Robiło się maszyny analogowe na lampach? One nie były za mało stabilne do tego celu?staszeks pisze: Technika obliczeniowa - maszyny analogowe
niezwykłe wzmacniacze
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2959
- Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Jakieś trzydziesciparę lat temu próbowano nauczyć mnie korzystaniatszczesn pisze:Robiło się maszyny analogowe na lampach? One nie były za mało stabilne do tego celu?staszeks pisze: Technika obliczeniowa - maszyny analogowe
z czegoś takiego.Wtedy nawet wiedziałem jak zamodelować równanie różniczkowy na czymś takim.Po tylu latach pamiętam tylko tyle.że modelując jakies równianie różniczkowy uzyskalismy sliczny generator sin.
Wzmacniacz "operacyjny" lampowy to była metalowa skrzunka o wymiarach
chyba 20x20x20 (cm). Aby coś rozwiazac trzeba było zazwyczaj użyć kilku.
Jakoś wtedy nie wnikałem w problemy stabilności tych urzadzeń,zakładając,ze problem rozwiazał konstruktor.
Równiez w technice impulsowej obchodzono się bez kondensatorów sprzegających.przykład przerzutnik.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 500...624 posty
- Posty: 593
- Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
- Lokalizacja: Radomsko
-
- 125...249 postów
- Posty: 188
- Rejestracja: pt, 4 marca 2005, 16:21
hehe wiem że działa
, ale ta lampa jest mało ciekawa. Jedynie przydatnym jej zastosowaniem jest zrobić na niej stabilizator do preampa. Bardziej interesuje mnie wykorzystanie EFL200. Jestem w trakcie budowy wzmacniacza na tej lampie i obecnie mam problem z transformatorem ( brak chęci na jego nawicięcie
). Sądze jednak ze uda się to wykonać w najbliższym czasie 



-
- 625...1249 postów
- Posty: 917
- Rejestracja: wt, 22 lutego 2005, 21:26
- Lokalizacja: Warszawa
-
- 500...624 posty
- Posty: 593
- Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
- Lokalizacja: Radomsko
-
- 625...1249 postów
- Posty: 702
- Rejestracja: wt, 23 marca 2004, 16:14
- Lokalizacja: Warszawa
nietypowy wzm
Witam !
Taa... to jest to. 1,5 W i duże zniekształcenia. O ile to 2 -ga harmoniczna, to jest obiekt uwielbienia audiofili. Im mniejsza moc, tym lepiej, jak się zdaje, bo przecież można kupić głośniki Lowthera za 20 tys. zł. i zrekompensować małą moc wysoką efektywnością. W dzieciństwie też tak robiłem, kubły od ulicznych szczekaczek też miały ze 100dB. Kosztem pasma i innych parametrów. Ale wtedy pasmo było mniej istotne, bo po prostu nie było źródeł szerokopasmowych. Big bitu słuchało się z radia na średnich falach (jedna z pierwszych audycji z Poznania p.n. Grająca szafa, tam po raz pierwszy w 1963 roku usłyszałem Bitlów i szi lawzju).
Adapter z wkładką krystaliczną był już trochę lepszy, więc do niego już się robiło wzm na ECL 82, właśnie jakieś 1,5 W.
Wtedy było jakoś na odwrót, jak zobaczyłem pierwszy tranzystor (chyba TG50), to oszalałem na ich punkcie, że można zrobić taki mały wzm i on gra !
Jedno mnie dziwi: po co zadawać sobie zbędny trud i wymyślać układy na egzotycznych lub z innej (TV) bajki,skoro jest wybór wśród kilkudziesięciu typów specjalnie do audio ? Chociaż są wyjątki, sam słucham wzm na 6S33S...
pzdr pasio, życzę wielu udanych konstrukcji na audio lampach !
Taa... to jest to. 1,5 W i duże zniekształcenia. O ile to 2 -ga harmoniczna, to jest obiekt uwielbienia audiofili. Im mniejsza moc, tym lepiej, jak się zdaje, bo przecież można kupić głośniki Lowthera za 20 tys. zł. i zrekompensować małą moc wysoką efektywnością. W dzieciństwie też tak robiłem, kubły od ulicznych szczekaczek też miały ze 100dB. Kosztem pasma i innych parametrów. Ale wtedy pasmo było mniej istotne, bo po prostu nie było źródeł szerokopasmowych. Big bitu słuchało się z radia na średnich falach (jedna z pierwszych audycji z Poznania p.n. Grająca szafa, tam po raz pierwszy w 1963 roku usłyszałem Bitlów i szi lawzju).
Adapter z wkładką krystaliczną był już trochę lepszy, więc do niego już się robiło wzm na ECL 82, właśnie jakieś 1,5 W.
Wtedy było jakoś na odwrót, jak zobaczyłem pierwszy tranzystor (chyba TG50), to oszalałem na ich punkcie, że można zrobić taki mały wzm i on gra !
Jedno mnie dziwi: po co zadawać sobie zbędny trud i wymyślać układy na egzotycznych lub z innej (TV) bajki,skoro jest wybór wśród kilkudziesięciu typów specjalnie do audio ? Chociaż są wyjątki, sam słucham wzm na 6S33S...
pzdr pasio, życzę wielu udanych konstrukcji na audio lampach !
-
- 500...624 posty
- Posty: 593
- Rejestracja: pn, 16 maja 2005, 00:10
- Lokalizacja: Radomsko
Witam
Wiesz wbrew pozorom i snutym legendom na temat 6S33S ta lampa jest do audio jakby stworzona ,owszem ciężko jest je konkretnie jakoś sparować jak się ma ich parę sztuk .ale mając ich kilkanaście to podobne pary da się wyłowić .Nie raz czytałem różne publikacja za i przeciw stosowania tej triody ale sam posiadam układ PP na tych lampach i według mnie to bardzo ładnie pracuje i to z jaka mocą
Wiesz wbrew pozorom i snutym legendom na temat 6S33S ta lampa jest do audio jakby stworzona ,owszem ciężko jest je konkretnie jakoś sparować jak się ma ich parę sztuk .ale mając ich kilkanaście to podobne pary da się wyłowić .Nie raz czytałem różne publikacja za i przeciw stosowania tej triody ale sam posiadam układ PP na tych lampach i według mnie to bardzo ładnie pracuje i to z jaka mocą

Do kwietnia w kościele dobrze że zimy nie ma 

-
- 125...249 postów
- Posty: 188
- Rejestracja: pt, 4 marca 2005, 16:21
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2959
- Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Aby nie być gołosłownym przytaczam schemat wzmacniacza operacyjnego na lampachtszczesn pisze:Robiło się maszyny analogowe na lampach? One nie były za mało stabilne do tego celu?staszeks pisze: Technika obliczeniowa - maszyny analogowe
Wydaje mi się,ze na schemacie brakuje jednej kropki
I jedno zdanie z książki.Największy wpływ na wielkość dryfu zera ma pierwszy stopiń.
W związku z tym opracowano szereg specjanych układów pierwszego stopnia z kompensacją dryfu drogą określonego doboru jego parametrów.
(kompensacja parametryczna).Największe zastosowanie we wzmacniaczach pradu stałego otrzymał schemat kompensacji katodowej (na rys. 14 stopień pierwszy) Lewa połowa duotriody służy do wzmocnienia,prawa-dla kompensacji dryfu zera wywołanego zmianami napięcia żarzenia i wachaniami prądu emisji katody.
Schemat zaczerpnąłem z książki
OSNOWY WYCZISLITIELNOJ TECHNIKI
N.P. Sergiejew
N.P. Waszkiewicz
Wydawnictwo "Wysszaja Szkoła"
Moskwa - 1973
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2959
- Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Tomku!tszczesn pisze:To nie jest prawdziwy wzmacniacz operacyjny - nie ma dwóch wejść, odwracającego i nieodwracającego.staszeks pisze: Aby nie być gołosłownym przytaczam schemat wzmacniacza operacyjnego na lampach
Chyba nie bedziemy się kłócić o drobiazgi.
W tym wątku chyba nie jest istotnym,czy to jest prawdziwy wzmacniacz operacyjny,czy nie.
Zgadzam się z toba,ze zgodnie z tym co obecnie uwazamy za wzmacniacz operacyjny przytoczony schemat nie jest schematem wzmacniacza operacyjnego,tym nie mniej potwierdza,że lampowe wzmacniacze prądu stałego były wykorzystywane w anologowej technice obliczeniowej.
-
- moderator
- Posty: 11244
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Ależ oczywiście :)staszeks pisze: Chyba nie bedziemy się kłócić o drobiazgi.
I tu jak najbardziej się zgadzam. A wiadomo jeszcze jak często należało je kalibrować?staszeks pisze: [...] tym nie mniej potwierdza,że lampowe wzmacniacze prądu stałego były wykorzystywane w anologowej technice obliczeniowej.
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 2959
- Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Takie dane zapewne były podane w danych technicznych dołączanychtszczesn pisze:
I tu jak najbardziej się zgadzam. A wiadomo jeszcze jak często należało je kalibrować?
przez producenta do urządzenia.Ale tego niestety nie posiadam.
Nie mogę też powiedzieć w jaki sposób producent zalecał przeprowadzać tą operację.