Stabilność parametrów prądu w domowej sieci elektrycznej

Jeśli informacja nie pasuje do żadnego działu, a musisz się nią podzielić - zrób to tutaj.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd

gustaw353
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1773
Rejestracja: czw, 2 czerwca 2011, 19:43
Lokalizacja: Wrocław - Krzyki

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: gustaw353 »

Romekd:
"Myślę, że wahania napięcia nie były zbyt duże, co widać na wykresie poniżej: ...."

- a ja sądzę, że ok. 70% przekracza i to znacznie. To jest sposób by "konsument" prądu dostał wyższy rachunek mimo woli.

Pojawia się chyba historia równoległa:
http://www.trioda.nazwa.pl/trioda/forum ... =7&t=27624
http://www.electroclub.info/article/dc-in-220_0.htm
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: disaster »

Nie wygląda to dobrze.
Nie chodzi mi o same wahania napięcia bo te tak na prawdę mieszczą się w +/-10%.
Te chwilowe wahania są u Ciebie niepokojące.

Zrób proszę takie same pomiary, ale pomiędzy przewodem fazowym i jakimś uziemieniem (rura wodociągowa, kaloryfer, etc.)
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: Romekd »

disaster pisze:Te chwilowe wahania są u Ciebie niepokojące.

Zrób proszę takie same pomiary, ale pomiędzy przewodem fazowym i jakimś uziemieniem (rura wodociągowa, kaloryfer, etc.)
Wahania te obserwuję od bardzo dawna (kilkanaście lat). Są dla mnie szczególnie irytujące, gdy przeprowadzam jakieś interesujące mnie pomiary, choćby stałości emisji katod lamp, przy zmianach prądu anodowego, lub gdy porównuję emisję kilku lamp celem ich wzajemnego sparowania.., a tu jak na złość cyferki "tańczą" na wyświetlaczu miernika i co chwilę mam inne wyniki.. :evil: Instalacja elektryczna na pewno jest sprawna, choć jak już wcześniej wspomniałem nieco niedowymiarowana.. Wykres, który przedstawiłem powyżej byłby jeszcze "ciekawszy" gdybym ustawił miernik do notowania pomiarów np. co sekundę, i bez matematycznego ich uśredniania, gdyż wtedy pewnie przypominał by rozmazaną szeroką "mgiełkę" :wink: Przed chwilą sprawdziłem wartość napięcia i wyniosła ona 237 V. Między wyprowadzeniem neutralnym, a uziemiającym (podpiętym do rury wodociągowej i dwóch rur centralnego ogrzewania) obserwowałem napięcie 1,32 V, które wzrosło po włączeniu w pracowni opalarki 1300 W (pobór prądu około 5,6 A) do 4,97 V. Wahania napięcia miałem jeszcze przed rozbudową domu, na starszej instalacji i mam je obecnie, po dostawieniu jeszcze jednego piętra i wymianie przyłącza na pleciony trójfazowy, chyba cztero-przewodowy "warkocz" nowego typu. Oczywiście wraz ze zmianą przyłącza zmieniliśmy bezpieczniki na nowoczesne, z dodatkowymi różnicowo-prądowymi (poszczególne poziomy /piętra/ domu zasilane są teraz z różnych faz i przez swoje oddzielne liczniki i zespoły bezpieczników..).
Jakiś czas temu byłem u sąsiadów i zaobserwowałem podobne wahania napięcia w sieci.., więc chyba taki mamy w niej "śmietnik"...
Co sądzisz o podanej przeze mnie wartości napięcia między przewodem neutralnym i uziemiającym?

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Matizz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1196
Rejestracja: wt, 4 lipca 2006, 10:58
Lokalizacja: Zawiercie
Kontakt:

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: Matizz »

Cześć Romku.

Wyniki Twoich pomiarów są interesujące.
Zastanawiem się tylko, czy mógłbyś na osi X zamiast numeru próbki umieścić godzinę pomiaru.
Wtedy lepiej było by widać, jak zmienia się napięcie w ciągu dnia. Teraz wiemy tylko ile trał pomiar, ale nie, o której się zaczął, albo czy wyższe napięcie było w nocy, czy nad ranem.

Jak wiemy żarówka jest elementem nieliniowym, więc pobieranego prądu nie możemy w prosty sposób obliczyć.
Czy mógłbyś wykonać pomiar, ile mocy pobiera 100W żarówka wolframowa przy napięciu 220V, 230V (jako jej nominalne napięcie pracy) i przy 245V.
Ja po ostatnich przygodach z żarówkami LED nie mam już w domu żadnej "normalnej" żarówki.
Nie myślę tu oczywiście, o wciskaniu ludziom większej ilości prądu przez elektrownię. Chodzi mi o pomiar z czystej ciekawości.

Pozdrawiam
M.
kontakt - PW, mail - jezussm@gmail.com
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: Romekd »

gustaw353 pisze:- a ja sądzę, że ok. 70% przekracza i to znacznie. To jest sposób by "konsument" prądu dostał wyższy rachunek mimo woli.
Też kiedyś myślałem podobnie. Wysnułem nawet "spiskową teorię", że to podniesienie nam napięcia z 220 V na 230 V (jak się okazuje, często jest to nawet 245...250 V) zrealizowane zostało dla nas specjalnie, byśmy płacili za energię więcej, nabywając jej więcej.. Jednak dzisiaj powątpiewam już w taki cel. Może raczej chodziło o to by stare nieprzystosowane sprzęty padły.. a my byśmy kupili "nowe", dużo słabsze i do wywalenia zaraz po okresie gwarancji.. :wink: Przy wyższym napięciu, za energię dostarczaną do świecącej się w piwnicy lub łazience klasycznej żarówki, którą jak zawsze zapomnieliśmy wyłączyć faktycznie płacimy więcej, ale już np. telewizor z nowoczesną przetwornicą pobiera tyle samo energii przy 240 V co pobierałby przy 220 V. Prądożerne żelazko, bojler na ciepłą wodę z termostatem, itp urządzenia wyłączą się wcześniej, bo szybciej osiągną wymaganą temperaturę. Nowoczesne żarówki LED-owe, czy świetlówki kompaktowe mają stabilizację, czyli będąc zasilane z wyższego napięcia będą pobierały niższy prąd i zużycie energii wyjdzie dokładnie to samo..

Przypomniał mi się inny przypadek, też moim zdaniem powodujący zawyżanie rachunków. Kilkanaście lat temu ogrzewałem dom piecem gazowym, wyjątkowo wrażliwym na spadki ciśnienia gazu (przy obniżonym dochodziło w nim do zgaszenia płomyków pomocniczych, wskutek obniżenia się temperatury termopary, co doprowadzało do całkowitego wyłączenia się pieca). Zgłaszałem to wielokrotnie do gazowni, ale oni rozkładali ręce, twierdząc, że instalacja jest stara, rury cienkie, odbiorców dużo i tak widać musi być z tym ciśnieniem... Ciśnienie faktycznie mocno spadało, co dało się zauważyć po mniejszych płomieniach palników w kuchniach gazowych i wolniejszym gotowaniu się na nich wody na herbatę...
Wtedy jeszcze raz zadzwoniłem do gazowni i poprosiłem o rozmowę z kimś kompetentnym. Zapytałem za co w ogóle płacę i czy liczniki podają mi masę pobieranego od nich gazu, czy metry sześcienne, które przy stale za niskim ciśnieniu zawierają po prostu mniej gazu, bo mniej sprężonego w tej samej, a nawet większej objętości (większe zużycie, bo dłuższe niż potrzeba gotowanie wody na kawę, przy maksymalnie odkręconym kurku..). I po tym moim telefonie nagle wydarzył się prawdziwy CUD - ciśnienie niespodziewanie wzrosło, pomimo tej samej starej instalacji gazowej, i już zawsze było "właściwe", a piec nigdy już nie gasł... :wink:
Przepraszam za zupełny offtop w stosunku do zasadniczego tematu, ale jakoś tak mi się zebrało na pomiary i wspomnienia..

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 6927
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: Romekd »

:arrow: Mateusz
Pomiar napięcia rozpocząłem o godzinie mniej więcej 21. Kolejne zapisy są co 10 sekund, więc można mniej więcej sprawdzić o jakich godzinach się zapisały. Ale w wolnej chwili ponownie uruchomię miernik i jeszcze raz wykonam te pomiary. Poprzednie zbiegły się ze wzrostem temperatury na zewnątrz w ostatnich dniach i to również mogło wpłynąć na inny dobowy rozkład obciążenia sieci. To jak moc pobierana przez żarówkę rośnie wraz ze wzrostem napięcia mogę sprawdzić w wolnej chwili, posługując się autotransformatorem.

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: jacekk »

Z ciekawości pomierzyłem ile prądu pobiera 100W żarówka. Żarówka to GE wstrząsoodporna, jednoskrętka.

130V- 42,1W
140V- 46,7W
150V- 51W
160V- 56,2W
170V- 62,3W
180V- 67,9W
190V- 73,2W
200V- 80W
210V- 84,5W
220V- 91,4W
230V- 97,7W (napięcie nominalne wg. producenta)
240V- 105W

Na więcej nie pozwala uszkodzony autotransformator (nim mierzyłem napięcie, nie ufam woltomierzowi który w nim jest) , pomiar za pomocą wtyczkowego miernika mocy. Raczej jest dokładny, na niepodłączonej do telefonu ładowarce pokazuje 0,5W-0,7W co się zgadza z klasycznym pomiarem.
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: disaster »

Spróbuj jednak dokonać pomiaru napięcia fazowego w odniesieniu do ziemi, albo międzyfazowego.
To powinni opowiedzieć nam o co chodzi :)

jacekk pisze:Z ciekawości pomierzyłem ile prądu pobiera 100W żarówka. Żarówka to GE wstrząsoodporna, jednoskrętka.
Nieliniowość żarówki wynikająca z dodatniego współczynnika temperaturowego rezystancji jej włókna jest pomijalna dla naszych rozważań.
Wykazano to kiedyś nawet empirycznie na elektrodzie.

http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto ... 33#5617733
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Awatar użytkownika
matmax426
375...499 postów
375...499 postów
Posty: 490
Rejestracja: ndz, 14 lutego 2010, 20:20
Lokalizacja: Trostberg

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: matmax426 »

Proponuję wydzielić posty o sieci Energetycznej z tego tematu i założyć nowy w innym dziale (np w "Inne") o tytule np. "Fanaberie domowej sieci elektrycznej" ;)
Matizz pisze:Ja po ostatnich przygodach z żarówkami LED nie mam już w domu żadnej "normalnej" żarówki.
Nie myślę tu oczywiście, o wciskaniu ludziom większej ilości prądu przez elektrownię. Chodzi mi o pomiar z czystej ciekawości.
Czy mógłby kolega rozwinąć ten temat? Chodzi mi czy ich użycie jest bardziej ekonomiczne od żarówek tradycyjnych, kompaktowych (w tym świetlówek liniowych) oraz pseudo tradycyjnych z halogenkiem w bańce?

Do tego jak widać napięcie w sieci pływa nam jak fale Dunaju, jednak co z tym fantem zrobić? Stosować stabilizatory napięcia w każdym wykonywanym przez nas urządzeniu czy może lepiej wykonać jeden duży stabilizator o sporej wydajności prądowej i z niego zasilać nasze zabawki?
Ω µ Π φ α β ε ω
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: disaster »

matmax426 pisze:(...)

Do tego jak widać napięcie w sieci pływa nam jak fale Dunaju, jednak co z tym fantem zrobić? Stosować stabilizatory napięcia w każdym wykonywanym przez nas urządzeniu czy może lepiej wykonać jeden duży stabilizator o sporej wydajności prądowej i z niego zasilać nasze zabawki?
Jak widać pływa Romkowi.
U mnie występują zmiany dobowe o kilka wolt w jedną czy drugą, ale mają związek jedynie ze wzrostem/spadkiem poboru mocy w bloku oraz pracą windy i następują dość płynnie.
Nie ma takiego szarpania jak u Romka.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
Awatar użytkownika
Matizz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1196
Rejestracja: wt, 4 lipca 2006, 10:58
Lokalizacja: Zawiercie
Kontakt:

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: Matizz »

matmax426 pisze: Czy mógłby kolega rozwinąć ten temat? Chodzi mi czy ich użycie jest bardziej ekonomiczne od żarówek tradycyjnych, kompaktowych (w tym świetlówek liniowych) oraz pseudo tradycyjnych z halogenkiem w bańce?
Zakupiłem na allegro na próbę kilka żarówek LED. Raczej z ciekawości, niż z chęci oszczędzania.
6W (odpowiednik 50W) do łazienki, gdzie żarówki żarowe paliły się po miesiącu, oraz 12W (odpowiedniki 100W) do pokoju, gdzie do tej pory używałem 60W, bo klosze nie pozwalały na więcej.
Na początku byłem z nich zadowolony. Przetwornica CCD zapewniała światło bez efektu migania. Do zdjęć trzeba było co prawda ustawić nowy balans bieli. Oczy również musiały się przyzwyczaić do innej temperatury barwowej. W pokoju miałem dużo więcej światła niż przy 3x60W, a same żarówki nie nagrzewały powietrza.

Zamówiłem więc kolejne sztuki i w sumie miałem ich już 15.
Problemy zaczęły się po kilku dniach. W kloszach LEDów zaczęła się skraplać woda. Sprzedawca zapewnił, że nie wpłynie to na trwałość żarówki.
Po około 3 tygodniach żarówki zaczęły gasnąć, jedna po drugiej, czasem w odstępie kilku minut.
Po przeprowadzeniu sekcji zwłok okazało się, że diody nie są lutowane, a przyklejone do PCB. Klej nie wytrzymywał wysokiej temperatury pracy żarówki i puszczał.
Po mocniejszym potrząśnięciu żarówką połowa diód odpadła.

W ciągu tygodnia z 15 żarówek zgasło 13. Zareklamowałem je u sprzedawcy. Nie było problemu, przysłano nowe, ale z tej samej serii.
Nowe żarówki, podobnie jak poprzednie, świeciły niecały miesiąc. Powód uszkodzenia w znacznej części przypadków ten sam - puścił klej. W jednej z żarówek uszkodzil się sterownik przetwornicy, a w kolejnej dioda nie przylegała do PCB i wypaliła się w niej dziura przez pogorszone chłodzenie.

Kolejna reklamacja. Znowu uznana bez większych problemów. Zaproponowano również wymianę na nowy typ LEDa.
Na chwilę obecną LEDy nowego typu świecą u mnie od połowy listopada. Są wykonane inaczej niż te wadliwe. Świecą trochę ciemniej, a woda już się nie skrapla we wnętrzu klosza. Wydaje mi się również, że wraz z upływającym czasem żarówki świecą coraz ciemniej, ale nie wykonywałem pomiarów, więc może to być tylko subiektywne wrażenie.

Pojawił się dylemat z uszkodzonymi żarówkami - wyrzucić czy spróbować coś z nimi zrobić, (firma nie chciała bym je odesłał).
Postanowiłem w ramach testu naprawić te żarówki. Wyczyściłem pcb i diody z kleju. Odrzuciłem te diody, które wyglądały na przegrzane, a następnie zlutowałem wszystko używając zielonej cyny zamiast tandetnego kleju. Poprawiłem styk radiatora z PCB i użyłem pasty termoprzewodzącej na złączu. Udało mi się naprawić 22 żarówki. Wkręciłem je zamiast świetlówek oraz małych żarówek (40W i 60W).
Naprawione żarówki świecą od początku grudnia. Cyna trzyma mocno i nie widać śladów zimnych lutów ( w żarówce występują duże różnice temperatury, PCB osiąga ponad 100*C w czasie pracy). Ciekawy jestem jak długo wytrzymają.

Pozdrawiam
M.
kontakt - PW, mail - jezussm@gmail.com
elektrit
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 927
Rejestracja: ndz, 24 stycznia 2010, 11:20
Lokalizacja: Brzesko-Okocim
Kontakt:

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: elektrit »

A skąd ta skraplająca się woda?
Poszukuję 1R5T.
Awatar użytkownika
Matizz
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 1196
Rejestracja: wt, 4 lipca 2006, 10:58
Lokalizacja: Zawiercie
Kontakt:

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: Matizz »

Nie wiem, podejrzewam higroskopijny plastik, zwłaszcza, że w pokoju mam raczej niską wilgotność.


PS. proponuję wydzielić część wątku i przenieść do tematu "To już 12 żarówka w tym roku..."
zostawiając i w jednym i w drugim temacie informację gdzie idą i skąd pochodzą posty.

M.
Załączniki
_MG_6148.JPG
kontakt - PW, mail - jezussm@gmail.com
Awatar użytkownika
jacekk
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1609
Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
Lokalizacja: Okolice Lublina

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: jacekk »

Czemu nie zrobisz kilku otworków aby zapewnić wentylację tej "bańki"? Ani rozsył się nie pogorszy a przy otworkach średnicy 3mm i bezpieczeństwo nie ucierpi.
Awatar użytkownika
disaster
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1466
Rejestracja: wt, 5 października 2010, 21:13
Lokalizacja: Brzeziny k.Łodzi

Re: Zasilacz do EL84 SE

Post autor: disaster »

Ta lampa ma jakąś wadę konstrukcyjną.
Wiercenie w niej dziurek to jak pudrowanie nieboszczyka.
W mieszkaniu od 3 lat w suficie świecą ledy z trzonkiem GU10. Ani nie straciły na jasności, ani nic im nie paruje.
Z przyczyn technicznych koniec świata odwołany.
Poszukuję viewtopic.php?p=304055#p304055
ODPOWIEDZ