Zasilacz warsztatowy ze stabilizatorem jarzeniowym

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

kolawski
250...374 postów
250...374 postów
Posty: 282
Rejestracja: pn, 20 lutego 2012, 22:56

Re: Zasilacz warsztatowy ze stabilizatorem jarzeniowym

Post autor: kolawski »

Dzięki za wszystkie odpowiedzi.

Koledzy, włączyłem wczoraj zasilacz do sieci. Wszystko działa chyba poprawnie. Nie mam niestety dostępu do oscyloskopu, więc nie jestem w stanie sprawdzić, czy na wyjściu napięcie tętni. Kiedy mierzę napięcie najzwyklejszym multimetrem to wynik faluje, ale to moim zdaniem wina multimetru (ma ok. 1% tolerancje więc może podawać nieco odmienne wyniki), poza tym tętnienia zdaje się byłyby 50Hz (czy 100Hz?). Napięcie jest nieco wyższe niż w opisach na froncie, ale to zrozumiałe, skoro mam w sieci ok. 234-239V.

Einhajer: rozumiem, że jeśli wymieniać kondensatory (gdyby występowały tętnienia), to na możliwie małe (w aplikacji z karty AZ12/AZ4 modelowo jest chyba 16uF); też jestem fanem oldskulowych sprzętów:)

Ze względów bezpieczeństwa zastanawiam się nad dwoma poprawkami: po pierwsze, nic nie rozładowuje po wyłączeniu kondensatorów, więc przydałby się chyba rezystor równolegle za drugim kondensatorem filtra (tak pisze painlust w skróconym omówieniu wzmacniacza, w tym artykule o trafach głośnikowych), czy 160-220k, które podaje painlust, będzie dobrze?
po drugie, wymiana kabla sieciowego na trójżyłowy z zerem ochronnym.
No może jeszcze wymiana potencjometru ustawienia ujemnego napięcia siatki, ustawienie na nim -7,3V jest bardzo trudne (brak precyzji).

Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki za odpowiedzi.