Nie posłuchałeś. Radziłem Ci żebyś zajął się czymś innym, a nie żebyś posmarował łożysko.Ryba pisze:Wczoraj posłuchałem twojej rady
Szukanie precyzyjnych prowadnic to też zły trop, bo są oczywiście firmy które się w tym specjalizują, ale żaden ich przedstawiciel nie będzie chciał rozmawiać o jednej sztuce, a nawet jeśli zechce, to jak usłyszysz cenę, to Cię wyczyści.
Właściwym rozwiązaniem byłby serwomechanizm sterowany tensorem, ale to jest gramofon, więc problemem są wszelkie wibracje.
Podsumowując, gdybyś zajął się tym profesjonalnie i gdyby jakiś "słyszący inaczej" był gotowy za takie ramię dać z dziesięć tysięcy złotych, to projekt miałby sens.
Jako hobby jest to tylko strata czasu, bo prostymi środkami i za małe pieniądze, nie osiągniesz akceptowalnego efektu.