saico pisze:...jak rozkręci gałkę, to nie ma takiego wzmacniacza który nie "zawyje" przy złym podpięciu sprzężenia zwrotnego.
Saico posiadam jakiś wzmacniacz oryginalny złożony przez jakąś firmę który ma chyba źle podłączone Usz.
Podłączyłem go kiedyś do swojego zestawu i przy ściszonym potencjometrze od głośności wzmacniacz się wzbudzał ale tylko na tych kolumnach na początku myślałem, że to wina kolumn.
Niestety wtedy coś w nim pokręciłem i odłożyłem ale muszę wrócić do tego tematu i zobaczyć co się tam dzieje.
Ale podejrzenie pada na Usz.
Porównanie SE I PP - Jeśli jednoręki rzemieślnik mógłby być mistrzem, wyobraź sobie co mógłby dwuręki ?
Takie o to porównanie Balanced Audio o wzmacniaczu VK5
Na podstawie mojej dotychczasowej praktyki, pomijając sprawę zasilania lub któregoś wadliwego elementu w torze audio, mogę zasugerować 3 przyczyny: niedobrany kondensator lub jego brak w sprzężeniu zwrotnym, brak kondensatora/ów na uzwojeniach pierwotnych transformatorów głośnikowych, oraz to co już pisałem zamienione odczepy na uzw. wtórnych TG.
To jak w końcu łączyć? W trafie od 4pietro4 jest zaznaczone że początek uzwojenia jest A (anoda), w trafie TG2,5-1-666 początek uzwojenia jest na cytuje
jdubowski pisze:
Dane TG2,5-1-666 z serwisówki do Ametysta 102:
- uzwojenie pierwotne: końcówki p1-k4, 2800zw. drutu 0,14 z odczepem
środkowym na końcówce 2.
- uzwojenie wtórne: końcówki p3-k5, 103zw. drutu 0,6 z odczepem po 35 zw. na
końcówkę 6.
- uzwojenie sprzężenia zwrotnego: końcówki p8-k7, 78zw. drutu 0,2.
-rezystancje między końcówkami:
1-4: 400 ohm
5-6: 0,58 ohm
6-3: 0,28 ohm
7-8: 5,8 ohm
Aplikacja:
Lampa PCL86, anoda na końcówkę 4, zasilanie 240V na końcówkę 1, ekran lampy też bezpośrednio z 240V, bias katodowy z opornika 130ohm zablokowanego elektrolitem 100u.
Za to podłączenie głośników (ze względu na różną ich impedancję) jest nieco pokręcone: szerokopasmowy głośnik 4ohm/2VA z końcówek 5-6, natomiast wysokotonowy 15ohm/1,5VA z końcówek 5-3 przez antyszeregowo połączone elektrolity 10u/25V.
Z uzwojenia 7-8 pobierane było sprzężenie zwrotne wpuszczone w katodę
triody.
Pytanie jak jest lepiej: anoda do początku czy do końca uzwojenia.
Z podłączeniem sprzężenia już wiem. Podłączamy na wyjściu do początku uzwojenia wtórnego tam gdzie jets żyła "gorąca", koniec uzwojenia umasiamy. Pierwotne j.w. czyli do początku uzwojenia dajemy zasilanie a do końca anodę.
Transformator wyjściowy do układu SE. Czy przy sekcjonowaniu pierwsze uzwojenie najbliższe rdzenia dać pierwotne czy zacząć od wtórnego? Czy doświadczeni koledzy pomogą radą?
Zazwyczaj pierwotne daje się od zewnątrz i od strony rdzenia, podzielone na 3 lub 5 części, a pomiędzy nimi 2 lub 4 części wtórne.
Dodatkowo sekcja najbliżej rdzenia powinna być tą podłączoną do zasilania, a nie do anody.
No ale każdy może mieć swoje "zazwyczaj"...
