Takiej wersji jeszcze nie widziałem
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- moderator
- Posty: 11313
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Re: Takiej wersji jeszcze nie widziałem
Nie ma na skanie góry strony, więc trochę tekstu brakuje, ale domyślam się, że czynną powierzchnią ma być rozpylony materiał katody? Nie wiem jaką to miałby mieć czułość, ale podejrzewam, że żadną. Nigdy w literaturze z epoki nie spotkałem się z informacją że światło może zakłócać pracę lamp, więc ewentualna fotoemisja musi być naprawdę znikoma.
-
- 3125...6249 postów
- Posty: 3400
- Rejestracja: czw, 25 marca 2010, 00:12
Re: Takiej wersji jeszcze nie widziałem
Miałem w ręce lampę telefoniczną E2c, pentodę mocy na żarzenie 18V/0,36A i prąd anodowy 42 mA przy Ua 220V i o mocy max.wyjściowej 10W całkowicie pokrytą metalizacją.To były lampy długowieczne i ciekawe, jak sobie tu radzono z wypromieniowaniem ciepła i to przez długie setki godzin.Może ktoś wie,jakie były warunki pracy tych stojaków telefonicznych ze wzmacniakami,bo chyba tam one "chodziły"?Ja już tych wzmacniaków w centrali pracujących nie widziałem,tylko już wyzłomowane stojaki w latach wczesnych 1970tych.A w nieco późniejszych1970tych -wysypane na odpady z kotłowni lampki IF861,którymi się wtedy zaopiekowałem:-). Te lampki były oczywiście "gołe", taka udziwniona żarzeniowo odmiana EF86 z Iż poniżej 0,1A.Musiały mieć zatem typowe nasadzane ekrany z otworami dla lamp noval.