Strona 2 z 3
Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: czw, 18 czerwca 2015, 20:36
autor: gustaw353
akordeonista pisze: nie da się siłą, ani fizyczną, ani intelektualną, wyprowadzić nawiedzonego neofity z błędu
Przez prawie 20 lat uprawiania zawodowo między innymi takiej dyscypliny jak CAR-AUDIO udało mi się uratować kilku osobników. Uważam to za swój sukces.
Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: pn, 22 czerwca 2015, 18:13
autor: JAMCIR
akordeonista pisze:
...jeśli coś przeczy faktom - tym gorzej dla faktów! ...

Piękne i jakże życiowe motto dla tej "elity" melomanów...
Żaden się co prawda pod nim nie podpisze, ale pasuje idealnie.

Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: pn, 22 czerwca 2015, 19:05
autor: Paczący kot
Każdemu z ludzi zarażonych już tą " chorobą " polecam takie urządzenie:
http://www.wiocha.pl/1244580,Przewijark ... a-tez-z-CD
Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: ndz, 17 stycznia 2016, 02:00
autor: raindogpl
Romekd pisze:Piotr pisze:Powiedz mi tylko po co. Naprawdę boli was, że ktoś inny czegoś nie wie i macie chęć przymusowego nawracania go na właściwą drogę?
Pytam z ciekawości

Mnie to boli, choć jeszcze bardziej boli mnie, że Ciebie to nie boli...

Wolałbym czytać wypowiedzi mądre, ciekawe, z których sam mógłbym czerpać interesującą mnie wiedzę, a nie idiotyzmy (mam na myśli dyskusję na Forum "Audiostereo"). Ludzie pasjonujący się pewnymi tematami powinni posiadać dogłębna wiedzę w danej dziedzinie. Tu natomiast mamy do czynienia z całkowitym blamażem i brakiem choćby śladowego kojarzenia faktów. Co się z tymi ludźmi dzieje? Jakiś techniczny analfabetyzm... Mój wspólnik w firmie robi doktorat z elektroniki, przez co ma ciągły kontakt ze studentami. Oni również (w zdecydowanej większości) nie interesują się elektroniką, choć ją "studiują"... Poziom wymagań co do ich wiedzy i umiejętności ciągle się obniża, a oni naukę mają w nosie, choć studia oczywiście skończą i tytuł zdobędą... Pewnie są osoby, których obecny stan świadomości audiofilów bardzo cieszy. Dzięki temu zbyt znajdą zupełnie bezwartościowe przedmioty, a biznes niektórym cwaniaczkom ciągle będzie się kręcił...
Pozdrawiam,
Romek
I tu się zgadzam. Jeśli człowiek chcę się czegoś dowiedzieć, to stara się zaczerpnąć wiedzy od specjalistów - autorytetów w danej dziedzinie. Problem w tym, że w niektórych przypadkach trzeba mieć już dosyć pokaźny zasób wiedzy, by odróżnić eksperta od głupka. Choć warto przy tym dodać, że każdy powinien się wykazać również jakimś dystansem i samokrytycyzmem, bo dzięki temu, po źle postawionych pierwszych krokach można skorygować chód, a nie brnąć dalej w absurd.
Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: wt, 26 stycznia 2016, 13:53
autor: Ryba
A ja się nie dziwię poprawą dźwięku . Może miał kiepskie styki ten bezpiecznik ? A druga rzecz to nawet dzisiejsze kable po czasie użytkowania nadają się na szmelc . Miałem taki przypadek że zwykłe lampki halogenowe 3 szt po 20W po kilku latach zaczęły mi świecić jak świeczki ,po wymianie okablowania jakoś zaczęły normalnie świecić a kable w środku były czarne z tej miedzi jakieś gówno się zrobiło .Z takich materiałów się dziś produkuje i takie materiały .
Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: śr, 9 marca 2016, 11:59
autor: JAMCIR
Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: czw, 10 marca 2016, 01:03
autor: tedikruk111
Ten gość usiłuje sprzedać takie "cuda"za taką śmieszną kasę?
Witam.
Mały OFF. Kto chce niech czyta.
Byłem, widziałem, robiłem takie rezystory. Produkcja tylko dla LWP. Pan w mundurku od 7do 15 gra w bilard, nie wolno mu gadać z pracownikami. Technologia z lat 60ych z ZSRR, stacje radarowe. Młodziak, kierownik z nadania, 500 osobowej załogi musi wejść przez okno do tego wydziału bo go nie chcieli wpuścić drzwiami. Były imieniny brygadzistki. Rozmowa ze mną, mniej więcej tak: Panie Tadku musi pan tam iść bo nie mam kogo dać. K...a wy..........ym wszystkich ale tą technologie ogarnia dwoje ludzi. Tylko. Szef i jego aktualna żona. I co ja mogę. Skazaniec z papierem w ręku o podwyżce opuścił gabinet.Pierwsze wrażenia, istny szok. Hala na oko 200m* z "przepierzeniami" na poszczególne urządzenia. Akustyka. Sita. prasy hydrauliczne, piece tunelowe (nie wyłączane "nigdy") Skład sadzy.grafitu, parafiny, korundu, Jak można z kształtki "porcelanowej" okrągłej zrobić prostokąt? Proste. Temperatura i dobra prasa. Masa przewodząca? Na opakowaniu każdego składnika szczegółowy opis.
I tu się gość urządził. Umiał wagowo obliczyć czego ile w jakiej temperaturze aby wyszła konkretna wartość oporności Na dyżury przy "piecu" w niedzielę, kolejka chętnych leciały setki a g...o do roboty. Awaria pieca tunelowego, tydzień z głowy. Studzenie, naprawa, wygrzewanie, a na rolce wykres EKG z historią. Gotowy produkt pakowany do skrzynek amunicyjnych, ale "nasi" i tak nieraz dali radę..Gotowy produkt, bajka. Lakier lustro. 100* C nie robi na nim żadnego wrażenia Po czterech miesiącach zsyłki powrót na poprzednie stanowisko, rozruch rezystorów RWW. Ale słynne dwa palce kciuk i wskazujący i diagnoza dobre /złe do dziś ma mój szacunek.
Gość podobną technologią sprzedawał by wyroby po 200zł za sztukę.
Już pierwsza, starczy tych wypocin.
Pozdrawiam.
Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: pt, 11 marca 2016, 10:12
autor: stdi
Ryba pisze:A ja się nie dziwię poprawą dźwięku . Może miał kiepskie styki ten bezpiecznik
Nie dziwie się jak się pomija taki drobny fakt iż bezpiecznik topikowy ma rezystancję i to całkiem sporą jak na przewód zasilania. Podnosi on wewnętrzną rezystancje źródła zasilania. Przy graniu na full w jedynie słusznym stylu "umcyk-umcyk" musi pierdnąć nieco "wczęśniej".
A ta całą dodatkowa otoczka, no cóż panowie, to jest tylko markteting. Jest potencjalny rynek do wykorzystania to trzeba jak najskuteczniej wspomóc jemu urosnąć w siłę. Chyba lepiej aby banknoty zamiast bezsensownie walać się po kieszeniach klientów zagościły w Waszych czyż nie?
Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: sob, 23 czerwca 2018, 15:53
autor: szalony
Muszę się pochwalić, że również taki stary ortodoks jak ja ma sprzęt z kategorii audio-voodoo

Kolega z pracy nabył kiedyś interkonnekty i twierdzi że w ogóle nie grają z jego sprzętem, choć ja osobiście nie wierzę w brzmienie kabli bo brak podstaw fizycznych. Ale za flaszkę je dostałem, z moim rozklekotanym technicsem wyglądają chyba dość awangardowo

Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: sob, 23 czerwca 2018, 16:35
autor: gustaw353
Rozumiem, że jest to teraz front wzmacniacza - to co widać na zdjęciu.
Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: śr, 2 października 2019, 09:07
autor: Radiowiec 2
To jest jeszcze nic. TU poczytajcie. Dopiero jest odlot, po prostu czysta paranoja...
https://audiovoodoo.pl/
Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: czw, 13 lutego 2020, 12:14
autor: Thereminator
Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: ndz, 19 marca 2023, 23:45
autor: Wiech
Następny "odlotowiec"
https://audioplaza.pl/products/33053-no ... 8a2379d164
na dodatek z opisu wynika, że to standard z wtyczką z USA.
Pozdrawiam
Wiesław
Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: pn, 20 marca 2023, 09:35
autor: Thereminator
Re: Czy to już zaczątki "choroby"?
: pn, 20 marca 2023, 09:41
autor: Romekd
Thereminator
SUPER

Sam się uśmiałem...