2 x 6P3S w SE PROBLEM

Przed wypowiedzią bardzo proszę o zapoznanie się z regulaminem tego działu.

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Jasiu

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: Jasiu »

Czołem.
traxman pisze: Co do pracy dyplomowej, to ubiłbym ją na wstępie za błędne założenia,
Ja bym ubił również promotora za mętne postawienie zadania.

Jasiu
Awatar użytkownika
jerziszek
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 35
Rejestracja: śr, 22 lipca 2009, 21:37
Lokalizacja: Knurów, Śląsk

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: jerziszek »

dobry
komornik12 pisze:Cześć
Beier wzmacniacz robie jako prace dyplomowa.
Mam nieśmiałe pytanie- czy praca dyplomowa nie powinna być pracą samodzielną?

Pozdrawiam Maciej
Beier, owszem powina byc robiona samodzielnie. tylko co rozumiemy przez slowo "samodzielna praca"?
nikt nie bedzie za mnie robil pomiarow, lutowal, czy wykonywal obliczen;
traxman pisze:Hi-Fi to na pewno nie będzie, nie sądzę, aby spełniło wymagania odnośnej normy, a szczególnie pasmo i moc przy określonych zniekształceniach.
Co do pracy dyplomowej, to ubiłbym ją na wstępie za błędne założenia, łączenie równolegle 6P3S jest błędem grubym, podczas gdy jest dostępna EL34, która bez problemu w SE jest w stanie oddać 10W do obciążenia, bez zbędnej komplikacji układu, problemów ze wzbudzeniami i konieczności stosowaniu nietypowego transformatora. Do tego ECC83 (6SL7, jeżeli chcesz mieć jednakowe podstawki) jako stopień sterujący, całość zamknięta sprzężeniem zwrotnym. Prosto, łatwo i przyjemnie. transformator wyjściowy trzeba policzyć lub kupić typowy EL34 SE.
traxman widze ze proponujesz mi sprawdzone i pewne rozwiazanie problemu.
tylko ze el34 to jest pentoda, a 6p3c to tetroda strumieniowa, ponoc roznia sie one iloscia wytwarzanych harmonicznych (parzyste i nieparzyste);
jesli jestem tutaj w bledzie to napiszcie to.

traxman czy laczenie lamp rownolegle tego samego typu jest grobym bledem? czy to sie odnosi tylko do 6p3c i kilku innych typow lamp?

Piotr pisze:Gdzie się robi takie prace? :shock:
i w technikum i na polibudzie :D trzeba sie nalatac i wyjsc z pomyslem

Jasiu pisze:Czołem.
traxman pisze: Co do pracy dyplomowej, to ubiłbym ją na wstępie za błędne założenia,
Ja bym ubił również promotora za mętne postawienie zadania.

Jasiu
Jasiu nie ma co ubijac promotora :)
sam wymyslilem taki temat pracy, musialem owszem poszukac kogos kto chcialby byc promotorem z takim tematem (sam temat jest dla mnie elastyczny, gdyz nie okresla mocy czy zalozen konstrukcyjnych, moze byc dodany pilot, radio, zegar, budzik itd.)


pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
Piotr
moderator
Posty: 8656
Rejestracja: pn, 30 czerwca 2003, 12:38
Lokalizacja: Kraków, Ślusarska 9

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: Piotr »

Jasiu pisze:Czołem [...]
Słyszałem, że praca magisterska nie musi mieć elementów nowatorskich. Ba, jak widać, nawet nie trzeba mieć większego pojęcia o temacie.
Siądźmy i zapłaczmy razem...
traxman

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: traxman »

[quote="jerziszek"]traxman widze ze proponujesz mi sprawdzone i pewne rozwiazanie problemu.
tylko ze el34 to jest pentoda, a 6p3c to tetroda strumieniowa, ponoc roznia sie one iloscia wytwarzanych harmonicznych (parzyste i nieparzyste);jesli jestem tutaj w bledzie to napiszcie to.
traxman czy laczenie lamp rownolegle tego samego typu jest grobym bledem? czy to sie odnosi tylko do 6p3c i kilku innych typow lamp?[quote/]
Łączenie równoległe lamp nie jest błędem - ale muszą być ku temu powody np. konieczna większa moc do osiągnięcia, niż pozwala na to jedna lampa. W zakresie 15W nie ma takiej potrzeby, zawsze można zastosować jedną EL34 (pentodę) lub KT88 (tetrodę) bez potrzeby łączenia 2x6P3S. Równoległe łączenie lamp narzuca dodatkowe wymagania tj, lampy muszą mieć identyczne parametry, co nie zawsze jest łatwe do spełnienia, a ich rozbieżności, rzutują bezpośrednio na zniekształcenia jakie wprowadza stopień końcowy, większe są też pojemności wejściowe, co z kolei zmniejsza pasmo przenoszenia od góry i wprowadza cięższe warunki dla stopnia sterującego - warto to przemyśleć i przedyskutować na wstępie pracy dlaczego tak, a nie inaczej - każdą z tych tez da się obronić.
Podobnie nie łączy się równolegle dwóch BC547 gdy można dać BC337. Jednym z założeń powinna być prostota konstrukcji, czasem nawet większym kosztem (KT88).
Awatar użytkownika
jerziszek
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 35
Rejestracja: śr, 22 lipca 2009, 21:37
Lokalizacja: Knurów, Śląsk

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: jerziszek »

dobry :D
Piotr pisze:
Jasiu pisze:Czołem [...]
Słyszałem, że praca magisterska nie musi mieć elementów nowatorskich. Ba, jak widać, nawet nie trzeba mieć większego pojęcia o temacie.
Siądźmy i zapłaczmy razem...
Niestety w Polsce na szkolnictwo idzie mniej niz 1% PKB, w Niemczech ponad 5%, do tego ich PKB jest kilka razy większy od naszego.
Praktyka w Niemczech trwa rok (zazwyczaj płatna), u nas trwa miesiąc i zazwyczaj się robi za darmo (niestety czasami będąc chłopcem na posyłki albo od parzenia kawy, momentami jak jest coś ambitnego do zrobienia to się dostaje zadanie na kilka miesięcy czasu dla zespołu kilku ludzi);
jakiś czas temu był na wydziale na prezentacji jeden gość z Nokii, w kółko mówił jaki on to jest skromny, że wyjechał do Finlandii na studia i teraz pracuje w Polsce...narzekał bardzo że jest mało studentów chętnych na praktykę, bo wyjeżdżają...zwierzył się też, że podwaliny pod obecną telefonię komórkową zrobili Rosjanie :twisted:

Jasiu osobiście chciałbym zrobić naprawdę konkretną pracę dyplomową, tylko mamy brak kasy :!: A tego już nie przeskoczymy, myślałem nad mikrofalami, musiałem zarzucić to bo nie ma na wydziale hali bezodbiciowej do robienia pomiarów, baa nawet nie ma oscyloskopu na 10GHz;

myślałem nad układem służącym do pomiaru zużycia energii a dane miałyby być przesyłane do podstacji transformatorowej, niestety pomysł musiałem zarzucić...bo badania legalizacyjne, nie ma kasy, Tusk obciął pieniądze na uczelnie, które załatwił Kaczyński :!:

zastanawiałem się nad pracą teoretyczną (np. w programie matlab), tylko oprogramowanie trzeba sobie samemu załatwić (mnie jak i wielu innych na pełnego matlaba nie stać, owszem pozostaje pirat, tylko prawie zawsze w tym układzie program stworzy problem nie do obejścia (wtedy trzeba napisać do firmy produkującej soft że jest taki problem, a oni to załatwią w kilka-kilkanaście miesięcy, pod warunkiem że ma się oryginał)...droga donikąd

lub program symulacyjny np. wartości temperatur w układzie scalonym na złączu, pod wpływem wielu zmiennych środowiskowych, wzajemnego ułożenia się złącz półprzewodnikowych...tylko kto ma dostęp do klastra komputerów na co najmniej miesiąc, żeby zrobić symulacje :?: :idea: :!:

Piotr niestety jest taka sytuacja, a nie inna, trzyma się jeszcze Politechnika Warszawska, tylko dlatego że ich budżet by zapewne wystarczył na 3 Politechniki Śląskie :?

Obecnie inżynier powinien popatrzeć w katalogi, pomyśleć, policzyć, zasymulować, zamówić materiały i zlecić komuś wykonanie urządzenia, do tego nie martwiąc się o dostęp do literatury, oprogramowania, sprzętu pomiarowego :D


traxman pisze:
jerziszek pisze:traxman widze ze proponujesz mi sprawdzone i pewne rozwiazanie problemu.
tylko ze el34 to jest pentoda, a 6p3c to tetroda strumieniowa, ponoc roznia sie one iloscia wytwarzanych harmonicznych (parzyste i nieparzyste);jesli jestem tutaj w bledzie to napiszcie to.
traxman czy laczenie lamp rownolegle tego samego typu jest grobym bledem? czy to sie odnosi tylko do 6p3c i kilku innych typow lamp?
[quote/]
Łączenie równoległe lamp nie jest błędem - ale muszą być ku temu powody np. konieczna większa moc do osiągnięcia, niż pozwala na to jedna lampa. W zakresie 15W nie ma takiej potrzeby, zawsze można zastosować jedną EL34 (pentodę) lub KT88 (tetrodę) bez potrzeby łączenia 2x6P3S. Równoległe łączenie lamp narzuca dodatkowe wymagania tj, lampy muszą mieć identyczne parametry, co nie zawsze jest łatwe do spełnienia, a ich rozbieżności, rzutują bezpośrednio na zniekształcenia jakie wprowadza stopień końcowy, większe są też pojemności wejściowe, co z kolei zmniejsza pasmo przenoszenia od góry i wprowadza cięższe warunki dla stopnia sterującego - warto to przemyśleć i przedyskutować na wstępie pracy dlaczego tak, a nie inaczej - każdą z tych tez da się obronić.
Podobnie nie łączy się równolegle dwóch BC547 gdy można dać BC337. Jednym z założeń powinna być prostota konstrukcji, czasem nawet większym kosztem (KT88).

Traxman dzięki za rady, ale muszę pokombinować żeby było dobrze i tanio (zwrotu pieniędzy raczej mieć nie będę miał);


koniec tych wywodów :D

mam kilka pytań:

1.jeśli mamy wzmacniacz w układzie SE bez globalnego sprzężenia zwrotnego, to czy jest ważne jest który koniec uzwojenia wtórnego zostanie umasiony, oraz czy zostanie uzwojenie wtórne umasione?
u siebie nie zauważyłem żadnej różnicy czy uzw. wtórne jest umasione, czy tez nie, przy braku sygnału wejściowego, w kolumnie jest cisza.
pomiary: oscyloskop odmówił dzisiaj współpracy

2. czy ktoś ma zarchwizowaną stronę ecclab.com i by się nią podzielił?
archiwum http://web.archive.org/web/200705211845 ... m/lab1.htm nie zawiera wielu użytecznych informacji (zdjęcia i rysunki), a bardzo zależy mi na działach "laboratorium"

3.czy podając na wejście końcówki mocy przebieg prostokątny, to na kolumnie powinnyśmy uzyskać zbliżony przebieg do przebiegu wejściowego? czy można w takiej sytuacji uzyskać przebieg podobny do przebiegu prądu ładującego kondensator?
nie posiadam oscylogramów, liczę że jutro oscyloskop zacznie współpracować;

pozdrawiam :)
Awatar użytkownika
jerziszek
25...49 postów
25...49 postów
Posty: 35
Rejestracja: śr, 22 lipca 2009, 21:37
Lokalizacja: Knurów, Śląsk

Re: 2 x 6P3S w SE PROBLEM

Post autor: jerziszek »

Witam wszystkich :)

Po dość długim czasie (około 400-500 godzin pracy wzmacniacza, nieraz za szybko podawanymi napięciami anod i siatek ekranujących, częstym wł./wył. wzmacniacza) stwierdzam że:

Łączenie równoległe lamp w stopniu końcowym "na dłuższą metę" jest błędem, bo:
-nierównomierne zużywanie się katod lamp :!:
-większa pojemność wejściowa dla stopnia poprzedniego;
-sporo większe skłonności wzmacniacza do wzbudzeń na częstotliwościach nadakustycznych;
-dodatkowe czynności w eliminacji wzbudzeń;
-"nietypowy" transformator głośnikowy;
-zwiększanie się z czasem zniekształceń "wzmacnianej muzyki" przez wzmacniacz przez nierównomierne zużywanie się katod;
-chyba lepiej dać 1 mocniejszą lampę, niż 2 słabsze (koszty:podstawki i lampy)

Pracować, wzmacniacz w takiej postaci pracuje, ale szkoda na to czasu i nerwów.


Chciałbym wszystkim podziękować za dyskusję (nieraz niewdzięczną), która pozwoliła mi nakreślić obraz plusów i minusów mojego pomysłu.

Pozdrawiam :D