Tyle że pentody bardziej mikrofonują no i oczywiście bardziej szumią. Dla nich widzę miejsce nieco bliżej stopnia mocy - tam gdzie są już duże sygnały co oznacza że wymienione wady stają się mało istotne. Pomijam EF86 - ale na jej miejsce wybrałbym (zresztą tak robili konstruktorzy pod koniec ery lampowej) dwa stopnie na ECC808.Tomek Janiszewski pisze: Tylko właściwie po co? Nie lepiej zastosować posiadaną pentodę napięciową w przedwzmacniaczu w normalnym połączeniu pentodowym; będzie większa rezerwa wzmocnienia która będzie można spożytkować dla zwiększenia głebokości ujemnego sprzężenia zwrotnego albo dołożenia regulacji barwy dźwięku. Byłaby to taka heptalowa wersja wzmacniacza z lampami EF86 i EL84![]()
Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
Trioda - 7 pin
Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp