5 watowy Orange, zasilanie, napięcia.

Wzmacniacze gitarowe, efekty i inne zagadnienia "okołogitarowe".

Moderatorzy: gsmok, tszczesn, Romekd, Einherjer, OTLamp

Awatar użytkownika
haterkmp
625...1249 postów
625...1249 postów
Posty: 841
Rejestracja: wt, 19 sierpnia 2008, 13:42
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: 5 watowy Orange, zasilanie, napięcia.

Post autor: haterkmp »

chodzi Ci o selfsplita?
in gain we trust
kupię: EM34 NOS, wtyczkę sieciową Graetz Radio brązową
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: 5 watowy Orange, zasilanie, napięcia.

Post autor: painlust »

Chodzi mi o końcówkę z Firefly'a czy też mojego Unholy.
Awatar użytkownika
federerer
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 240
Rejestracja: pt, 16 września 2011, 21:15
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

Re: 5 watowy Orange, zasilanie, napięcia.

Post autor: federerer »

Robiłem porównanie selfsplita z inverterem z dzielonym obciążeniem, z inverterem grało fajniej.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: 5 watowy Orange, zasilanie, napięcia.

Post autor: painlust »

Brzmienie najważniejsze. Ważne, że porównałeś.
Awatar użytkownika
federerer
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 240
Rejestracja: pt, 16 września 2011, 21:15
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

Re: 5 watowy Orange, zasilanie, napięcia.

Post autor: federerer »

Nie widzę za to specjalnie różnicy wynikającej z zastosowania invertera parafrazowego, ale to taka specyfika, że przester jest głównie z preampu a reszta nie jest przesterowywana. Nie mówię, że się nie da, bo testowałem, podając sygnał prosto z preampu na inverter, mocno przesterowując końcówkę, ale subiektywnie grało słabiej. Bardziej przypominało jakiegoś marshalla starszego, z większą ilością brudu. Spróbuje jeszcze złożyć opcję z inverterem z dzielonym obciążeniem i normalnym stopniem na powrocie pętli.
painlust
9375...12499 postów
9375...12499 postów
Posty: 11113
Rejestracja: wt, 13 kwietnia 2004, 14:42

Re: 5 watowy Orange, zasilanie, napięcia.

Post autor: painlust »

zawsze można tak stłumić sygnał aby inwerter/końcówka nie był/a przesterowywany/a.
Awatar użytkownika
federerer
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 240
Rejestracja: pt, 16 września 2011, 21:15
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

Re: 5 watowy Orange, zasilanie, napięcia.

Post autor: federerer »

Dlatego zrezygnowalem z stopnia wzmacniającego przed inwerterem, przy volume na max nastepuje tylko minimalne obcinanie w koncowce. Przetestuję po niedzieli i zobaczę.
Awatar użytkownika
federerer
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 240
Rejestracja: pt, 16 września 2011, 21:15
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

Re: 5 watowy Orange, zasilanie, napięcia.

Post autor: federerer »

Sprawdziłem, odwracacz zostaje ten co jest, bo wyszło, że elementów nie ubędzie jak przebuduje na inverter z dzielonym obciążeniem i dodatkowy stopień. Pętla w takiej opcji jak na schemacie działa, choć teraz, żeby coś usłyszeć trzeba odkręcić master na 2. Wyrzuciłem też wtórnik przed korektorem, bez gra równie dobrze a może i lepiej, pomimo rezystora 33k. Zastanawiam się teraz czy jest sens pakować jeszcze jedną bańkę na pętle, skoro napięcia tam są niewielkie, może wystarczy opamp? Jedynie musiałbym wtedy jakoś pomyśleć, żeby odłączenie kabli z pętli wyłączało ją z toru sygnału, bez zmiany poziomu sygnału. Miło by było jakby udało się na samych gniazdach, bez dodatkowych przekaźników ;)
Awatar użytkownika
federerer
125...249 postów
125...249 postów
Posty: 240
Rejestracja: pt, 16 września 2011, 21:15
Lokalizacja: Mikołów
Kontakt:

Re: 5 watowy Orange, zasilanie, napięcia.

Post autor: federerer »

W końcu udało się coś nagrać,
Gibson Les Paul Studio :arrow: wzmacniacz :arrow: Orange PPC412 :arrow: Rode NT1 :arrow: Alessis IO2:
https://soundcloud.com/bluenote-5
ODPOWIEDZ