Strona 2 z 2
Re: Rozładowanie kondensatora
: czw, 10 grudnia 2015, 07:45
autor: valdi100
Ja kiedyś w latach 80 trafiłem na serię kondensatorów tantalowych z odwrotnie oznaczoną polaryzacją .Pięknie wybuchały i niesamowicie śmierdziały .
Re: Rozładowanie kondensatora
: czw, 10 grudnia 2015, 17:39
autor: akordeonista
Problem polega na odporności wyprowadzeń kondensatora na udary prądowe, których wielkość z kolei zależy od ładunku zgromadzonego w kondensatorze, równego iloczynowi pojemności kondensatora i napięcia na nim. Sądzę, że tantal 220/12 spokojnie to wytrzyma, chyba że Kolega chciałby to robić raz za razem, jak nie przymierzając ja z kolegami w szkolnej pracowni fizycznej b. dawno temu. Kondensator elektrolityczny 2x50 uF/350 V, ładowaliśmy z sieci przez mostek SPS i opór szeregowy a następnie "strzelaliśmy" przy pomocy śrubokręta... Na ostrzu robiły się ładne dziurki, ale po kilkunastu takich strzałach doprowadzenia kondensatora prawdopodobnie się stopiły i to był koniec zabawy

. Stary akordeon.
Re: Rozładowanie kondensatora
: sob, 19 grudnia 2015, 16:37
autor: Marcin_F
Mam zamiar doprowadzać do takiej sytuacji w przypadku restartu urządzenia, czyli raczej rzadko

Nie znalazłem żadnej informacji w kartach katalogowych tych kondensatorów odnośnie takiej sytuacji więc chyba nic im się nie stanie mimo iż prąd będzie ograniczony tylko rezystancją ESR.
Mam jeszcze jeden problem z kondensatorami

otóż chciałem obliczyć czas przez który obciążenie będzie pobierało stały prąd z kondensatora.Czas ten liczyłem z energii oraz ładunku.
- energia w kondensatorze E=(CU*U)/2
- energii pobieranej przez obciążenie E=UIt
- E=E
- wynik równania t=(CU)/2I
Z kolei gdy liczyłem to z ładunku to otrzymałem:
-ładunek kondensatora Q=CU
-ładunek pobierany przez obciążenie Q=It
-Q=Q
-wynik równania t=(CU)/I
Jak widać czasy te się różnią a powinny być takie same. Proszę o wskazanie gdzie popełniłem błąd w wyliczeniu tej wartości.
Re: Rozładowanie kondensatora
: pn, 21 grudnia 2015, 23:56
autor: tszczesn
Marcin_F pisze:Mam zamiar doprowadzać do takiej sytuacji w przypadku restartu urządzenia, czyli raczej rzadko

Nie znalazłem żadnej informacji w kartach katalogowych tych kondensatorów odnośnie takiej sytuacji więc chyba nic im się nie stanie mimo iż prąd będzie ograniczony tylko rezystancją ESR.
Mam jeszcze jeden problem z kondensatorami

otóż chciałem obliczyć czas przez który obciążenie będzie pobierało stały prąd z kondensatora.Czas ten liczyłem z energii oraz ładunku.
- energia w kondensatorze E=(CU*U)/2
- energii pobieranej przez obciążenie E=UIt
- E=E
- wynik równania t=(CU)/2I
Z kolei gdy liczyłem to z ładunku to otrzymałem:
-ładunek kondensatora Q=CU
-ładunek pobierany przez obciążenie Q=It
-Q=Q
-wynik równania t=(CU)/I
Jak widać czasy te się różnią a powinny być takie same. Proszę o wskazanie gdzie popełniłem błąd w wyliczeniu tej wartości.
Wzory dobre. Ale założyłeś, że napięcia i prądy są stałe, a takie nie są, spadają asymptotycznie do zera, więc nigdy nie ma tam STAŁEGO prądu. Jakbyś zastąpił mnożenia całkami z funkcji 1/(e^(-t/τ) to kształt charakterystyki rozładowania dostałbyś taki sam (τ - stała czasowa, iloczyn pojemności i rezystancji). Teoretycznie nigdy ci się nie rozładuje do końca, w praktyce musisz przyjąć jaki poziom uważasz za rozładowanie - np. 10% pierwotnego napięcia.
Re: Rozładowanie kondensatora
: pt, 22 stycznia 2016, 19:18
autor: raindogpl
Ja do 390u i 350V stosuję 220k /2W i oczywiście nieustannie podłączony do tego tani woltomierz. W praktyce kondensatory rozładowują się stosunkowo szybko, bo po odłączeniu napięcia anodowego, kondensatorach rozładowuje się na lampach... które w tym momencie jeszcze są żarzone. Dopiero później odłączone jest ew. napięcie główne.
Re: Rozładowanie kondensatora
: pn, 25 stycznia 2016, 07:00
autor: lamposz
Ja w swoim nadajniczku przy w sumie 4mF pojemnosci daje 100k , i kilka(naście) minut trzeba odczekać żeby było bezpiecznie i tak i tak. A co do wadliwej serii tantali z odwróconą polaryzacją to przypomniała mi się sytuacja w japońskich elektrolitach w których paskiem zaznaczony był ....plus.... Chyba większość się domyśli jak to się kończyło

Re: Rozładowanie kondensatora
: sob, 20 lutego 2016, 22:23
autor: aftys6
lamposz pisze:Ja w swoim nadajniczku przy w sumie 4mF pojemnosci daje 100k , i kilka(naście) minut trzeba odczekać żeby było bezpiecznie i tak i tak. A co do wadliwej serii tantali z odwróconą polaryzacją to przypomniała mi się sytuacja w japońskich elektrolitach w których paskiem zaznaczony był ....plus.... Chyba większość się domyśli jak to się kończyło

Miałem tak samo z radzieckimi kondensatorami. Tam minus był oznaczony czarną kropką. Plus bez oznaczeń. Finałem było zwarcie w uzwojeniu wtórnym i spalenie transformatora.