autotransformator głośnikowy

Transformatory głośnikowe, międzystopniowe, sieciowe.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
krzkomar
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 313
Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: krzkomar »

Witam
Jasiu pisze:Czołem.
Rozumiem, że sieciowe 300W? To wcale by nie było tak bardzo za duże...
Tak, sieciowe 300W. To jest PP, więc w sam raz byłoby tutaj takie 200W. Oczywiście stali nigdy nie za dużo, więc pod tym względem żadne trafo nie byłoby za duże :)
Jasiu pisze: Trochę nie rozumiem. Możesz objaśnić co rozumiesz pod "Impedancja pierwotnego"?
Jeśli na wtórne zapniemy obciążenie 8Ohm to zgodnie z przekładnią na pierwotnym będzie ok 350 Ohm - i to rozumiem pod tym pojęciem. Jesli się mylę, (a takiej możliwości nie wykluczam) prosiłbym o sprostowanie.
Jasiu pisze: Da się, da się.
Hmm - to jednak warto z tym walczyć, czy nie ? Układ w jakim chciałbym go zastosować to właśnie układ z końcówką na triodach 6S33S, które jak wiadomo mają niską rezystancję wewnętrzną ( jak zresztą większość triod pośrednio żarzonych )
Krzysztof Komarnicki
Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
krzkomar pisze: Tak, sieciowe 300W. To jest PP, więc w sam raz byłoby tutaj takie 200W. Oczywiście stali nigdy nie za dużo, więc pod tym względem żadne trafo nie byłoby za duże :)
Przy transformatorach sieciowych dopuszcza się z dziesięć razy większą amplitudę indukcji pola magnetycznego w rdzeniu niż przy przyzwoitych transformatorach akustycznych. Powodje to zniekształcenia harmoizne 30-40% przy pełnej mocy, ale tam nikt się tym nie przejmuje. Jeżeli chcesz mieć mniejsze zniekształcenia to potrzebujesz mniejszej amplitydy indiukcji pola magnetycznego, a to da się osiągnąć większym transformatorem. 300W sieciowy to pewnie będzie na 30W akustyki... Oczywiście pod warunkiem, że uda Ci się wstrzelić w pozostałe parametry.

krzkomar pisze:
Jasiu pisze: Trochę nie rozumiem. Możesz objaśnić co rozumiesz pod "Impedancja pierwotnego"?
Jeśli na wtórne zapniemy obciążenie 8Ohm to zgodnie z przekładnią na pierwotnym będzie ok 350 Ohm - i to rozumiem pod tym pojęciem. Jesli się mylę, (a takiej możliwości nie wykluczam) prosiłbym o sprostowanie.
To nazywa się impedancją obciążenia (ewentualnie możesz dodać "po stronie uzwojenia pierwotnego" albo "lamp" by odróżnić od impedancji obciążenia całego wzmacniacza). "Impedancja uzwojenia pierwotnego" to zupełnie coś innego.

krzkomar pisze:
Jasiu pisze: Da się, da się.
Hmm - to jednak warto z tym walczyć, czy nie ? Układ w jakim chciałbym go zastosować to właśnie układ z końcówką na triodach 6S33S, które jak wiadomo mają niską rezystancję wewnętrzną ( jak zresztą większość triod pośrednio żarzonych )
Rodzaj żarzenia nie ma nic wspólnego z opornością wewnętrzną lamp.

IMO nie warto. Zysk ze stosowania autotransformatora nie jest wielki, a trochę ograniczasz uniwersalność takiego transformatora. To bardziej rzecz gustu niż uwarunkowań technicznych.

Pozdrawiam,
Jasiu
Awatar użytkownika
krzkomar
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 313
Rejestracja: czw, 14 kwietnia 2005, 00:08
Lokalizacja: Wrocław

Post autor: krzkomar »

Jasiu pisze:Czołem.

To nazywa się impedancją obciążenia (ewentualnie możesz dodać "po stronie uzwojenia pierwotnego" albo "lamp" by odróżnić od impedancji obciążenia całego wzmacniacza). "Impedancja uzwojenia pierwotnego" to zupełnie coś innego.
Dziękuję za sprostowanie, postaram się teraz trzymać tego nazewnictwa.
Jasiu pisze: Rodzaj żarzenia nie ma nic wspólnego z opornością wewnętrzną lamp.
Tu się nie do końca mogę zgodzić. Niska oporność lampy to też większe prądy anoda - katoda, a tym samym dodatkowy prąd na żarniku. Nie ma to oczywiście większego znaczenia w żarniku lamp dużej mocy (a przynajmniej nie powinno), ale np przy bateryjnych to już jest istotne. A co do tych mocy wystarczy porównać chociażby taką 300B i 6S33S, aby się przekonać, że jednak jest coś na rzeczy .
Krzysztof Komarnicki
Jasiu

Post autor: Jasiu »

Czołem.
krzkomar pisze: Tu się nie do końca mogę zgodzić. Niska oporność lampy to też większe prądy anoda - katoda, a tym samym dodatkowy prąd na żarniku. Nie ma to oczywiście większego znaczenia w żarniku lamp dużej mocy (a przynajmniej nie powinno), ale np przy bateryjnych to już jest istotne. A co do tych mocy wystarczy porównać chociażby taką 300B i 6S33S, aby się przekonać, że jednak jest coś na rzeczy .
Rozumując w ten sposób możesz powiedzieć, że małe samochody są szybsze od dużych, bo VW Golf jest szybszy os Stara 66...

O oporze wewnętrznym już było:
http://www.trioda.com/php/forum/viewtopic.php?t=38

Pozdrawiam,
Jasiu