Jak zbudować wzmacniacz lampowy...
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp
-
- 100...124 posty
- Posty: 114
- Rejestracja: sob, 25 września 2004, 10:04
- Lokalizacja: Kraków
interpolacja
Witam
zamiast interpolacji wielomianem sugerowalbym albo aproksymacje
wielomianem nizszego stopnia, albo byc moze jeszcze lepiej interpolacje
za pomoca spline'ow (fukcji sklejanych) - czyli "zlozenia" wielomianow tak
dobranych aby zapewnic ciaglosc funkcji wraz z jej poczatkowymi
pochodnymi. Efekty bardzo dobre i bardzo dobra stabilnosc (bo stosuje
sie wielomiany 2giego/3ciego stopnia).
pozdrawiam
marcin
zamiast interpolacji wielomianem sugerowalbym albo aproksymacje
wielomianem nizszego stopnia, albo byc moze jeszcze lepiej interpolacje
za pomoca spline'ow (fukcji sklejanych) - czyli "zlozenia" wielomianow tak
dobranych aby zapewnic ciaglosc funkcji wraz z jej poczatkowymi
pochodnymi. Efekty bardzo dobre i bardzo dobra stabilnosc (bo stosuje
sie wielomiany 2giego/3ciego stopnia).
pozdrawiam
marcin
Re: interpolacja
Czołem.
Jeżeli bawić się w modelowanie lampy jakąś funkcją, to czy nie lepiej wybrać coś bardziej uzasadnionego zjawiskami zachodzącymi w lampie - Alek kiedyś przymierzał się do modelu lampy i Spice - coś Ci wyszło?
Pozdrawiam,
Jasiu
IMO interpolacja zupełnie nie ma sensu, ani Lagrange'a, ani funkcjami sklejanymi. Aproksymacja niby jest lepsza, tylko po co? Oporność wewnętrzną lampy można policzyć po spojrzeniu na charakterystykę dzieląc w pamięci dwie liczby... Do tego gdy patrzysz na charakterystyki, to widzisz gdzie oporność będzie większa, gdzie mniejsza (i jeszcze parę innych rzeczy).zorba128 pisze: zamiast interpolacji wielomianem sugerowalbym albo aproksymacje
wielomianem nizszego stopnia, albo byc moze jeszcze lepiej interpolacje
za pomoca spline'ow (fukcji sklejanych) - czyli "zlozenia" wielomianow tak
dobranych aby zapewnic ciaglosc funkcji wraz z jej poczatkowymi
pochodnymi. Efekty bardzo dobre i bardzo dobra stabilnosc (bo stosuje
sie wielomiany 2giego/3ciego stopnia).
Jeżeli bawić się w modelowanie lampy jakąś funkcją, to czy nie lepiej wybrać coś bardziej uzasadnionego zjawiskami zachodzącymi w lampie - Alek kiedyś przymierzał się do modelu lampy i Spice - coś Ci wyszło?
Pozdrawiam,
Jasiu
-
- moderator
- Posty: 11308
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Możesz to robić spline'ami - ogólna zasada jest taka, że łączysz punkty liniami, w ten spsoób, żeby była zachowana ciągłość ileś tam (wybierzasz sobie) pierwzych pochodnych. Czyli aproksymujesz każdy kawałek oddzielnie za pomocą oddzielnego wielomanu oPiroman1024 pisze: Mógłbym sortować te punkty dowolnie ale niejest to konieczne - przecierz i tak danemu napięciu odpowiada pewne natężenie(oczywiście niemożna podać dwu różnych natężeń dla tego samego napięcia - to by niebyła funkcja).Co do metody interpolacji to żeczywiście niemożna podać zbyt wielu punktów bo powstaje sinusoida o dużej amplitudzie - bzdurnie to wygląda.
Może ktoś zna lepszą metodę interpolacji?
tym rżedzia co numer pochodnej ciągłość któtrej chcesz zachować. Jak coś mylę to proszę o koretkę, bo aproksymacje to nie był mój ulubiony temt :)
Tego się w zasadzie nie liczy. Oczywistym jest, że maksymalnie od góry (czyli wysokośc górnej połówki) ogrnicza ci napięcie statyczne na oporniku anodowym. Jak masz zasilanie 150V, na anodzie 100V, na oporniku zostaje 50V. I maksymalne możliwe napięcie anody w tym układzie to 150V, czyli amplituda w górę to 50V. Analogicznie jest w przypadku dolnej połówki, ale tu cię ogranicza różnica pomiędzy statycznym punktem pracy a najniższym możliwym napięciem na anodzie kiedy lampa się nasyci. To są absolutne wartości graniczne amplitud wyjściowych, w rzeczywistości będą mniejsze, bo im większa amplituda wyjściowa po tym większym obszarze charakterystyk się poruszasz, czyli liniowość się pogarsza. Tego już nijak nie można wyliczyć, częściowo widać na charakterystykach, że wchodzisz w nielioniowy obszar. a najlepiej pomierzyć.Piroman1024 pisze:Dobra znowu się czegoś nauczyłem i świetnie że poruszyłeś kwestię amplitudy na wyjściu stopnia napięciowego (bo kurde jakoś o tym zapomniałem).Czy mógłbyś mi podać wzory jak to wyliczyć i z czego?
Czy może
Napięcie międzyszczytowe jest dokładnie dwa razy większe od amplitudy. Amplituda to maksymalne wychylenie, ale w jedną stronę.Piroman1024 pisze:mnoży się wartość napięcia międzyszczytowego na wejściu lampy poprzez wzmocnienie stopnia?
Tak, choć do pewnego stopnia można wpływ nieliniowości kompensować ujemnym sprzężeniem zwrotnym.Piroman1024 pisze:Biorąć pod uwagę przydatność danej lampy do wzmacniacza lampowego(nie gitarowego) to wydaje mi się że powinno się brać pod uwagę prostolinijne odcinki na charakterystykach siatkowych - jest tak czy nie?
-
- moderator
- Posty: 11308
- Rejestracja: wt, 12 sierpnia 2003, 09:14
- Lokalizacja: Otwock
Ja kiedyś coś takiego próbowałem robić, ale do SPICE jeszcze nie doszedłem, najpierw w ogóle chciałem jakiś model lampy utworzyć, a otem jakoś go ewentualnie zaimplementować w SPICE. Ale z braku czasu i częściowo możliwości projekt leży i czeka.Alek pisze:Jasiu napisał:
Alek kiedyś przymierzał się do modelu lampy i Spice - coś Ci wyszło?
:arrow: Jasiu-królu złoty-chyba jednak nie ja. Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek coś takiego sugerował. :wink:
Ale nie wiem, czy to o mnie ci w tym poście chodziło.
Czołem.
To był GSmok:
http://www.trioda.com/php/forum/viewtop ... sc&start=0
Przepraszam i pozdrawiam,
Jasiu
No widzisz, skleroza mnie zżarłaAlek pisze:Nie przypominam sobie bym kiedykolwiek coś takiego sugerował.

http://www.trioda.com/php/forum/viewtop ... sc&start=0
Przepraszam i pozdrawiam,
Jasiu
-
- 500...624 posty
- Posty: 611
- Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Owszem program jest raczej zabawkowy.
Czyli z tego co mówicie to będzie podawał złe wyniki rozumiem?
A co do modelu matematycznego lampy elektronowej to czy do tego przypadkiem nie były by potrzebne dane w stylu(odległeść między elektrodami,ich powierzchnia,skok siatek,itd.).
A jeżeli tak to jaki to ma sens?
Pozdrawiam.
dlaczego pisanie "nie" z czasownikami sprawia Ci tyle kłopotów?
Czyli z tego co mówicie to będzie podawał złe wyniki rozumiem?
A co do modelu matematycznego lampy elektronowej to czy do tego przypadkiem nie były by potrzebne dane w stylu(odległeść między elektrodami,ich powierzchnia,skok siatek,itd.).
A jeżeli tak to jaki to ma sens?
Pozdrawiam.
dlaczego pisanie "nie" z czasownikami sprawia Ci tyle kłopotów?
-
- 2500...3124 posty
- Posty: 3002
- Rejestracja: sob, 18 września 2004, 19:38
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Czołem.
Już proste założenia (opisane w każdej poważnej książce o lampach - jest ich zbyt dużo, by tu wypisywać) umożliwiają zbudowanie prostego modelu zawierającego dwa parametry. Dokładność nie jest duża (do kilkanastu %), ale do niektórych celów wystarcza. Tu na przykład są otrzymane w ten sposób charakterystyki E88CC:

Wystarczy jedna linia gnuplota:
gnuplot> splot [-2:0] [0:180] 6.29e-3*(x+y/33.2)**1.5
Można dodać do tego jeszcze za dwa parametry empiryczne (na ptrzykład w sposób, który jest pokazany w linkach podanych w poprzednim poście) i otrzyma się chrakterystyki dopasowane do konkretnego egzemplarza lampy z dokładnością znacznie lepszą niż rozrzut parametrów pomiędzy lampami. Tyle, że by był sens się bawić trzeba znaleźć sensowne zastosowanie dla takiego modelu - na przykład PCSpice.
Choć raczej nie warto się bawić jedynie po to, by znaleźć oporność wewnętrzną...
Pozdrawiam,
Jasiu
Niestety. Do tego prawidłowe wyniki są możliwe do określenia w parę sekund za pomocą zwykłej linijki...Piroman1024 pisze:Owszem program jest raczej zabawkowy.
Czyli z tego co mówicie to będzie podawał złe wyniki rozumiem?
Niekoniecznie. Można co prawda rozwiązać równanie Poissone'a, ale nawet w dobie pecetów jest to trochę roboty, a niczemu nie będzie służyło...Piroman1024 pisze: A co do modelu matematycznego lampy elektronowej to czy do tego przypadkiem nie były by potrzebne dane w stylu(odległeść między elektrodami,ich powierzchnia,skok siatek,itd.).
Już proste założenia (opisane w każdej poważnej książce o lampach - jest ich zbyt dużo, by tu wypisywać) umożliwiają zbudowanie prostego modelu zawierającego dwa parametry. Dokładność nie jest duża (do kilkanastu %), ale do niektórych celów wystarcza. Tu na przykład są otrzymane w ten sposób charakterystyki E88CC:

Wystarczy jedna linia gnuplota:
gnuplot> splot [-2:0] [0:180] 6.29e-3*(x+y/33.2)**1.5
Można dodać do tego jeszcze za dwa parametry empiryczne (na ptrzykład w sposób, który jest pokazany w linkach podanych w poprzednim poście) i otrzyma się chrakterystyki dopasowane do konkretnego egzemplarza lampy z dokładnością znacznie lepszą niż rozrzut parametrów pomiędzy lampami. Tyle, że by był sens się bawić trzeba znaleźć sensowne zastosowanie dla takiego modelu - na przykład PCSpice.
IMO taki, że złożony model dający dobre wyniki jest lepszy od modelu prostego dającego złePiroman1024 pisze: A jeżeli tak to jaki to ma sens?

Pozdrawiam,
Jasiu
-
- 125...249 postów
- Posty: 180
- Rejestracja: czw, 8 kwietnia 2004, 11:34
- Lokalizacja: Świdnica
O, czyżby reaktywacja tego wątku?
http://www.trioda.com/php/forum/viewtopic.php?t=664
Dokładnie o coś takiego mi chodziło.
http://www.trioda.com/php/forum/viewtopic.php?t=664
Dokładnie o coś takiego mi chodziło.
Pozdrawiam
Adam
Adam
Czołem.
Cały czas jednak uważam, że przydatność takich charakterystyk jest problematyczna. Choć może do celów poglądowych? Na przykład wracając do oporu wewnętrznego - można wyrysować go w funcji napięć (dla tej samej E88CC):
gnuplot> splot [0:180] [-2:0] [0:5000] ((2.0/3.0)*(33.2/6.29e-3)*(y + x/33.2)**(-0.5))

Pozdrawiam,
Jasiu
Sugerowałem tam użycie gnuplotaadam.o pisze:O, czyżby reaktywacja tego wątku?
http://www.trioda.com/php/forum/viewtopic.php?t=664
Dokładnie o coś takiego mi chodziło.

gnuplot> splot [0:180] [-2:0] [0:5000] ((2.0/3.0)*(33.2/6.29e-3)*(y + x/33.2)**(-0.5))

Pozdrawiam,
Jasiu
-
- 500...624 posty
- Posty: 611
- Rejestracja: czw, 15 lipca 2004, 06:03
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Dzięki za oświecenie jasiu.
A z tymi czasownikami pisanymi osobno to z dwóch powodów mi się to zdarza:
1)Jestem dyslektykiem.
2)Czasami mi spacja nie działa(z tego też wynika sklejanie się innych słów).
Alek coś ty taki upierdliwy.(Liczy się treść - bardziej bym się przejmował złymi wzorami,nieprawidłowymi definicjami...).
Charakterystyk tej 6P3S jeszcze nie znalazłem.
Z jakiego programu te wykresy.?
Co to są te "sploty","gnuploty"?
Pozdro.
A z tymi czasownikami pisanymi osobno to z dwóch powodów mi się to zdarza:
1)Jestem dyslektykiem.
2)Czasami mi spacja nie działa(z tego też wynika sklejanie się innych słów).
Alek coś ty taki upierdliwy.(Liczy się treść - bardziej bym się przejmował złymi wzorami,nieprawidłowymi definicjami...).
Charakterystyk tej 6P3S jeszcze nie znalazłem.
Z jakiego programu te wykresy.?
Co to są te "sploty","gnuploty"?
Pozdro.
Czołem
http://www.tubes.ru/techinfo/HiFiAudio/6p3s.html
To jest zresztą odpowiednik 6L6G.
Pozdrawiam,
Jasiu
Forma też bywa istotna...Piroman1024 pisze: Alek coś ty taki upierdliwy.(Liczy się treść - bardziej bym się przejmował złymi wzorami,nieprawidłowymi definicjami...).
Nie żartuj, wszędzie ich pełno... Na przykład tu:Piroman1024 pisze: Charakterystyk tej 6P3S jeszcze nieznalazłem.
http://www.tubes.ru/techinfo/HiFiAudio/6p3s.html
To jest zresztą odpowiednik 6L6G.
gnuplotPiroman1024 pisze: Z jakiego programu te wykresy.?
"splot" to komenda gnuplota rysująca trójwymiarowy wykres ("surface plot")Piroman1024 pisze: Co to są te "sploty","gnuploty"?
Pozdrawiam,
Jasiu

Ja jestem upierdliwy






Po prostu całkowicie zgadzam się z opinią Tomka. Prawie 100% "dyslektyków" neguje wymóg poprawnego pisania twierdząc, że to nieistotne, błahe, bez znaczenia etc. próbując się tłumaczyć.
A to jest jeszcze jeden argument potwierdzający, że Tomek ma rację.
Jeśli masz ochotę zobacz tu:
http://www.trioda.com/php/forum/viewtopic.php?t=1115