STUDI_bis pisze: ↑ndz, 4 grudnia 2022, 12:04I co to oznacza że dla telewizorów? Mało to sprzętu np wojskowego z lampami mającymi odchylany magnetycznie strumień elektronów?
Nie tylko sprzęt wojskowy, lampy odchylania poziomego o przedłużonej trwałości np: E236L stosowane były np: w telewizji przemysłowej, w USA powszechnie stosowanej już w latach powojennych.
STUDI_bis pisze: ↑ndz, 4 grudnia 2022, 12:04To samo co do joty jest w subminiaturowej triodzie 6S46G. Wykonania jak duotrioda ale połączone wewnątrz anody. Jej parametry "też pod stabilizatory napięcia". Zastosowania cywilne - hmm na pewno nie sprzęt powszechnego użytku.
W sprzęcie powszechnego użytku lampowe stabilizatory napięcia nie były raczej potrzebne.
STUDI_bis pisze: ↑ndz, 4 grudnia 2022, 12:04
Mało to sprtu np wosjkowego z lampami majacymi odcylany magnetycznie sturmień elektronów?
No przecież cały czas się upierasz, że ona nie była do odchylania. Nie przekonuje cię szczytowe napięcie rzędu 7 kV, typowe warunki pracy jako klucz itd. Wszystko spreparowano, celowo zagmatwano i tak naprawdę ruscy ją wyprodukowali tylko po to, żebyś mógł zabłysnąć opowiadając newsa, że istniała
OTLamp pisze: ↑śr, 30 listopada 2022, 18:21
No ale to nie sama przekątna ekranu decyduje o potrzebnej mocy ale przede wszystkim kąt odchylania elektronów czyż nie?
w noczsnych telewizorach o krótkim kineskopie to jednak nie PL81 a jednak PL504.
Owszem, nie sama przekątna. PL504 ma aż o 1 W większą moc admisyjną od tej 6P37N i pewnie z tego powodu ta druga to już tylko do max. 70 stopni w telewizorkach turystycznych Co jeszcze wymyślisz?
OTLamp pisze: ↑śr, 30 listopada 2022, 18:21
Źródłem tych lamp były opróżniane magazyny wojskowe.
A źródłem tych 6P37N to niby co było? Kioski RUCHu?
OTLamp pisze: ↑śr, 30 listopada 2022, 18:21
Najbardziej rozpowszechnioną była 6S33S. Ma ona pewną cechę poządaną dla lotnictwa podwojenie systemów lamp mimo iż nie można było jej uzywać jak dutriody. Jak padła jedna połowa tel lampy to można było sie przęłączyć na jej drugą połowę. I znow radar pokąłdowy mógł być po krókiej przerwie zasilany.
To samo co do joty jest w subminiaturowej triodzie 6S46G. Wykonania jak duotrioda ale polączone wewnątrz anody. Jej parametry "też pod stabilizatory napięcia".Zastosowania cywilne - hmm na penwo nie sprzęt powszechengo uzytku.
Ale co to ma do rzeczy? Takie rozwiązania stosowano już nawet w latach 20. Ględzisz nie na temat.
OTLamp pisze: ↑śr, 30 listopada 2022, 18:21
Z tej kategorii pominąłeś jeszcze bardzo poularna w swoim czasie 6S19P - charakterystyczną przez użycie getteru cyrkonowego. Po rozsszabrowaniu magazynów wojskowych to nawet hadlarze nie wyjmowali ich z modułów zasilaczy tylko całe te moduły opchano na bazarach.
Jakoś na bazarach tych zasilaczy nie widywałem, za to same lampy owszem. Była powszechna w radzieckim lampowym sprzęcie pomiarowym (również w wersji cywilnej), w oscyloskopach itp, dlatego akurat w jej przypadku sytuacja jest inna.
Nie lampowo.....dalej mnie dziwi całkowite olewanie scalaków TTLLS i CMOS, to już też zabytki.....niedawno wysyłałem kilka sztuk VFD IW-12, kolega z elektroda.pl wykazał znajomość tematu, pogadaliśmy, zaproponowałem dodać do paczki ((InPost ostatnio drogo się ceni a była okazja) jeszcze kilka dekoderów D347D prod. DDR w 100% prawie odpowiednik 74ls247 (prawie tylko dodatkowo siódemka wyświetla segment F, szóstka i dziewiątka wyświetlana pełna) w cenie mniej niż dwa pączki/sztuka i to z marketu a nie od Bliklego ....i pas. Już kiedyś ruszyłem temat, wiem, to starocie ale naprawdę nie robicie zapasów tak typowych zabawek jak 74ls90, 74ls390/393, 74LS247(tu już boli, cena ok 10zł./sztuka) 74ls00 itp itp, pomijam 7447 bo to chyba warto kupować na kilogramy, mam ,,wiadro''. Może warto zamiast w czteropaka zainwestować w te kostki, nie zmuszam ale....W 1977 zrobiłem swój pierwszy zegar na nixie, lampy od promotora na PW, scalaki z Wolumenu bo wtedy w sklepie SPHW finansowa masakra, PCB wilbrą mazane....dziś płytka uniwersalna na cały zegar na Wolumenie od pana ,,wszystko od''...a nie, ceni się ale niedawno jeszcze 10zł/sztuka, scalaki za dosłownie grosze, wyświetlacze LED jeszcze tańsze i nikt nie chce zrobić KIT-a na przyszłość dla syna czy wnuka? Wesołych Świąt.
cirrostrato pisze: ↑pn, 5 grudnia 2022, 18:17
Nie lampowo.....dalej mnie dziwi całkowite olewanie scalaków TTLLS i CMOS, to już też zabytki.....niedawno wysyłałem kilka sztuk VFD IW-12, kolega z elektroda.pl wykazał znajomość tematu, pogadaliśmy, zaproponowałem dodać do paczki ((InPost ostatnio drogo się ceni a była okazja) jeszcze kilka dekoderów D347D prod. DDR w 100% prawie odpowiednik 74ls247 (prawie tylko dodatkowo siódemka wyświetla segment F, szóstka i dziewiątka wyświetlana pełna) w cenie mniej niż dwa pączki/sztuka i to z marketu a nie od Bliklego ....i pas. Już kiedyś ruszyłem temat, wiem, to starocie ale naprawdę nie robicie zapasów tak typowych zabawek jak 74ls90, 74ls390/393, 74LS247(tu już boli, cena ok 10zł./sztuka) 74ls00 itp itp, pomijam 7447 bo to chyba warto kupować na kilogramy, mam ,,wiadro''. Może warto zamiast w czteropaka zainwestować w te kostki, nie zmuszam ale....W 1977 zrobiłem swój pierwszy zegar na nixie, lampy od promotora na PW, scalaki z Wolumenu bo wtedy w sklepie SPHW finansowa masakra, PCB wilbrą mazane....dziś płytka uniwersalna na cały zegar na Wolumenie od pana ,,wszystko od''...a nie, ceni się ale niedawno jeszcze 10zł/sztuka, scalaki za dosłownie grosze, wyświetlacze LED jeszcze tańsze i nikt nie chce zrobić KIT-a na przyszłość dla syna czy wnuka?
Łatwiej wziąć uP typu ATmega, ATtiny lub jakiś inny i zaprogramować. Kolejną zaletą jest zmniejszenie rozmiaru płytki, a więc urządzenia. Są nawet urządzenia fabryczne z takim czymś np: sterowniki do kotłów węglowych.
W temacie lamp i zbieractwa to jednak obserwując postawy co raz to młodszego pokolenia, wątpię aby za te 20-30 lat komuś się chciało uruchamiać i słuchać choćby 5 minut radia czy telewizora lampowego. Czy coś będzie nadawane w analogu ? Raczej nie. Ilu będzie miało czas na zapoznanie się z historią radia ? ułamek procenta. Już teraz młodym się nie chce nawet kanapki zrobić tylko zamawiają wszystko na zewnętrz a gdzie on tam przysiadzie i posłucha radia przez godzinę...to jest pokolenie żyjące w ciągłym biegu - oni muszą czytać ciągle fejsa, instangrama i inne szmery bajery.
Zatem wszelkie zbiory odbiorników radiowych będą raczej do popatrzenia sobie ...i może włączenia na minutę raz na rok - przy takim słuchaniu nie ma mowy o zużyciu lamp i potrzebie ich wymiany.
Rozumiem, iż pewnie zawsze będzie popyt na typowe lampy audio bo i kto nie chciałby mieć za 30 lat lampy NOS ECC83 TFK versus wybór made in china. Ale kto wie w jakim kierunku pójdzie audio za 30 lat - już teraz co raz mocniej rozpychają się wzmacniacze w klasie D...
Lamp radiowych jest więcej niż ludzi zatem nawet jak będę potrzebował za n-lat 1 szt. takiej ECF80 to sobie ja kupię chociażby na ebay.
A takich fanatyków lamp jak tutaj na portalu za 30 lat będzie ilu? tylko mniej nas będzie.
Zatem osobiście biznes lamp to nie jest dobry biznes. Szkoda czasu - ten wysiłek można zagospodarować w inne tematy.
AZ12 pisze: ↑wt, 6 grudnia 2022, 08:59
Łatwiej wziąć uP typu ATmega, ATtiny lub jakiś inny i zaprogramować. Kolejną zaletą jest zmniejszenie rozmiaru płytki, a więc urządzenia. Są nawet urządzenia fabryczne z takim czymś np: sterowniki do kotłów węglowych.
Chciał bym zobaczyć młodego zapaleńca, przyszłego kandydata na elektronika, jak zamiast polutować kilka scalaków i odpalić proste urządzenie w godzinę/dwie sadzasz go przy komputerze i każesz uczyć się programowania (przy okazji: umiesz napisać program np. zegara od podstaw?.....przecież są dedykowane PCB pod konkretne urządzenia i kostki scalone, gotowe programy, po co się męczyć, Chińczyk pomoże nawet niedrogo, mój młodszy syn twierdzi, że umiejętność choćby lutowania to też już przeżytek, zawsze można(?) według niego, znaleźć kabelek z odpowiednimi wtykami na końcach. Mój śp. Kumpel nawet jak chciał uzyskać prosty przebieg na szybko to pisał program na ,,kostkę'' ale potrafił też zmontować nadajnik kilkuset watowy (miał pozwolenie) czy naprawić sprzęt RTV. Na rehabilitacji w szpitalu spotkałem kilka dni temu krótkofalowca dinozaura, znał moich kolegów krótkofalowców (nawet osobiście) bo podałem mu ot tak ich znaki wywoławcze, stwierdził, że dziś nikt już nie buduje urządzeń krótkofalarskich, parę tysięcy z kieszeni i w eter. Tylko nie nazywajmy tych młodych ,,krótkofalowcami'' bo to są jedynie zwykli obsługiwacze sprzętu łączności bezprzewodowej. Oczywiście jestem też za tym aby wykorzystać kostki scalone, napisać pod nie program, szybko, tanio, elegancko ale od czegoś PROSTEGO trzeba zacząć i zachęcić młodych do działania, dziś wielu nie jest w stanie zmontować prostego urządzenia jak nie ma dedykowanej do tego płytki drukowanej. Może się mylę, to moje subiektywne zdanie......Pozdrawiam.
Dobrze piszesz a wszystko zmierza ku temu, że "sztuczna inteligencja" będzie za nas podejmowała decyzje nawet te przyziemne poza tym, że będziemy w pełni inwigilowani i świadomie zgodzimy się na to, bo jak nie to narzucą na ciebie ograniczenia społeczne - patrz obecnie na Chiny co się tam wyrabia. To preludium do wprowadzenia tego wszędzie. Wirtualny pieniądz stanie się też rzeczywistością, więc nie kupisz nic ani nie sprzedasz nic bez ich pozwolenia.
Proste młodzi mają awersję do wysiłku a niestety lampa i elektronika to wysiłek. Ma być szybko, zdalnie i najlepiej za rodziców pieniążki:)
Kto tam z młodych będzie się bawił w lutowanie, lampy jak oni znają tylko telefon i słuchawki...
Elektronicy - już teraz mało który zna prawo ohma ale za to zna 5 języków programowania - fakt to umiejętność obecnie szczególnie potrzebna a i dobrze płatna. Zatem spece uciekają w oprogramowanie.
Zatem z tymi lampami, odbiornikami lampowymi to będzie u młodych w stylu ; dziadek daj sobie spokój było minęło teraz jest multi odtwarzacz wielkości pudełka od zapałek.
Do tego dojdzie jeszcze kult ekologii, miniaturyzacji i mamy pozamiatane.
Zatem to raczej ostatnie podrygi starych technologii. Nowych trendów się nie odwróci - tutaj młodzi są niereformowalni w tym aspekcie.
Podsumowując;
Czy popyt na lampy będzie rósł? - nie. Będzie za te 10-20 lat mocno leciał w dół.
Popyt na lampy audio - generalnie będzie w miarę stały z lekką tendencją spadkową - młodzi użytkownicy lamp aby kupić szybko i tanio wybiorą produkt made in china. Nikt z nich nie będzie się bawił w demagogie czy lampa jest NOS czy nie , czy ktoś prawidłowo zmierzył emisję na P508:) czy nie.
Nie ma co narzekać. Odnotowuję z dużą satysfakcją, że nietypowe czy dość rzadko spotykane umiejętności jednak się przydają. Fabryki lamp co prawda nie mam, ale na konstrukcjach budowanych jednostkowo dość dobrze wychodzę. A jeszcze lepiej na doradztwie próżniowym .
Za rok zresztą będę decydować, czy nadal tu pozostanę, czy jednak zwinę majdan i wyjadę na kilka lat na Tajwan. Konkretne propozycje warto zawsze gruntownie i konkretnie rozważyć.
Ja nie tykam tematu budowy np. oscyloskopu (jeden, wyzwalany i lampowy na 8ŁO29I zbudowałem ok. 1972roku, w sierpniu kupiłem prawie nówkę HAMEG-a 2x60MHz za 270zł), ja się dziwię cenie 150zł za 5ŁO38I. Ciekawe jaką cenę uzyskały by dziś 3ŁO1I.......I delikatnie zasugeruję abyś nie porównywał ,,tanich oscyloskopów cyfrowych'' z porządnym sprzętem analogowym wyższej klasy za niewielkie dziś pieniądze a cena wynika właśnie z tego że nie cyfrowy bo młodzi kombinują, że cyfrowy podłączą i wszystko sam pokaże a nawet objaśni co pokazał.