Strona 2 z 3
: wt, 6 września 2005, 10:35
autor: gsmok
Na wszelki wypadek, aby nie było wątpliwości podaję link do szczegółowego opisu:
http://www.fonar.com.pl/audio/diy/wzm1/wzm1.htm
Przedstawiony tutaj wzmacniacz wykonany został w oparciu o oryginalne transformatory głośnikowe firmy Amplifon. Parametry wzmacniacza są zbliżone do wzmacniacza WL-36.
: wt, 6 września 2005, 19:27
autor: Piroman1024
Właśnie mi tego brakowało z początku.
Jeszcze raz przepraszam za usterki

: wt, 6 września 2005, 19:28
autor: graphix
Zrobiłem wzmacniacz według tego schematu, większych problemów nie było, po kilku wieczorach "strojenia" zagrał bardzo fajnie, po wymianie lamp na dobrane pary gra bardzo dobrze więc polecam.
Transformatory wyjściowe kupiłem w TELTO po 130zł, a sieciowy nawinięty. Miłej zabawy
: wt, 6 września 2005, 19:35
autor: Jasiu
Czołem.
Ściślej nie jest to Williamson, ale hybryda Williamsona i Keroesa. Układy sprawdzone i budowane z powodzeniem od ponad 50 lat. Buduj - i baw się dobrze. Ważny jest dobry transformator.
Układ ma większe wzmocnienie w pętli od oryginalnego Williamsona i mogą być kłopoty ze stabilnością po zamknięciu pętli sprzężenia zwrotnego. - zależy to od całkowitego wzmocnienia, które zechcesz ustawić. Pomoże wtedy dobór korekcji fazy (zwykle robi się w pierwszym stopniu).
Pozdrawiam,
Jasiu
: wt, 6 września 2005, 20:38
autor: dsrecordss
Witam,
Mam pytanko co do tego wzmacniaczyka z linku do DIY. Gdzie można kupić taką izolację jaka jest zastosowana na wyprowadzenia elementów (blado-żólta).
: wt, 6 września 2005, 22:07
autor: Vault_Dweller
Koszulki olejowe? Kiedyś były w Łodzi w Elektrogiełdzie (mam ją o rzut granatem od domu, mogę się kiedyś przejść), ale teraz nie wiem czy je jeszcze uświadczę. A przydałoby się kilka- zapasy się pokończyły...
: wt, 6 września 2005, 22:16
autor: dsrecordss
Co jest do tego lepsze termokurcze (niepodgrzane) czy te koszulki??
: wt, 6 września 2005, 22:26
autor: gsmok
dsrecordss pisze:Witam,
Gdzie można kupić taką izolację jaka jest zastosowana na wyprowadzenia elementów (blado-żólta).
Jak zasygnalizował Vault są to koszulki tzw. "olejowe", ze starych zapasów. Mają tą zaletę, że są odporne na temperaturę i podczas lutowania nie "topią" się. Preferuję je w stosunku do termokurczliwych gdzie się da. Są szczególnie przydatne gdy podczas lutowania działają na nie "naprężenia" pod wpływem których zwykłe koszulki się rozrywają. Mają również tzw. "smaczek" bo w końcu był stosowane w dawnych dobrych lampowych czasach. Koszulki te bywają w różnych kolorach.
Koszulki olejowe są dostępne na Wolumenie w Warszawie oraz w niektórych "Bomisach" (tych co ich jeszcze nie zlikwidowali

).
: wt, 6 września 2005, 23:51
autor: pasio
Witam Cię Dsrekordzie !
Koszulki takie (olejowe) są na mój gust znacznie lepsze izolacyjnie od niewiadomego pochodzenia i zgodności z normami termokurczaków.
Używam fi 2 mm do wyprowadzania wyprowadzeń (dobre?) z traf, oraz do izolowania wyprowadzeń z elementów. Czasem o większej średnicy.
Napisz do mnie, to może po starej znajomości, Ci załatwię.
pzdr pasio
koszulki
: śr, 7 września 2005, 09:15
autor: tubeaudio
Witam!
A ja mam pytanie, gdzie można zakupić te cienkie, różnokolorowe koszulki, którymi odizolowane są wyprowadzenia rezystorów i kondensatorów? Czy to zwykłe termokurcze czy też coś innego? Z góry dzięki za odpowiedź,
pozdrawiam
Leszek
: śr, 7 września 2005, 09:50
autor: ATM
Koszulki , druty , preszpan - np. tu -
http://eurodrut.com.pl/
Mają sporo koszulek olejowych w przecenie .
Re: koszulki
: śr, 7 września 2005, 12:22
autor: gsmok
tubeaudio pisze:A ja mam pytanie, gdzie można zakupić te cienkie, różnokolorowe koszulki, którymi odizolowane są wyprowadzenia rezystorów i kondensatorów? Czy to zwykłe termokurcze czy też coś innego?
Jeśli chodzi Ci o koszulki pokazane na fotkach to są to zwykłe koszulki z przewodów montażowych. Mam zwyczaj chomikowania wszelkich ścinków przewodów, które pozostają mi w wyniku różnych prac montażowych, wyciągam z nich przewody a koszulki pozostają i wykorzystuję je np. do "ubrania" końcówek elementów przed montażem.
: śr, 7 września 2005, 14:32
autor: Vault_Dweller
Nie topią ci się przy lutowaniu? Bo mnie się zdarza

. Zwłaszcza gdy końcówki elementow są zgięte niedaleko miejsca lutowania.
: śr, 7 września 2005, 15:42
autor: dsrecordss
U mnie w hurtowni jest coś podobnego tylko że białe. Mnie się podobają jednak takie żółte:)
: śr, 7 września 2005, 16:34
autor: gsmok
Vault_Dweller pisze:Nie topią ci się przy lutowaniu? Bo mnie się zdarza

. Zwłaszcza gdy końcówki elementow są zgięte niedaleko miejsca lutowania.
Fakt
One są mało odporne na temperaturę. Dlatego stosuję również koszulki olejowe. W szczególnych przypadkach przycinam koszulkę nieco krócej, tak abym mógł uchwycić pencetą końcówkę elementu pomiędzy koszulką a punktem lutowania. W ten sposób chronię koszulkę przed przegrzaniem. Oczywiście trzeba mieć odpowiednio przygotowane pole lutownicze, aby sam proces grzania lutownicą był możliwie jak najkrótszy.