Strona 2 z 2

Re: Radioodbiornik symfonia - problem z torem AM

: śr, 22 lutego 2012, 12:11
autor: PiotrR
Jakość na UKF jest w porównaniu z dzisiejszymi radiami słaba, wiadomo że zakresu nie pokrywa w całości. Bardzo zależy od ustawienia anteny, odbieram na kawałku przewodu ok 2 m przylutowanym do gniazda antenowego, w zależności jak się ten przewód ułoży, nawet przesuwając o kilkanaście cm jest znaczna zmiana jakości odbioru. Nie robiłem prób na antenie zewnętrznej więc jeszcze do końca nie mogę powiedzieć- na razie najlepsze co udało mi się uzyskać to taki ledwie zauważalny szum w tle "trójki". Co do Pionierka to chyba nie mam, ale sprawdzę w weekend dokładniej strych - a który konkretnie model Cię interesuje?

Re: Radioodbiornik symfonia - problem z torem AM

: śr, 22 lutego 2012, 12:22
autor: jacekk
To mój podpis w stopce więc nie trzeba się nim sugerować. Mam manię na punkcie tych radyjek :wink:

Co do Symfonii to dzięki za informacje, z tego co się zorientowałem to głowica UKF jest tam reakcyjna stąd może taka a nie inna jakość odbioru. Chociaż na falach długich radio reakcyjne potrafi zaskoczyć naprawdę wysoką jakością odbioru.

Re: Radioodbiornik symfonia - problem z torem AM

: śr, 22 lutego 2012, 22:57
autor: PiotrR
Wracając do wątku głównego - Kolego Telewizorek52 - bez anteny nie warczy praktycznie w ogóle, na pełnej głośności można wysłuchać jakieś śladowe warkociki , dzisiaj z kolei jak wróciłem z pracy to z anteną warczało natychmiast po włączeniu, ale tylko na długich (wcześniej również na średnich) a z kolei potem działało poprawnie i w miarę czysto - oba przypadki od razu po włączeniu . Mieszkam ok 170 km od Warszawy więc raczej mało prawdopodobne żeby to były te same zakłócenia, które opisujesz w okolicach warszawy, chyba że coś sieje faktycznie na dużej mocy, nie mam innego radia z długimi żeby sprawdzić. Jedyne co mi przychodzi do głowy to posprawdzać punkty pracy lamp. Póki co inne pomysły mi się skończyły ;)

Re: Radioodbiornik symfonia - problem z torem AM

: czw, 23 lutego 2012, 00:28
autor: dzi_dziuś
->Jacekk
W moje Symfonii zupełnie przyzwoita, ale akurat mam wyjete wnętrzności (radia, nie swoje) i nie nagram filmiku / dźwieku, ażeby pokazać. Jak uporam się z wszystkimi problemami z tym cudem, mogę to zrobić, tak dla ciekawości :)
pzdr

Co do warkotu, u mnie też czasami występuje, ale jeszcze nie doszedłem dlaczego. Czsami od razu po włączeniu innym razem po jakimś czasie z tym, że u mnie brum znika po dotknięciu jedną końcówką miernika, nóżki kondensatora łączacego anodę triody (Ech 21 m.cz) z siatką EBL21.

Re: Radioodbiornik symfonia - problem z torem AM

: czw, 23 lutego 2012, 03:25
autor: TELEWIZOREK52
PiotrR pisze: bez anteny nie warczy praktycznie w ogóle, na pełnej głośności
No to wygląda na to że radio raczej sprawne a zakłócenia przychodzą z eteru.

Re: Radioodbiornik symfonia - problem z torem AM

: czw, 23 lutego 2012, 07:48
autor: PiotrR
Dokładnie tak jak napisałeś. Tzn nie z terenu a z za ściany - wyczaiłem łobuza rano. Radio naprawiam w piwnicy a za ścianą jest kotłownia z piecem CO i sterownikiem z dmuchawą. Jak dmucha na pierwszym biegu to warczą tylko długie, jak na drugim - długie i średnie, jak nie dmucha - nie warczy ;). Dziękuję za podpowiedź.

Re: Radioodbiornik symfonia - problem z torem AM

: czw, 23 lutego 2012, 09:04
autor: staku
U mnie taki efekt dają niektóre żarówki energooszczędne. Najmocniej jednak zakłóca "transformator elektroniczny" do halogenów. Co ciekawe, również tylko na długich.

Re: Radioodbiornik symfonia - problem z torem AM

: czw, 23 lutego 2012, 09:18
autor: PiotrR
To jeszcze mam inne pytanie - może wątek nie do końca właściwy ale o symfoniach rzecz jest - czym pomalować - zregenerować ramkę, która jest dokoła tkaniny i skali ?- u mnie oryginalnie była chyba koloru kość słoniowa czy inne białożółte, ale powłoka lakiernicza popękała i wygląda nieładnie. Lakier na obudowie jest jeszcze całkiem dobrze zachowany.

Re: Radioodbiornik symfonia - problem z torem AM

: czw, 23 lutego 2012, 09:34
autor: staku
Kiedyś taką ramkę robiłem w Goplanie. Wyjałem z radia, zaszpachlowałem i pomalowałem sprayem. Kolor dobrałem w sklepie, mając kawałek odprysku starej farby. Jak dobrze przygotujesz do malowania to nie da się stwierdzić, czy malowane ponownie.

Re: Radioodbiornik symfonia - problem z torem AM

: czw, 23 lutego 2012, 10:56
autor: TELEWIZOREK52
PiotrR pisze:To jeszcze mam inne pytanie - może wątek nie do końca właściwy ale o symfoniach rzecz jest - czym pomalować - zregenerować ramkę, która jest dokoła tkaniny i skali ?- u mnie oryginalnie była chyba koloru kość słoniowa czy inne białożółte, ale powłoka lakiernicza popękała i wygląda nieładnie. Lakier na obudowie jest jeszcze całkiem dobrze zachowany.
Poszukaj i poczytaj, dużo tu jest postów na ten temat Kol. Zagore. Artysta w tej branży.

Re: Radioodbiornik symfonia - problem z torem AM

: pt, 24 lutego 2012, 00:14
autor: disaster
staku pisze:U mnie taki efekt dają niektóre żarówki energooszczędne. Najmocniej jednak zakłóca "transformator elektroniczny" do halogenów. Co ciekawe, również tylko na długich.
To akurat jest całkiem naturalne. Sekcja kluczująca zasilaczy impulsowych wypluwa na wyjściu przebieg prostokątny o częstotliwości w zakresie kilkuset kHz.

Co do dmuchawy to pewnie regulacja prędkości obrotowej jest zrealizowana z użyciem falownika. Pierwszy bieg - kilkaset kHz, drugi bieg kilka tysięcy kHz.

Re: Radioodbiornik symfonia - problem z torem AM

: pt, 24 lutego 2012, 06:01
autor: _idu
disaster pisze: To akurat jest całkiem naturalne. Sekcja kluczująca zasilaczy impulsowych wypluwa na wyjściu przebieg prostokątny o częstotliwości w zakresie kilkuset kHz.
Rozbierałęś te świetlówki? Pewnie nie. Najczęściej jest tam prymitywna przetwornica zaporowa na tranzystorze. Częstotliwość pracy około 25kHz. Nic zaawansowanego.
disaster pisze: Co do dmuchawy to pewnie regulacja prędkości obrotowej jest zrealizowana z użyciem falownika. Pierwszy bieg - kilkaset kHz, drugi bieg kilka tysięcy kHz.
To nie tak. Niezależnie od zadanej prędkości obrotowej falownik generuje ciąg impulsów prostokątnych o częstotliwości nośnej około 5kHz. Mniejsze wartości powodują większy hałas silnika, mniejsze straty ale mniej równą pracę, zaś opcje wyciszenia napędu to powyżej 5kHz. Niekiedy nośną można ustawić do 15kHz - 20kHz. "Śmieci" sięgają daleko na zakres fal średnich a nawet krótkofalowe pasma 49m, 41m. Przy wprawie można słuchając radia AM rozpoznać szybko czy np. silnik ma równomierne obciążenie przy pracy wektorowej.

Wszyscy pomijają jedno poważne źródło zakłóceń. ISDN i DSL. ISDN swoje pasmo częstotliwości kończy w dolnej części fal długich. Stosowana jest technika wielu fal nośnych więc przy kwadraturowych modulacjach można się spodziewać zakłóceń w regularnych odstępach na skali zakresu średniofalowgo. Technologie DSL mogą używać szerszego zakresu częstotliwości.

Kiedyś gdy mieszkałem w Pabianicach zrobiłem eksperyment z szukaniem źródła zakłóceń. Wyłączyłem komputer, brak istotnej różnicy, wyłączyłem tunery cyfrowe (zasilacze impulsowe) - podobnie jak z komputerem. Wyłączyłem TV - spadł zauważalnie poziom zakłóceń (tak, tak, kineskop z cekami odchylającymi to nadajnik ....). Łaziłem z radiem o AM (to była Szarotka ;) ) po mieszkaniu szukając maksimów zakłóceń. O dziwo najsilniej zakłócały przewody telekomunikacyjne TPSA. Znacznie słabiej przewody energetyczne (metr od ściany i praktycznie niemalże znikały).

Przesunięcie częstotliwości na zakresach AM ma dziś jeden skutek uboczny. Warszawa I jest często zakłócana częstotliwością nieco niższa od 225kHz (224kHz???). Odstrajając w dól można niekiedy usłyszeć stały dźwięk interferencyjny. Nie ma go gdy odstrajamy się w górę.

Nie zapominajmy że budynki sporo tłumią sygnały AM co dodatkowo pogorsza stosunek sygnał / szum. Wystarczy wyjść z odbiornikiem na zewnątrz budynku a sytuacja diametralnie się zmienia,

Re: Radioodbiornik symfonia - problem z torem AM

: pt, 24 lutego 2012, 13:12
autor: disaster
STUDI pisze:
disaster pisze: To akurat jest całkiem naturalne. Sekcja kluczująca zasilaczy impulsowych wypluwa na wyjściu przebieg prostokątny o częstotliwości w zakresie kilkuset kHz.
Rozbierałęś te świetlówki? Pewnie nie. Najczęściej jest tam prymitywna przetwornica zaporowa na tranzystorze. Częstotliwość pracy około 25kHz. Nic zaawansowanego.
Miałem na myśli impulsowy zasilacz do halogenów. Reszta się oczywiście zgadza :)