Tranzystor germanowy AL113

Ogłoszenia o poszukiwaniu lub kupnie elementów, urządzeń, sprzętu i literatury związanej z tematyką forum.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Tranzystor germanowy AL113

Post autor: Tomek Janiszewski »

saico pisze: pn, 4 czerwca 2018, 23:57 Lampy już mi się trochę przejadły i za niedługo sam mam w planach począć wzmacniacz germanowy na klasycznej parze AD161/62, ala coś takiego - https://www.youtube.com/watch?v=3hjq5Tv_3LM.
Ja nawet nie muszę wysuwać panelu wzmacniacza z obudowy aby nacieszyć się widokiem Adetek:
viewtopic.php?f=48&t=29593#p307180
Mam już uzbieraną odpowiednią ilość tranzystorów Tungsrama.
Uznaję tylko S&H, bo takie najczęściej występowały w ZK140T, i od dziecka stanowiły moje niedościgłe przez wiele lat marzenie. Mam gdzieś (dosłownie i w przenośni) niewykorzystane 3 pary GD607/617 stanowiące zamienniki Adetek, prawdopodobnie teslowskie.
Moc 2x6W, bo nie chcę z nich wyciskać "siódmych potów".

Tamten wzmacniacz, zanim ostatecznie trafił na jacht, używany był przez parę miesięcy przy zasilaniu z 16V (na więcej nie pozwoliły elektrolity w zasilaniu które zastosowałem planując od początku zasilanie bateryjne z 8 ogniw zasadowych) i obciążeniu 4 omów (kolumny z ostatniego zdjęcia w poście viewtopic.php?f=48&t=29593#p307180 ). Jako że nie zastosowałem rezystorów emiterowych (pozwolił na to precyzyjny układ polaryzacji z tranzystorem AC125 przytwierdzonym do radiatora za pomocą aluminowego pucka oraz kompensacją wpływu zmian napięcia zasilającego na prąd spoczynkowy; zamiennie można by tu użyć również pospolitej Tegespiątki) należało się w tych warunkach spodziewać mocy niewiele mniejszej od 8W. Mimo to wzmacniacz praktycznie się nie grzał. Większym wyzwaniem (dla wytrzymałości tranzystorów) będzie zbudowanie drugiego identycznego schematowo wzmacniacza, ale od początku przeznaczonego do użytku domowego, współpracującymi z kolumnami na szambopompach GDN16/10 (8 omów):
viewtopic.php?f=48&t=29593#p307180
Dla pełnego wykorzystania mocy głośników, w dodatku o dwukrotnie większej impedancji niż te z powodzeniem już wypróbowane - należałoby zasilić go z napięcia 25V a właściwie nawet nieco większego. Wykresy z polskiej książki "Diody i tranzystory" inż A. Siekierskiego podają że zatkany tranzystor powinien wytrzymać napięcie 27V, i takie też trzeba będzie przyjąć napięcie zasilania. Stabilizowane, aby nie narażać tranzystorów na uszkodzenie.
Ciekawy jestem tego brzmienia jakoby coś pomiędzy lampą a tranzystorem.
Oczekiwania te nie są bezpodstawne, o ile uda się zapewnić niezawodną pracę wzmacniacza bez użycia rezystorów emiterowych. W takim wypadku przy wzroście prądu w jednym tranzystorze zatykanie się drugiego ma charakter łagodny, podobnie jak w przypadku lamp. Stały bowiem pozostaje iloczyn prądów obu gałęzi układu przeciwsobnego, a nie suma jak to jest w obecności rezystorów. Daje to nadzieję na wydatną redukcję harmonicznych wyższego rzędu. Oczywiście, to samo można osiągnąć i przy użyciu komplementarnych tranzystorów krzemowych, ale akurat BD354/355 łatwo padają w takim układzie, z uwagi na dużą wrażliwość na drugie przebicie oraz znaczną rezystancję termiczną złącze-obudowa.
Ostatnio zmieniony czw, 7 czerwca 2018, 00:44 przez Tomek Janiszewski, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Tranzystor germanowy AL113

Post autor: Tomek Janiszewski »

Vic384 pisze: śr, 6 czerwca 2018, 10:11 Czesc
To by znaczylo, jesli chodzi o germanowe, ze jak sie dorwie jakiego, to trzymac, tak ?
Nie, w tym wypadku chodziło mi o konsekwentne trzymanie się tranzystorów sowieckich. I to wyłącznie w nocnikach. Zarówno germanowych czy krzemowych, tym bardziej że innej możliwości zestawienia par komplementarnych o tak dużej mocy w nocnikach nie ma. Najsilniejsze germanowe pary komplementarne, zresztą rzadko spotykane i w niezbyt jak na sowiety typowych obudowach - to GT703/705, mocowo zbliżone do AD161/162. Znacznie od nich silniejsze krzemowe pary komplementarne KT816/817 montowane są w plastikach TO-220, lub w obudowach TO-3 (KT818/819).
Pare lat temu wpadly w moje lapki plytki z tranzystorami germanowymi, miedzy innymi byly na nich w obudowie TO3 typu MP 1612A, a ktore to plytki w ta niedziele "znalazlem" i rozlutowalem,
Tylko że nie są to sowiety, lecz Motorola! Wszystkie przywoływane przeze mnie "P", "MP", "GT", "KT" powinny być pisane cyrylicą, ale nie chciało mi się jej kraść, np. z Elektrody.
Dawno, dawno temu robilem wzmacniacze do gitary basowej na 2N441, a te MP jak sie okazuje, sa od nich mocniejsze, wiec chyba je zatrzymam.
Obecnie tranzystorów germanowych używa się w gitarowcach głównie nie do wzmacniania sygnału, lecz jego ograniczania. Do tego samego celu używa się także diod germanowych. Ze względu na dużo większe prądy zerowe złącz uzyskuje się przy tych samym poziomie sygnału bardziej miękki przester (o mniejszej zawartości wyższych harmonicznych) niż na elementach krzemowych.
Moze cos, kiedys, zrobie na nich ?
Powodzenia!
Vic384
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1572
Rejestracja: śr, 22 lutego 2006, 05:06
Lokalizacja: Toronto

Re: Tranzystor germanowy AL113

Post autor: Vic384 »

Czesc
Tak czytam Twoja wypowiedz i wynika z niej, ze dobre so tylko "sowiety", a wszystkie inne sa beeeee.
Ja mam w powazaniu dwa typy rosyjskich tranzystorow, czyli P210 oraz "kapeluszowe" P4.
Jezeli chodzi o inne typy, to czasem stosowalem w ukladach generacyjnych tranzystory lawinowe z serii GT3xx, a w razie braku takowych , P401.
Pozdrowienia
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Tranzystor germanowy AL113

Post autor: Tomek Janiszewski »

Vic384 pisze: śr, 6 czerwca 2018, 14:56 Czesc
Tak czytam Twoja wypowiedz i wynika z niej, ze dobre so tylko "sowiety", a wszystkie inne sa beeeee.
Wcale nie twierdzę że są dobre, i tylko one, ale że są jedyne w swoim rodzaju. Kto jeszcze inny robił takie kształtne nocniki? Nawet nasze stare Tegespięćdziesiątki i Tegesczterdziestki wyglądały topornie przy odpowiadających im MP41 oraz P401. Doprawdy nie czujesz bluesa? Więc szkoda byłoby zaśmiecać je obcymi typami, a już zwłaszcza plastikiem, nawet tej samej narodowości.
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Tranzystor germanowy AL113

Post autor: chrzan49 »

Kolega Gucio podeslał dzis wspaniały prezent za co baaardzo dziekuje.
GD to były z DDR.Mam kilka z demontazu.
Co ciekawe nawet japonczycy stosowali juz w zaawansowanej epoce krzemu czyli lata 80 germanowe w niektorych punktach i to w sprzetach wysokiej klasy.
Dlatego nie obrażajmy sie na te staruszki bo przydać sie mogą.A jak Tomasz Janiszewski pieknie wyłozył graly świetnie pomimo małej mocy i szumów.Problemem jest postepująca degradacja złacz z uplywem czasu ale nawet 3-cia Rzesza I Sawietskij Sajuz nie dotrwaly nie wspominajac Lenina wsiegda żiwowo!
S kamasamolskim priwietom
Foma Bolesławowicz
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Tranzystor germanowy AL113

Post autor: Tomek Janiszewski »

chrzan49 pisze: czw, 7 czerwca 2018, 12:23 GD to były z DDR.Mam kilka z demontazu.
Które gady mianowicie, GD241? One wyglądają dosyć egzotycznie, jak zresztą niemal wszystko z honeckerowskim rodowodem. No ale nie wszystkim musi to przeszkadzać, a kto wie, może ze sporej jak na tę kategorię tranzystorów fT uda się zrobić użytek?
Co ciekawe nawet japonczycy stosowali juz w zaawansowanej epoce krzemu czyli lata 80 germanowe w niektorych punktach i to w sprzetach wysokiej klasy.
Ale co masz na myśli, germanowe pary komplementarne 2SB.../2SD...? Na Zachodzie też je stosowali, pod oznaczeniem AC... i AD..., co prawda jeszcze w latach 60 zaczęli przechodzić na krzem, w 70-tych zaś - na układy scalone. Główną zaletą germanów w tym zastosowaniu są niskie straty napięcia zasilającego stopień sterujący, przy zachowaniu prostej konfiguracji wzmacniacza. W epoce układów scalonym poradzono sobie z tym przez komplikację schematu (zob. UL1490 1481 etc.) Oczywiście, godząc się z konsekwencjami takich faktów jak krańcowa asymetria scalonych na jednym chipie tranzystorów pnp i npn, ale argument w postaci niskiej ceny przeważył.
Osobiście mam wzmacniacz stereo małej mocy do nie wiem jakiego urządzenia, zakupiłem go bowiem jako NOS. Są tam cztery tranzystory na kanał, dwie sztuki 2SB solo oraz para komplementarna 2SB/2SD z nałożonymi radiatorami z blachy, wszystkie w obudowie TO-1, walcowej bez ronda. Spróbuję dziś wrzucić fotki. Nie zrobiłem z niego dotąd jakiegokolwiek użytku, ba, nawet go nie wypróbowałem na słuch, ale też i rozbierać nie zamierzam: wolnych acetek ci u mnie dostatek, więc lepiej niech japończyki lepiej siedzą dalej w qpie, to się nie pogubią. Mam również zgrabne kieszonkowe japońskie radyjko nabyte na Wolumenie, dwuzakresowe MW/FM. Tam siedzą nie tylko germanowe 2SA oraz 2SB, ale i transformatory we wzmacniaczu końcowym! Przeleżało parę lat bezużytecznie, aż coś mnie natchnęło i udało się znaleźć wyschnięty elektrolit. Odtąd radio gra, i tak czysto jakby transformatorów nie było. Tak ono wygląda:
orion.jpg
Dlatego nie obrażajmy sie na te staruszki bo przydać sie mogą
No przecież się nie obrażam. Dawno już nimi się przeprosiłem, i wcale nie zamierzam wyokrętować Adetek z jachtu.
A jak Tomasz Janiszewski pieknie wyłozył graly świetnie pomimo małej mocy i szumów.
Niestety nie dysponuję aparaturą pomiarową taką jak ma Kolega Romekd aby obiektywnie porównać swój wzmacniacz na Adetkach ze wzmacniaczem na UL1481.
Problemem jest postepująca degradacja złacz z uplywem czasu
No weź mnie nie podłamuj. Tamten wzmacniacz, mało co prawda wysilony bo zasilany z 8 ogniw NiMH i obciążony głośnikami 8 omów ma się do dziś znakomicie. A na jachcie znajduje się nieprzerwanie od lata 2012 roku, więc jeszcze zimowe sezonowanie na mrozie miał okazję wielokrotnie przeżyć.
ale nawet 3-cia Rzesza I Sawietskij Sajuz nie dotrwaly nie wspominajac Lenina wsiegda żiwowo!
Moje Adetki były NOS-ami, ale ktoś może zna przypadki popalenia ich w Zetkach, i wie czym były one spowodowane, prymitywnym zwarciem czy jednak samoistnym wychodom iz stroja?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Tomek Janiszewski
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 5263
Rejestracja: śr, 19 listopada 2008, 15:18

Re: Tranzystor germanowy AL113

Post autor: Tomek Janiszewski »

Oto obiecany japończyk. Konstrukcja cokolwiek prymitywna: w każdym kanale samodzielny stopień napięciowy na germanie pnp 2SB186, sprzężony pojemnościowo ze stopniem sterującym na takim samym tranzystorze. Germanowe tranzystory pary komplementarnej (2SB405/2SD72) ukryte w blaszanych nakładkach radiatorowych wyglądają tak samo, z tym tylko że są malowane na podobieństwo naszych najstarszych Teges-teges :wink: Schematowo przypomina to wzmacniacz końcowy od MK125, z tym że nawet termistora do stabilizacji prądu spoczynkowego pożałowano, jest tylko zwyczajny rezystor włączony między bazy pary komplementarnej. Ale ponieważ zastosowano rezystory emiterowe - Yako-Tako zapewne to działa.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
chrzan49
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2469
Rejestracja: sob, 2 lutego 2008, 19:18

Re: Tranzystor germanowy AL113

Post autor: chrzan49 »

Radyjko b.ladne.Te proste układy potrafily zagrać całkiem-całkiem.Potem zaczał się wyśćig i trwa do dziś.
Pozdrawiam Tomasz