Wydzielono z: Tonsil wczoraj i dziś.
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd
Re: Tonsil wczoraj i dziś.
Panowie.Jak coś zakupie nie chińskie to oglądam a ogladam.F-ma Hugo Boss od lat szyła w Rumuni,Adidas i Ecco robia buty u chinoli lub wietnamców a cała reszta swiata wiertarki ,scalaki ,telewizory i cale to tandetne goovno tez w PRC czyli Peoples Republic of China.Robia oni rzeczy dobre ale jakoś na nasz rynek im nie po drodze.Poczekajcie jak zaczna robić lepsze auta.
Przy okazji pytanko.Ile trzeba zapłacić w Polsce za dobry markowy śrubokręt albo obcinaczki?
Pozdrawiam T
Przy okazji pytanko.Ile trzeba zapłacić w Polsce za dobry markowy śrubokręt albo obcinaczki?
Pozdrawiam T
Re: Tonsil wczoraj i dziś.
Obcinaczki ok. 70-80 zł, śrubokręt ok. 20-30zł.chrzan49 pisze: Przy okazji pytanko.Ile trzeba zapłacić w Polsce za dobry markowy śrubokręt albo obcinaczki?
- tszczesn
- moderator
- Posty: 11225
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
- Kontakt:
Re: Tonsil wczoraj i dziś.
Nie, nie działa. Państwo jest po to, aby dbać o swoich obywateli. Jeżeli tego nie usiłuje robić to znaczy że nie działa.fugasi pisze:A ja mam wrażenie że właśnie działa. Państwo daje wielkim firmom ofertę: zrobimy wam taniej, bo w pękających budynkach. A wielkie firmy tę ofertę przyjmują.tak się dzieje gdy państwo (odpowiednie służby, tu - prokuratora i nadzór budowlany) nie działa.
Re: Tonsil wczoraj i dziś.
Jasne. Ty piszesz jak powinno być a ja - jak jest...tszczesn pisze:Nie, nie działa. Państwo jest po to, aby dbać o swoich obywateli. Jeżeli tego nie usiłuje robić to znaczy że nie działa.
Ilu rdzeniowy procesor?geguś pisze:Obcinaczki ok. 70-80 zł

_
- jacekk
- 1250...1874 posty
- Posty: 1609
- Rejestracja: sob, 17 października 2009, 23:04
- Lokalizacja: Okolice Lublina
Re: Tonsil wczoraj i dziś.
A nowy telefon f.my Nokia* albo Samsung* leży sobie na sklepowych półkach za 79zł - 89złfugasi pisze:geguś napisał(a):Obcinaczki ok. 70-80 złIlu rdzeniowy procesor?
Co prawda z obcinaczek ciężko gdziekolwiek zadzwonić, a telefonem uciąć kawałek przewodu, ale jednak... Tym bardziej realne są telefony z PRC za kilkanaście - kilkadziesiąt złotych.
*na 100% też wykonane w PRC. Podobnie jak większość motocykli poniżej 600ccm nawet tych bardzo firmowych (dlatego jeżdżę 20-to letnim, made in Japan), większość żarówek, elektroniki i.... czosnku.
Re: Tonsil wczoraj i dziś.
Nie wiem ile Ma Twój. Te, które ja mam wykonują rocznie kilka tysięcy cięć. Wytrzymują 2-3 lata. Zawsze możesz kupić sobie w markecie budowlanym za 9,99 i po tygodniu wymienić na nowe. Ja nie mam czasu na takie pierdoły. Muszę zarobić na chleb wykonując pracę elektryka a nie ganiacza sklepowego z gwarancją w zębach.fugasi pisze:Jasne. Ty piszesz jak powinno być a ja - jak jest...tszczesn pisze:Nie, nie działa. Państwo jest po to, aby dbać o swoich obywateli. Jeżeli tego nie usiłuje robić to znaczy że nie działa.Ilu rdzeniowy procesor?geguś pisze:Obcinaczki ok. 70-80 zł
Re: Tonsil wczoraj i dziś.
Ja kupiłem wiertarkę Hilti (w sklepie firmowym, z gwarancją itp.) z nalepką made in China. W Chinach pordukują wszyscy, zarowno tandetę jak i artykuly luksusowe czy profesjonalne. Europa niestety staje sie powoli jednym wielkim supermarketem do którego produkty dostarczają Ciny, Indie, Bangladesz, etc.
Re: Tonsil wczoraj i dziś.
Kwestia rozmiaru bo jak mały śrubokręt (2.5 - 4 mm), małe proste obcinaczki to tak mogą być już niezłe ale dla większych rozmiarów to takie ceny to tylko ciut lepiej od chińszczyzny.geguś pisze:Obcinaczki ok. 70-80 zł, śrubokręt ok. 20-30zł.chrzan49 pisze: Przy okazji pytanko.Ile trzeba zapłacić w Polsce za dobry markowy śrubokręt albo obcinaczki?
- MarekSCO
- 2500...3124 posty
- Posty: 2678
- Rejestracja: pn, 31 lipca 2006, 22:02
- Lokalizacja: Żołynia podkarpackie
Re: Tonsil wczoraj i dziś.
Koledzy...
Kupiłem kiedyś tanią Chińską przecinarkę taśmową do metalu... Za około 600 PLN...
Ustrojstwo sprzedawane było pod marką "Dedra"...
Oryginalny brzeszczot dedykowany do tej "obrabiarki" nie wytrzymywał przecięcia wałka stalowego ( st45 ) o średnicy 60mm...
Nie zdziwiło mnie to specjalnie, bo "chińskie badziewie" - wiadomo...
Ale postanowiłem jeszcze poszukać innych brzeszczotów... W nadziei, ze idąc tą drogą uda mi się wydłużyć "żywotność"...
( Właściwie to uzyskać jakąkolwiek "żywotność" )
No i znalazłem w sieci firmę sprzedającą taśmy chińskiej produkcji...
Tańsze od tych "dedykowanych" - firmowanych marką "Dedra"... Tańsze o jakieś 20 - 30 % ( albo więcej - już nie pamiętam )...
Obecnie - a tnę trochę na tej przecinarce - zużywam jedną ( góra dwie ) taśmy rocznie
I nie sądzę, bym kiedykolwiek zmienił dostawcę tych taśm...
Niesamowity stosunek ceny do jakości... Nie do wyobrażenia dla kogoś, kto tego nie zobaczył na własne oczy...
( A mam porównanie z taśmami wiodących firm USA ) Te chińskie naprawdę niewiele ustępują... Dla mnie różnice są żadne
Maszyny nawet nie usiłuję czyścić, smarować, wymieniać oleju itd... Jak "się skończy" to kupię drugą dokładnie taką samą
Wielokrotnie jest tak, że przecinany na niej materiał co najmniej dorównuje wartości "obrabiarki"
Firma w której kupiłem te taśmy nazywa się "Tnij Tanio"
http://www.tnijtanio.pl/
A teraz jeszcze raz dokładnie taka sama historia z tym, że dotyczy pilarki taśmowej do drewna...
A firma w której zaopatruję się w doskonałe ( naprawdę doskonałe ) Chińskie taśmy do niej...
( Tańsze od firmowanych marką "Dedra" w podobnej proporcji jak w poprzednim przykładzie )...
Ta firma nazywa się... Tnij Taniej
http://www.tnijtaniej.pl/
Chińskie przedsiębiorstwa. Ich biura projektowe i polityka jakości i sprzedaży... To potęga jest
Obcinaczek też używam chińskich... Zarówno zwykłych z chińskiego guana...
Jak i takich wykonanych metodą proszków spiekanych
( Oczywiście mam też i niemieckie z początku lat 90' - ale nie pytajcie ile kosztowały
Teraz na pewno bym ich nie kupił )
Ale to jeszcze nic, bowiem kiedy trzeba przeciąć porządną ( nie chińską ) stalową linkę...
Używam własnoręcznie wykonanych obcinaczek wykonanych ze stopu z wysoką zawartością tytanu
One były akurat najtańsze
W końcu lat 80 Rosjanie sprzedawali na bazarach w mojej okolicy tytanowe... Łyżki do opon 
Dwie sztuki kosztowały u nich tyle co paczka papierosów...
Nie wiem jak zdejmowano opony tymi łyżkami... I czy w ogóle... Bowiem są tak lekkie i magazynują tak ogromną energię w naprężeniach...
Że jakby taka łyżka "wyskoczyła" i trafiła użytkownika to z pewnością - śmierć na miejscu
Ale materiał doskonały po prostu...
Kupiłem ich wtedy około tuzina a zostały mi jeszcze tylko trzy chyba...
Taa... Okres przekształceń w Rosji to technologiczna panika po prostu...
A współczesny nam okres rozwoju technologii w Chinach to już inna historia...
Tutaj po prostu nie ma porównania do sytuacji naszego ( niegdysiejszego ) pożal się Boże, przemysłu i jego "osiągnięć"
Pozdrawiam
Kupiłem kiedyś tanią Chińską przecinarkę taśmową do metalu... Za około 600 PLN...
Ustrojstwo sprzedawane było pod marką "Dedra"...
Oryginalny brzeszczot dedykowany do tej "obrabiarki" nie wytrzymywał przecięcia wałka stalowego ( st45 ) o średnicy 60mm...
Nie zdziwiło mnie to specjalnie, bo "chińskie badziewie" - wiadomo...
Ale postanowiłem jeszcze poszukać innych brzeszczotów... W nadziei, ze idąc tą drogą uda mi się wydłużyć "żywotność"...
( Właściwie to uzyskać jakąkolwiek "żywotność" )
No i znalazłem w sieci firmę sprzedającą taśmy chińskiej produkcji...
Tańsze od tych "dedykowanych" - firmowanych marką "Dedra"... Tańsze o jakieś 20 - 30 % ( albo więcej - już nie pamiętam )...
Obecnie - a tnę trochę na tej przecinarce - zużywam jedną ( góra dwie ) taśmy rocznie

I nie sądzę, bym kiedykolwiek zmienił dostawcę tych taśm...
Niesamowity stosunek ceny do jakości... Nie do wyobrażenia dla kogoś, kto tego nie zobaczył na własne oczy...
( A mam porównanie z taśmami wiodących firm USA ) Te chińskie naprawdę niewiele ustępują... Dla mnie różnice są żadne

Maszyny nawet nie usiłuję czyścić, smarować, wymieniać oleju itd... Jak "się skończy" to kupię drugą dokładnie taką samą

Wielokrotnie jest tak, że przecinany na niej materiał co najmniej dorównuje wartości "obrabiarki"

Firma w której kupiłem te taśmy nazywa się "Tnij Tanio"

http://www.tnijtanio.pl/
A teraz jeszcze raz dokładnie taka sama historia z tym, że dotyczy pilarki taśmowej do drewna...
A firma w której zaopatruję się w doskonałe ( naprawdę doskonałe ) Chińskie taśmy do niej...
( Tańsze od firmowanych marką "Dedra" w podobnej proporcji jak w poprzednim przykładzie )...
Ta firma nazywa się... Tnij Taniej

http://www.tnijtaniej.pl/
Chińskie przedsiębiorstwa. Ich biura projektowe i polityka jakości i sprzedaży... To potęga jest

Obcinaczek też używam chińskich... Zarówno zwykłych z chińskiego guana...
Jak i takich wykonanych metodą proszków spiekanych

( Oczywiście mam też i niemieckie z początku lat 90' - ale nie pytajcie ile kosztowały

Ale to jeszcze nic, bowiem kiedy trzeba przeciąć porządną ( nie chińską ) stalową linkę...
Używam własnoręcznie wykonanych obcinaczek wykonanych ze stopu z wysoką zawartością tytanu

One były akurat najtańsze


Dwie sztuki kosztowały u nich tyle co paczka papierosów...

Nie wiem jak zdejmowano opony tymi łyżkami... I czy w ogóle... Bowiem są tak lekkie i magazynują tak ogromną energię w naprężeniach...
Że jakby taka łyżka "wyskoczyła" i trafiła użytkownika to z pewnością - śmierć na miejscu

Ale materiał doskonały po prostu...
Kupiłem ich wtedy około tuzina a zostały mi jeszcze tylko trzy chyba...
Taa... Okres przekształceń w Rosji to technologiczna panika po prostu...
A współczesny nam okres rozwoju technologii w Chinach to już inna historia...
Tutaj po prostu nie ma porównania do sytuacji naszego ( niegdysiejszego ) pożal się Boże, przemysłu i jego "osiągnięć"

Pozdrawiam
Miło mi z Wami 
Pozdrawiam

Pozdrawiam
Re: Tonsil wczoraj i dziś.
Ale co porównywać? myśmy robili sami a Chińczycy dostali najnowszą technologię wprost z desek kreślarskich z USA.MarekSCO pisze: A współczesny nam okres rozwoju technologii w Chinach to już inna historia...
Tutaj po prostu nie ma porównania do sytuacji naszego ( niegdysiejszego ) pożal się Boże, przemysłu i jego "osiągnięć"![]()
Pozdrawiam
Teraz USA zastanawia się co z tym począć bo amnezji nie dostaną jak współpraca się skończy (a w dziedzinie high-tech coraz bardziej słyszy się, że powinna) a w kosmos i rakietami balistycznymi coraz bardziej chcą polatać.
A co by się stało gdyby rdzeń zastąpić drewnem?
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Nic! - zupełnie? - tak! gdyby uzwojenie zastąpić sznurkiem!
ŁDŁ Elektronika http://www.ldl-elektronika.pl
Re: Tonsil wczoraj i dziś.
No i temacik nieco zwekslował.
Obecnie zakupy to loteria.Sklepy zawalone tanim chińskim chłamem którego NIE WOLNO brać do reki bo to zwykłe marnowanie surowców a i krzywdę można sobie zrobić.Niektóre wyroby wręcz niebezpieczne jak np latarka akumulatorowa ktora podczas ładowania eksplodowała i omal synowi nie spaliła domu.
Są na rynku w wyższej cenie nieco lepsze ale poniżej średniej.W latach 70-ych klucz nasadowy (końcówka) profi Gedore lub Hazet kosztował około 13-20 USD a te 20 to była miesieczna pensja!!Po prawie 40 latach kosztuje tyle samo ale przelicznik inny choć to tez drogawo.Najgorsze zaś jest to że obecnie wysoka cena lub marka nie są gwarancją jakości.
I tu mamy problem.
Co do sowieckich wyrobów to były tanie jak barsz na bazarkach i róznej jakości.Trafiały sie produkowane przez azakaldy zrojeniowe b.porzadnie wykonane i dosknałej jakości ale były tez wyjatkowo marnei ohydne.
W latach 70-ych do polski sprowadzano swietne klucze chińskie i mam je do dzisiaj a były pieknie wykonczone oraz Korei wiadomo jakiej i Wietnamu.Tu juz była tragfarsa bo młotki pekały przy pierwszym klepnieciu ze srubokretow wychodził korkociąg ale butelki wina sie nie otwarło a szczypce zaciskowe natychmiast traciły szczęki lub zacisk.O jakości obcinaczek czy kombinerek wolę sie nie wypowiadać.
Wtedy jednak było jasniej choć nie tesknię za tymi czasami.teraz fuul towaru a strach wziąc do reki.
Wymieniam juz 4 dekoder satelitarny i kazdy kolejny coraz gorszy.
takie czasy Panowie.Takie czasy.
Pozdrawiam T
Obecnie zakupy to loteria.Sklepy zawalone tanim chińskim chłamem którego NIE WOLNO brać do reki bo to zwykłe marnowanie surowców a i krzywdę można sobie zrobić.Niektóre wyroby wręcz niebezpieczne jak np latarka akumulatorowa ktora podczas ładowania eksplodowała i omal synowi nie spaliła domu.
Są na rynku w wyższej cenie nieco lepsze ale poniżej średniej.W latach 70-ych klucz nasadowy (końcówka) profi Gedore lub Hazet kosztował około 13-20 USD a te 20 to była miesieczna pensja!!Po prawie 40 latach kosztuje tyle samo ale przelicznik inny choć to tez drogawo.Najgorsze zaś jest to że obecnie wysoka cena lub marka nie są gwarancją jakości.
I tu mamy problem.
Co do sowieckich wyrobów to były tanie jak barsz na bazarkach i róznej jakości.Trafiały sie produkowane przez azakaldy zrojeniowe b.porzadnie wykonane i dosknałej jakości ale były tez wyjatkowo marnei ohydne.
W latach 70-ych do polski sprowadzano swietne klucze chińskie i mam je do dzisiaj a były pieknie wykonczone oraz Korei wiadomo jakiej i Wietnamu.Tu juz była tragfarsa bo młotki pekały przy pierwszym klepnieciu ze srubokretow wychodził korkociąg ale butelki wina sie nie otwarło a szczypce zaciskowe natychmiast traciły szczęki lub zacisk.O jakości obcinaczek czy kombinerek wolę sie nie wypowiadać.
Wtedy jednak było jasniej choć nie tesknię za tymi czasami.teraz fuul towaru a strach wziąc do reki.
Wymieniam juz 4 dekoder satelitarny i kazdy kolejny coraz gorszy.
takie czasy Panowie.Takie czasy.
Pozdrawiam T
Re: Tonsil wczoraj i dziś.
"RCA in Indianapolis: Dust to Dust"
http://www.youtube.com/watch?v=yEFhBoIpRCQ
http://www.youtube.com/watch?v=yEFhBoIpRCQ
Re: Tonsil wczoraj i dziś.
Gone with the wind and bulldozers.
Regards Tom
Regards Tom
Re: Tonsil wczoraj i dziś.
U mnie w Gorlicach wyburzyli ostatnio bursę ruską która przez lata była mleczarnią, budynek przetrwał I WŚ, tak samo piękną secesyjną kamienicę (zbudowali na jej miejscu galerię handlową w której same e-papierosy i chinszczyzna )a wiadomo co zostało z miasta po I WŚ, o rafinerii nawet nie wspomnę.
Pozdrawiam, Bartosz Przybycień.
SP8-05-030
SP8-05-030