą, zupełnie do mnie nie przemawia kryterium "czy coś produkowane obecnie".

A to już mnie kompletnie zbiło z tropu, muszę przyznać że na forum technicznym nie spodziewałem się usłyszeć takich głosów:
(...) napiszę tak wzmacniacz ma być do słuchania, czy do mierzenia?
:shock:
Nie oszukujmy się nie ma wzmacniacza idealnego, każdy ma jakieś wady i powoduje większe, lub mniejsze zniekształcenia.
Po co więc wybierać rozwiązania gorsze, skoro można lepsze?
Czy z odczepem UL czy bez? jeśli zdecydujesz się na końcówkę w systemie pentodowym, to go nie podłączasz do lampy. Jeśli transformator posiada wyjście UL to możesz poeksperymentować i spróbować wykonać końcówkę ze sprzężeniem UL.
Problem w tym, że impedancja obciążenia powinna być inna dla trybu pentodowego i UL z odczepem 43% a inna dla UL z oczepem 20%.
wyczesman pisze: ndz, 12 maja 2019, 13:38 Sprawa transformatora wyglada tak, ze jego koszt czy to ze sklepu np Hammonda do PP EL84 czy od P. Ogonowskiego to koszt ok 500 zl/szt z metalowa obudowa. Podobnie to wyglada na toroidy ale po lekturze informacji na forum raczej odpuszczam sobie ten rodzaj transformatora :|
W przyblizeniu licze na wydatek ok 1kzl na transformatory glosnikowe.
Nie wiem, które transformatory oglądałeś, ale ja widziałem u niego na stronie typowe transformatory do EL84 (nawet na większym niż trzeba rdzeniu EI84/42) po 300 zł/szt. Wersja z odczepem nie powinna kosztować (wiele) więcej.
Mysle ze wszystko poskladam na jakiejs desce zeby zobaczyc jak gra i jak zachowuje sie uklad a pozniej kombonowal z obudowa.
Jeżeli zdecydujesz się na układ Mullarda to poniechaj tego pomysłu: trzeba go złożyć tak jak trzeba, zgodnie z zasadami sztuki, na ekranującym metalowym chassis, z rozmieszczeniem elementów tak, jak to podano w projekcie. Bez żadnych pająków-pętaków, a deseczkę to najwyżej możesz dać na spód, żeby nie chwycić w nieuwadze rękami za przewody pod napięciem.
Caly czas tez zastanawiam sie czy nie zrobic PCB, zrobilem juz kilka plytek w Eaglu. Byly to uklady tranzystorowe, lampe cos czuje ze trzeba bedzie dokladniej przemyslec na plytce. Tak czy inaczej czy bedzie to PCB czy tez pajak to tu na forum bede wszystko zamieszczal zeby w razie czego uniknac bledow przy uruchamianiu wzmacniacza.
Tak jak pisał kolega faktus, płytka drukowana uniemożliwi jakiekolwiek modyfikacje, trzeba ją będzie też zaprojektować od początku dobrze (chyba, że chcesz wykonywać kilka egzemplarzy w miarę zwalczania kolejnych problemów), co wcale nie jest proste i wymaga sporej wiedzy: czułe wzmacniacze m.cz. to nie to samo co projektowanie cyfrowego barachła.
Nie wspominając już o rzeczy elementarnej, to znaczy że płytka drukowana nie pasuje do lamp, na pewno nie taka, jak się je teraz robi.

Pozdrawiam i życzę udanej niedzieli.
Jakub
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
wyczesman
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 34
Rejestracja: ndz, 22 lipca 2018, 08:12

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: wyczesman »

Z diekielkami na transformator 1szt wychodzi ok 400 zl, jesli bym sie zdecydowal zeby calosc zamknac w metalowej puszcze to pewnie jeszcze wiecej dlatego napisalem ok 500 zl.
Awatar użytkownika
slawekmod
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 1916
Rejestracja: czw, 14 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: Warszawa/Ostrowiec Św.

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: slawekmod »

300zł za trafo, z dekielkami 370, bez dekielków czyli trafo plus puszka to podobna kwota. Więc liczmy 760zł. Zostaje na trafo sieciowe u tego samego producenta. Za 240zł powinno się dać zamówić sieciowe wg. własnych potrzeb. Sizei chyba też nawija na zamówienie ale jak z jakością to nie wiem.
Moje drugie hobby można zobaczyć tu http://forum.aerodesignworks.eu/
Jak ktoś pomoże Ci całkowicie bezinteresownie to zwyczajnie powiedz "dziękuję".
faktus
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 726
Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: faktus »

Witam.
Kolego Kubafant na czym opierasz stwierdzenie o wyższości rozwiązania które proponujesz?
Moim zdaniem proponowanie wykonania układu Koledze w którym w pierwszym stopniu pracuje pentoda napięciowa o dużym wzmocnieniu, to proszenie się o kłopoty. Sam piszesz:
kubafant pisze: ndz, 12 maja 2019, 13:48 Jeżeli zdecydujesz się na układ Mullarda to poniechaj tego pomysłu: trzeba go złożyć tak jak trzeba, zgodnie z zasadami sztuki, na ekranującym metalowym chassis, z rozmieszczeniem elementów tak, jak to podano w projekcie. Bez żadnych pająków-pętaków, a deseczkę to najwyżej możesz dać na spód, żeby nie chwycić w nieuwadze rękami za przewody pod napięciem.
Wykonanie wzmacniacza gdzie na wejściu mamy triody o mniejszym współczynniku wzmocnieniu na lampę powoduje, że wzmacniacz jest bardziej odporny na zakłócenia polepsza się też stosunek odstępu sygnału użytecznego od szumu jaki dostaje się z zewnątrz, a który pojawia się na wejściu wzmacniacza wraz z sygnałem. Mniejsze wzmocnienie układu z triodą na wejściu zrekompensuje nam drugi stopień wzmocnienia też na triodzie. Ich wypadkowe wzmocnienie nie będzie odbiegać od wzmocnienia pentody.
Wykonałem ten wzmacniacz wiele lat temu i wiem co piszę, w zależności od pory dnia bez sygnału zewnętrznego na wejściu miałem na wyjściu albo sygnał SB od niedalekiej stacji bazowej, lub odbiór stacji radiowej. Po zamianie stopnia wstępnego na układ z triodami problem zniknął dodam, że wzmacniacz był w całości ekranowany.
Płytka drukowana tak samo pasuje do lamp jak i układ opóźnionego włączania napięcia anodowego. Jest to kwestia gustu i własnych upodobań.
kubafant pisze: ndz, 12 maja 2019, 13:48 A to już mnie kompletnie zbiło z tropu, muszę przyznać że na forum technicznym nie spodziewałem się usłyszeć takich głosów:
(...) napiszę tak wzmacniacz ma być do słuchania, czy do mierzenia?
Jest to proste sugestia określająca przeznaczenie sprzętu, ja jeśli wzmacniacz ma służyć do słuchania muzyki to wybieram rozwiązanie najprostsze i nie komplikuje nadmiernie układu. I tu zgodzę się w całości z Kolegą, że jest to określenie nie techniczne określające przeznaczenie sprzętu :lol: .
Odnośnie transformatorów powiem tak dlaczego boicie się samodzielnie je wykonać jak diabeł święconej wody. Zapewniam, że jest to całkowicie wykonalne w warunkach amatorskich, a jakość zależy wyłącznie od staranności wykonania i przyjęcia realistycznych parametrów do obliczeń.
Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain
Awatar użytkownika
kubafant
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2899
Rejestracja: sob, 11 stycznia 2014, 20:11
Lokalizacja: Białystok

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: kubafant »

faktus pisze: ndz, 12 maja 2019, 14:54 Wykonanie wzmacniacza gdzie na wejściu mamy triody o mniejszym współczynniku wzmocnieniu na lampę powoduje, że wzmacniacz jest bardziej odporny na zakłócenia polepsza się też stosunek odstępu sygnału użytecznego od szumu jaki dostaje się z zewnątrz, a który pojawia się na wejściu wzmacniacza wraz z sygnałem. Mniejsze wzmocnienie układu z triodą na wejściu zrekompensuje nam drugi stopień wzmocnienia też na triodzie. Ich wypadkowe wzmocnienie nie będzie odbiegać od wzmocnienia pentody.
Jeżeli mamy założoną czułość to sprawa jest nie do przeskoczenia: albo duże wzmocnienie w otwartej pętli i stosowne sprzężenie zwrotne (u Mullarda 26 dB), albo mniejsze wzmocnienie pętli i mniejsze sprzężenie. Druga opcja da większe zniekształcenia i gorszy stosunek sygnału do szumu.
Zaś porównywanie parametrów szumowych wzmacniacza o czułości 1 V i wzmacniacza o czułości 40 mV (bez tłumiącego mostka regulacji barwy) jest nieuprawnione.
Niezupełniesię orientuję jaki układ proponujesz, w klasycznym ECC83+EL84 mamy wszak tyko jeden stopień wzmocnienia wstępnego, rozdzielacz fazy nie wzmacnia sygnału.
Wykonałem ten wzmacniacz wiele lat temu i wiem co piszę, w zależności od pory dnia bez sygnału zewnętrznego na wejściu miałem na wyjściu albo sygnał SB od niedalekiej stacji bazowej, lub odbiór stacji radiowej. Po zamianie stopnia wstępnego na układ z triodami problem zniknął dodam, że wzmacniacz był w całości ekranowany.
A czy wykonałeś wzmacniacz dokładnie tak jak przepisano w materiałach Mullarda, czy wprowadziłeś jakieś zmiany (np. wartości lub rozłożenia elementów na chassis lub - o zgrozo - wykonałeś rzecz na płytce drukowanej?). Gwarantuję, że właściwie wykonany wzmacniacz nie wykazuje takich problemów, choć niestety nie mam już obecnie egzemplarza aby to udowodnić.
Płytka drukowana tak samo pasuje do lamp jak i układ opóźnionego włączania napięcia anodowego. Jest to kwestia gustu i własnych upodobań.
Tak, to jest w gruncie rzeczy sprawa smaku.

Jest to proste sugestia określająca przeznaczenie sprzętu, ja jeśli wzmacniacz ma służyć do słuchania muzyki to wybieram rozwiązanie najprostsze i nie komplikuje nadmiernie układu. I tu zgodzę się w całości z Kolegą, że jest to określenie nie techniczne określające przeznaczenie sprzętu :lol: .
Do słuchania muzyki może służyć wszystko, choćby plastykowe radyjko kuchenne. Albo wzmacniacz sklecony na jakimś modnym układzie scalonym, w klasie Z czy jak daleko w alfabet już tam zaszły te różne wynaturzenia.

Niestety, nie będzie to miało nic wspólnego z wysoką wiernością odtwarzania muzyki, co jest przecież naszym celem. I to właśnie troska o jak najlepszą jakość odtwarzania powinna nam przyświecać na każdym kroku przy konstruowaniu wzmacniacza, od wyboru optymalnego rozwiązania począwszy, przez wybór podzespołów, na starannym wykonaniu skończywszy. I poziom zniekształceń nieliniowych (przy danej mocy) jest tu bodaj najbardziej miarodajnym wskaźnikiem jakościowym - bo co innego?
Odnośnie transformatorów powiem tak dlaczego boicie się samodzielnie je wykonać jak diabeł święconej wody. Zapewniam, że jest to całkowicie wykonalne w warunkach amatorskich, a jakość zależy wyłącznie od staranności wykonania i przyjęcia realistycznych parametrów do obliczeń.
Ależ ja się niczego nie boję - nigdy w życiu nie kupiłem transformatora głośnikowego. Wszystko, łącznie z sieciowymi i dławikami nawijam sam, na prymitywnej nawijarce zrobionej młotkiem. Ale obawiam się, że zbyt lekką miarę przykładasz do tak poważnego zadania jakim jest nawinięcie dobrego transformatora wyjściowego. Oczywiście, nie widzę problemów w namotaniu byle czego w rodzaju TG2,5... ale czy naprawdę o to nam chodzi? Wysokiej jakości transformator głośnikowy to przede wszystkim doskonale opracowany projekt: dobrej jakości materiał magnetyczny, dobrany rozmiarami rdzeń, bezbłędnie obliczona liczebność zwojów i - to najtrudniejsze - starannie rozplanowany podział na sekcje. O tym, jak wiele trudności czeka choćby przy wykonywaniu samej tylko ostatniej z wymienionych czynności wie każdy, kto próbował nawinąć coś lepszego. Kluczem jest tu wiedza i doświadczenie w nawijaniu, rzeczy które nie są przymiotami początkującego.
O starannym i doskonale symetrycznym wykonaniu już nie wspominam nawet.

Ergo, jeżeli Autor chce mieć wzmacniacz wysokiej jakości, coś co będzie mogło pretendować do miana Hi-Fi, nie należy mu rzucać kłody pod nogi w postaci porady, aby sam nawinął sobie transformator głośnikowy. Wtedy to atrakcje z niestabilnością i wzbudzeniami będzie miał zapewnione na mur-beton.

Pozdrawiam

PS. Nie odniosłem się do tego:
Kolego Kubafant na czym opierasz stwierdzenie o wyższości rozwiązania które proponujesz?
Moim zdaniem proponowanie wykonania układu Koledze w którym w pierwszym stopniu pracuje pentoda napięciowa o dużym wzmocnieniu, to proszenie się o kłopoty.
Nie napisałem nigdzie, że ten układ jest lepszy, spytałem jedynie (retorycznie) - w kontekście twojej wysoce kontrowersyjnej dla mnie uwagi o pomiarach i słuchaniu - dlaczego wybierać rozwiązanie gorsze (w domyśle: o większych zniekształceniach) skoro można wybrać lepsze (o mniejszych). Wątpię, aby udało się łatwo skonstruować wzmacniacz, który przy zadanych parametrach (moc, a przede wszystkim wysoka czułość) zapewni wyniki konkurencyjne w jakimś stopniu z układem Mullarda.

Boisz się tej EF86? Pentoda napięciowa o dużym wzmocnieniu zaprojektowana specjalnie do układów audio: niskie szumy, niska skłonność do mikrofonowania (osiągnięta dzięki bardzo zwartej i solidnej konstrukcji systemu), odporność na przydźwięk sieci indukowany od żarzenia (ekran odgradzający wyprowadzenia żarnika; wykonanie włókna spiralne, w sposób znoszący generowane pole), cały system wyposażony w ekran wewnątrz bańki - czyli jakby lampa siedziała w kubku ekranującym, etc, etc.
Jest to lampa wysoce rekomendowana właśnie w to miejsce: jako stopień wejściowy. Ba, jest to lampa zalecana przez Mullarda do daleko bardziej krytycznego zastosowania: bez porównania czulszych stopni magnetofonowych i gramofonowych. I oczywiście sprawdza się tam doskonale.

Nie widzę przeto powodu aby wzbudzać jakieś niepotrzebne wątpliwości i lęki przed stosowaniem (właściwej) pentody w stopniu wejściowym.
lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku
Tak smaku
który każe wyjść skrzywić się wycedzić szyderstwo
choćby za to miał spaść bezcenny kapitel ciała
głowa
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2609
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: Einherjer »

:arrow: kubafant Wytłumaczysz po co we współczesnym wzmacniaczu czułość 40mV? Żeby bardziej szumiało?
Janusz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 890
Rejestracja: wt, 8 listopada 2005, 15:36
Lokalizacja: Bytom

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: Janusz »

:arrow: kubafant pierw odradzasz dla końcówki na EL84 ultralinerar, powołując się na stwierdzenia jakichś osób uważających, że UL ujmuje czegoś brzmieniu ( cóż ujmuje? Nietłumionych rezonansów głośnika? ), by potem kolejny raz pisać o dążeniu do wysokiej wierności. OIDP właśnie zapewnienie wierności odtwarzania oraz zbudowanie stopnia o niektórych cechach triodowego stopnia mocy, lecz pozbawionego jego wad, przyświecało twórcom tego rozwiązania.
785mm
faktus
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 726
Rejestracja: pt, 15 marca 2013, 20:54

Re: Wybor schematu na EL84 oraz podzespolow

Post autor: faktus »

Witam.
Kolego Kubafant piszesz:
kubafant pisze: ndz, 12 maja 2019, 15:59 Nie napisałem nigdzie, że ten układ jest lepszy, spytałem jedynie (retorycznie) - w kontekście twojej wysoce kontrowersyjnej dla mnie uwagi o pomiarach i słuchaniu - dlaczego wybierać rozwiązanie gorsze (w domyśle: o większych zniekształceniach) skoro można wybrać lepsze (o mniejszych). Wątpię, aby udało się łatwo skonstruować wzmacniacz, który przy zadanych parametrach (moc, a przede wszystkim wysoka czułość) zapewni wyniki konkurencyjne w jakimś stopniu z układem Mullarda.

Boisz się tej EF86? Pentoda napięciowa o dużym wzmocnieniu zaprojektowana specjalnie do układów audio: niskie szumy, niska skłonność do mikrofonowania (osiągnięta dzięki bardzo zwartej i solidnej konstrukcji systemu), odporność na przydźwięk sieci indukowany od żarzenia (ekran odgradzający wyprowadzenia żarnika; wykonanie włókna spiralne, w sposób znoszący generowane pole), cały system wyposażony w ekran wewnątrz bańki - czyli jakby lampa siedziała w kubku ekranującym, etc, etc.
Jest to lampa wysoce rekomendowana właśnie w to miejsce: jako stopień wejściowy. Ba, jest to lampa zalecana przez Mullarda do daleko bardziej krytycznego zastosowania: bez porównania czulszych stopni magnetofonowych i gramofonowych. I oczywiście sprawdza się tam doskonale.
Nie zrozum mnie źle ale pisząc o wzmacniaczu do pomiaru miałem na myśli wykonanie układu tylko do wykonywania pomiarów i porównywania do tego co podaje się w opisie, dla własnego zadowolenia z uzyskanych wyników równych lub lepszych niż oryginał a nie do słuchania.
Wzmacniacz o którym mówimy jest " upierdliwy " szczególnie dla początkującego za sprawą swojej czułości. Dzisiejsze źródła sygnału dostarczają napięcia 0,7 V po co więc czułość 40 mV, która wystarcza do pełnego wysterowania tego układu. Dlatego wystarcza zastosować na wejściu triodę o mniejszym wzmocnieniu do uzyskania identycznego efektu.
Ja nie boję się lampy EF 86 ale jej miejsce jest tam gdzie jej parametry będą w pełni wykorzystane.
Co do parametrów HI-FI to spełnia je każdy wzmacniacz którego zniekształcenia są poniżej 1,5% więc może to być i owe plastykowe radyjko.
Kwestia następna
kubafant pisze: ndz, 12 maja 2019, 15:59 Wysokiej jakości transformator głośnikowy to przede wszystkim doskonale opracowany projekt: dobrej jakości materiał magnetyczny, dobrany rozmiarami rdzeń, bezbłędnie obliczona liczebność zwojów i - to najtrudniejsze - starannie rozplanowany podział na sekcje. O tym, jak wiele trudności czeka choćby przy wykonywaniu samej tylko ostatniej z wymienionych czynności wie każdy, kto próbował nawinąć coś lepszego. Kluczem jest tu wiedza i doświadczenie w nawijaniu, rzeczy które nie są przymiotami początkującego.
O starannym i doskonale symetrycznym wykonaniu już nie wspominam nawet.

Ergo, jeżeli Autor chce mieć wzmacniacz wysokiej jakości, coś co będzie mogło pretendować do miana Hi-Fi, nie należy mu rzucać kłody pod nogi w postaci porady, aby sam nawinął sobie transformator głośnikowy. Wtedy to atrakcje z niestabilnością i wzbudzeniami będzie miał zapewnione na mur-beton.

Niczego nikomu nie narzucam, ale i nie odradzam. Znowu próbujesz mistycyzmu z wykonaniem transformatora głośnikowego, a jego wykonanie nie jest znowu takie trudne o czym dyskutowaliśmy w temacie " sekcjonowanie uzwojeń w transformatorze głośnikowym " i tu jedna uwaga czy jesteś w stanie na słuch odróżnić pasmo powiedzmy 40 Hz -35 kHz kiepskiego transformatora od pasma 30 Hz - 60 kHz dobrego transformatora. Ja nie a o takim zakresie mówimy jeśli chodzi o wykonanie we własnym zakresie nawet niezbyt wysublimowanego jeśli idzie o konstrukcję transformatora głośnikowego. Nie wspominając o kosztach.
Pisząc o samodzielnym wykonaniu istotnej części każdego wzmacniacza jaką jest transformator głośnikowy daję pod rozwagę chętnym ten wariant wszak zdobywa się w ten sposób doświadczenie i nie ulega się " audiofilskim bzdetom " głoszonym tu i tam. Każdy może sam spróbować do czego zachęcam w przeciwieństwie do Kolegi straszącego jakimś armagedonem związanym z takową próbą.
Pozdrawiam.
" Nigdy się nie tłumacz-przyjaciele tego nie potrzebują, a wrogowie i tak nie uwierzą i nigdy nie mów prawdy ludziom, którzy na nią nie zasługują "
Mark Twain