Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 4191
- Rejestracja: pt, 2 grudnia 2005, 20:47
Re: Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
Można też poskładać kilka zwyczajnych, cienkich (typowych radiowych) anten ferrytowych w wiązkę "faszystowską".
O ile pamiętam to projekt takiej anteny aktywnej widziałem na rosyjskich stronach.
O ile pamiętam to projekt takiej anteny aktywnej widziałem na rosyjskich stronach.
_
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
Zobacz drugiego pdf'a w pierwszym poście tego wątku 

Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
Antena ramowa właściwie skończona (pozostało dodać tylko kilka emblematów i skalę), więc mogę zamieścić kilka zdjęć 
Antena jest udoskonaleniem, dokończeniem mojej poprzedniej anteny ramowej, która choć działała, to miała "bebechy na wierzchu" - w związku z czym małą odporność na kurz i ew. uszkodzenia mechaniczne.
Zamiast wcześniejszej i mało gustownej deski, postanowiłem zamknąć agregat, przełączniki, gniazda, itd - w pudełku.
Miałem w szpargałach zgrabne pudełko z blachy stalowej, które po pewnych zabiegach (obcinanie zbędnych "wypustek" z blachy) wydawało się odpowiednie.
Metal jest dobry ze względu na ekranowanie i wytrzymałość mechaniczną, ale wygląd nie współgrał z drewnianym krzyżakiem.
Postanowiłem zatem okleić pudełko fornirem.
Po pobejcowaniu i polakierowaniu wyszło coś takiego:
Podczas stosunkowo długiego procesu wytwarzania anteny, przychodziły mi do głowy coraz to nowe pomysły wizualne i usprawnienia techniczne.
I tak - do gałki dorobiłem wskazówkę mosiężną, krzyżak anteny jest wyposażony w uchwyt do łatwiejszego nim obracania, kabelki łączące antenę z pudełkiem są pobrane z kabla z łącznicy telefonicznej - mają specjalną budowę (ze zwiniętych blaszek miedzianych), podobną do przewodów doprowadzających sygnał do cewki głośnika, dzięki czemu powinny być odporne na częste kręcenie i urwanie.
Z tyłu mamy dwa przełączniki - jeden służy do dołączania kondensatora styrofleksowego 2000pF równolegle do agregatu zmiennego - dzięki czemu można dostroić antenę do Warszawy I (antena generalnie była zaprojektowana na zakres fal średnich).
Drugi przełącznik służy do włączania/wyłączania wtórnika na BF256 (schemat był zamieszczony wyżej) - wyłącznik załącza wtórnik i napięcie z baterii 9V lub podłącza bezpośrednio uzwojenie ramy do gniazd wyjściowych.
Pobór prądu z baterii przez wtórnik wynosi 1,5mA - ciekawe na ile starczy bateryjka
Cztery gniazda niżej - dwa z nich podłączamy do odbiornika - do gniazd Antena/Ziemia, natomiast dwa pozostałe są połączone z dodatkowym 3-zwojowym uzwojeniem nawiniętym na krzyżaku ramy. Podłączenie anteny przewodowej (kilka metrów drutu podłaczonych np. do karnisza) niekiedy skutkuje polepszeniem odbioru - zwłaszcza na zakresie fal krótkich. A niekiedy przeciwnie - na średnich potrafi zwiększać zakłócenia. To już kwestia dobrania do zakresu i stacji
Rzut oka do środka:
Do podłączenia do odbiornika również jak kolega Romanradio, wykorzystałem kabel telefoniczny w oplocie bawełnianym:
Sam krzyżak został trochę upiększony poprzez dodanie płytki mosiężnej z wytrawionym napisem i wzorkiem ozdobnym (z dwóch stron) - w/g projektu zamieszczonego powyżej. Tak wyszła ta blaszka:
Na koniec widok całości
:
Jeszcze kilka słów na temat uzwojenia.
Początkowo na ramie było uzwojenie wykonane drutem DNE 0,5mm (24 zwoje).
Później postanowiłem sprawdzić czy uzwojenie wykonane licą w.cz. będzie lepsze.
Zanim jednak to zrobiłem zrobiłem pomiar dobroci cewki anteny - niestety mój miernik dobroci jeszcze nie wyskalowany, więc nie mogę podać dobroci w jednostkach znormalizowanych, ale podaję je w jednostkach bieżących w jakie jest wyposażona skala miernika analogowego.
Wyszło następująco:
285kHz -> 18
535kHz -> 36,5
1000kHz -> 36
1240kHz -> 28
Potem odwinąłem uzwojenie i nawinąłem je licą 12 x 0,1mm.
Następnie wykonałem pomiar dobroci i wyszło następująco:
285kHz -> 10,5
535kHz -> 30
1000kHz -> 32
1240kHz -> 28
Jak widać dobroć spadła dla niższych częstotliwości i dopiero przy najwyższej zrównała się z tą dla drutu 0,5.
Wobec tego postanowiłem znowu nawinąć drutem, ale tym razem nieco grubszym DNE 0,65 - zwłaszcza, że drut 0,5 już był na wykończeniu i nie wiadomo czy by go starczyło.
Oto wyniki pomiarów dobroci:
285kHz -> 27
535kHz -> 46
1000kHz -> 43
1240kHz -> 35
Jak widać mamy znaczący wzrost dobroci cewki - ilość drutu jaka została użyta do nawinięcia anteny jest duża, zatem jego rezystancja może być spora przy cieńszym drucie - jego pogrubienie zmniejsza tą rezystancję (i dobroć rośnie).
Dobroczynny wpływ licy zaznaczył się dopiero w pobliżu górnej częstotliwości zakresu średniofalowego. Lica ta jest jednak stosunkowo marna - tylko 12 żył, drutem 0,1mm. Być może gdyby użyć licy o większej ilości cienkich drutów np. 120 x 0,05, to efekt byłby lepszy niż dla jednożyłowego grubego drutu.
Druga sprawa - licy nie można tak dobrze naciągnąć na ramie jak drutu - w obawie przed przerwaniem cienkiej żyłki.
Niestety drut emaliowany nie jest tak ładny (i pasujący do anteny stylizowanej na lata 20-te) jak ten w oplocie - nie dysponuję jednak drutem 0,65 w bawełnie.
Ale może kiedyś....
Przy nawijaniu zmniejszyłem ilość zwojów o 2, bo z pomiarów (i praktyki) wynikało, że uzwojenie ma nieco zbyt duża indukcyjność jak na fale średnie (238uH) - po zmniejszeniu ma 210uH, co w połączeniu z agregatem 2 x 375pF połączonym równolegle pokrywa zakres fal średnich. Nie chciałem jednocześnie zmniejszać za dużo, żeby antena lepiej działała na falach długich.
Tak więc mamy teraz 22 zwoje.
Jeśli chodzi o sam odbiór, to (subiektywnie) antena zachowuje się b. dobrze.
Na długich, po załączeniu kondensatora 200pF wyłącznikiem, bez problemu znajduję maksimum sygnału na Warszawie I - zwłaszcza przy użyciu wtórnika strojenie jest "ostrzejsze" i sygnał silniejszy - ale i na samej cewce, też jest całkiem nieźle.
Późną nocą (ok 2-giej) - jeszcze na poprzednim uzwojeniu drutem 0,5mm - udało mi się złapać BBC 4, dwie stacje francuskie i jeszcze jakieś 2, których nie udało mi się zidentyfikować.
Zobaczymy jak będzie na nowym uzwojeniu o lepszym Q - czy przełoży się to na polepszenie odbioru?
Na średnich mamy ostre strojenie anteny na całym zakresie, aczkolwiek poziom zakłóceń też jest znaczący - więc zarówno sygnał jak i szum są podbijane.
Przy okazji odkryłem, że podłączenie anteny "z kawałka drutu" do gniazda uziemienia nieco zmniejsza poziom szumów i zakłóceń. Pewnie lepsze było by prawidłowe uziemienie . Ilość stacji znacząca.
Na krótkich o dziwo antena też działa, ale już nie ma strojenia i rezonansu na danej stacji. Wtórnik musi być odłączony, a agregat zmienny - w zależności od tego na jakim końcu zakresu krótkofalowego jesteśmy - albo jest w pełni otwarty, albo w pełni zamknięty. Podłączenie anteny drutowej do jednego z gniazd uzwojenia dodatkowego anteny (3 zwojowego) polepsza odbiór stacji na jednym z końców zakresu krótkofalowego (na drugim nie ma różnicy).
Ilość stacji duża - nie wiem na ile zawdzięczam to antenie, a na ile dobrym obwodom wejściowym odbiornika (Mende 236W)
W każdym razie - zaskakująco dobrze.
No i chyba na razie tyle w temacie anteny ramowej. Pozostało dorobić opisy przełączników, gniazd i skalę pod gałkę - ale to już w późniejszym terminie (najpierw trzeba zrobić projekt w komputerze).
Mam nadzieję, że koledzy planujący wykonanie własnych anten tego typu poczują się zachęceni tym opisem

Antena jest udoskonaleniem, dokończeniem mojej poprzedniej anteny ramowej, która choć działała, to miała "bebechy na wierzchu" - w związku z czym małą odporność na kurz i ew. uszkodzenia mechaniczne.
Zamiast wcześniejszej i mało gustownej deski, postanowiłem zamknąć agregat, przełączniki, gniazda, itd - w pudełku.
Miałem w szpargałach zgrabne pudełko z blachy stalowej, które po pewnych zabiegach (obcinanie zbędnych "wypustek" z blachy) wydawało się odpowiednie.
Metal jest dobry ze względu na ekranowanie i wytrzymałość mechaniczną, ale wygląd nie współgrał z drewnianym krzyżakiem.
Postanowiłem zatem okleić pudełko fornirem.
Po pobejcowaniu i polakierowaniu wyszło coś takiego:
Podczas stosunkowo długiego procesu wytwarzania anteny, przychodziły mi do głowy coraz to nowe pomysły wizualne i usprawnienia techniczne.
I tak - do gałki dorobiłem wskazówkę mosiężną, krzyżak anteny jest wyposażony w uchwyt do łatwiejszego nim obracania, kabelki łączące antenę z pudełkiem są pobrane z kabla z łącznicy telefonicznej - mają specjalną budowę (ze zwiniętych blaszek miedzianych), podobną do przewodów doprowadzających sygnał do cewki głośnika, dzięki czemu powinny być odporne na częste kręcenie i urwanie.
Z tyłu mamy dwa przełączniki - jeden służy do dołączania kondensatora styrofleksowego 2000pF równolegle do agregatu zmiennego - dzięki czemu można dostroić antenę do Warszawy I (antena generalnie była zaprojektowana na zakres fal średnich).
Drugi przełącznik służy do włączania/wyłączania wtórnika na BF256 (schemat był zamieszczony wyżej) - wyłącznik załącza wtórnik i napięcie z baterii 9V lub podłącza bezpośrednio uzwojenie ramy do gniazd wyjściowych.
Pobór prądu z baterii przez wtórnik wynosi 1,5mA - ciekawe na ile starczy bateryjka

Cztery gniazda niżej - dwa z nich podłączamy do odbiornika - do gniazd Antena/Ziemia, natomiast dwa pozostałe są połączone z dodatkowym 3-zwojowym uzwojeniem nawiniętym na krzyżaku ramy. Podłączenie anteny przewodowej (kilka metrów drutu podłaczonych np. do karnisza) niekiedy skutkuje polepszeniem odbioru - zwłaszcza na zakresie fal krótkich. A niekiedy przeciwnie - na średnich potrafi zwiększać zakłócenia. To już kwestia dobrania do zakresu i stacji

Rzut oka do środka:
Do podłączenia do odbiornika również jak kolega Romanradio, wykorzystałem kabel telefoniczny w oplocie bawełnianym:
Sam krzyżak został trochę upiększony poprzez dodanie płytki mosiężnej z wytrawionym napisem i wzorkiem ozdobnym (z dwóch stron) - w/g projektu zamieszczonego powyżej. Tak wyszła ta blaszka:
Na koniec widok całości

Jeszcze kilka słów na temat uzwojenia.
Początkowo na ramie było uzwojenie wykonane drutem DNE 0,5mm (24 zwoje).
Później postanowiłem sprawdzić czy uzwojenie wykonane licą w.cz. będzie lepsze.
Zanim jednak to zrobiłem zrobiłem pomiar dobroci cewki anteny - niestety mój miernik dobroci jeszcze nie wyskalowany, więc nie mogę podać dobroci w jednostkach znormalizowanych, ale podaję je w jednostkach bieżących w jakie jest wyposażona skala miernika analogowego.
Wyszło następująco:
285kHz -> 18
535kHz -> 36,5
1000kHz -> 36
1240kHz -> 28
Potem odwinąłem uzwojenie i nawinąłem je licą 12 x 0,1mm.
Następnie wykonałem pomiar dobroci i wyszło następująco:
285kHz -> 10,5
535kHz -> 30
1000kHz -> 32
1240kHz -> 28
Jak widać dobroć spadła dla niższych częstotliwości i dopiero przy najwyższej zrównała się z tą dla drutu 0,5.
Wobec tego postanowiłem znowu nawinąć drutem, ale tym razem nieco grubszym DNE 0,65 - zwłaszcza, że drut 0,5 już był na wykończeniu i nie wiadomo czy by go starczyło.
Oto wyniki pomiarów dobroci:
285kHz -> 27
535kHz -> 46
1000kHz -> 43
1240kHz -> 35
Jak widać mamy znaczący wzrost dobroci cewki - ilość drutu jaka została użyta do nawinięcia anteny jest duża, zatem jego rezystancja może być spora przy cieńszym drucie - jego pogrubienie zmniejsza tą rezystancję (i dobroć rośnie).
Dobroczynny wpływ licy zaznaczył się dopiero w pobliżu górnej częstotliwości zakresu średniofalowego. Lica ta jest jednak stosunkowo marna - tylko 12 żył, drutem 0,1mm. Być może gdyby użyć licy o większej ilości cienkich drutów np. 120 x 0,05, to efekt byłby lepszy niż dla jednożyłowego grubego drutu.
Druga sprawa - licy nie można tak dobrze naciągnąć na ramie jak drutu - w obawie przed przerwaniem cienkiej żyłki.
Niestety drut emaliowany nie jest tak ładny (i pasujący do anteny stylizowanej na lata 20-te) jak ten w oplocie - nie dysponuję jednak drutem 0,65 w bawełnie.
Ale może kiedyś....
Przy nawijaniu zmniejszyłem ilość zwojów o 2, bo z pomiarów (i praktyki) wynikało, że uzwojenie ma nieco zbyt duża indukcyjność jak na fale średnie (238uH) - po zmniejszeniu ma 210uH, co w połączeniu z agregatem 2 x 375pF połączonym równolegle pokrywa zakres fal średnich. Nie chciałem jednocześnie zmniejszać za dużo, żeby antena lepiej działała na falach długich.
Tak więc mamy teraz 22 zwoje.
Jeśli chodzi o sam odbiór, to (subiektywnie) antena zachowuje się b. dobrze.
Na długich, po załączeniu kondensatora 200pF wyłącznikiem, bez problemu znajduję maksimum sygnału na Warszawie I - zwłaszcza przy użyciu wtórnika strojenie jest "ostrzejsze" i sygnał silniejszy - ale i na samej cewce, też jest całkiem nieźle.
Późną nocą (ok 2-giej) - jeszcze na poprzednim uzwojeniu drutem 0,5mm - udało mi się złapać BBC 4, dwie stacje francuskie i jeszcze jakieś 2, których nie udało mi się zidentyfikować.
Zobaczymy jak będzie na nowym uzwojeniu o lepszym Q - czy przełoży się to na polepszenie odbioru?
Na średnich mamy ostre strojenie anteny na całym zakresie, aczkolwiek poziom zakłóceń też jest znaczący - więc zarówno sygnał jak i szum są podbijane.
Przy okazji odkryłem, że podłączenie anteny "z kawałka drutu" do gniazda uziemienia nieco zmniejsza poziom szumów i zakłóceń. Pewnie lepsze było by prawidłowe uziemienie . Ilość stacji znacząca.
Na krótkich o dziwo antena też działa, ale już nie ma strojenia i rezonansu na danej stacji. Wtórnik musi być odłączony, a agregat zmienny - w zależności od tego na jakim końcu zakresu krótkofalowego jesteśmy - albo jest w pełni otwarty, albo w pełni zamknięty. Podłączenie anteny drutowej do jednego z gniazd uzwojenia dodatkowego anteny (3 zwojowego) polepsza odbiór stacji na jednym z końców zakresu krótkofalowego (na drugim nie ma różnicy).
Ilość stacji duża - nie wiem na ile zawdzięczam to antenie, a na ile dobrym obwodom wejściowym odbiornika (Mende 236W)

W każdym razie - zaskakująco dobrze.
No i chyba na razie tyle w temacie anteny ramowej. Pozostało dorobić opisy przełączników, gniazd i skalę pod gałkę - ale to już w późniejszym terminie (najpierw trzeba zrobić projekt w komputerze).
Mam nadzieję, że koledzy planujący wykonanie własnych anten tego typu poczują się zachęceni tym opisem

Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
- 500...624 posty
- Posty: 524
- Rejestracja: czw, 24 listopada 2011, 22:21
- Lokalizacja: Poznań
Re: Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
Witam Kolegę "Forumowego Magika"
i winszuję kolejnej udanej konstrukcji
. Mam jednak kilka uwag (w żaden sposób nie dyskredytujących Twojego dzieła
)
1) dlaczego użyłeś układu płaskiej cewki a nie przestrzennej? Próbowałeś obie wersje i masz jakieś poparte pomiarami doświadczenia? Jakie są wymiary samej cewki?
2) zastanawia mnie stosunkowo słabe działanie Twojej anteny na KF
3) wykorzystałeś, (jeszcze nie zrealizowany
) "mój pomysł" z pudełkiem jako podstawką. Widząc go "w naturze", wiem że jest wart realizacji!
4) szkoda że wtórnik jest półprzewodnikowy. Wiem że upraszcza to zasilanie ale "to już nie lampy"
.
5) widząc Twoją antenę, myślę sam o czymś podobnym, jednak z pewnymi zmianami. Mój pomysł to składana konstrukcja (taka, jakiej zdjęcia otwierają ten wątek), uzwojona przestrzennie, ze skrzynką/podstawką podobną do Twojej (tyle że gotową, drewnianą z Allegro, włożoną folią/blachą miedzianą na wzór starych przyrządów) i wtórnikiem na nuvistorze. Rozważam również nawinięcie jednozwojowego uzwojenia sprzęgającego i użycie wzmacniacza kaskodowego na dwóch nuvistorach. Próbowałeś może nawijać takie uzwojenie dla "odciążenia" (a więc zwiększenia sprawności/skuteczności) samego układu rezonansowego anteny?
Przyznam, że od chwili gdy wystawiłeś zdjęcia tej składanej ramówki i po tym jak znalazłem w sieci jej wysokość (1m), poświęciłem kilka godzin na odtworzenie jej wymiarów i proporcji. Po szczegółowej analizie, okazuje się że to (wbrew pozorom) konstrukcja stosunkowo prosta mechanicznie a jedynie bardzo "cwanie" pomyślana.
A swoją drogą myślę też o podobnej antenie ale "ferytowej". Jednak to dłuższy temat, nie na tą chwilę. Niestety, notoryczny brak czasu
.



1) dlaczego użyłeś układu płaskiej cewki a nie przestrzennej? Próbowałeś obie wersje i masz jakieś poparte pomiarami doświadczenia? Jakie są wymiary samej cewki?
2) zastanawia mnie stosunkowo słabe działanie Twojej anteny na KF

3) wykorzystałeś, (jeszcze nie zrealizowany

4) szkoda że wtórnik jest półprzewodnikowy. Wiem że upraszcza to zasilanie ale "to już nie lampy"

5) widząc Twoją antenę, myślę sam o czymś podobnym, jednak z pewnymi zmianami. Mój pomysł to składana konstrukcja (taka, jakiej zdjęcia otwierają ten wątek), uzwojona przestrzennie, ze skrzynką/podstawką podobną do Twojej (tyle że gotową, drewnianą z Allegro, włożoną folią/blachą miedzianą na wzór starych przyrządów) i wtórnikiem na nuvistorze. Rozważam również nawinięcie jednozwojowego uzwojenia sprzęgającego i użycie wzmacniacza kaskodowego na dwóch nuvistorach. Próbowałeś może nawijać takie uzwojenie dla "odciążenia" (a więc zwiększenia sprawności/skuteczności) samego układu rezonansowego anteny?
Przyznam, że od chwili gdy wystawiłeś zdjęcia tej składanej ramówki i po tym jak znalazłem w sieci jej wysokość (1m), poświęciłem kilka godzin na odtworzenie jej wymiarów i proporcji. Po szczegółowej analizie, okazuje się że to (wbrew pozorom) konstrukcja stosunkowo prosta mechanicznie a jedynie bardzo "cwanie" pomyślana.
A swoją drogą myślę też o podobnej antenie ale "ferytowej". Jednak to dłuższy temat, nie na tą chwilę. Niestety, notoryczny brak czasu

Pozdrawiam
Marek vel HaMar
Marek vel HaMar
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
Właściwie, to kiedyś chciałem wykonać dwie anteny - jedną w tym kształcie cewki, a drugą w układzie przestrzennym. Na razie jest antena tego typu - chyba ta po prostu bardziej mi się podobałaHaMar pisze: 1) dlaczego użyłeś układu płaskiej cewki a nie przestrzennej? Próbowałeś obie wersje i masz jakieś poparte pomiarami doświadczenia? Jakie są wymiary samej cewki?

Rozpiętość skrajnych zwojów - 50cm. Nie jest za duża, ale w obecnych warunkach mieszkaniowych....

Antena była obliczana na fale średnie, więc nie dziwne, że nie wchodzi w rezonans dla fal krótkich - za duża indukcyjność. Natomiast i tak jest całkiem niezły odbiór - jak napisałem kilkadziesiąt stacji. Odbiór o wiele lepszy niż na zakresie średniofalowym - bo nie ma zakłóceń.HaMar pisze: 2) zastanawia mnie stosunkowo słabe działanie Twojej anteny na KF![]()
No gdzieś trzeba schować te bebechy - choć niektórzy mocują agregat do krzyżaka, itp... - to dobre, ale dla anteny biernej, jak chce się dodać jeszcze wtórnik, przełączniki, itp, to musi się to gdzieś zamknąć.HaMar pisze: 3) wykorzystałeś, (jeszcze nie zrealizowany) "mój pomysł" z pudełkiem jako podstawką. Widząc go "w naturze", wiem że jest wart realizacji!
Zastanawiałem się nad lampką, ale ciągnięcie żarzenia, anodowego to trochę za dużo zabawy. Żarzenie to chyba musiałoby być prądem stałym - żeby uniknąć zakłóceń. Anodowe też idealnie wyprostowane.HaMar pisze: 4) szkoda że wtórnik jest półprzewodnikowy. Wiem że upraszcza to zasilanie ale "to już nie lampy".
Nuwistora to i tak nie będzie widać - jak planujesz lampkę, to daj taką co ja można na pudełku postawić, niech ładnie się żarzy

Zastanawiałem się czy to dodatkowe uzwojenie mogło by - razem z uzwojeniem głównym być użyte do odbiornika reakcyjnego. Ale generalnie myślę o nim jako o dodatkowym uzwojeniu do sprzęgania z anteną zewnętrzną - a może np. z anteną ferrytową. Raczej do eksperymentówHaMar pisze: 5) widząc Twoją antenę, myślę sam o czymś podobnym, jednak z pewnymi zmianami. Mój pomysł to składana konstrukcja (taka, jakiej zdjęcia otwierają ten wątek), uzwojona przestrzennie, ze skrzynką/podstawką podobną do Twojej (tyle że gotową, drewnianą z Allegro, włożoną folią/blachą miedzianą na wzór starych przyrządów) i wtórnikiem na nuvistorze. Rozważam również nawinięcie jednozwojowego uzwojenia sprzęgającego i użycie wzmacniacza kaskodowego na dwóch nuvistorach. Próbowałeś może nawijać takie uzwojenie dla "odciążenia" (a więc zwiększenia sprawności/skuteczności) samego układu rezonansowego anteny?

No - ja teraz mogę spokojnie pomyśleć o antenie ferrytowej. Potem będzie można porównać. Co prawda antena ramowa podoba mi się głównie z powodu estetycznego - to ładna konstrukcja przestrzennaHaMar pisze: A swoją drogą myślę też o podobnej antenie ale "ferytowej". Jednak to dłuższy temat, nie na tą chwilę. Niestety, notoryczny brak czasu.

Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
- 625...1249 postów
- Posty: 804
- Rejestracja: śr, 2 sierpnia 2006, 12:00
Re: Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
No to jak już, to za te same pieniądze oryginał:Waldemar D. pisze:Obejrzałem tę ofertę pierścieni. Fakt, idealnie się nadają, np. F114-43. Trzeba by użyć ok. 60szt. Jedynie cena takiej anteny odstrasza (420 złotych). Tyle, że i tak wyszłoby taniej, niż kupić w Stanach wielki pręt ferrytowy (ok.350$). Przeglądałem katalog polski kubków i niestety nie były robione z materiału F-82, który nadawałby się najbardziej. Były z niego robione tylko pręty.
http://allegro.pl/ferrytowa-antena-odbi ... 60653.html
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
Znalazłem jeszcze trochę ciekawych materiałów na temat anten ramowych:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
- 100...124 posty
- Posty: 117
- Rejestracja: pt, 20 marca 2015, 21:32
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
W latach 1977-1985 sluchalem radia Wolna Europa bo kupilem sobie tuner TSH-110. Pamietam z dziecinstwa jak moj ojciec sluchal tej stacji straszne byly zaklocenia w odbiorze ( AGA 49m). Tuner ma pasmo KF podzielone na 3 czesci. W jednej z audycji podawano jak zrobic antene ramowa na pasmo 13m. No wiec ta antena byla na ramie drewnianej wykonana z koncentryka 75Ohm w postaci dwoch okregow duzego i malego. Duzy mial dolaczony kondensator powietrzny od jakiegos "tranzystora" a maly umiejscowiony na dole stycznie z duzym sluzyl za petle sprzegajaca z odbiornikiem. Od uruchomienia tej anteny mialem przez okolo godzine lepszy odbior Wolnej Europy niz Warszawy I i sasiedzi przychodzili do mnie posluchac co mowia w wolnym swiecie
Mam jeszcze w garazu ta antene i zrobilem potem jeszcze kilka egzemplarzy dla znajomych.

Pozdrawiam!
Stanisław Chmielarz
http://www.uniprojekt.waw.pl
Kto to jest wynalazca: to jest czlowiek, ktory nie wie, ze wszyscy wiedza, ze cos sie nie da zrobic a on przychodzi i po prostu to robi

-
- moderator
- Posty: 7035
- Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
- Lokalizacja: Zawiercie
Re: Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
Czyli był to rodzaj anteny magnetycznej, popularnej wśród krótkofalowców. Cechowała się wyjątkowo dużą dobrocią, dzięki czemu zapewniała doskonałą selektywność. Problem mogło stanowić jej dokładne zestrojenie na odbieraną częstotliwość.Schmielarz pisze:No wiec ta antena byla na ramie drewnianej wykonana z koncentryka 75Ohm w postaci dwoch okregow duzego i malego. Duzy mial dolaczony kondensator powietrzny od jakiegos "tranzystora" a maly umiejscowiony na dole stycznie z duzym sluzyl za petle sprzegajaca z odbiornikiem.
https://www.google.pl/search?q=antena+m ... CAYQ_AUoAQ
Dobroć anten ramowych można polepszyć sprzęgając je z prostym wzmacniaczem zapewniającym regulowane dodatnie sprzężenie zwrotne:
http://www.seekic.com/uploadfile/ic-cir ... 355489.gif
Ramowa antena z "regeneracją" została opatentowana w roku 1924:
http://www.freepatentsonline.com/1479638.pdf
Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ Ω μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
-
- 100...124 posty
- Posty: 117
- Rejestracja: pt, 20 marca 2015, 21:32
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
Zmontowana byla na krzyzaku a wygladala jak ta z linku http://www.sp3yde.pl/konstrukcje/magnet ... et_6m.htmlRomekd pisze:Czyli był to rodzaj anteny magnetycznej, popularnej wśród krótkofalowców. Cechowała się wyjątkowo dużą dobrocią, dzięki czemu zapewniała doskonałą selektywność. Problem mogło stanowić jej dokładne zestrojenie na odbieraną częstotliwość.Schmielarz pisze:No wiec ta antena byla na ramie drewnianej wykonana z koncentryka 75Ohm w postaci dwoch okregow duzego i malego. Duzy mial dolaczony kondensator powietrzny od jakiegos "tranzystora" a maly umiejscowiony na dole stycznie z duzym sluzyl za petle sprzegajaca z odbiornikiem.
https://www.google.pl/search?q=antena+m ... CAYQ_AUoAQ
Pozdrawiam,
Romek
Tylko wymiary byly na pasmo 13m i material kabel koncentryczny.
W kazdym razie sasiedzi byli w szoku jak wchodzili do mnie a tu Wolna Europa czysto i wyraznie niestety tylko przez okolo godzine jak slonce zachodzilo nad nadajnikami zaklocajacymi a Monachium jeszcze bylo w sloncu.
Pozdrawiam!
Stanisław Chmielarz
http://www.uniprojekt.waw.pl
Kto to jest wynalazca: to jest czlowiek, ktory nie wie, ze wszyscy wiedza, ze cos sie nie da zrobic a on przychodzi i po prostu to robi

-
- 625...1249 postów
- Posty: 804
- Rejestracja: śr, 2 sierpnia 2006, 12:00
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
Myślę, że będzie warto spróbować z anteną tego typu (jak koledzy wyżej opisują) - na fale krótkie. Zwłaszcza, że jest ona dosyć prosta do wykonania.
Jedynie agregatów kondensatorowych coraz mniej
Na Wolumenie już ich nie widuję...
Ja tymczasem sprawdziłem swoją antenę ramową z innymi odbiornikami lampowymi i trochę z nią poeksperymentowałem. Z czystym sumieniem mogę polecić na zakres fal długich - daje bardzo dobry i głośny odbiór stacji lokalnej. Późną nocą słychać też kilka zagranicznych stacji. Jeśli odbiornik wyposażony jest w antenę ferrytową, to sygnały obu anten się sumują.
Natomiast na zakresie fal średnich jest znacznie gorzej. Antena daje bardzo duży sygnał, ale wzmacnia również zakłócenia i w rezultacie mamy mocno warczący zakres fal średnich.
W odbiornikach wyposażonych w antenę ferrytową, często z cewkami obwodów wejściowych umieszczonymi na chassis (nie ekranowane) w momencie rezonansu anteny (opcja z załączonym wtórnikiem FET), następowało dodatnie sprzężenie zwrotne anteny z odbiornikiem (słychać coś w rodzaju gwizdu). Przypominało to jako żywo odbiorniki reakcyjne. Miałem też wręcz wrażenie jakby sygnał ten był za duży i następowało jakieś wręcz przesterowanie (zniekształcenia dźwięku, poziom zakłóceń podniesiony do n-tej potęgi). Lekkie odstrojenie od rezonansu (anteny ramowej) powoduje zanik sprzężenia - poziom sygnału nieco maleje.
Przy innym połączeniu anteny - a mianowicie gniazda antenowe odbiornika podłączone do uzwojenia wtórnego anteny (owe 3 zwoje), wtórnik wyłączony - nie było już efektu dodatniego sprzężenia, ale sygnał z anteny tak z 10 razy słabszy (choć wydaje się, że i tak lepszy niż z wewnętrznej anteny ferrytowej).
Podłączenie uzwojenia głównego bez wtórnika do gniazd Antena/Ziemia w tych odbiornikach (Irys, Canzonetta) skutkowało całkowitym stłumieniem rezonansu anteny. Tak więc trzeba wówczas użyć albo wtórnika, albo uzwojenia dodatkowego.
Natomiast Mende 236W razi sobie lepiej - nie obciąża tak bardzo cewki anteny ramowej, nie następuje też sprzężenie anteny z odbiornikiem (cewki obwodów wejściowych są pod chassis i w metalowych puszkach).
Być może aktywna antena ferrytowa na zakres fal średnich lepiej by się sprawdziła - a może poziom zakłóceń jest tak duży, że nic nie pomoże.
Co ciekawe tak w okolicach godziny 2 w nocy słyszalność się poprawia.
Może wystarczy poczekać do 4 i odbiór będzie krystaliczny
Z ciekawości podłączyłem też antenę do gniazd wejściowych UKF - o dziwo całkiem nieźle działa, nawet regulacja kondensatorem (wtórnik FET wyłączony) pokazuje jakieś maksima sygnału
Czasami jest lepiej nawet po załączeniu kondensatora 2000pF przełącznikiem. Na jakiej zasadzie to działa nie wiem - bo zarówno pojemność agregatu jak i indukcyjność cewki anteny są poza zakresem UKF.
Na odbiorniku prezentuje się całkiem przyjemnie:
Jedynie agregatów kondensatorowych coraz mniej

Ja tymczasem sprawdziłem swoją antenę ramową z innymi odbiornikami lampowymi i trochę z nią poeksperymentowałem. Z czystym sumieniem mogę polecić na zakres fal długich - daje bardzo dobry i głośny odbiór stacji lokalnej. Późną nocą słychać też kilka zagranicznych stacji. Jeśli odbiornik wyposażony jest w antenę ferrytową, to sygnały obu anten się sumują.
Natomiast na zakresie fal średnich jest znacznie gorzej. Antena daje bardzo duży sygnał, ale wzmacnia również zakłócenia i w rezultacie mamy mocno warczący zakres fal średnich.
W odbiornikach wyposażonych w antenę ferrytową, często z cewkami obwodów wejściowych umieszczonymi na chassis (nie ekranowane) w momencie rezonansu anteny (opcja z załączonym wtórnikiem FET), następowało dodatnie sprzężenie zwrotne anteny z odbiornikiem (słychać coś w rodzaju gwizdu). Przypominało to jako żywo odbiorniki reakcyjne. Miałem też wręcz wrażenie jakby sygnał ten był za duży i następowało jakieś wręcz przesterowanie (zniekształcenia dźwięku, poziom zakłóceń podniesiony do n-tej potęgi). Lekkie odstrojenie od rezonansu (anteny ramowej) powoduje zanik sprzężenia - poziom sygnału nieco maleje.
Przy innym połączeniu anteny - a mianowicie gniazda antenowe odbiornika podłączone do uzwojenia wtórnego anteny (owe 3 zwoje), wtórnik wyłączony - nie było już efektu dodatniego sprzężenia, ale sygnał z anteny tak z 10 razy słabszy (choć wydaje się, że i tak lepszy niż z wewnętrznej anteny ferrytowej).
Podłączenie uzwojenia głównego bez wtórnika do gniazd Antena/Ziemia w tych odbiornikach (Irys, Canzonetta) skutkowało całkowitym stłumieniem rezonansu anteny. Tak więc trzeba wówczas użyć albo wtórnika, albo uzwojenia dodatkowego.
Natomiast Mende 236W razi sobie lepiej - nie obciąża tak bardzo cewki anteny ramowej, nie następuje też sprzężenie anteny z odbiornikiem (cewki obwodów wejściowych są pod chassis i w metalowych puszkach).
Być może aktywna antena ferrytowa na zakres fal średnich lepiej by się sprawdziła - a może poziom zakłóceń jest tak duży, że nic nie pomoże.
Co ciekawe tak w okolicach godziny 2 w nocy słyszalność się poprawia.
Może wystarczy poczekać do 4 i odbiór będzie krystaliczny

Z ciekawości podłączyłem też antenę do gniazd wejściowych UKF - o dziwo całkiem nieźle działa, nawet regulacja kondensatorem (wtórnik FET wyłączony) pokazuje jakieś maksima sygnału

Na odbiorniku prezentuje się całkiem przyjemnie:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
-
- 625...1249 postów
- Posty: 804
- Rejestracja: śr, 2 sierpnia 2006, 12:00
Re: Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
Prezentuje się ta antena super, bo zadbałeś o szczegóły. Ale - czy tylko mi kojarzy się z monstrancją? Może to przez te święta...
-
- 1250...1874 posty
- Posty: 1867
- Rejestracja: pn, 15 maja 2006, 11:06
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Anteny ferrytowe, ramowe i inne wynalazki....
Dobrze, że Święta się już kończą 

Pozdrawiam
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"
Jado.
"Kto chce szuka sposobu, kto nie chce - szuka powodu"