Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Wzmacniacze, zasilacze itd. Schematy, parametry, konstrukcje...

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2061
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: TooL46_2 »

:shock:
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
OTLamp

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: OTLamp »

Co tak Cię zszokowało?
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2061
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: TooL46_2 »

OTLamp pisze:Co tak Cię zszokowało?
Rozmach tego potwora :) 4 trafa i te baterie kondensatorow :) Po prostu -- na 'codzien' obcuje z 'troche' mniejszymi elementami ;)

Gratuluje konstrukcji!
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
OTLamp

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: OTLamp »

Te elementy są nadmiarowe, dlatego zajmują sporo miejsca, zwłaszcza przy takim montażu na desce (praktycznie w dwóch wymiarach). Przy zoptymalizowaniu wszystkich elementów (jeden transformator o wymaganych napięciach, mniejsze gabarytowo kondensatory) ten potwór powinien być 2 razy mniejszy. Ale ze 600W z sieci przy pełnej mocy i tak pożre. Znaczącą moc pobiera samo żarzenie lamp końcowych, ale taki już ich urok ( co cztery diabły to nie jeden :P ). Planuję zrobić eksperyment polegający na podstawieniu stopnia końcowego zrealizowanego na 8 sztukach E130L. Lampy te w takiej ilości powinny zapewnić tę samą moc wyjściową przy 2 razy mniejszej mocy żarzenia i większej sprawności stopnia końcowego (>30%) ze względu na niższe napiecie resztkowe pentod a tym samym niższe wymagane napięcie zasilania (120V) co dodatkowo pozwoli zastosować kondensatory na 160V.
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2061
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: TooL46_2 »

Jakby nie patrzec zarzenie diablow moze puscic z torbami ;) Sprawnosc tego typu ukladow, to tak jak wspomniales, pieta achillesowa ukladow na 6S33S.

Ja mam w planach cos 'bardziej znosnego' -- PP na 6P3S-E ;)
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
nuncjusz1
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 949
Rejestracja: sob, 2 lipca 2005, 00:16
Lokalizacja: Wyszków/koło Warszawy

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: nuncjusz1 »

Dziękuję OTLampie za zdjęcia i krótką charakterystykę zasilaczy
OTLamp

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: OTLamp »

Jest sprawą oczywistą, że wartość prądu spoczynkowego będzie wpływała na zniekształcenia nieliniowe oraz moce tracone w lampach. Poniższe wykresy ilustrują zależność zniekształceń nieliniowych, średniego prądu anodowego oraz mocy traconej w anodzie (przeliczone na jedną lampę) przy mocy wyjściowej 50W i rezystancji obciążenia 8Ω, od wartości ustawionego prądu spoczynkowego Iao dla każdej z lamp końcowych. Jak widać wraz z obniżeniem wartości Iao rosną zniekształcenia nieliniowe (w widmie pojawiają się wyższe harmoniczne, siódma i dziewiąta), choć nawet przy 30mA ten potwór "bije na głowę" najlepsze wzmacniacze NOTL (noł ołtput transformerless :mrgreen: )
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
TooL46_2
1875...2499 postów
1875...2499 postów
Posty: 2061
Rejestracja: ndz, 20 lipca 2008, 12:06
Lokalizacja: Seattle, WA

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: TooL46_2 »

OTLamp pisze:wzmacniacze NOTL (noł ołtput transformerless :mrgreen: )
Sorry za idiotyczne pytanie ale uzywasz podwojnego przeczenia? ;) Chodzi Ci o wzmacniacz z trafem wyjsciowym? Bo google zwraca mi 0 wynikow dla NOTL ;)
Pozdr,
-Tomek Drabas
________
‎"One should not pursue goals that are easily achieved. One must develop an instinct for what one can just barely achieve through one's greatest efforts."
—Albert Einstein

tomdrabas.com
OTLamp

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: OTLamp »

Tak, to było takie żartobliwe określenie wzmacniaczy z wyjściem transformatorowym.
Awatar użytkownika
djivo
1250...1874 posty
1250...1874 posty
Posty: 1554
Rejestracja: pt, 3 czerwca 2011, 01:41
Lokalizacja: Internet

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: djivo »

OTL te dwa transformatory zasilające to od Rubina ?
Porównanie SE I PP - Jeśli jednoręki rzemieślnik mógłby być mistrzem, wyobraź sobie co mógłby dwuręki ?
Takie o to porównanie Balanced Audio o wzmacniaczu VK5
OTLamp

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: OTLamp »

Tak, od 202 chyba.
Zibi
3125...6249 postów
3125...6249 postów
Posty: 3451
Rejestracja: śr, 23 marca 2005, 18:28
Lokalizacja: Białystok

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: Zibi »

Do żarzenia "diabłów" można wykorzystać zasilacz impulsowy 13V/15A, tylko czy to nie jest zbyt nowoczesne?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: Romekd »

Witam.
OTLamp, bardzo interesująca konstrukcja, oraz parametry, których nie powstydziłby się niejeden wzmacniacz wykonany z półprzewodników. Szkoda, że sprawność kiepska. Czy po zestrojeniu wzmacniacza jego parametry pozostają przez długi czas stabilne, czy też w miarę zużywania się lamp często zachodzi potrzeba dokonywania regulacji prądów i symetrii?

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .
OTLamp

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: OTLamp »

Romekd pisze:
Czy po zestrojeniu wzmacniacza jego parametry pozostają przez długi czas stabilne, czy też w miarę zużywania się lamp często zachodzi potrzeba dokonywania regulacji prądów i symetrii?
Stopnie napięciowe zostały zaprojektowane tak, by ich parametry były w jak najmniejszym stopniu wrażliwe na zmiany punktów pracy, które mogą być wywołane przez zmiany napięcia anodowego, żarzenia lub przez działanie pętli stałoprądowej. Mam tu na myśli przede wszystkim stopień sterujący, który ma duży zapas amplitudy napięcia wyjściowego. Stopień końcowy ma niestabilizowane zasilacze, więc wahania tych napięć z oczywistych względów w pewnym stopniu wpływają na parametry. Wzmacniacz jest użytkowany w miejscu o znacznych wahaniach napięcia sieciowego (np. włączenie czajnika elektrycznego powoduje spadek napięcia w sieci rzędu 10 woltów). Sprawiało to pewne kłopoty przy pomiarach, np. zależności znieksztaceń od mocy wyjściowej, kiedy to przykładowo przy jakiejś mocy odczytywałem np. THD=0,012% po czym w wyniku nagłego spadku napięcia w sieci zniekształcenia rosły skokowo do 0,016%. Musiałem wtedy poczekać, aż ktoś z sąsiadów zagotuje wodę i warunki zasilania wrócą do poprzedniego stanu, w przeciwnym wypadku charakterystyka miałaby "zęby". Oczywiście dla normalnego użytkowania ww. nie ma znaczenia. Wahania te wpływają też na poziom składowej stałej na wyjściu, która zmienia się wtedy o kilka miliwoltów, np. z 3mV na 8mV. Dopóki pętla stałoprądowa nie jest przerwana, utrzymuje wszystkie lampy w ryzach, kompensując przede wszystkim dryf parametrów lamp 6S33S. Jednocześnie, mimo dość znaczącej stałej czasowej jej elementów, jest wystarczająco szybka, np. odłączenie jednej z gałęzi stopnia końcowego (np. przez wyciągnięcie obydwu lamp tej gałęzi) przy braku wysterowania powoduje na tyle szybkie zatkanie lamp w drugiej gałęzi, że dołączony do wyjścia głośnik nawet tego nie zasygnalizuje. Odłączenie jednej z gałęzi w stanie wysterowania powoduje wprowadzenie pozostałych lamp stopnia końcowego w stan bardzo głębokiej klasy C (pętla stara się utrzymać zero na wyjściu, więc stara się zatkać czynne lampy). Składowa stała na wyjściu przy mocy 50W (zmierzonej przed wyłączeniem jednej z gałęzi) jest wtedy rzędu 1V. Właściwość ta jest dość efektowna, przetestowałem ją na kilku znajomych wprawiajac ich w zdumienie, kiedy to podczas normalnego odsłuchu zacząłem po kolei wyciągać lampy 6S33S. Oczywiście nie znaczy to, że zabezpieczenie przed składową stałą na wyjściu jest zbędne. Wydaje się przy tym korzystne zwiększenie wartości oporników R28, R29 np. do 1k. Wtedy przy jakiejś awarii, która wprowadzi lampy końcowe w stan nasycenia, oporniki te ograniczą prąd lamp końcowych (po odłączeniu obciążenia przez układ zabezpieczający) do wartości bezpiecznej dla nich samych (oczywiście muszą mieć odpowiedni zapas mocy). Przy aktualnej wartości też spełnią tę funkcję, ale raczej ulegną uszkodzeniu, w przeciwnym wypadku musiałyby mieć moc znamionową rzędu kilkudziesięciu watów.
Ważnym aspektem jest też jakość zastosowanych potencjometrów.
Awatar użytkownika
Romekd
moderator
Posty: 7086
Rejestracja: pt, 11 kwietnia 2003, 23:47
Lokalizacja: Zawiercie

Re: Przecież dawno nie było żadnego OTLa.....

Post autor: Romekd »

Witam.
Dziękuję za odpowiedź. Przyznam, że jestem pod coraz większym wrażeniem i może pokuszę się w przyszłości o wykonanie podobnej konstrukcji. Poziom składowej stałej i rezystancja wyjściowa są, jak na układ lampowy, zdumiewająco niskie (byłyby niskie nawet jak na układ na półprzewodnikach - dla wielu półprzewodnikowych scalonych stopni mocy podana w notach katalogowych składowa stała na wyjściu może osiągać 0,2 V, a nawet 0,25 V). Spodziewałem się też większego "pływania" parametrów i przesuwania się punktów pracy lamp w trakcie ich nagrzewania się i w trakcie normalnej pracy, a tu proszę.., pojedyncze mV :D

Pozdrawiam,
Romek
α β Σ Φ  Ω  μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ − ∞ α β γ ρ . . . .