Re: Problem z 6P14P SE
: śr, 8 sierpnia 2012, 09:03
Trochę mi śmierdzi ten audiofilsko - gitarowcowy rezystor 3,3k w siatce drugiej pentody mocy, do tego jeszcze nieblokowany elektrolitem do masy, jak to zwykle bywa gdy siatkę drugą pędzi się ze wspólnego z przedwzmacniaczem filtru. Takiej wartości nie powstydziłaby się nawet siatka pierwsza. Przy silniejszym wysterowaniu lampy, gdy napięcie anodowe maleje - szczytowa wartość prądu siatki drugiej może osiągać nawet kilkadziesiąt mA, a tu już many na wstępie zredukowane wstępnie napięcie Ug2 względem Ua (choć katalog przewiduje także pracę przy Ua=250V, Ugs=210V ale wtedy Ra=7k zamiast 5k). Żeby choć siatka była umasiona dla przebiegów zmiennych elektrolitem - nie byłoby jeszcze tak źle. Wywal więc ten rezystor w diabły, względnie zmniejsz go na 100 omów, co w roli antyparazytu w siatce drugiej powinno wystarczyć, i zobacz co będzie dalej. Ale zarazem obowiązkowo zbocznikuj uzwojenie pierwotne transformatora głośnikowego kondenatorem styrofleowym lub polipropylenowym 1-2nF 400V. Bez niego transformator współpracujący z wysokoimpedancyjną pentodą stanowi skuteczną antenę nadawczą, i właśnie wzbudzanie się na częstotliwościach ponadakustycznych (a nie infradźwiękowych) jest najpewniej główną przyczyną niepowodzenia. Ani obniżone napięcie siatki drugiej (zwłaszcza gdyby nie było tego nieszczęsnego rezystora 3,3k) ani zwiększona do 150 omów rezystancja w katodzie (katalogowo wynosi ona 135 omów) nie tłumaczy tak znacznego spadku mocy.
Stosowanie elektrolitu 1000uF w katodzie, choć w pierwszym podejściu nieszkodliwe - jest ciężkim przegięciem. Widzi on rezystację równą odwrotności nachylenia lampy EL84, a ta jest rzędu 100 omów. Już zatem elektrolit 100uF zapewni przenoszenie 14Hz.
Natomiast przy tak małej rezystancji upływowej w siatcie pierwszej pentody mocy (zamiast 270k można tu było bez obaw zastosować 680k a nawet 1M) całkiem na miejscu byłoby zwiększenie kondensatora sprzęgającego z 22nF do 68nF. Obecnie obcinane są częstotliwości poniżej 26Hz. Niby wystarczy - ale po co wprowadzać łatwe do uniknięcia dodatkowe przesunięcia fazy na częstotliwościach wyższych od granicznych? Również rezystancję upływową w siatce pierwszej triody wskazane jest zwiększyć do 1M, usunąć zbędny w tym stopnia antyparazyt 10k a w zamian za to dołożyć kondensator 22nF separujący wejście. Wzmacniacz będzie wówczas bardziej uniwersalny, w szczególności można będzie uzupełnić go o regulator barwy, z dodatkowym stopniem choćby i na drugiej 6N2P kompensującym tłumienie regulatora.
Stosowanie elektrolitu 1000uF w katodzie, choć w pierwszym podejściu nieszkodliwe - jest ciężkim przegięciem. Widzi on rezystację równą odwrotności nachylenia lampy EL84, a ta jest rzędu 100 omów. Już zatem elektrolit 100uF zapewni przenoszenie 14Hz.
Natomiast przy tak małej rezystancji upływowej w siatcie pierwszej pentody mocy (zamiast 270k można tu było bez obaw zastosować 680k a nawet 1M) całkiem na miejscu byłoby zwiększenie kondensatora sprzęgającego z 22nF do 68nF. Obecnie obcinane są częstotliwości poniżej 26Hz. Niby wystarczy - ale po co wprowadzać łatwe do uniknięcia dodatkowe przesunięcia fazy na częstotliwościach wyższych od granicznych? Również rezystancję upływową w siatce pierwszej triody wskazane jest zwiększyć do 1M, usunąć zbędny w tym stopnia antyparazyt 10k a w zamian za to dołożyć kondensator 22nF separujący wejście. Wzmacniacz będzie wówczas bardziej uniwersalny, w szczególności można będzie uzupełnić go o regulator barwy, z dodatkowym stopniem choćby i na drugiej 6N2P kompensującym tłumienie regulatora.