Dopasowanie stabilizatora - prośba o pomoc.

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Dopasowanie stabilizatora - prośba o pomoc.

Post autor: gustaw353 »

Moim zdaniem trzeba było zacząć od dobrania wartości kilku oporników:
- w dzielniku zasilającym S2 zamienić miejscami oporniki 100 kΩ i 47 kΩ,
- opornik (820 kΩ) idący od (+) do potencjometra powinien mieć wartość ok. 100 kΩ,
Wskazane też jest dopięcie paru niewielkich kondensatorów by zablokować szumy i ochotę do wzbudzeń.
I nie ma co więcej kombinować. Jeśli żarzenie lamp jest z oddzielnych uzwojeń (jak na załączonym schemacie) to one sobie poradzą.
Powodzenia.
Einherjer
2500...3124 posty
2500...3124 posty
Posty: 2664
Rejestracja: pt, 22 stycznia 2010, 18:34
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: Dopasowanie stabilizatora - prośba o pomoc.

Post autor: Einherjer »

Gustawie, sęk w tym, że jest jedno uzwojenie, już to ustaliliśmy. jandr, już pisałem, że jeśli nie połączysz obwodu żarzenia i stabilizatora to nie jesteś w stanie powiedzieć jakie jest napięcie między jedną a drugą masą a tym samym między żarnikami a katodami lamp. Ja proponuję Ci, żebyś to napięcie ustalił. Podnoszenie potencjału żarzenia jest przecież powszechną praktyką. W żaden sposób nie zaszkodzi to 7805 ani niczemu innemu, "nie będzie on wiedział" o tym napięciu. Co więcej przez połączenie obu układów nie przepłynie praktycznie żaden prąd, bo jego obwód nie miał by się jak zamknąć.
jandr
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 64
Rejestracja: pt, 18 listopada 2016, 14:19

Re: Dopasowanie stabilizatora - prośba o pomoc.

Post autor: jandr »

okej okej. dzięki za pomoc. nie obawiałem się uszkodzenia stabilizatora żarników tylko chodziło o to że jego punktem odniesienia dla stabilizacji jest masa. przyłożenie do niej wyższego potencjału powoduje zmianę napięcia stabilizowanego. ale rozumiem. osobny obwód. jak odpalę i przebadam, zdam relacje.
jandr
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 64
Rejestracja: pt, 18 listopada 2016, 14:19

Re: Dopasowanie stabilizatora - prośba o pomoc.

Post autor: jandr »

Panowie uprzejmie proszę o przeliczenie dzielników napięcia dla załączonego schematu dla lamp 6ż3p, 6n6p i sg15, napięcia zasilania 450V(jeśli się ktoś pokusi to przy okazji dla 900V też poproszę) i napięcia wyjściowego w zakresie np 200-250V do możliwie najwyższego, np 420V przy czym liczę się ze spadkiem wydajności stabilizacji przy podniesieniu napięcia.

Ja mam dość. Ten schemat to w ogóle jakaś lipa....
Napięciem odniesienie przy którym pentoda zaczyna reagować jest spadek napięcia na oporniku włączonym szeregowo za jarzeniówką...
Pentoda zaczęła reagować na potencjometr dopiero po podniesieniu napięcia w dzielniku do 280V(zakres napięcia regulowanego wynosi 250 - 370).
Przy spięciu siatki trzeciej(tej przy anodzie) z katodą(jak na schemacie) nie ma mowy o regulacji jakiej kolwiek, o stabilizacji nie wspominając, dopiero po podaniu na tę siatkę tego samego co na anodzie, siatka sterująca zaczęła odpowiadać.

Niestety praca układu nie ma nic wspólnego ze stabilizatorem, bardziej przypomina regulator który dodatkowo wzmacnia wszystkie śmieci pochodzące z zasilacza(z przewodami włącznie)....

Jarzeniówka wraz z opornikiem szeregowym tworzy dzielnik. Dalej jest dzielnik złożony z dwóch oporników i potencjometru. No i dzielnik nr 3 który choć nie mam pojęcia jaką pełni tam funkcje to chyba też nie jest przypadkowo dobrany.
Z mojej analizy wynika że ich wartości są o wiele bardziej istotne(precyzyjnie dobrane) niż tylko w przypadku prostej regulacji czy uniknięcia przebicia lampy...
gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Dopasowanie stabilizatora - prośba o pomoc.

Post autor: gustaw353 »

Do kol. Jandr.
Wielki chaos panuje w opisie Twoich potyczek z tym stabilizatorem.
By łatwiej nam było porozumieć się należy ponumerować elementy (np.: R1, R2 ..., C1, C2 ...) jak na prawdziwych schematach. Elektrody w lampach nazywamy zgodnie z przyjętą nomenklaturą.
jandr pisze:Jarzeniówka wraz z opornikiem szeregowym tworzy dzielnik. Dalej jest dzielnik złożony z dwóch oporników i potencjometru. No i dzielnik nr 3 który choć nie mam pojęcia jaką pełni tam funkcje to chyba też nie jest przypadkowo dobrany.
Co mogę Ci odpowiedzieć na to ? Są i inne zawiłości w twojej relacji z pola walki.
Domyślam się, że niewielkie masz doświadczenie w budowie i uruchamianiu tego typu układów.
jandr pisze: Ten schemat to w ogóle jakaś lipa....
To nie „lipa”, to klasyka gatunku. Nie potrzeba tu nic precyzyjnie liczyć. Zapewne nie przeczytałeś i nie sprawdziłeś to co napisałem wcześniej. Znając zasadę pracy takich układów dobór wartości elementów nie sprawia większych kłopotów.
By zwiększyć zakres regulacji napięcia wyjściowego (od minimum) należy opornik zasilający stabilitron (47k /2W) przepiąć z katody na anodę lampy regulacyjnej, tej narysowanej poziomo na samej górze schematu – np.: V1. Ta narysowana poniżej, w pozycji pionowej to komparator, np.: V2.
Moim zdaniem powinieneś dowinąć dodatkowe uzwojenie żarzenia dla lampy pracującej w układzie komparatora. Najczęściej wystarczy jej 300 mA więc drut nie musi być gruby, wystarczy ok. 0,25...0,35 mm. Można to zrobić bez rozbierania rdzenia. Stosowanie dodatkowych cudów techniki w obwodach żarzenia nie jest tu potrzebne.

Powodzenia
jandr
50...74 posty
50...74 posty
Posty: 64
Rejestracja: pt, 18 listopada 2016, 14:19

Re: Dopasowanie stabilizatora - prośba o pomoc.

Post autor: jandr »

nie trzeba liczyć...
wahania napięcia wejściowego wynoszą ok 20V, wachania napięcia wyjściowego wynoszą praktycznie zero i to jest ok.
Tętnienia natomiast przed stabilizatorem są mniejsze od tętnie za kondensatorem stabilizatora....
Stabilizator wzmacnia tętnienia i robi to pentoda.

jeśli błąd odczytywany jest z dzielnika z potencjometrem i jeśli nie myle się co do zasady działania wzmacniacza błędu który wraz z pojawieniem się piku napięcia na wyjściu układu powinien otworzyć pentodę powodując jednocześnie spadek napięcia na siatce triody a tym samym jej przymknięcie i obniżenie napięcia na wyjściu układu o wartość błędu to na moje oko conajmniej jedna z siatek powinna być precyzyjnie policzona i jeśli jak wspomniałem ma być za to odpowiedzialny dzielnik złożony z oporników i potencjometru, to właśnie ta siatka powinna mieć dobrany precyzyjnie dzielnik.

Z całym szacunkiem dla wypowiedzi przedmówcy ale dywagować o tym że trzeba poczytać i że liczyć nie trzeba to ja też mogę a siedzę nad tym którąś noc z rzędu, czytam i liczę i udało mi się uzyskać dwa stany funkcjonalności układu.
Jeden to 370V na wyjściu niemalże idealnego napięcia, bez tętnień i wachań przy pomiarze oscyloskopem na najczulszym zakresie(0.001V), jednak brak było możliwości jakiejkolwiek regulacji, podczas obrotu potencjometru zmieniał się zakres stabilizacji, tj. pojawiał się zarys tętnień i minimalnych wachań. Sądząc po pomiarach i zachowaniu prawdopodobnie pentoda była wtedy wstanie całkowitego lub niemal całkowitego zatkania.

W obecnej chwili sytuacja jest dokładnie odwrotna, czyli brak jest praktycznie właściwości stabilizacyjnych natomiast z regulacją sobie poradziłem, jednak dopiero po przepięciu siatki połączonej na schemacie z katodą do anody i dopiero po odwróceniu dzielnika składającego się z jarzeniówki i opornika 47K ...

Doświadczenie doświadczeniem a postępująca demencja starcza to już inny temat.... nie mówcie nikomu ale wczoraj kalkulator próbował mnie oszukać:P


Mnie na logikę też zdaję się że nie ma tam co liczyć, lampa(pentoda) zareaguję dosyć ostro nawet na te 10mV zmiany na siatce sterującej i tak samo trioda zareaguję w znaczący sposób na dzielnik tworzony z pentody. Działać powinno ale czy w każdym zakresie napięcia tak samo precyzyjnie?...

Co do przebić na pentodzie to faktycznie po zmontowaniu układu według schematu w pomiarach było widać ewidentnie przebicia między siatkami i katodą itp.

Co do żarników to nie będę się sprzeczał ale pomierzyłem je wzdłuż i wszerz i przy pomocy mierników i przy pomocy oscyloskopu i nie wygląda na to żeby coś im dolegało... dlatego przyznam się bez bicia że w ogóle nie ruszyłem tego tematu.
Nie ruszyłem ze względu na to że będzie to kosztować sporo zachodu i przeróbek ze względu na inne rzeczy w dalszej części układu no a przecież układ podsumowując obydwa przypadki generalnie działał i wierzę w to że działać powinien....

Dla ścisłości:
6ż3p
Ua 300V
S3 300V
S2 180V
S1 70-250(przy niskim ustawieniu przebija siatkę)

Uk 140V

Dzielnik z potencjometrem - 330k-->1M(pot)-->330k
Dzielnik z jarzeniówki włączony odwrotnie - jarzeniówka w plus i dalej opornik
Siatka 3 wpięta w anodę(bez tego brak regulacji i przebicie między katodą a siatką sterującą nie zależnie od ustawienia potencjometru).

-------------------------
Zakres regulacji dla Uwej 420V = 230-360
'współczynnik' stabilizacji - brak wachań napięcia na wyjściu
'współczynik' tłumienia tętnień - dodatni..... - tętnienia przed stabilizatorem wynoszą ok 5mV, natomiast za nim ok 12mV.



Skoro zasada jest prosta dlaczego więc(od czego to zależne) tętnienia są wzmacniane a nie tłumione? Jak dla mnie to pkt pracy pentody...
Seba_
2 posty
2 posty
Posty: 2
Rejestracja: ndz, 9 lipca 2017, 01:42

Re: Dopasowanie stabilizatora - prośba o pomoc.

Post autor: Seba_ »

Witam wszystkich z racji, że jest to mój pierwszy post na tym forum.

Zmontowałem stabilizator z tego wątku na lampach ze schematu. Wszystko działa poprawnie.
Mam do kolegów pytanie dotyczące obciążalności tego stabilizatora z lampą 6S19P.
Moje napięcie wejściowe po wyprostowaniu wynosi 360V. Na wyjściu potrzebuję 230V.
Aby odczytać maksymalny prąd jaki mogę pobrać (aby nie przekroczyć mocy admisyjnej 11W ) odejmuję nap. wyjściowe od wejściowego (360-230=130) i odczytuję prąd maksymalny dla napięcia 130V czyli 85mA. Zgadza się?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
tszczesn
moderator
Posty: 11305
Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
Lokalizacja: Otwock

Re: Dopasowanie stabilizatora - prośba o pomoc.

Post autor: tszczesn »

Zgadza się, ale zamiast charakterystyk lepiej wykorzystać zależność matematyczną: P = U*I, prościej robić jedno dzielenie niż szukać charakterystyki :)
Seba_
2 posty
2 posty
Posty: 2
Rejestracja: ndz, 9 lipca 2017, 01:42

Re: Dopasowanie stabilizatora - prośba o pomoc.

Post autor: Seba_ »

Racja:)
Dziękuję za rozwianie wątpliwości.