Nordmende 400-10

Radioodbiorniki lampowe i wszystko co jest z nimi związane.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nordmende 400-10

Post autor: Jado »

Po wymianie lamp (EL41, EM34, EABC80. ECH81) i położeniu nowego lakieru na skrzynkę (stary usunąłem mechanicznie metodą podgrzewania lutownicą na gorące powietrze i zdejmowania małą szpachelką - na szczęście zdążyłem to zrobić jeszcze przed upałami 8) ) wydaje się, że prace nad radiem są zakończone.
Zastanawia mnie jednak, że oczko magiczne oprócz normalnego wskazywania siły stacji, potrafi jeszcze lekko drgać "na końcach" w takt sygnału mowy czy muzyki (zwłaszcza niskie tony).
Kondensator elektrolityczny w detektorze FM wymieniłem, więc tu nie ma do czego się przyczepić.
Czy tak bywa, czy jeszcze czegoś powinienem szukać?
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
tarasw
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 402
Rejestracja: pt, 29 marca 2013, 10:03
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nordmende 400-10

Post autor: tarasw »

Niech bardziej doświadczeni koledzy mnie poprawią jeśli się mylę, ale takie zachowanie magicznego oka jest jednym z objawów rozstrojenia p.cz. FM.
Oczywiście przy sprawnym kondensatorze w detektorze.

Pozdrawiam,

Wojciech
Ratujmy polskie zabytki - http://menuet-ukf.blogspot.com/
Awatar użytkownika
Jado
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1867
Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
Lokalizacja: Warszawa

Re: Nordmende 400-10

Post autor: Jado »

Wrócę jeszcze do tego radia. Sprawa głośnika.
Głośnik był naprawiany (o czym było wyżej), ale jak wydaje się jego sprawność jest niezbyt duża.
Po podłączeniu głośnika zewnętrznego słychać dużą różnicę w sprawnościach - głośnika wewnętrznego praktycznie nie słychać (podłączam GD12/8W w obudowie kulistej).
Zresztą pamiętam, że wcześniej jak naprawiałem głośnik oryginalny, to przez jakiś czas był podłączony do prób właśnie ten GD12 i potem po podłączeniu oryginalnego było słychać dużą różnicę w głośności (spadek).
Być może uderzenie w głośnik zaszkodziło magnesowi, albo może to kwestia upływu lat.
Niby można podciągnąć głośność potencjometrem, ale wówczas rosną niepotrzebnie zniekształcenia dźwięku.
Zastanawiam się, czy nie dało by się podmienić oryginalnego magnesu głośnika magnesem neodymowym (są do dostania takie okrągłe, podobne wielkością do oryginału).
Oczywiście jest to znowu rozbebeszanie głośnika - odklejanie membrany, itd.... Wiec pytanie - czy ktoś próbował tego z dobrym skutkiem? ;-)
Pozdrawiam

Jado.

"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"