columb1492 pisze:Używałem tego Dragona.
Eeeech ten Dragon niestety nadaje się... Ale z braku laku.....
bartek1025 pisze:
A do reszty- jeżeli radzicie mi, abym powtórzył zdzieranie za pomocą tego środka to tak zrobię, mimo że z miejsc zaokrąglonych i innych zakamarków i tak lakieru nie usunę. A cykliny w rękach nigdy nawet nie miałem już nie mówiąc o posiadaniu.
Porysowanie powłoki ułatwia działanie środka. Szybciej spenetruje zanim odparują lotne istotne składniki. Czyli jedna uwaga - lato to niezbyt dobre pora. Temperatura okoła 15 - 18'C jest OK. Jak chłodniej reaktywność środka słabnie. Wyższa temperatura to szybiej się ulatnia.
Jeśli usuwana powłoka to lakier to i tak czeka Ciebie szlifowanie - bowiem lakiery wnikają wgłąb drewna. Im starsze drewno tym bardziej "pije" lakier.
Najmniej problemów jest ze zwykłymi farbami czy nawet gównianymi lakierobejcami (ani to bejca ani lakier....). Farby praktycznie nie wnikają w drewno.
Jesłi tylko lakierujesz to minimalne resztki starego lakieru (jak nie są zbyt ciemne) mogą zostać. Ale jak chcesz przed lakierowaniem np. bejcować to niestety szlifujesz aż nie będzie nawet drobinki lakeru (bejca nie zabarwi drewna przesiąkniętego lakierem) wtedy przekoasz się że dość sporo "zbierzesz" tego drewna (2 mm to i tak mało....). Uważaj przy szlifowaniu szlifierką aby nie przypalić drewna. Wskazane jest elektronarzędzie z regulacją obrotów!.
Co do cykliny - podstawa. Eeeech kawałek sztywnej blachy zaostrzasz krawędź (to zaostrzenie to gwóźdź do sukcesu). Regularnie ostrzysz cyklinę . Przy odrobinie wyborażni świetnie sie nią usuwa z wypukłośći (nawet łatwiej niż z płaszczyzn).
Masz na zdjęciach przykład zabytku mojego kolegi (własnosć prywatna - pochodząca z Bydgoszczy) - może nie radio ale wyprodukowany w grudniu 1956 roku.
Pierwsze zdjęcie pomost - na dole usunięte wszystkie 8 warstw farby (tak 8 warstw farby, każda o innym kolorze) z drewna i sklejki, nad pulpitem na "filmie" jeszcze 3 warstwy do usunięcia - pod sufitem już po odświeżeniu. Podsufitka nad pulpitem to płyta pilśniowa - też usuwane 8 warstw farby.
Pierwsze.jpg
Drugie zdjęcie to efekt końcowy przed jazdą próbną przed dopuszczeniem do ruchu - na krzesełkach były głębokie czarne wżery i trzeba było zastosować opisany "myk" z farbą - plakatówką przed lakierowaniem. Gdyby nie ta plakatówka to byłyby czarne plamy na siedzeniach.
Drugie.jpg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.