Forum stowarzyszenia „Trioda” - nowy serwer

411 GHz zdaje się
http://www.von-info.ch/hb9afo/records/records.htm

Tym razem jest to zagadka zarówno dla mnie jak i dla Was. Mianowicie na stronie:
http://www.radiojamming.info/ znalazłem dwa ciekawe zdjęcia wraz z krótkimi opisami. Oto one:
"Antenna field of the SW radio station near Lidzbark Warminski in Poland, used for cross-border sky wave jamming, beamed to the Soviet Union, Czechoslovakia and Bulgaria."
http://www.radiojamming.puslapiai.lt/foto/image013.jpg
"Building of the former monitoring station of the cross-border radio jamming operations in Poland, 40 km East of Warsaw."
http://www.radiojamming.puslapiai.lt/foto/image025.jpg
Ciekaw jestem, gdzie dokładnie znajdowały się te obiekty i czy faktycznie pełniły rolę przypisywaną im przez autora powyższej strony. Być może istnieją do dziś ?
Czy wiecie coś na ten temat ?

Instalacja wygląda na dość dużą Kwestia tego czy nadal jest to teren wojskowy czy nie ... można poszukać na mapie dość dobrej niestety wojskowe zamazali.:
http://212.244.179.188/website/Orto/viewer.htm

Spróbujemy znaleźć jakieś "koordynaty" - może jest na satelicie w wikimapii // google maps

Niestety dobre zdjęcie okolic lidzbarka jest jedynie na zachód od niego..

Na stronie RWE znalazłem taką informację:

"W ramach wymiany z Moskwą, od czerwca 1970 roku do stycznia 1988 roku Polska prowadziła zagłuszanie RWE i Radia Swoboda na terytorium ZSRR. W ośrodku nadawczym k. Lidzbarka Warmińskiego zainstalowano w tym celu 6 nadajników o mocy po 50 kW. Możliwe, że na "eksport" pracowały tez stacje w Wiązowej pod Warszawą i Tychowie pod Szczecinem. Praca tych ośrodków była tajna. Radziecka moc zagłuszania była kilkakrotnie większa od polskiej. W czasie "wymiany usług" zakłócających, Warszawa mogła wejść w zadłużenie w Moskwie. Tak sarno jak Sofia i Praga. Nie jest wiadomo, czyja to była inicjatywa, z mocy jakich umów i skąd brano pieniądze na ten międzynarodowy system zagłuszania. Długi za radziecką cenzurę radiową mogły stanowić część ogromnego zadłużenia, które kraje socjalistyczne miały w Moskwie. Możliwe, ze długi spłacano produkcją przemysłową i rolniczą - bułgarskimi owocami, polską odzieżą i czeskim obuwiem. Po demonstracjach w Radomiu w roku 1976, polska władza rozpoczęła zagłuszanie programów RWE na falach średnich, trwające aż do stycznia 1988 roku. Programy z Monachium na fali średniej 719 kHz Warszawa blokowała sygnałem Programu Drugiego Polskiego Radia za pomocą nadajników w Woli Rasztowskiej, Katowicach, Wrocławiu i Szczecinie na tej samej fali."

A to co za instalacja? Fotografia z radzieckiego "Radia" - bez podpisu.

http://pripyat.com/sm/site/photogallery/uploads/1376/

nie wiem czy już było ale zapodaje http://pripyat.com/en/

Za młody jesteś Kacper... żeby tam jechać....

W tym wątku pokazywano wiele różnych cudów światowej myśli technicznej. Ja chciałem pokazać więc cud polskiej myśli robotniczej. Budowa tej instalacji jest tak fenomenalna, że nie mogę się powstrzymać. Zadaję więc pytanie: Co to za dziwna instalacja i gdzie się znajduje ?

Patrząc po kolorze rury jest to gaz , a znajduje się na obszarze potocznie zwanym wsią

Zgadłeś Choć odpowiedź rzeczywiście szokuje. Jest to " tymczasowe przyłącze energetyczne gazu ziemnego", tzw. gazociąg Wassermana, wykonane w "domkowej" dzielnicy Krakowa - Bielanach na wniosek byłego ministra (jeszcze kiedy nim był), iż dzielnica jest niedogrzana z powodu niedomagania sieci. Ów imponujący bezpieczeństwem twór jest konstrukcją krakowskiego zakładu gazowniczego, o pozwolenia na budowę, a tym bardziej wizytę Urzędu Dozoru Technicznego nie wnioskowano

Mam nadzieję, że tam nie mieszkasz...
Ja mieszkam w miejscu bardzo specyficznym, pomiędzy hutą, zakładami chemicznymi, a kopalnią, 15m od bloku idzie (a raczej szła) rura z tlenem, łącząca tlenownie z szybem wentylacyjnym kopalni, a 5m od tej rury na nasypie jeździł pociąg z kamieniem węgielnym. Ale technika mocowania była nieco inna.... Przez środek Batorego do dzisiaj zasuwa rura ze 1200mm z gazem do opalania pieca hutniczego. No risk - no fun jak mawiają starożytni Indianie.

Ja akurat tam nie mieszkam, choć nie narzekałbym na to, ze względu na lokalizację Rury chyba już nie ma bo się afera zrobiła. Co do Twojej okolicy - jest to specyficzny klimat Górnego Śląska W Krakowie takie rzeczy są rzadkie, wyjątek to znajdująca się w Hucie (obecnie arcelor mittal czy jakoś tak) duża napowietrzna instalacja amoniaku ze zbiornikami 1 metr od ogrodzenia sąsiadującego z ul. Mrozową. Służy ona do chłodzenia fragmentu walcowni. Oczywiście nie rura plastikowa, tylko normalna instalacja, ale obok jest rozdzielnia WN

A, jest jeszcze wiadukt nad ul. Igołomską (wylotówka, bardzo ruchliwa), na którym znajduje się posterunek ruchowy "ZWB" kolei przemysłowej huty. Po wiadukcie od ponad 50 lat jeżdżą składy z roztopionym żużlem na hałdę, jest to jedyna droga.

Jeszcze co do "gazociągu wassermana" - rura ta przez znaczną część trasy szła na ziemi w rowie przy jezdni, następnie po płocie, i dopiero następuje wyjście "napowietrzne" tam gdzie jest to konieczne