Strona 2 z 3
Re: Odsysacz do cyny.
: czw, 10 lutego 2011, 20:36
autor: Romekd
adam2948 pisze:(...)używam normalnego odsysacza, ale za to z miękką silikonową końcówką.
Czy takie końcówki są gdzieś dostępne, czy to Twój "patent"? Nigdy czegoś takiego nie widziałem, a wygląda dość obiecująco.. Co do prostych odsysaczy, to nie wieżę by istniały jakieś idealne, bo raczej nie leży to w interesie ich producentów. W ciągu ostatnich kilku lat wywaliłem do kosza może z kilkadziesiąt uszkodzonych, lub wadliwych (często zupełnie nowych) odsysaczy, a przetestowałem z kilkanaście rodzajów. Żaden nie był wystarczająco mocny.
fugasi pisze:Nie wiem co gorsze: srebrne audiofilskie kable czy przyrządzik do usuwania nadmiaru cyny za 1600 zł.
Ceny profesjonalnych stacji może i wywołują lekki zawrót głowy, choć mnie już zupełnie nie dziwią. Jeżeli coś ma być stosowane codziennie, a nie od przypadku do przypadku, i jeszcze funkcjonować bezawaryjnie przez kilka lat, to niestety musi kosztować. Kilka lat temu zacząłem serwisować urządzenia z układami BGA (kuleczki z cyny pod elementem półprzewodnikowym). Zmusiło mnie do zakupu kolejnej stacji lutowniczej, tym razem kosztującej prawie 10 kzł

. Pewnie wkrótce producenci wymyślą coś jeszcze nowszego i również ta stacja stanie się nieprzydatna do montowania najnowszych podzespołów elektronicznych. Na szczęście zawsze będzie się można pobawić w naprawy sprzętu retro

.
Pozdrawiam,
Romek
Re: Odsysacz do cyny.
: czw, 10 lutego 2011, 20:45
autor: adam2948
Witam! Tak to pomysł jednego z kolegów. Końcówka sylikonowa jest z nasadki od W.N. z telewizora. Warto spróbować.
Pozdrawiam Adam.
Re: Odsysacz do cyny.
: czw, 10 lutego 2011, 20:50
autor: rufio
Ja mogę jedynie potwierdzić słowa kolegów o SC-7000. Jest to najtańsza na rynku rozlutownica, która się nadaje do pracy. Wadą tańszych jest niestety słaba moc grzałki, z reguły nie przekracza ona 60W a to za mało aby dobrze podgrzać luty a potem podczas odsysania utrzymać temperaturę aż do zbiorniczka.
Re: Odsysacz do cyny.
: czw, 10 lutego 2011, 21:43
autor: Furman Zenobiusz
Nie tylko moc jest problemem. Zajechałem już dwa odsysacze z tych tańszych, z czasem po prostu w końcówce robią się wżery i coraz gorzej się tego używa. Póki co preferuję ręczne odsysacze, zarówno te tanie (są po 2zł, jak pośmiga pół roku to wystarczy), jak i te droższe (są prawie niezniszczalne) są dobre.
Re: Odsysacz do cyny.
: pt, 11 lutego 2011, 03:08
autor: TELEWIZOREK52
W wielu przypadkach egzamin zdaje zwykła igła lekarska o różnych średnicach z zeszlifowanym ostrzem.
Re: Odsysacz do cyny.
: pt, 11 lutego 2011, 08:57
autor: traxman
Używałem kiedyś SC7000, ale od zawsze była droga i w zakupie i eksploatacji, kilka lat wstecz przesiadłem się na Xytronica, połowa pieniędzy w kieszeni, a jest to w końcu pełna stacja z dosyć bogatym wyposażeniem, ma tanie materiały eksploatacyjne i służy latami, przerabiałem wszystkie praktycznie wszystkie modele, ale z najnowszego jestem najbardziej zadowolony - bo jest mały:
http://www.ceneo.pl/showPicture.aspx?productID=5815394
w promocji można to kupić za 900PLN, starsze jeszcze taniej. Szkoda, ze LF-853 nie jest dostępna w Polsce.
To sporo więcej niż zakładany budżet, ale znacznie taniej niż sama rozlutownica SC. Obie natomiast nie nadają się do lutowania gorącym powietrzem, brak zmiany wydajności pompy i zbyt mała moc - no może kilka padów się przylutuje ale większa praca to już tylko mocny 600-1000W nadmuch.
Re: Odsysacz do cyny.
: pt, 11 lutego 2011, 11:32
autor: jarecki_1966
Tak, niestety dobre musi kosztować (nie zawsze jednak drogie znaczy dobre), dlatego opinie uzyskane z praktycznej wiedzy są bezcenne.
Re: Odsysacz do cyny.
: czw, 17 lutego 2011, 22:07
autor: KaW
Takie końcówki -koloru czerwonego-były przy żelazkach prod. polskiej.Mozliwe ,ze gdzieś jeszcze w sklepach AGD -"czesci zapasowe "jakies resztki są .One miały długość ok 20mm i otwór pasował do końcówki popularnego odsysacza.Zaletą było
miękkie przyssanie się do podgrzanego punktu lutowniczego.Ale wymagało to szybkość -bo silikon studził .
Końcówki się wyczerpały i "patent" się trochę zapomniał..
Re: Odsysacz do cyny.
: śr, 2 lipca 2014, 18:26
autor: Tomasz Gumny
Rozglądam się za czymś, co usprawni demontaż złącz z płytek. Odnoszę wrażenie, że nadal króluje SC-7000Z, co jest o tyle dziwne, że pierwszy raz spotkałem się z tą rozlutownicą kilkanaście, a może i kilkadziesiąt lat temu.
Przy okazji coś na poprawę nastroju:
http://www.youtube.com/watch?v=szFDzF6yy64

Może jednak jest jakaś alternatywa?
Re: Odsysacz do cyny.
: śr, 2 lipca 2014, 23:19
autor: HaMar
Kolego Tomaszu, niestety rzeczy doskonałych nie da się ulepszyć

, a fakt że jest tak długo produkowana w dzisiejszym świecie goniącym za nowościami ma chyba swoją wymowę. Osobiście posiadam ją od około 14 lat i nie żałuję ani jednej złotówki z wydanego ich worka

. Jeżeli profesjonalnie myślisz o odsysarce to nie znajdziesz chyba nic lepszego, przynajmnie do prac nie związanych z SMD. Dodam tylko że zawodowo pracowałem na stacjach Wellera i Pace z funkcjami desolderingu, działają poprawnie ale operatywność Denona jest nie do pobicia.
I jeszcze informacja, na chwilę obecną na Allegro są dwie "używki" w "godziwych" cenach

Re: Odsysacz do cyny.
: śr, 2 lipca 2014, 23:45
autor: Ukaniu
Mam kilka rozlutownic m.in. i SC7000 której od jakiegoś czasu nie używam.
Ona jest naprawdę dobra! ale jak wszystkie tego typu ma wydech koło nosa. Od kiedy zaczęło mnie gryżć w gardle po dłuższej pracy przesiadłem się dla testu na tanią stacje ZD-915. I uważam, że za takie pieniądze jest naprawdę dobra.
Trzeba kupić od razu zapasowy pistolet, grzałę i worek gortów. Bo zużywa się nawet jeden dziennie przy pracy 8h. Amator powinien być szczęśliwy. Ja ją lubie. Ostatecznie w warsztacie zainstalowałem pompę próżniową (tepro) z zasobnikiem i mam kolby odsysające wellera.
Gdyby nie opary pewnie bym nie zrezygnował z Denona bo on ma i trwałe groty i przyzwoicie zasysa jak na ten rodzaj sprzętu.
A i jeszcze jedno, ta ZD915 ma w zasobniku na cynę filtr-sprężyna która zbiera na siebie cały lut. Oprawka jest wieczna i pozostaje tylko umaziana kalafonią. Ekstremalnie prosty patent a tak ułatwia życie w porównaniu do upierdliwego skrobania Denona!.
http://www.hotair.pl/pl/sklep/akcesoria ... d-985.html
Re: Odsysacz do cyny.
: czw, 3 lipca 2014, 00:05
autor: Romekd
Witam.
Ja również używałem kiedyś Denona, a obecnie korzystam z ZD-915. Jakość tej ostatniej jest oczywiście dużo gorsza od SC-9000Z, za to "materiały eksploatacyjne" wyjątkowo tanie i dostępne. Przy dorywczym korzystaniu sprawdza się idealnie.
Pozdrawiam,
Romek
Re: Odsysacz do cyny.
: ndz, 6 lipca 2014, 14:37
autor: elektrit
Tomasz Gumny pisze:Rozglądam się za czymś, co usprawni demontaż złącz z płytek.
Nie mam problemów z Aoyue 474, pod warunkiem, że wymieni się na lepsze końcówki. Oryginalne nie wytrzymują długo, raz- "rozpuszczają" się w cynie, dwa-mają tendencję do powiększania średnicy; u dołu robi się takie rozwalcowanie.
Ale myślę nad jej tuningiem, oryginalna pompka robi podciśnienie 0,25 bar, czasami przy laminacie wielowarstwowym lubi nieodessać. Na próbę podpiąłem pompkę z centralnego zamka (podciśnienie 0,8 bar); nie pozostaje nawet ślad aby było coś lutowane.
Re: Odsysacz do cyny.
: ndz, 6 lipca 2014, 15:06
autor: ciasteczkowypotwor
Również mam ZD-915, wadą jest pistolet, grzałka nie sięga do końca rurki i lubi się zatykać. Przy sporadycznym wykorzystaniu, jest naprawdę OK. Nie ma oparów, filtry są naprawdę OK.
Re: Odsysacz do cyny.
: wt, 8 lipca 2014, 08:59
autor: dark_one
Ja używam stacji DS 701 EC Wellera. Ogólnie rzecz biorąc to dwa urządzenia w jednym. Lutownica z możliwością podłączenia kolby typu hot air (nie ma wbudowanego kompresora, ale z boku jest wejście na zewnętrzne źródło mediów gazowych), oraz rozlutownica - typowa Wellerowska z elektryczną pompką podciśnieniową. Polecam każdemu, bo to oszczędność czasu (i nerwów).